Pajero II - Tylny most-->> jakie "typy"
Heilsberg - 07-06-2011, 18:02
Ja to bym Ci radził przełożyć tylko silnik, jeśli reszta jest ok. Prędzej przełożysz skrzynię z reduktorem niż sam reduktor. Jeśli wszystko inne chodziło to zostaw i nie kombinuj. Turbo chłodzone wodą jest dobre, ale czy lepsze niż zwykłe? Kwestia gustu i przyzwyczajeń..
Anonymous - 07-06-2011, 18:56
Heilsberg napisał/a: | Turbo chłodzone wodą jest dobre, ale czy lepsze niż zwykłe? Kwestia gustu i przyzwyczajeń.. |
Ludzie znający temat twierdzą, że trwalsze, czyli lepsze
Heilsberg - 07-06-2011, 22:49
Moja zwykła przelatała licznikowo 260 tys i poszła do regeneracji. Ile w rzeczywistości miała tego nie wie nikt ale nie sądzę by ją ktoś wymieniał od nowości. Fachowcy u Burzyńskich orzekli, że wcale nie była taka zużyta. Ile więc przeleci miśkowe turbo chłodzone wodą? Milion? Pojarowe turba są tak proste i tak żywotne, że dla mnie nie robi to różnicy skoro i tak zawsze studzę i nie daję w palnik od razu. Tam tak naprawdę nie ma się co zepsuć o ile uszczelnienia są dobre i nie puszcza oleju ze starości lub zakatowania (oczywiście chodzi mi o najprostsze turbo bez zmiennej geometrii ze zwykłym wastegate, niczym nie chłodzone).
Anonymous - 08-06-2011, 07:35
Heilsberg napisał/a: | skoro i tak zawsze studzę i nie daję w palnik od razu. |
Co jest kluczem w "oszczędzaniu" turbiny.
Ja w Golfie TSI mam lepszy patent. Po wyłączeniu zapłonu w razie potrzeby włącza się oddzielna pompka wody i przez maksymalnie 480 sekund chłodzi turbinę. Dlatego spokojnie można gasić po jeździe, chyba, że bardzo dostaje w palnik. Wtedy musi pocykać na wolnych.
GIO4x4RUS - 09-06-2011, 23:01
Dla tych celow jusz dAAAwno stosowany jest "turbotajmer",ktory nie gasi silnika odrazu przy wylaczeniu zaplona...i olej czy woda wychlodzaja turbine(do 3minut)Sa alarmy z funkcja turbo tajmera..
Lub przyzwyczaic sie po szybkiej jazde odrazu nie gasic silnika!
Heilsberg - 10-06-2011, 01:02
Ja mam prostą zasadę dla palących. Zapalam silnik = zapalam fajkę - spalę i jadę. Dojeżdżam do chaty, zapalam fajkę - gaszę fajkę = gaszę silnik. I gra.
|
|
|