Forum ogólne - Kupno auta za 25 - 35 tyś. zł
robertdg - 09-09-2012, 16:48
Mogę przytoczyć 2 przykłady Kia Sorento o podobnej klasie wyposażenia, z reguły właściciele są średnio zadowolenia, tymbardziej, że oboje auta posiadają od nowości i jak nie jakiś problem z układem paliwowym to zaś problem z elektroniką, wiem, że to mało wiarygodna ocena
Olivia napisał/a: | Chevroletem Epicą. Ten ostatni dość duży sedan z silnikiem 2.0 D 150KM. | Tylko, że patrząc po ogłoszeniach to auto spełniające wymogi pochodzi przeważnie z Francji, np http://otomoto.pl/chevrolet-epica-C25329508.html
Wcześniej wspominałem o takiej Cromie, jednakże tutaj też cięzko o wersje krajową z ta opcją wyposażenia http://otomoto.pl/fiat-cr...-C24583314.html
Krajowe najłatwiej znależć Fordy Mondeo i Focusy z ta opcją
Bravo Sport od nowości miał mój sąsiad, w zasadzie zadowolony poza jakością lakieru, po 3 latach zmienił na Fiata Freemont/Dodge Journey, głównie ze względu na bardzo dobry(w tym oszczędny) silnik diesla, mając nadzieje, że po niewielkich zmianach będzie tak samo dobry następca jak poprzednik.
Skrzynia 6-cio biegowa, no cóż teraz taki trend no i mało który producent stosuje 5-teczki w dieslach
Olivia - 09-09-2012, 17:48
Dlatego koleżanka skłania się ku Grande Punto. Szczególnie z silnikiem 1.9.
Rozejrzymy się też za Focusami
Obywatel - 09-09-2012, 18:44
Olivia napisał/a: | - auto wyłącznie z rodzimego salonu z kompletną dokumentacją |
To że auto pochodzi z polskiego salonu raczej nie jest wartością samą w sobie bo to oznacza, że jeździło po naszych drogach i z dużym prawdopodobieństwem jest gorzej wyposażone. Trzeba zachować czujność, zdrowy rozsądek i wybierać auto z kimś, kto się na tym zna. Strach przed sprowadzonymi samochodami jest trochę nieuzasadniony, zwłaszcza że polskie auto też może być po przygodach a w książce nie będzie po tym śladu.
Jeżdżę już trzecim autem sprowadzonym z Niemiec i nie narzekam - bynajmniej nie naciąłem się. Co innego samochody sprowadzane z Francji - to już inna bajka.
moniaquba - 09-09-2012, 20:44
Obywatel dobrze pisze.. Natomiast diesel z czasem na pewno będzie droższy w razie awarii niż benzyna.... ani fiat ani ford nie maja dobrej blachy.
gzesiolek - 10-09-2012, 08:00
moniaquba napisał/a: | No ja wolę poszukać niż wydać 40-50tys na nowe auto i wyjeżdżając z placu salonu stracić 7-10 tys zł |
1. NIkt nie sprzedaje auta zaraz po wyjezdzie z salonu...
2. Dwa razy podchodzilem do kupna auta z rynku wtornego i powiem tak, przeliczajac koszty na dojazdy, sprawdzanie, a takze przeliczajac na kase czas stracony przeze mnie i osoby ktora mi w tym pomagala (nie czuje sie na tyle mocny, zeby samemu decydowac o wydaniu 30tys PLN)... to juz nie wychodzi tak rozowo...
Wiec ja mam filozofie kupic nowe i za 6-8lat dopiero liczyc ile stracilo na wartosci, a nie w chwili zakupu, bo tak porownujac to najlepiej od razu kupowac 10latka...
ten to juz niewiele traci...
ok koniec OT, kazdy ma swoje filozofie, bez kupujacych nowe, Ci kupujace uzywane nie mieli by co kupowac, a w druga strone Ci kupujacy nowe musieliby jezdzic do zezlomowania jednym autem gdyby nikt nie chcial od nich tej uzywki kupic...
Wracajac do tematu znalezienie w Polsce polskiego Grande Punto 1.9 JTDM samo w sobie jest dość trudne, a jeszcze takiej dobrej sztuki do 35k zł... trzeba będzie się naszukać... nikt tego do floty nie kupowal...
Osobiscie jesli juz bym mial szukac cos takiego z wiekszym dieselkiem to pewnie konczylo by sie na 3 autach:
- Octavia Tour 1.9 TDi (wtedy kiedy Tour byl jedynka), to kupowali tez prywatni wlasciciele ale 90% na rynku wtornym to poflotowki... generalnie wyposazenie nie to, ale silnik jak na dieselka niezniszczalny, a i miejsca całkiem całkiem...
- wspomnianego juz tu Focusa - tez wiekszosc poflotowa
- Corolle/Aurisa/Yarisa z małym D4D 1.4 90KM,
dopiero jak bym wśród nich nie znalazł szukałbym Bravo, Astre itp.
