Forum ogólne - Podrożeją obowiązkowe badania techniczne
robertdg - 30-03-2012, 08:40
Jak chcą 500zł za przegląd to niech go robią na takich standardach jak jest to np w Niemcowni i na 2 lata, ale zatem niech nas ubezpieczalnie nie doją za wiek auta i wszystko inne co jest związane z jego mlodością. Coś w końcu musi miec ręce i nogi a nie wieczny bajzel, bo i wkońcu Polakom udzieli się ulubiony sport Francuzów (nie myśle o przegrywaniu mundialu)
cns80 - 30-03-2012, 09:14
tomek84 napisał/a: | oczywiście, że nie
ale za to płacę, tak czy tak
| Płacisz to wymagaj
Juiceman napisał/a: | No a liczba aut z roku na rok maleje Stąd te podwyżki | A liczba stacji ?
tomek84 napisał/a: | mkm, przed zakupem Galanta podjechałem na stacje diagnostyczną (przy salonie Peugeot na ruczaju), gość za sprawdzenie auta (typowy przegląd + pare rzeczy więcej) wziął 50 zł | I zero odpowiedzialności. Diagnostów jednak troszkę ciągają do odpowiedzialności, a do tego za możliwość wbicia Ci pieczątki w DR oni też muszą zapłacić państwu. Na szkolenia też muszą chodzić i za nie płacić.
tomek84 napisał/a: | podwyżka - ok, ale nie 50% |
Jakby Ci co roku podwyższali o 10% to byś nawet tego nie zauważył.
Miałem taką samą sytuację w pracy. Opłata za parkowanie na naszych parkingach podczas 1 Listopada była tylko na pokrycie kosztów obsługi przez zewnętrzną firmę.
W końcu już nie było firm które chciałyby to robić, bo płaciliśmy za mało. Po 5 latach podnieśliśmy cenę o 40% (do wartości rynkowej usługi) i zrobiła się wielka chryja w prasie że wyzyskujemy odwiedzających groby.
To mniej więcej ten sam tok rozumowania.
Juiceman - 30-03-2012, 11:51
cns80 napisał/a: |
Juiceman napisał/a: | No a liczba aut z roku na rok maleje Stąd te podwyżki | A liczba stacji ? |
No jeśli rośnie liczba stacji to znaczy jest to opłacalne na obecnym poziomie cen. W przeciwnym razie ich liczba by się nie zwiększała, ba bądź nawet malała.
A skoro aut co roku przybywa, to ich zarobek się zwiększa.
150zł za badanie auta, to za to z gazem to ponad 200 ;->?
cns80 - 30-03-2012, 11:59
Juiceman napisał/a: | No jeśli rośnie liczba stacji to znaczy jest to opłacalne na obecnym poziomie cen. W przeciwnym razie ich liczba by się nie zwiększała, ba bądź nawet malała. | Trochę za dużo zmiennych pomijasz w swoich rozważaniach.
Ale coś Ci podpowiem - zadaj sobie pytanie czy rośnie liczba stacji rzetelnie wykonujących pracę czy liczba leserów liczących na łatwy zarobek ?
No i drugie pytanie - co z tego ze rośnie liczba samochodów skoro zysk jednostkowy (na jednej sztuce samochodu) spada ? Jaki to ma skutek dla rzetelnie prowadzonego biznesu ?
mmaleks - 30-03-2012, 12:29
mkm napisał/a: | jaca71, a nie wydaje Ci się, że teraz to my doimy diagnostów?
Odpal szarpaki, odpal stanowisko do badania hamulców, opłać przeglądy i kalibracje, opłać aktualizacje programów, wymieniaj i dokupuj sprzęt, dbaj o wygląd hali, spełniaj wymagania ustawodawcy itp. itd.
|
ale każdy ponosi koszty działalności i nie jest tak ze ten sprzęt wykorzystywany jest tylko do przeglądów, które są przymusowe ale i do prywatnej działalności. SKP działają głównie przy warsztatach więc częśc usterek wykrytych przy przeglądzie mogą naprawic na moiejscu mając z tego dodatkowy zysk za usługę+części. Tyle ze kazdy woli zarobic wiecej i mniej, więc jesliby sie dalo to czemu nie. nie wierzę ze do tej pory dokladali do interesu a nagle powiedzieli dość czas zarobić.
nie wiem na jakich zasadach działają stacje czy płaca co roku za pozwolenie za prowadzenie SKP czy płacą panstwu procent od każdego przegladu jesli to drugie to im wiecej zapłaci klient tym wiecej kasy do budzetu więc moze to przejsć.
