jAZZMAN - 26-04-2012, 13:00 No to pozostaje się przeprowadzić 
mkm - 26-04-2012, 14:56 Dla mnie mapy, wykazy rejestracji nieoznakowanych itp. są i tak mało warte. Przykra sprawa na naszych drogach to to, że każdy - podkreślam każdy łamie przepisy. Jak ktoś nie wierzy niech dla samego siebie zacznie liczyć punkty  .
Za przekroczenie prędkości, za niedozwolone manewry, za "późne żółte", znaki stopu i strzałki kierunkowe itp. itd. Temat dla mnie o tyle zabawny, że mój padre - człowiek niezwykle prawy, jeżdżacy w zgodzie z przepisami w ostatnich dwóch miesiącach dwa razy się nadział na kontrolę. Dwa razy nieoznakowany. Raz przekroczenie prędkości (58km/h na 30-tce), a drugi raz wyprzedzanie dwóch aut z czego drugie już na podwójnej ciągłej. Traktuję to jako dobry dowcip - bo on gdyby mógł już by mi dawno prawo jazdy zabrał, a teraz nagle okazuje się że porównując nasze konta punktowe ja jestem przykładnym kierowcą, a on piratem  .
Na wideorejestratory skutecznej metody (oprócz sumiennego przestrzegania wszystkich przepisów) nie ma, więc to tylko kwestia czasu i szczęścia kiedy nas trafią i na jakim wykroczeniu. jAZZMAN - 26-04-2012, 18:18
elektryk - 26-04-2012, 22:04
gzesiolek - 27-04-2012, 11:20 mkm, i masz racje i nie... Bo przeciez nie chodzi o to kto ma punkty, czy ile razy kogos zlapali, ale o to, zeby bylo wiecej ludzisk ktorzy by jezdzili jak Twoj ojciec... a mnie takich co przez Krakow jedzie ze 120-140 na budziku, zmieniajac pasy na cm miedzy samochodami itp. (ja osobiscie jak widze takiego, to bym od razu strzelal w opony albo powyzej, aha nie jechal z chorym ani do wypadku, glowniarz 20lat maks, muza na full i chyba liczy ze ma jeszcze z 5 zyc...) Brak wyobrazni niektorych mnie przeraza... Sam popelnilem pare razy glupstwo na drodze, ale bez przesadyzmu, no i nauczylem sie wyciagac wnioski i nie popelniac 2x tego samego bledu... A w foto-pstrykach wnerwie mnie jedna rzecz... w polaczeniu z polskimi spostrzegawczymi i myslacymi kierowcami... Jest 70tka na wielopasmowce w miescie... ja sobie jade spokojnie te 80 wg licznika... wyprzedzaja mnie prujacy po 100 i wiecej... nagle fotoradar i Ci spieszacy sie, but w podloge... z miejsca ze 100 i wiecej zwalniaja do 50tki (najgorsze jak tak robia mi przed maska wrrrr)... no i 1m za fotopstrykiem but w gaz i znowu mkna np. 120km/h bo trzeba nadrobic... Na kolejnych swiatlach czesto gesto i tak stoimy obok siebie... ja spale mniej, nie stresuje sie, no i nie stanowie zagrozenia nagle bez powodu hamujac ze 100 do 50km/h bo fotoradar zobaczylem... Masakra jakas... i to zeby to byly pojedyncze przypadki... ale czesto gesto 2 na 3 samochody odstawia taki numer... wniosek... ludzie nawet nie patrza jakie jest ograniczenie... To jest chore nie sadzicie? krzychu - 27-04-2012, 11:44
Najlepiej jak się owinie na drzewie, gorzej jak zabierze kogoś ze sobą bo możesz nawet kupić sobie 5 gwiazdkowe auto, jechać zgodnie z przepisami, zatrzymasz się na lewoskręcie, a ten Cie wypchnie pod tira...
Na drodze Katowice -> Bielsko jest takie miejsce gdzie jest 90 i puszka jest. Lece tam 100km/h na lewym pasie (przeważnie ruch, wszystko zajęte ale lecą to 90-100km/h) i wtedy większość but w podłogę 
m6riano - 27-04-2012, 17:19
tzw. tygrysem..;-) [ Dodano: 27-04-2012, 17:23 ]
u nas sie mówi późnepomarańczowe(trzeba szybko wypowiedzieć) lub czasami "różowawe ale niewyraźne.."(to w kontakcie z polismajstrem) jAZZMAN - 28-04-2012, 13:03 
|
||||||||||||||||||||||||
