Galant - Ogólne - [EA3A/W 2.4] Pomoc po wypadku (szkoda całkowita)
eggforever - 15-01-2012, 16:27
dawidoski13 napisał/a: | trampol napisał/a: | ale pewnie potrwało by to z miesiąc, no i jeździłbym autem mocno powypadkowym.. |
trampol, to nie do końca tak, bo widzę,że jeśli Ty tak do tego podchodzisz to rzeczywiście tego popchaj i za 10 tys kupisz jakiegoś galanta ale jeśli jest osoba która dbała o samochód, doinwesowywała go ostro tak jak wielu na tym forum to w rachubę wchodzi remont wraka i doprowadzenie go do stanu sprzed zdarzenia... |
Dokładnie! 8100zł to spora kwota ale nie po to by doprowadzić go do stanu sprzed kolizji. Może by się dało gdyby się zakupiło angola najlepiej pod kolor ale zakupując części po kolei na aukcjach czy gdzieś na szrotach raczej nei ma szans. Wiem o tym bo chciałem sobie tylko odświeżyć błotniki i zmienić maskę oraz zderzak na polifta i już sumka była spora. Także jeśli jest to samochód świeżo kupiony i nie doinwestowany to jeszcze nie ma tragedii ale jeśli to rodzynek to 8100zł jest kwotą śmieszną i stwierdzenie, że z pocałowaniem ręki bym brał kasę to chyba może napisać tylko jakoś handlarz i mechanik w jednym, który zrobi go po kosztach i na otomoto jako igiełka. Na moje oko w takiej sytuacji trzeba wybrać naprawę bezgotówkową w jakimś serwisie Mitsu jeśli się da.
ssemek85 - 15-01-2012, 18:13
Bezgotówkowo nie da rady, zwłaszcza w serwisie Misiu.. Ubezpieczyciel uzna szkode całkowitą i zostajesz na lodzie bo nie zapłacą serwisowi tyle ile wystawi.
[ Dodano: 15-01-2012, 18:28 ]
Popieram zakup dawcy a nie samych kawałków.. ogólnie aż tak tragicznie nie jest no ale to przód.. po szukaj gala bez prawa do rejstracji. trafiają sie takie. albo angola ale z angola nie wszystko bedzie pasowało. tak mi sie wydaje.. bardziej niż pod kolor szukał bym z takim samym motorem to ważniejsze a nie wiesz co z twoim tak do końca. co ucierpiało
[ Dodano: 15-01-2012, 18:35 ]
Ja zaczoł bym od sprawdzenia go na geometri żeby zobaczyć jak zawieszenie. podłużnice. i ogólnie jak całość od czuła uderzenie. skoro samochód nie był doinwestowany wiec liczysz sie z tym że coś byś robił jakieś pieniądze wkładal. teraz sprawdzić jak on wyglada po mierzyć przemyśleć i doprowadzić do stanu perfekcyjnego od razu. ale podstawa sprawdzić czy sie da po prostować itd..
[ Dodano: 15-01-2012, 19:20 ]
opcja druga. skorzystać i zmienić na inny silnik przy okazji.. gdi to gdi.. kupić np. coś talkiego
http://otomoto.pl/mitsubi...-C22503447.html
drzwi przełozyc ze swojego klape bagażnika też.. skorupe po malować w kolor taki jaki był tamten.. zorientować zawsze sie można ile by takie lakierowanie kosztowało itd.. model chyba ten sam
[ Dodano: 15-01-2012, 19:32 ]
lub wy pruć z niego tylko cześci
draco09 - 16-01-2012, 09:04
Witaj,
Zajmuje się roszczeniami odszkodowawczymi - jeśli jesteś zainteresowany dochodzeniem odszkodowania napisz: Na PW ( Edit by MOD )może będzie dało się coś jeszcze z tym zrobić
Tomek - 16-01-2012, 09:53
draco09 napisał/a: | Witaj,
Zajmuje się roszczeniami odszkodowawczymi - jeśli jesteś zainteresowany dochodzeniem odszkodowania napisz: bartosz.pasternak(małpa)kwmediator.pl lub zadzwoń: 608639364 może będzie dało się coś jeszcze z tym zrobić |
rozumiem to tak, że dla Mitsumaniaków świadczysz swoje usługi za darmo ??
