Forum ogólne - Chińska Mieszanka Pandy Nissana i Skody
Anonymous - 04-01-2007, 10:56
Dajcie spokój, z dobrych wzorców nie wstyd korzystać.
Ja tam jestem całym sercem za chińską motoryzacją (żeby tylko jeszcze porawili bezpieczństwo ), rozruszają trochę ten drętwy rynek!
jawlo - 04-01-2007, 17:42
slo_mo napisał/a: | Dajcie spokój, z dobrych wzorców nie wstyd korzystać... |
Robią dokładnie to co Japończycy robili po wojnie. Tak właśnie była budowana potęga gospodarcza Japonii.
Sprowadzali do siebie wszelkie urządzenia technicze, rozbierali na części, analizowali i techniką "copy, copy" tworzyli swoje "własne" wyroby.
Anonymous - 30-01-2007, 11:05
a w takim razie jak już wszystkie rynki przejmą chińczycy, kto będzie tworzył oryginały do kopiowania?
to jest patologia a nie normalny efekt globalizacji
nie ma już praktycznie branży, w której nie dałoby się kupić chińskiej podróby
nie mam osobiście nic przeciwko narodowi wielkiego muru, wręcz przeciwnie, sam kiedyś uczyłem się ich języka, ale gospodarcza potęga Chin i bezkarność pandemii plagiatów źle wróży
niestety mamy przerąbane...
nawet nie muszą nas atakować, wystarzy, że oddadzą się w niewolę...
Anonymous - 30-01-2007, 12:42
Mam pytanie, to oni nie mają jakiś patentów co do wyglądu? Oni by zbankrutowali za same kary...:/
saphire - 30-01-2007, 12:43
Po pewnym czasie kopiowanie zaczyna wkraczać w fazę ulepszania kopii, poprawiania oryginału a następnie powoli w większe modyfikacje a finalnie w całkiem nowe produkty. Zawsze tak było że jedni kopiowali drugich, czasami przeradzało się to w coś niezłego całkiem nowego a czasami w tandetę...
Anonymous - 30-01-2007, 12:56
saphire napisał/a: | Po pewnym czasie kopiowanie zaczyna wkraczać w fazę ulepszania kopii, poprawiania oryginału a następnie powoli w większe modyfikacje a finalnie w całkiem nowe produkty. Zawsze tak było że jedni kopiowali drugich, czasami przeradzało się to w coś niezłego całkiem nowego a czasami w tandetę... |
Podobnie bylo z Wołgą, podobno kupiono 5 amerykańskich krążowników i zrobili z tego wołge.
Anonymous - 30-01-2007, 13:57
Chińczycy nie przestrzegają ŻADNYCH przepisów patentowych - prosta sprawa, nie ma możliwości zastrzeżenia nawet wzoru użytkowego na terenie Chin
wszystkie sprawy przeciwko producentom chińskich plagiatów kończyły sie najwyżej ugodami, mocą których "coś tam mieli zmienić w stylizacji" i koniec (vide case Smarta)
sprawa nie jest łatwa, gdyż każde państwo ma swoją sferę suwerenną, od której innym wara i nie wymusisz siłą (zwłaszcza przeciwko takiej potędze, jak Chiny) egzekwowania postanowień umów międzynarodowych - nie ma ogólnoświatowego "policjanta" czy "komornika", który by to przeprowadził. jest to niesłychanie delikatna sfera, w której uda sie zdziałać tylko tyle, na ile pozwoli druga strona. wszelkie wyroki, ferowane przez mediatorów, sądy czy inne gremia wyrokująco-decydujące - również w postaci ponad- (UE) lub międzynarodowych organizacji (ONZ, WTO), nie posiadają efektywnej formy egzekucji.
pozostaje druga droga - w stylu bushowskim - wpieprzyć się z armią i siłą zmusić delikwenta do realizacji cegośtam, ale to przynosi często wiele niezamierzonych konsekwencji.
wyobraźcie sobie interwencję US Army w ChRL
CHIŃCZYCY SĄ BEZKARNI, DUŻY MOŻE WIĘCEJ
saphire - 30-01-2007, 21:25
To raczej tak wielu może więcej bo przecież to generalnie niziołki
|
|
|