Co do większych czyli Mondeo, Avensis, Vectra/Croma(to auta bliźniacze w kontrukcji mechanicznej, silnik 1.9 od fiata, platforma od opla) w cenie do 35tys PLN,to na rynku jest masa zajezdzonych trupow przekreconych z 300tys km na 150, lub z 200tys na 100... niestety kupowanie takiego dieselka to w wiekszosci przypadkow proszenie sie o klopoty...
Najlepiej znac kogos kto zarzadza flota w jakiejs firmie i mniej wiecej wie, ktore sztuki z aktualnie wymienianych sa mniej ryzykowne...
Ale to już piszę bajkopisarstwo...
Zycze szybkiego i bezproblemowego znalezienia autka
wojzi - 10-09-2012, 12:49
Ja proponuję
Lancer
Mazda 3
Seat Ibiza
moniaquba - 10-09-2012, 19:45
Octavia 1.9 TDI to nie jest głupi pomysł
Dj Lexus - 11-09-2012, 12:48
Polecane silniki diesla: http://motoryzacja.interi...rac,1485243,320
Olivia - 15-09-2012, 21:59
Koleżanka szuka auta w praktyce tylko we Wrocławiu. Szczególnie w komisach po leasingowych. Nikt poważny nie będzie jechał na drugi koniec kraju żeby sobie jedno auto obejrzeć.
Auta sprowadzane i te po firmach na ogół odrzuca. Właśnie z powodu dużych przebiegów, złego obchodzenia się z autem i cienkiego wyposażenia.
Ale czasem zdarzają się okazje. W tym tygodniu byłyśmy w jednym z takowych komisów i stała sobie zlicytowana BMW 520d za 63 tyś. zł. Ale to nie był ten przedział cenowy
wojzi - 16-09-2012, 02:27
Olivia napisał/a: | Auta sprowadzane i te po firmach na ogół odrzuca. Właśnie z powodu dużych przebiegów |
A to błąd. Mam kumpla, który pracuje jako przedstawiciel w jednej z dużych firm farmaceutycznych i od nich akurat kupił bym wóz mimo, że marki, którą się wożą nie lubię. Bo faktycznie dbają o te wozy.
Olivia - 16-09-2012, 21:29
Zauważyłam ten trend. Powoli firmy zaczynają wprowadzać normy na paliwo aby za mocno nie deptać na gaz etc.
Ale na ogół te samochody są w wersji podstawowej. Sama pracowałam jako PH w jednej z większych kosmetycznych firm i samochody dostarczane dla nas nie miały nawet klimatyzacji czy elektrycznych szyb. Słowem golizna jak w pip szole
mkm - 16-09-2012, 22:14
Olivia napisał/a: | Ale na ogół te samochody są w wersji podstawowej. Sama pracowałam jako PH w jednej z większych kosmetycznych firm i samochody dostarczane dla nas nie miały nawet klimatyzacji czy elektrycznych szyb. Słowem golizna jak w pip szole |
Bo akwizycja dostaje golasy.
Potem auto rośnie wraz ze stanowiskiem.
My mamy flotę która zaczyna się na gołych Yariskach, a kończy na wszystkomających Landcruiserach.
Yariski i Aurisy jeżdżą rotacyjnie bez przypisanego kierowcy, od Avensisów praktycznie jest jedno auto - jeden kierowca przez cały okres leasingu.
Sporo samochodów jest też na rynku po leasingu „prywatnym” – tam też są maksymalnie doposażone modele – trzeba cierpliwe się rozglądać i nie skupiać tylko na własnym mieście.
Fakt faktem najczęściej w ogłoszeniach/licytacjach „publicznych” można spotkać to co nie zejdzie „na pniu” czyli mocno przechodzone i mało atrakcyjne sztuki, ale przy cierpliwości i odrobinie szczęścia da się coś upolować .
Tomek - 17-09-2012, 08:25
mkm napisał/a: |
Bo akwizycja dostaje golasy.
Potem auto rośnie wraz ze stanowiskiem. |
zależy w jakiej firmie
zwolin - 18-09-2012, 17:53
Olivia, mój dobry kolega ma (miał???) do sprzedania octavię II 2.0 TDI BKD za 37 kpln (coś tam by pewnie opuścił). 2 właściciel, kupiony w Polsce, przebieg ok 100 kkm, wymieniony rozrząd, turbawka po czyszczeniu itp, generalnie człowiek robiący wszystko na wyrost, żeby było perfect. Wersja elegance, więc już całkiem dobrze wyposażona. Czarna. Zero cipóff, depeefóff i innych zarazóff
Popytać, czy jeszcze aktualne?
Olivia - 19-09-2012, 20:43
Dziękuje wszystkim za porady
zwolin, jeżeli to nie problem możesz się spytać.
Koleżanka, Magda, bo tak ma na imię, jest dość mocno zdecydowana na Fiata. Chociaż co raz bardziej staram się jej poszerzyć motoryzacyjne horyzonty Zobaczymy z jakim skutkiem.
Jakie jest Wasze zdanie nt. silnika 1.6 M-Jet i 1.9 JTDM w modelach Fiata ? Czy są to bezawaryjne silniki ? Czy były jakieś niewypały w postaci szybko psujących się turbosprężarek czy sprzęgieł ?
|
|
|