Carisma - Techniczne - Cari znowu strzela fochy... uszczelka pod glowica?[GDI]
Marilyn - 18-03-2012, 10:05
Podjade dzisiaj albo jutro do kumpla zeby jeszcze raz by zbadal kompresje, bo nei wiem czy sie nastawiac na wymiane samych uszczelniaczy zaroworowych czy juz konkretnie przywalic i silnik na gole bebechy rozbierac... Ma ktos moze jakie parametry powinny byc na zimnym silniku?
Bismarck - 18-03-2012, 15:07
volve napisał/a: | Moim zdaniem ogólnie jak na takiego muła to jednak problemy z kompresią itp. Szczegolnie, że kolega mówi, iż oleju dość dużo bierze. |
ale pytanie czy czesci potrzebne do wymiany lista moze byc długa :uszczelniacze,pierscienie
i.td plus naprawa nie przekroczy ceny kupienia i zamontowania innego sprawnego silnika z gwarancja rozruchowa?nie wspomne o czasie jaki bedzie potrzebny na naprawe
http://www.czescijaponskie.pl/pl/c/silniki/47
ja bym pod tym katem sie zastanowił,
Marilyn - 18-03-2012, 18:18
Wymiana silnika to juz naprawde ostatecznosc. A jesli juz bedzie wymiana to na pewno nie na GDI tylko 2.5V6. We wtorek podjade do kumpla na sprawdzenie kompresji, jesli sie poprawila (autko lepiej juz ciagnie po tym ceratecu), to pozostanie "tylko" wymiana uszczelniaczy zaworowych (prawdopodobnie) a jesli to nie pomoze to odkladanie srodkow na nowy silnik;)
volve - 18-03-2012, 18:58
Marilyn napisał/a: | A jesli juz bedzie wymiana to na pewno nie na GDI tylko 2.5V6. |
Przy takim swapie to już dużo pracy. Poza tym chyba łatwiej będzie pójść w stronę T4 z volvo, Carisma ma o wiele więcej wspolnego z volvo z tamtego okresu niz z Galantem. Zreszta tu masz temat:
http://forum.mitsumaniaki...t=71095&start=0
Marilyn napisał/a: | We wtorek podjade do kumpla na sprawdzenie kompresji, jesli sie poprawila (autko lepiej juz ciagnie po tym ceratecu), to pozostanie "tylko" wymiana uszczelniaczy zaworowych (prawdopodobnie) |
Jak się z tym wyrobisz do 1 kwietnia, to wtedy na Kluczewie mozna zobaczyć, czy niektóre parametry dalej będą tak odbiegać w EvoScanie.
Marilyn - 18-03-2012, 19:43
Zobaczymy Volve, narazie zalalem tego Cerateca i poprawa jest. Na jak dlugo i w ogole o ile %? nie wiem zobaczymy. Autko na pewno ciszej chodzi, lepiej sie zbiera, teraz tylko to pieprzone lozysko oporowe slychac. A w kluczewie na bank bede;)
[ Dodano: 19-03-2012, 16:21 ]
Dziekuje panowie za zainteresowanie. Po konsultacji z kolegami ktorzy zaoferowali pomoc przy naprawie Cari, stwierdzam ze pier...... ten samochod skoro mam wydac ponad 1700zl za same czesci, nie majac pewnosci ze bedzie lepiej (rozrzad, uszczelniacze zaworowe, hydropopychacze, uszczelka pod pokrywa zaworow, uszczelka pod glowice, pod kolektory itd., oraz pierscienie) nie majac pewnosci czy przypadkiem glowica nie jest walnieta albo zbyt duze luzy cylinder-tlok. Miejmy tylko nadzieje ze chociaz rok wytrzyma...
[ Dodano: 29-03-2012, 14:07 ]
Panowie! Znalazlem usterke... Cari mulila... bo spieprzony byl rozrzad! Nie dosc ze pasek za slabo napiety, to jeszcze zle ustawiony rozrzad (o pol zeba za wczesnie). Auto obecnie jest calkowicie rozgrzebane. Głowica wczoraj wrocila z planowania, zjechali tylko 0,06mm wiec bylo calkiem dobrze. Pierscienie w tym aucie faktycznie "nieistnialy" - przy zdejmowaniu lamaly sie, przy czyszczeniu rowkow nie wspominajac. Calkowicie zapieczone tez byly kanaliki olejowe w tlokach, czyli albo marny olej ja lalem (Valvoline 10W40 Maxlife) badz poprzedni wlasciciel (nie wiem jaki lal), a miska olejowa to totalny czarnuch byl! 3 h acetonem czyscilem i tak nie do konca doczyscilem. Wieczorem postaram sie wrzucic zdjecia co i jak wyglada Mam nadzieje ze ta "reanimacja" pomoze:)
|
|
|