Forum ogólne - Awarie w naszych autach są zaplanowane ?
mkm - 11-11-2012, 18:10
lukasz12 napisał/a: | Jestem skłonny zapłacić więcej za to żeby samochód jeździł mi bezproblemowo powiedzmy przez 10 lat. |
Najwyraźniej nie, ponieważ nie użytkujesz nowego auta.
lukasz12 napisał/a: | Tylko jakoś tym razem nie bardzo mi się chce wierzyć po tym jak zobaczyłem ten samochód i jego wnętrze. |
Tak, tylko weź pod uwagę, że te materiały nie płoną, nie kaleczą i nadają się do ponownego przetworzenia.
lukasz12 napisał/a: | Ale kiedyś się dawało. I nawet nie chodzi tu o legendarnego W124. Nawet takie Renault, Ople, Peugeoty z lat 80 i poczatku 90 były dość trwałe. I jakoś firmy nie upadły... |
A Simca, Talbot, NSU?
Też robiły bardzo dobre samochody…
Cały czas zapominasz o jednym. Zobacz jaka była produkcja aut w latach 80-tych, a jaka jest obecnie.
Jakbyś chciał mieć wełnianą wykładzinę w każdym aucie to na swetry by już materiału zabrakło.
Uwex - 11-11-2012, 20:58
mkm napisał/a: | jaka była produkcja aut w latach 80-tych, a jaka jest obecnie. |
to prawda i jeszcze jeden ważny powód większej awaryjności- ekolodzy (szczególnie silniki ).
lukasz12 - 13-11-2012, 05:20
mkm napisał/a: | lukasz12 napisał/a: | Jestem skłonny zapłacić więcej za to żeby samochód jeździł mi bezproblemowo powiedzmy przez 10 lat. |
Najwyraźniej nie, ponieważ nie użytkujesz nowego auta.
lukasz12 napisał/a: | Tylko jakoś tym razem nie bardzo mi się chce wierzyć po tym jak zobaczyłem ten samochód i jego wnętrze. |
Tak, tylko weź pod uwagę, że te materiały nie płoną, nie kaleczą i nadają się do ponownego przetworzenia.
lukasz12 napisał/a: | Ale kiedyś się dawało. I nawet nie chodzi tu o legendarnego W124. Nawet takie Renault, Ople, Peugeoty z lat 80 i poczatku 90 były dość trwałe. I jakoś firmy nie upadły... |
A Simca, Talbot, NSU?
Też robiły bardzo dobre samochody…
Cały czas zapominasz o jednym. Zobacz jaka była produkcja aut w latach 80-tych, a jaka jest obecnie.
Jakbyś chciał mieć wełnianą wykładzinę w każdym aucie to na swetry by już materiału zabrakło. |
A w jakim celu ten zaczepny ton?
Nie wydaje mi się żeby plastiki w moim aucie były kaleczące, łatwopalne i nie nadawały się do przetworzenia. Dziękuję za eko-ściemę...
Co do Simcy, Talbota i NSU - widocznie nieumiejętnie odnajdywały się w sytuacji rynkowej, a co obecnie robi Mitsubishi? Nie wiem jaka produkcja samochodów była kiedyś, natomiast jest jeszcze bardzo dużo krajów - biednych niestety - które można zmotoryzować...
Nie użytkuję nowego auta, bo nie zarabiam na tyle żeby sobie móc pozwolić - ale nawet jeśli bym zarabiał to właściwie nie ma w czym wybierać - kompaktu bym nie kupił, nawet powszechnie odbierane jako luksusowe marki typu Mercedes, BMW czy Jaguar poszły w kierunku zupełnie nieakceptowalnym dla mnie. Najbliżej chyba mi do Hyundaia, który szczęśliwie w swojej ofercie, wreszcie ma jeden samochód który byłby satysfakcjonujący jako "daily driver".
Co obecnie oferują luksusowe marki?
Posiadając gruby portfel można za to kupić "indywidualizm" - 25 rodzajów podsufitki i 55 rodzajów foteli, a na dokładkę 15 rodzajów listew bocznych...kiedyś idąc ulicą spotkałem 2 "rzadkie" samochody - Porsche Panamera - jeden czarny, drugi biały...faktycznie rzadkość...
Dzisiaj oferuje się "przodującą technikę" "innowacyjność" "zaawansowane rozwiązania" - szkoda, że "przypadkiem" tak zawodne....
A gdzie się podziały takie cechy marek premium jak
Niezawodność? Solidność? Uczciwe podejście do klienta? Elegancja?