Juiceman - 30-03-2012, 12:52
cns80 napisał/a: |
Ale coś Ci podpowiem - zadaj sobie pytanie czy rośnie liczba stacji rzetelnie wykonujących pracę czy liczba leserów liczących na łatwy zarobek ? |
No ale kto na to pozwala ? Stacje kontroli nie są kontrolowane? To nasza wina ? Niezależnie od ceny leserów będzie nadal sporo. Jeśli nie więcej po podwyżkach.
cns80 napisał/a: |
No i drugie pytanie - co z tego ze rośnie liczba samochodów skoro zysk jednostkowy (na jednej sztuce samochodu) spada ? Jaki to ma skutek dla rzetelnie prowadzonego biznesu ? |
No dobra, Stacje kontroli pojazdów muszą zwrócić podatek + 2 zł na CEPIK( czy nawet mniej niż 2 zł). Czyli z każdego auta zostaje mu ~75zł z jednego auta!
Koszta : opłacenie jednego pracownika liczby ok 1500zł - czyli zwrot kosztów za pracownika następuje po 20 autach.
Niech reszta opłat będzie takich samych czyli kolejne 20 aut żeby wyjść na 0.
Po 40autach czyli w skali miesiąca 1-2 auta dziennie właściciel wychodzi na zero. No
A skoro aut przybywa to nawet przy wzroście kosztów za prąd 10% bez większego problemu wyjdzie na prostą. Dodajmy do tego badania techniczne motorów, samochodów z instalacją gazową bo droższe ( a badanie, to samo co w przypadku auta bez gazu, jeśli chodzi o zużycie prądu. Albo niech nawet będzie wyższe o te 2zł).
Jak dla mnie nieuzasadniona podwyżka. Co innego jakby aut nie przybywało. Co innego możemy rozpatrywać gdyby przeglądy były na dłuższy czas niż rok. Wówczas mógłbym zrozumieć podwyżki o 50%, a w niektórych przypadkach większe.
Uwex - 30-03-2012, 15:01
Na wp.pl znalazłem coś takiego :
"Wszystko wskazuje jednak na to, że na razie będziemy płacić tyle, ile do tej pory. Na razie możliwość wprowadzenia podwyżek wyklucza Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. W przesłanym nam stanowisku resortu możemy przeczytać:
Po analizie materiałów przekazanych przez PISKP, oraz biorąc pod uwagę prowadzone prace dotyczące rozporządzenia w sprawie badań technicznych pojazdów, resort transportu nie planuje obecnie rozpoczęcia prac w zakresie zmiany wysokości opłat za badania techniczne pojazdów.
Źródło: PISKP "
Wygląda więc, że na razie będzie po staremu, ale przypuszczam, że skoro już temat został wywołany, to tylko kwestią czasu jest kiedy i tak podwyżka wejdzie.
robertdg - 30-03-2012, 17:41
cns80 napisał/a: | Ale coś Ci podpowiem - zadaj sobie pytanie czy rośnie liczba stacji rzetelnie wykonujących pracę czy liczba leserów liczących na łatwy zarobek ? | Jesteś pewien tego co piszesz jeżeli tak to ja nie wiem po co co okreslony czas wymaga się odświeżanie homologacji sprzętowej, po co monitoringi na stacjach, po co kontrole urzędowe, po co wogóle pracują tam ludzie z państwowymi uprawnieniami.
jaca71 - 30-03-2012, 23:17
cns80 napisał/a: | Trochę za dużo zmiennych pomijasz w swoich rozważaniach.
Ale coś Ci podpowiem - zadaj sobie pytanie czy rośnie liczba stacji rzetelnie wykonujących pracę czy liczba leserów liczących na łatwy zarobek ?
No i drugie pytanie - co z tego ze rośnie liczba samochodów skoro zysk jednostkowy (na jednej sztuce samochodu) spada ? Jaki to ma skutek dla rzetelnie prowadzonego biznesu ? |
Ty weź mi wytłumacz bo ja tego nie pojmuję.
