Nasze Miśki - Kaczkowóz czyli Michał Gal E88A
kaczka81s - 10-06-2012, 18:14
Z braku czasu piszę dopiero dziś. Jakiś 2 tygodnie temu rozerwałem złącze elastyczne od wydechu, no ale była sobota po południu, nie było spawarki pod ręką, więc zabrałem się za to tydzień temu, kupiłem dwa złącza bo drugie też nie pierwszej świeżości było, no i zabrałem się za robotę. Wytargałem cały wydech od kolektorów po tłumik, okazało się że wydech nadaje się cały do wymiany, co już wcześniej wiedziałem, no ale jeszcze go zreanimowałem na jakiś czas. No ale po kolei. Najpierw zabrałem się za nieszczęsne złącza, no ale żeby było mi łatwiej najpierw odciąłem katalizator, bo odkręcić się go nie dało, wspawałem nowe złącza i zająłem się katalizatorem, a kumpel łatał mi resztę dziur w wydechu. No i gdyby nie on było by ciężko bo i tak z jego pomocą skończyłem koło północy. A zeszło mi z odciętymi śrubami od katalizatora, odciąć było łatwo, teraz trzeba było je rozwiercić, żeby nowe śruby założyć, a one od temperatury się normalnie zahartowały, wiertła ostrzyłem po kilka razy od małego do 10, a wiercić musiałem wkrętarką aku na małych obrotach, nawet stara Celma nie dała rady. No ale udało się, dorobiłem dwie uszczelki trochę silikonu i katalizator wrócił na miejsce. Jako że kolega nie znalazł wszystkich dziur, w piątek cały wydech znów wylądował na warsztacie, no i teraz Misiu sobie ładnie mruczy, a nie ryczy jak wcześniej. No a w sobotę w wolnej chwili zająłem się sprzętem muzycznym, jak na razie podpiąłem tylko radyjko i wzmacniacz żeby posprawdzać czy działa i zająłem się anteną elektryczną i o dziwo udało się ją naprawić. Szkoda tylko że nie zrobiłem fotek dla potomnych. Okazało się że przekręcony był w niej plastikowy "drut", który wysuwa antenę. A mianowicie ma on z jednej strony nacięte zęby, które napędza kółko zębate. W moim przypadku owo kółko ślizgało się po drugiej stronie tego "druta" i antena stała w miejscu. Niestety mała część tego "druta" była urwana i antena nie wysuwa się do końca, jakieś kilka centymetrów i przy zwijaniu trzeba ja lekko wcisnąć żeby się zazębiło kółko z "drutem" ale na razie może być. I tym sposobem znów minął cały dzień i radio z piecykiem zostały wisieć na drutach.
No i kilka fotek na osłodę.
wyderka - 10-06-2012, 18:32
ooo mitsumaniak z Nowego Targu , a wiec nie jestem sam tutaj
kaczka81s - 10-06-2012, 19:37
wyderka Dokładnie ze Szczawnicy, ale w "mieście" bywam czasem, może się kiedyś spotkamy i zamienimy parę słów. Podaj Twój nr rejestracji może skojarzę gdzieś na drodze. Pozdrawiam.
wyderka - 10-06-2012, 20:11
fajnie by było , galant kombi KNT GN27
kaczka81s - 24-04-2013, 23:47
Ok, no to zaczynam co już jakiś czas obiecywałem. Dziś się trochę podziało:
 
Jak na razie kilka godzin po południu, pod wieczór było już tak:

Rozebrałem trochę przód żeby było gdzie ręce włożyć, przy okazji mniej rozbierania do spawania. A będzie trochę, zobaczycie jak serce wyjmę, na razie ściągnąłem plastiki w nadkolach, cudów nie ma
Jutro już pewnie silnik będzie na stojaku.
Wojciech Bogacz - 25-04-2013, 11:54
Oj - mojemu też by się podobna kuracja przydała i kto wie, czy się kiedyś sam za to nie wezmę, bo kurcze płacenie za każdą usługę drogo wychodzi. Poza tym nauczyłbym się trochę czegoś i temat na forum by ożył
Podoba mi się kaczka81s jak masz pod maską, bo całkiem schludnie to wygląda
kaczka81s - 26-04-2013, 09:26
Sinik już wyjęty, trochę zeszło, bo nie tak łatwo chciał ze skrzynią wyjść.