Chyba umarły wraz z dominacją działów marketingu/sprzedaży/księgowości nad inżynierami...może nic nowego nie odkrywam - ale teraz to bardziej zauważalne...
Jak dla mnie kierunek w jakim zmierza obecna motoryzacja jest beznadziejny - Dzisiaj samochód jest głównie produktem...ma się sprzedawać w dużych ilościach i z dużym zyskiem...stąd niedługo pewnie okaże się, że kierowca będzie zbędny bo samochód, właściwie będzie sam się prowadził - wszystko oczywiście w celu uczynienia go bardziej dostępnym...i zbicia kokosów...
Posiadanie samochodu (mam na myśli nie tylko przyjemność z jazdy, ale doświadczenia z samochodem i jego producentem jako całość tzw. user experience - coś na co nie tak dawno powoływał się np. Mercedes-Benz - prospekt z 1991) zostało rozmyte w natłoku marketingowych zabiegów i gry producentów.
Tyle w temacie...idę naprawiać Sigmę żeby mi posłużyła jeszcze...
robertdg - 11-03-2014, 08:39
Troszkę odświeżę kotleta https://www.youtube.com/w...9HeMe3xAaw&hd=1
Tomek - 11-03-2014, 08:51
inżynierowie fiata weszli na polskie allegro, zobaczyli, że żadne auto nie dobija do 200 tyś km
dla bezpieczeństwa podwoili tę liczbę i gotowe
mjsystem - 11-03-2014, 09:25
Dobre A swoją droga Pandą taki przebieg zrobić to sukces chyba?
Chyba, że serwisowany w ASO albo po remoncie
RalfPi - 11-03-2014, 19:43
lukasz12 napisał/a: |
Dzisiaj oferuje się "przodującą technikę" "innowacyjność" "zaawansowane rozwiązania" - szkoda, że "przypadkiem" tak zawodne....
A gdzie się podziały takie cechy marek premium jak
Niezawodność? Solidność? Uczciwe podejście do klienta? Elegancja?
Chyba umarły wraz z dominacją działów marketingu/sprzedaży/księgowości nad inżynierami...może nic nowego nie odkrywam - ale teraz to bardziej zauważalne... |
Moim zdaniem, jako inżyniera, nie masz racji.
1) Silnik robi średnio 2'000obr/min. Licząc średni przebieg 15kkm rocznie i średnią prędkość około 30km/h (realna prędkość) mamy jakieś 30'000 minut jazdy rocznie, czyli około - 60'000'000 obrotów rocznie... Cały układ jest bardzo złożony, a jednak pracuje bezawaryjnie.
2) Zawieszenie pracuje bezawaryjnie ( zazwyczaj widzę stare samochody z "połamanymi" kołami, a nie nowe.
3) Stare samochody były dużo mniej bezpieczne jak te teraz
4) Postęp w motoryzacji jest wynikiem potrzeby - szybko, tanio.
5) Ja jestem za, żeby furka prowadziła się sama - a jak mam na to ochotę, to mogę sobie ją prowadzić w trybie "manuala" - jak chcesz pojechać do pracy, to chcesz tam dotrzeć szybko, czy wolno..
Wymieniać można bez końca.
Zresztą, bez liczb, to możemy sobie właśnie "gdybać" o bezawaryjności aut z poprzednich lat, względem aut obecnych... Ja jestem naprawdę bardzo zadowolony z Lancera - koledzy co mają właśnie stare auta.. non-stop coś przy nich robią (wyjątkiem jest Mazda 626 [15 letnia]), a ja przy Lancerze leję paliwo i jadę, co bardzo sobie cenię.
PS Ojciec w Pandzie ma jakieś 140kkm - jeszcze jeździ
robertdg - 11-03-2014, 21:08
RalfPi napisał/a: | Zresztą, bez liczb, to możemy sobie właśnie "gdybać" o bezawaryjności aut z poprzednich lat, względem aut obecnych... Ja jestem naprawdę bardzo zadowolony z Lancera - koledzy co mają właśnie stare auta.. non-stop coś przy nich robią (wyjątkiem jest Mazda 626 [15 letnia]), a ja przy Lancerze leję paliwo i jadę, co bardzo sobie cenię.