draco09 - 16-01-2012, 10:06
tomek84 napisał/a: | rozumiem to tak, że dla Mitsumaniaków świadczysz swoje usługi za darmo ?? |
Gdybym działał na własnej działalności można byłoby o tym pomyśleć - ale obecnie jestem na etacie i nie mogę sobie na to pozwolić - pewnie długo bym nie popracował Ale "promocję" mogę zastosować i sprawę na dużo niższym procencie poprowadzić
EDIT:
REGULAMIN forum zabrania pewnych rzeczy - zresztą bardzo sensownie - dlatego usuwam, dane kontaktowe. Pozostaje mi służyć dobrą radą
Tomek - 16-01-2012, 10:31
draco09 napisał/a: |
Gdybym działał na własnej działalności można byłoby o tym pomyśleć - ale obecnie jestem na etacie i nie mogę sobie na to pozwolić - pewnie długo bym nie popracował Ale "promocję" mogę zastosować i sprawę na dużo niższym procencie poprowadzić |
no więc musisz wycofać się ze swojej oferty, bo zabronione jest prowadzenie działalności gosp. na forum
masz to w regulaminie, który przeczytałeś zanim kliknąłeś, że się z nim zapoznałeś, podczas rejestracji
pozdrawiam
draco09 - 16-01-2012, 10:53
Cytat: | no więc musisz wycofać się ze swojej oferty, bo zabronione jest prowadzenie działalności gosp. na forum
masz to w regulaminie, który przeczytałeś zanim kliknąłeś, że się z nim zapoznałeś, podczas rejestracji
pozdrawiam |
Chciałem pomóc - nie z myślą o zarobku - no ale regulamin to regulamin - z nim się nie dyskutuje.
fj_mike - 16-01-2012, 17:19
draco09 napisał/a: | Chciałem pomóc - nie z myślą o zarobku - no ale regulamin to regulamin - z nim się nie dyskutuje. |
Pomoc na tym forum powinna być bezinteresowna
I tego się trzymajmy.
draco09 - 16-01-2012, 17:56
fj_mike napisał/a: | Pomoc na tym forum powinna być bezinteresowna
I tego się trzymajmy. |
Jasne
toyociv - 24-01-2012, 18:35
Człowiek zaoferował pomoc (zrozumiałem to jako porade co ma zrobić, a nie świadczenie uslugi) i został zgaszony Panowie spokojniej troche; myślę, że na pomoc w tych czasach nie warto tak reagowac
Koniec OT
Ja również przyjąłbym 8100, reszte sprzedał. Za 10 000 mozna odkupic fajnego GDI. Ostatnio sprzedał się u mnie Avance GDI 99r czarny sedan na 17 za 8500 do oplat. Mial ksiazki serwisowe, oryg. przebieg. Wiec pomysl w te strone.
Tomek - 24-01-2012, 21:30
toyociv napisał/a: |
Człowiek zaoferował pomoc (zrozumiałem to jako porade co ma zrobić, a nie świadczenie uslugi) |
mylisz się, bo nie widziałeś oryginalnego posta
toyociv napisał/a: |
Ja również przyjąłbym 8100, reszte sprzedał. Za 10 000 mozna odkupic fajnego GDI. Ostatnio sprzedał się u mnie Avance GDI 99r czarny sedan na 17 za 8500 do oplat. Mial ksiazki serwisowe, oryg. przebieg. Wiec pomysl w te strone. |
zgadzam się
GDI, nawet Avance można trafić za dobre siano
trampol - 28-01-2012, 13:25
Witajcie,
przepraszam że dawno nie updatowałem wieści co z tą całą sytuacją.. a ma się ona tak.
Obecnie ubezpieczyciel sprawcy, wspaniała firma MTU, mimo tego że od zdarzenia minął miesiąc przesłała do mnie jedynie papier, że sprawa jest wstrzymana, bo monitują sprawcę, by im potwierdził okoliczności wypadku. Zatem zadzwoniłem do nich, i pytam się, skoro mają skan oświadczenia sprawcy, na którym się podpisuje, podaje numery dowodu, prawka, dowodu rejestracyjnego, polisy (nawiasem mówiąc oświadczenie spisywał przy moim kumplu prawniku, który akurat przyjechał na miejsce wypadku, więc zakładam że wszelkie formalności są spełnione), no to dlaczego czekają na oświadczenie od sprawcy? W odpowiedzi usłyszałem, że czekają na oświadczenie sprawcy na ich firmowym blankiecie. Myślałem, że umrę ze śmiechu. Już wysłałem odwołanie, sporządzone przez kolegę prawnika jednak wciąż jestem bez kasy i bez auta i z tego powodu mi nie do śmiechu
Jeśli chodzi o moje auto, no to jakiś miesiąc przed wypadkiem włożyłem w picowanie 4800 zł. Więc naprawdę o nie dbałem. 3 dni wcześniej założyłem nowe zimówki na oryginalne stalówki mitsubishi, dobrze, że w piwnicy mam alu 17stki + Pirelli na lato
Jednak powiem szczerze, że i tak zamierzałem na wiosnę zmieniać auto, i obecnie rozglądam się za galantem 1999+ sedan w automacie, z silnikiem 2.0. Spalanie w 2.4 gdi mnie zabijało. Natomiast mój wymarzony, wymieniony powyżej model ciężko znaleźć...
