[97-04]Galant EAxA/W - Podluznice tyl
Lipa - 09-12-2013, 15:52
Jak nigdy nie spawałeś to odpusć sobie migomat, ciężko pospawać podłużnicę tym bardziej jak nigdy tego nie robiłeś na dodatek w niezbyt komfortowej pozycji. Za cenę migomatu oddaj auto do naprawdę dobrego blacharza.No chyba, że naprawdę się upierasz by to zrobić samemu , to też da się zrobić
Zdejmij wydech, umyj wszystko dokładnie Karcherem, wraz z wnętrzem podłużnicy, potem pociągnij jakimś odtłuszczaczem, wjedź autem do ciepłego garażu i wpuść do środka i wszędzie gdzie masz rdzę, środek o nazwie FERTAN-drogi,ale bardzo skuteczny, do wiosny/lata jakoś się przebujasz.
[ Dodano: 09-12-2013, 16:09 ]
DanielBogusz napisał/a: | A jak to jest, że to rdzewieje tak jakby od środka? Na pierwszy rzut oka nic nie widziałem, ale jak stuknąłem to jest dokładnie to samo, warstwy rdzy i dziura. To jak blacharz "załata" tą podłużnicę, to warto oddać do piaskowania podwozie i zabezpieczyć porządnie, czy nie ma mocnego na rdzę, bo i tak od środka będzie galanta żarła? Ideałem by było kupić nowy samochód i go naszpikować grubą warstwą zabezpieczenia i poprawiać co chwilę, ale czy w ten sposób Gala można utrzymać przynajmniej 10 lat jeszcze bez strachu, że szlag go trafi przez tą rdzę pod spodem? |
Trzeba wyciąć wszystko co zgnite, oraz to co pojawi się jak już wszystko powycinasz, potem zabezpieczyć odrdzewiaczem, zmyć, następnie pociągnąć podkładem epoksydowym, lub jeśli masz więcej forsy to jakimś podkładem reaktywnym(chociaż tutaj są różne szkoły działania,jak rdza jest usunięta to podkład reaktywny jest niepotrzebny) na to spawasz podłużnicę, progi i co tam jeszcze masz do pospawania, na to dajesz 2-3 warstwy epoksydu i "zapędzlowujesz" podwozie elastyczną farbą pouliretanową(schnie nawet do 7 dni), w profile zamknięte jakiś wosk elastyczny, lub po prostu smar rozrabiasz, podgrzewasz i wpuszczasz.
Takie zabezpieczenie przeżyje wszystko
DanielBogusz - 09-12-2013, 17:08
Wiesz, mając w głowie jazdę jeszcze z 10 lat, to łaski temu autu nie robię, że takie coś miałbym wykonać. Na samego spawacza/blacharza 1,5 tys powinno wystarczyć??? Nie w mieście, na wschodzie Polski na wsi, tu troszkę taniej jest
Lipa - 09-12-2013, 17:41
A co chcesz dokładnie zrobić? Jaki ma być zakres prac?
robertdg - 09-12-2013, 17:50
Lipa napisał/a: | Jak nigdy nie spawałeś to odpusć sobie migomat, ciężko pospawać podłużnicę tym bardziej jak nigdy tego nie robiłeś na dodatek w niezbyt komfortowej pozycji. Za cenę migomatu oddaj auto do naprawdę dobrego blacharza.No chyba, że naprawdę się upierasz by to zrobić samemu , to też da się zrobić | Marcino układ wydechowy elektroda pociągnął to z migomatem pójdzie mu jak po maśle
DanielBogusz - 09-12-2013, 17:53
Podłużnice trzeba doprowadzić do kultury, to najważniejsze, wywalić te pokłady rdzy z nich i wstawić dobrą blachę. Do tego jeszcze oczywiście tylne nadkola jak wiadomo. To typowo blacharsko. Zabezpieczenie pojazdu to swoją drogą, budżet też trzeba by było przeznaczyć oddzielny na to. Ale to na wiosnę, auto wypadałoby żeby było suche...
Lipa - 09-12-2013, 17:58
No 1500zł u nas mało by było, ale może w Twoich rejonach jest taniej, zrobić to porządnie to też sztuka Ja bym na zimę tego nie robił, za dużo wilgoci w powietrzu.
[ Dodano: 09-12-2013, 18:01 ]
robertdg napisał/a: | Marcino układ wydechowy elektroda pociągnął to z migomatem pójdzie mu jak po maśle |
Aaa, takie buty
DanielBogusz - 09-12-2013, 18:07
Każde auto ma jakieś bolączki, grunt to wyeliminować w Galancie największą - rdzę. Ja tam go wolę niż jakieś nowe auto. Po drugie mało mnie to obchodzi, ale ludziom też się podoba, zawsze miłe słowo się usłyszy gdzie się nie pojedzie. A jaka frajda w jeździe to każdy wie.
Marcino - 09-12-2013, 20:45
Lipa napisał/a: | robertdg napisał/a:
Marcino układ wydechowy elektroda pociągnął to z migomatem pójdzie mu jak po maśle
Aaa, takie buty |
Nie tylko wydech.... w zeszłym roku kawałki nadkola wewnętrznego z tyłu też wspawałem, oraz wzmocneinie pod wachacz z przodu bo nie chciałem mieć małej dziurki.
Jak bym miał migomat to.....
nerus - 10-12-2013, 13:17
Marcino, ja mam migomata na 220v na małe butelki,drucik 0.6 i do prac przy blacharce jest wystarczający,a zwrócił się po pierwszej naprawie jeszcze jak Mante miałem
Marcino - 10-12-2013, 16:52
nerus napisał/a: | Marcino, ja mam migomata na 220v na małe butelki,drucik 0.6 i do prac przy blacharce jest wystarczający,a zwrócił się po pierwszej naprawie jeszcze jak Mante miałem |
O tym samym myslałem ze nawet mały migomat starczy, na grube spawanie mam tranformatorową..:)
nerus - 13-12-2013, 21:35
Marcino napisał/a: | O tym samym myslałem ze nawet mały migomat starczy |
wystarczający do blacharki,a druga sprawa mały i poręczny
|
|
|