| Pitu pitu, myslisz, że owy Lancer jak będzie miał 15 lat to sie psuł nie będzie, bierzesz pod uwagę stopień spadku wartości do kosztów utrzymania używanego auta, kalkulacja jest rózna, a frazesy RalfPi napisał/a: | 1) Silnik robi średnio 2'000obr/min. Licząc średni przebieg 15kkm rocznie i średnią prędkość około 30km/h (realna prędkość) mamy jakieś 30'000 minut jazdy rocznie, czyli około - 60'000'000 obrotów rocznie... Cały układ jest bardzo złożony, a jednak pracuje bezawaryjnie. |
RalfPi napisał/a: | 2) Zawieszenie pracuje bezawaryjnie ( zazwyczaj widzę stare samochody z "połamanymi" kołami, a nie nowe. | Mają dokładnie związek z tym RalfPi napisał/a: | 4) Postęp w motoryzacji jest wynikiem potrzeby - szybko, tanio. | Jak dobrze wiadomo tanio i dobrze to nawet w twarz dostać nie można, chcesz jakości musisz wykartkowac, chcesz sztuke, kupujesz słuzy 3 lata zamiast 10.
Rynek kieruje się pieniądzem, masowe produkcje, utylizacje, natura na tym cierpi
RalfPi - 12-03-2014, 09:00
robertdg napisał/a: | Pitu pitu, |
robertdg napisał/a: | że owy Lancer jak będzie miał 15 lat to sie psuł nie będzie, bierzesz pod uwagę stopień spadku wartości do kosztów utrzymania używanego auta, kalkulacja jest rózn |
Biorę - ale stać mnie było i jest na nowy i nie PODZIELAM ZDANIA, ŻE NOWE SAMOCHODY SĄ BARDZIEJ AWARYJNE JAK STARE.
Średnią zrozumiałem Twojego posta, pomimo tego, że czytałem go dwa razy...
Ja chciałem napisać tylko, że nowe samochody wymagają może większej dbałości, ale są projektowane na 300'000km spokojnie.
Tomek - 12-03-2014, 09:02
RalfPi napisał/a: | ŻE NOWE SAMOCHODY SĄ BARDZIEJ AWARYJNE JAK STARE. |
nie masz porównania
pogadamy za 10-15 lat
RalfPi napisał/a: | ale są projektowane na 300'000km spokojnie. |
w tym problem właśnie, że kiedyś samochody nie były projektowane pod przebieg, tylko po prostu projektowane do jazdy
RalfPi - 12-03-2014, 09:09
ale właśnie Tomek nie ma w typ problemu.
Jeżeli będzie takie zapotrzebowanie rynku, to będziesz mógł kupić dwa Lancery/Galanty.
Jeden z silnikiem 2.0 150 KM za 70kzł, a drugi z tym samym silnikiem za 100kzł. Dlaczego pewnie wiesz. To konsument dyktuje zasady na rynku (w sporej części). Ludzie chcą tanio i w miarę dobrze(optymalnie?) - kierując się myślą.. "co będzie za 5 lat - nie wiadomo". Więc sporo osób kupuje auto na kilka lat (5-7) - oczywiście używkę.
Marcino - 12-03-2014, 09:56
Na przykładzie skrzyń biegów.. powiem że liczy się przebiegi teoretyczne zakłądajac do wyliczeń dane zebrane w polu w najcieższych aplikacjach. Testy przeprowadza się na stanowiskach i potwierdza założenia teoretyczne, ale... ale... każdy klient użytkuje inaczej samochód i tu są rozbieżności. Dodatkowo w produkcji następują tzw...."cost out" i szuka się tanszych częsci/materiałów do produkcji i potem są różne hocki klocki. A reklamację zawsze będą i ejst to częśc tego biznesu, co się nie wymieni na zasadzie gwarancji to pozniej bedzie to w częsciach zamiennnych po cenie...x razy wyższej.
sveno - 12-03-2014, 14:26
http://www.youtube.com/watch?v=ooI-EQIDouA
polecam cały odcinek, ale do tego tematu pasuje część od 22:27
RalfPi - 12-03-2014, 18:35
Fajne badania - kozaki Teraz takie robi się w komputerze - 10 razy szybciej i 3 razy taniej.
A to, że elementy są wyśrubowane.. nic dziwnego - ma być tanio i w miarę dobrze.
Marcino - 13-03-2014, 11:31
RalfPi napisał/a: | ma być tanio i w miarę dobrze |
Ale może też zależeć od rynku.... na chiny będą inne wymagania niż na europe.
Zeby zrobić uniwerslany produckt to tak jak RalfPi napisał..... tanio i w miare dobrze.
|
|
|