Jak na razie został u progu

wózek za duży i przez drzwi nie przejechaliśmy trzeba będzie ręcznie, ale najpierw go trochę odchudzę.
Przy okazji wyszło parę nowych rzeczy do roboty:
-rozebrałem transfer (to co daje napęd na tył, nazwa z ruskiej strony ) od nowości nikt w nim chyba oleju nie wymieniał, jak spuszczałem to taka galareta schodziła
  
ostatnie zdjęcie to ten osad, galareta na dnie pudła, plan rozebrać, umyć, niu uszczelniacze i oil
-druga rzecz, rozerwana manszeta przegubu wewnętrznego, tu się skleić nie da tak więc nowa i nowy smar.
- no i wszędobylska rdza
czyli czyścić, piaskować, wycinać, spawać, malować i porządnie konserwować
Małe pytanko do Was jaki olej producent przewidział do skrzyni, transferu i dyfra?
Można zalać jakiegoś ATF czy lepiej zwykły przekładniowy, a może jakiś nowszy wynalazek np: Motul Gear Competition 75W140 dość dobra specyfikacja?
kaczka81s - 28-04-2013, 16:02
Muszę uzupełnić galerię ponieważ w trakcie prac nie było czasu. Silnik już rozebrany:
     
A tutaj panewka, są ślady zużycia, będą nowe

kaczka81s - 04-05-2013, 22:12
No więc prace za daleko się nie posunęły, w międzyczasie kilka sklepów odwiedziłem i kilka złociszy się pozbyłem, a poza tym dłuuuuugi weekend no i kilka też było, no ale dziś trochę podłubałem. Mianowicie próba szczelności głowicy, wynik tak jak się spodziewałem: zawory przepuszczają. Pompa olejowa wyczyszczona i poskładana na nowych uszczelkach. No i zacząłem polerować kanały dolotowe. Jak na dziś zdjęć brak. Po niedzieli cdn.
mitsu_pl - 05-05-2013, 17:49
kaczka81s napisał/a: | Małe pytanko do Was jaki olej producent przewidział do skrzyni, transferu i dyfra?
Można zalać jakiegoś ATF czy lepiej zwykły przekładniowy, a może jakiś nowszy wynalazek np: Motul Gear Competition 75W140 dość dobra specyfikacja? |
Odezwij się do Maretzky85, on zalał takie fajny olejek (nie pamiętam właśnie jego nazwy), ale na pewno pomoże Twojej skrzyni a i odmłodzi trochę transfer i dyfer!
kaczka81s - 06-05-2013, 00:24
Już wymyśliłem że zaleje Valvoline Max Life, skrzyni na razie nie ruszam, ale w planach mam wymianę synchronizatorów i łożysk. Transfer wymyłem, dostał nowe oringi i simmeringi, łożyska jeszcze oblecą, a nowy olej mu na pewno pomoże bo przedtem była galareta i tona osadu. Boje się odkręcać korek oleju od dyfra, czy nie będzie to samo. Na razie mam kłopot ze sprężarką od klimy, bo chciałem ją zregenerować, a nigdzie nie mogę znaleźć uszczelnień do tego modelu, cholerne japońce wsadzili ją tylko do E88A.
kaczka81s - 22-05-2013, 23:15
Widzę że trochę temat zaniedbałem, ale to tak jest jak się siedzi do 22 lub 23 w warsztacie.
Sprężarka od klimy już zrobiona, dostała nowe uszczelniacze. W między czasie głowice i wał były u specjalisty, (planowanie, szlif zaworów i gniazd, wymiana uszczelniaczy, szlif wału). Części od Japaneze dotarły i po przywiezieniu gratów, zabrałem się za składanie. Na dzień dzisiejszy silnik prawie cały, zastało tylko kolektor dolotowy i uchwyty pod klime, alternator i wspomaganie założyć. Zdjęcia jutro wrzucę (jak będę miał czas), a trochę się ich nazbierało. No i jutro się za blachę zabieram
Hugo - 23-05-2013, 08:12
kaczka81s napisał/a: | No i jutro się za blachę zabieram | Czyli najgorsze dopiero przed Tobą...
wyderka - 23-05-2013, 08:47
Hugo napisał/a: | kaczka81s napisał/a: | No i jutro się za blachę zabieram | Czyli najgorsze dopiero przed Tobą... |
toś go pocieszył
kaczka81s - 23-05-2013, 23:51
Hugo napisał/a: | Czyli najgorsze dopiero przed Tobą... |
Wiem i na dodatek tylko kilka dni na to mam. Zdjęć nie udało mi się wkleić. Znów do 22 w warsztacie, blachy jeszcze nie ruszyłem, bo jeszcze dużo pierdółek było do zrobienia. Jutro nic nie zrobię bo inne plany, w sobotę się pewnie za blachę wezmę, a zdjęcia to pewnie hurtem w niedzielę na spokojnie.
wyderka napisał/a: | toś go pocieszył |
pocieszył,pocieszył i rozbawił nawet, lubię brutalną prawdę
|
|
|