Radomskie - Nasze pasje poza Miśkami
mastach - 01-03-2012, 09:50
gawron napisał/a: | To i ja coś o sobie wspomnę. Poza samochodami i majsterkowaniem przy nich największą pasją jest gra w piłkę nożną:) Hala i boisko w każdej wolnej chwili pykam ile można 2 razy w tygodniu regularnie od 10 lat. Także coś dla zdrowia i przyjemności:) |
piłka nożna - supr sprawa zazdroszczę tego że masz na nią czas dwa razy w tygodniu
ja nieregularnie bardzo czasem pobiegam po hali z kumplami, a czasem w plenerze...
galantfanradom - 01-03-2012, 10:06
Kiedyś to się grało w gałę. A po ślubie to tylko: dom, żona, dzieci i gary! W takim razie może na którymś spocie zmontujemy ekipę i zagramy jakiś wewnętrzny sparing?!
gawron - 01-03-2012, 10:58
O i to jest pomysł! W lato można zapykać na dworku:) No ja 5 kwietnia też przerwe kariere:) hehe jak się córeczka urodzi to troche namiesza...:)
koliber124 - 09-03-2012, 21:44
Zainteresowań mam wiele, chyba nawet za dużo, bo ciężko to wszystko ze sobą pogodzić. Ale jeśli miałbym coś określić moją wielką pasją to na pierwszym miejscu Wędkarstwo a na drugim Fotografia
motke - 09-03-2012, 23:19
koliber124 napisał/a: | a na drugim Fotografia |
O jak dobrze wiedzieć. To jak będę aparat kupował to już wiem do kogo po radę uderzyć
galantfanradom - 10-03-2012, 20:28
koliber124 napisał/a: | Wędkarstwo |
To kiedy i gdzie jedziemy kija pomoczyć? Może się wreszcie nauczę i zarażę bakcylem.
koliber124 - 10-03-2012, 21:16
galantfanradom napisał/a: | koliber124 napisał/a: | Wędkarstwo |
To kiedy i gdzie jedziemy kija pomoczyć? Może się wreszcie nauczę i zarażę bakcylem. |
Jeżeli "zarazisz się tym bakcylem" bardzo, to możesz mieć w domu problem z połówką Twoją szanowną . Moja Pani do dziś nie bardzo może się z tym pogodzić, no ale bakcyl silniejszy - to wciąga
martuśka - 10-03-2012, 21:47
Ja też się piszę na meczyk w nogę, o ilę wpuścicie mnie na boisko
A jakby co to na kosza i siatkę też
galantfanradom - 10-03-2012, 21:52
Pewnie, że wpuścimy.
Metoda3 - 11-03-2012, 17:19
ja wędkarstwa nie rozumiem. człowiek siedzi tylko i moczy kija, ale może to dlatego że na rybkach byłem raz (i do tego byłem kierowcą więc nawet się nie napiłem i złapałem okonia jednego i to mniejszego niż dłoń więc ponoć był za mały i wypuściłem go). Ale dla mnie to nudne zajęcie. I nie rozumiem jeszcze dlaczego wędkarze często zakładają moro jak idą łowić, przecież ryby i tak nie wyglądają z wody i ich nie widzą więc po co to moro??
koliber124 - 11-03-2012, 18:21
Metoda3 napisał/a: | ja wędkarstwa nie rozumiem. człowiek siedzi tylko i moczy kija, ale może to dlatego że na rybkach byłem raz (i do tego byłem kierowcą więc nawet się nie napiłem i złapałem okonia jednego i to mniejszego niż dłoń więc ponoć był za mały i wypuściłem go). Ale dla mnie to nudne zajęcie. I nie rozumiem jeszcze dlaczego wędkarze często zakładają moro jak idą łowić, przecież ryby i tak nie wyglądają z wody i ich nie widzą więc po co to moro?? |
Ryby nie widzą ???? To jesteś w błędzie, a moro ma jak najbardziej sens
martuśka - 11-03-2012, 18:39
Jako przyjaciel grupy radomskiej wypowiem się i ja moje hobby to konie kopytne (tereny, skoki, hipoterapia) i mechaniczne (dłubanie, naprawianie, pucowanie:) a oprócz tego tresura psów no i piłka jak juz pisałam
Metoda3 - 11-03-2012, 23:25
koliber124 napisał/a: | Ryby nie widzą ???? To jesteś w błędzie, a moro ma jak najbardziej sens |
Nie twierdzę, że ryby nie widzą, ale wydaje mi się że nie widzą wędkarzy stojących na brzegu. Nie znam się na rybkach po prostu i nie mogę skumać po co to moro. U myśliwych kumam bo kręcą się po lesie to chcą się zlać z otoczeniem, znaczy pewnie że wędkarze też chcą być nie widoczni tylko nie przypuszczałem że ryba może zobaczyć człowieka stojącego poza wodą.
koliber124 - 11-03-2012, 23:43
Metoda3 napisał/a: | koliber124 napisał/a: | Ryby nie widzą ???? To jesteś w błędzie, a moro ma jak najbardziej sens |
Nie twierdzę, że ryby nie widzą, ale wydaje mi się że nie widzą wędkarzy stojących na brzegu. Nie znam się na rybkach po prostu i nie mogę skumać po co to moro. U myśliwych kumam bo kręcą się po lesie to chcą się zlać z otoczeniem, znaczy pewnie że wędkarze też chcą być nie widoczni tylko nie przypuszczałem że ryba może zobaczyć człowieka stojącego poza wodą. |
No i w sumie sam sobie odpowiedziałeś. Ryba nie tyle widzi człowieka co kolory, barwy. My też musimy zlać się z otoczeniem. Jednym gatunkom to aż tak nie przeszkadza a innym wręcz odwrotnie. Są bardzo mądre. A co do rozumienia tej pasji to nie ma co rozumować. Jest tak: Ciebie zakładam relaksuje, odpręża itp itd modelarstwo, w tym się czujesz rewelka i dobrze. Natomiast dla mnie relaksem, odprężeniem itp itd jest wędkarstwo. Poza tematyką różnica jest jeszcze jedna: w trakcie mojego wędkowania mogę zrobić grila z rodziną, znajomymi, zrobić butelkę, opalić się, obcować z dziką naturą itd. Natomiast jak rozumiem Twoja pasja wymaga precyzji, skupienia no i nie oszukujmy się trochę spokoju. Butelka przy tym nie bardzo wskazana. Co nie znaczy że Twoja pasja jest be. Pełen szacun
[ Dodano: 11-03-2012, 23:45 ]
martuśka napisał/a: | Jako przyjaciel grupy radomskiej wypowiem się i ja moje hobby to konie kopytne (tereny, skoki, hipoterapia) i mechaniczne (dłubanie, naprawianie, pucowanie:) a oprócz tego tresura psów no i piłka jak juz pisałam |
czy masz już jakąś tresurę na swoim koncie?
[ Dodano: 12-03-2012, 00:15 ]
no nie wytrzymałem
kobiety są moją pasją holera
martuśka - 12-03-2012, 01:10
Owszem, trochę piesów (głównie z rodzinny) nauczonych tego i owego jest na koncie Z naszymi goldenami planowałam dogoterapię ale niestety oba się nie nadają, jedno za strachliwe a drugie za energiczne
|
|
|