Samochód mam odkąd pamiętam, a jak nie pamiętam to wiem że w rodzinie był. Pamiętam że kiedyś w kolejce na stacje czekało się 2 i więcej godzin. Obecnie jadę na przegląd i wjeżdżam z biegu, często muszę budzić diagnostę. teraz na każdym rogu stacja kontroli pojazdów. Ktoś wpadł na pomysł, że na tm można zarobić nic nie robiąc. I wygląda na to że wpadło na to zbyt dużo osób. I skoro nie zarabiają tyle co liczyli to należy podnieś cenę urzędowo...
To tak jak z krakowska autostrada A-4 ludzie z niej uciekają to podnosimy cenę - przecież państwo polskie im obiecało że zarobią...
To ja występuję z taką inicjatywą, że od każdego powąchanego mojego bąka ludziska muszą mi płacić 150zł. Zgoda? Oczywiście będzie to ukaz państwowy. Z pieczątką
A co do uczciwości to na myśl mi przyszła ostatni czytana informacja o strażnikach miejskich w Krakowie, którzy brali łapówy za nie wystawianie mandatów. Żeby ich oduczyć komenda ufundowała nagrodę za niebranie łapówy. Jeden strażak dostał 500zł nagrody za to, że nie wziął w łapę 50zł. Nie uważacie że świat stanął na głowie?
Xsystoff - 30-03-2012, 23:32
Cale szczescie za 3 lata moge uciec na zolte tablice, jak podniosa oplaty bedzie kolejny argument za... do tego niskie OC, trzeba przemyslec.
Marcin-Krak - 30-03-2012, 23:33
A niech podnoszą nawet 75% ...
... tylko niech moja pensja też tak rośnie jak wszystko inne
gulgulq - 31-03-2012, 08:34
cns80 napisał/a: | e coś Ci podpowiem - zadaj sobie pytanie czy rośnie liczba stacji rzetelnie wykonujących pracę czy liczba leserów liczących na łatwy zarobek ? |
ale od tego znowu powinny być mechanizmy kontroli wychwytujące nierzetelnych diagnostów
zresztą spora ilość dużych stacji kontroli ma już monitoring
a kto z nas drodzy państwo nie ucieszył się gdy badanie trwało 5 minut i się z spokojem pojechało do domu, mało mamy świadomości takiej że jak nasze autko poszło gładko i szybko to tak samo pójdzie trup któremu odpadają koła
robertdg - 31-03-2012, 08:46
gulgulq napisał/a: | a kto z nas drodzy państwo nie ucieszył się gdy badanie trwało 5 minut i się z spokojem pojechało do domu, mało mamy świadomości takiej że jak nasze autko poszło gładko i szybko to tak samo pójdzie trup któremu odpadają koła | Narodowy brak systematyczności, ale nie ma się co dziwić bo to kwestia wychowania.
RaVciO - 20-04-2012, 11:04
Niektórzy piszą, że podwyżka jest słuszna bo sprzęt się zużywa, prąd i wszystko inne dorżeje to taki gościu co sobie otworzył stację diagnostyczną powinien zarabiać na tej usłudze więcej, bo inaczej nie przetrwa na rynku. Co to za argument? Jak ktoś prowadzi sklep, czy warsztat samochodowy i ma mało klientów to też mu poradzicie podniesienie cen żeby wychodzić na swoje? Domyślam, się że nie, bo wtedy zostawią ich także Ci klienci, którzy jeszcze do nich przychodzą...
Jak ktoś zakłada biznes to wylicza sobie koszty i ewentualne zyski na kilka lat do przodu (a przynajmniej ja to sobie tak wyobrażam), więc nie można się teraz tłumaczyć, że mi się to już nie będzie opłacać. Wiele firm się likwiduje bo im się coś nie opłaca i jakoś Państwo im wtedy nie pomaga...
Pytanie podstawowe w tym temacie jest takie jaka kwota z obecnych chyba 98zł idzie dla stacji diagnostycznej a jaka do skarbu Państwa i czy ta podwyżka zwiększy kwotę dla stacji czy dla Państwa, czy jednym i drugim.
Na koniec, jestem przeciwny wszelkim pdowyżkom, dopóki przeciętny Polak nie będzie także regularnie otrzymywał podwyżki swojej pensji.
fj_mike - 20-04-2012, 17:28
Przegląd w Norwegi kosztuje około 500 kron (na nasze jakieś 260zł) z tym, że jest ważny dwa lata.
Gdzie tu logika
Faktem jest, że w Norge kontrolą zajmują się uprawnione warsztaty samochodowe.
|
|
|