I jeszcze jedno... rozmawiałem wczoraj z taksówkarzem o mojej sprawie, i on mi powiedział, że jeśli jest szkoda całkowita, wówczas mogę zażyczyć sobie 100% gotówki i oni zabierają to co z auta zostało. Ktoś z Was wie coś o takiej możliwości ?
Dzięki i pozdrawiam!
draco09 - 28-01-2012, 14:43
trampol napisał/a: | Obecnie ubezpieczyciel sprawcy, wspaniała firma MTU |
Każdy z Nas chce mieć jak najniższe składki więc kupuje polisę np. w MTU - problem pojawia się gdy ktoś z taką polisą spowoduje wypadek i chcemy uzyskać odszkodowanie - zaznaczam odszkodowanie a nie jałmużnę. Najczęściej sprawa kończy się w sądzie - to dotyczy wszystkich ubezpieczycieli - nie spotkałem się jeszcze z niekrzywdzącą poszkodowanego likwidacją takiej szkody.
trampol napisał/a: | od zdarzenia minął miesiąc przesłała do mnie jedynie papier, że sprawa jest wstrzymana, bo monitują sprawcę, by im potwierdził okoliczności wypadku. |
W KC jest zapis, który obliguje ubezpieczyciela do likwidacji takiej szkody w ciągu miesiąca, w Twoim przypadku termin ten minął - niestety nasze prawo nie powoduje żadnych skutków prawnych za przekroczenie tego terminu i ubezpieczyciele robią co im się podoba. Owszem są ubezpieczyciele, którzy mieszczą się w 30 dniach - choć wtedy likwidacja takiej szkody odbywa się "po łepkach"
trampol napisał/a: | I jeszcze jedno... rozmawiałem wczoraj z taksówkarzem o mojej sprawie, i on mi powiedział, że jeśli jest szkoda całkowita, wówczas mogę zażyczyć sobie 100% gotówki i oni zabierają to co z auta zostało. Ktoś z Was wie coś o takiej możliwości ? |
Jeśli chodzi o tą kwetsię, żeby się nie rozpisywać przeczytaj to:
Cytat: | Jeśli nie wiemy, co zrobić z tym, co zostało z auta, od ubezpieczyciela być może dostaniemy adres firmy skupującej pozostałości lub instrukcję, co robić.
Prawnicy zajmujący się ubezpieczeniami twierdzą, że jeśli wraku nie da się sprzedać firmie rekomendowanej przez ubezpieczyciela za kwotę określoną w wycenie, to ubezpieczyciele bez protestu dopłacają brakującą kwotę. W sumie po sprzedaży wraku i odbiorze pieniędzy z kasy ubezpieczyciela dostaniemy tyle ile warte było auto przed wypadkiem według oficjalnego cennika.
Uwaga! Kombinują!
Niestety, cenniki te wyceniają stare auta na śmieszne kwoty, często nieodzwierciedlające rzeczywistej wartości pojazdu. Na szczęście, nie zawsze musimy się zgodzić na stwierdzenie szkody całkowitej. Jeśli szkoda likwidowana jest z OC sprawcy, ubezpieczyciel ma obowiązek pokryć całkowity koszt naprawy, jeśli jej koszt nie przekracza 100 proc. wartości auta i jest ona technicznie możliwa. Czytelnicy ciągle zgłaszają nam, że niektórzy ubezpieczyciele bezprawnie zmuszają do pozbycia się auta, bo to im się bardziej opłaca niż zapłata za naprawę. |
Tekst oryginalny
eggforever - 30-01-2012, 15:18
MTU chyba każdego tak zbywa. Bardzo podobną historię opowiadał mi w piątek znajomy, który po miesiącu zaczął do nich dzwonić po swoje pieniądze. W odpowiedzi ciągle słyszy, że nie mogą znaleźć umowy sprawcy. Był rzeczoznawca a nawet wyceny jeszcze nie ma. Dla mnie oczywistą sprawą jest to, że wybieram gdzie taniej i jeśli takie MTU sprzedaje tańsze ubezpieczenia to musi się z tym liczyć, że cenę trzeba na tyle skalkulować, aby były pieniądze na normalne funkcjonowanie firmy.
trampol - 06-03-2012, 11:21
Witam!
Po przeszło 2ch miesiącach udało mi się odzyskać pieniądze więc ta sprawa jest zamknięta.
Ale mam teraz pytanie do Was, czy macie jakieś propozycje co mam zrobić z tym co zostało z auta? Ubezpieczyciel pozostałość wycenił na 2500. Mam realną szansę sprzedaży tego auta w takiej cenie?
Znacie kogoś na Dolnym Śląsku kto skupuje auta w takim stanie?
JAKIEKOLWIEK SUGESTIE ??!?
Dzięki i pozdrawiam!
|
|
|