To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Galant E5xA - Ciekawy problem z silnikiem

Anonymous - 01-01-2007, 16:35

Tak, świece są w bardzo dobrym stanie. Nie rozumię skąd u Ciebie ta agresja i zdenerwowanie?
Anonymous - 01-01-2007, 17:01

Nie no looz zadne zdenerwowanie, tylko mowie o tym juz 100x i nadal 0 odzewu, ale w takim razie sie nie wtracam :wink: :P
kamilek - 01-01-2007, 19:10

Baanjoo napisał/a:
Czujnik temperatury jest dobry, sprawdziłem tak jak pisaliście.
Natomiast nie wiem jak sprawdzić czujnik ssania?

Są dwa czujniki temperatury. Jeżeli mierzyłeś ten 2-pinowy, to on jest właśnie odpowiedzialny za ssanie. Czujnik zatem jest dobry.
I co dalej? Możesz go "przegonić" na benzynce i dolać tego środka. I jeśli możesz, to zmierz te ciśnienie na listwie wtryskowej.
Ale jest jeszcze jedna ewentualność: jeżeli masz instatalcję I lub II generacji, to bardzo możliwe, że masz uszkodzony przepływomierz przez strzał gazu w dolot. Objawy są nawet całkiem podobne do uszkodzenia przepływomierza. Jeśli możesz, to skombinuj sprawną przepływkę i podmień ją na chwilę.

Krzyzak - 02-01-2007, 20:31

czujnik temp. (nazwany tu czujnikiem ssania) sprawdz omomierzem na zimnym silniku i przedstaw pomiary
ale stawiam na wtryski - zabiles je gazem, teraz leją - nie sa zatarte lecz zalewaja silnik

Anonymous - 03-01-2007, 19:27

Krzyzak, miernik pokazuje, że czujnik ma 4,5[kOhm].
Jak wyjmie się ten czujnik, to silnik nie działa, musi być włożony.

Teraz to nawet przeczyścić wtrysków się nie da. Jedynie na ciepłym odpala od strzała. Na zimnym jak odpali za 7 razem to jest dobrze.
Przez 30 sekund silnik działa jak nówka. Póżniej raptownie spada mu moc i zaczyna nie równo pracować. Jak popracuje w takim stanie z minutę, może dwie to obroty na jałowym skaczą sobie 500-700. Daję gaz i nie chce wchodzić na obroty. Nie mogę przełączyć go na gaz, bo gaz przełącza się od 2500rpm. :cry: Jechać też się nie da,
nawet nie może ruszyć z miejsca, bo go dusi. :cry:

Z każdym dniem coraz gorzej. :cry:

Krzyzak - 03-01-2007, 20:03

czujnik temp. silnika jest sprawny

pozostaja wiec kwestie zasilania w paliwo (skoro na LPG dziala dobrze) - czyli wtryski i/lub pompa paliwa; moze sprawdz cisnienie przed listwa wtryskowa - tuz za filtrem paliwa (specjalny trojnik do tego jest - w ASO powinni miec)

kamilek - 03-01-2007, 21:11

Baanjoo napisał/a:
Teraz to nawet przeczyścić wtrysków się nie da. Jedynie na ciepłym odpala od strzała. Na zimnym jak odpali za 7 razem to jest dobrze.
Przez 30 sekund silnik działa jak nówka. Póżniej raptownie spada mu moc i zaczyna nie równo pracować. Jak popracuje w takim stanie z minutę, może dwie to obroty na jałowym skaczą sobie 500-700. Daję gaz i nie chce wchodzić na obroty. Nie mogę przełączyć go na gaz, bo gaz przełącza się od 2500rpm. Jechać też się nie da,
nawet nie może ruszyć z miejsca, bo go dusi.

Hm...czyli po odpaleniu (jeśli w ogóle zapali) chodzi ładnie, potem zaczynają się wariacje... A może taka teoria: auto zimne chodzi na ssaniu, więc chodzi ładnie, bo wtryski podają zwiększoną dawkę paliwa. Po tych 30sek. silniczek krokowy przymyka przepustnicę, bo silnik powoli zaczyna łapać temperaturę. Ale przymykając przepustnicę zmniejsza dopływ powietrza. Sprawne wtryski wtryskiwały by ilość benzyny proporcjonalną do powietrza. Ale te Twoje ciągle leją tyle samo, więc auto jest zalewane. Ach, czemu ja na to wcześniej nie wpadłem? :)
Ale tak na marginesie dodam, że miałem podobną sytuację. Do swego auta założyłem na próbę wtryski, które kilka lat leżały na dworzu. Jak już je trochę rozruszałem (ale się męczyłem z tym...), to miałem tak, że na ciepłym obroty falowały, a silnik nie chciał się wkręcić wyżej niż na 3000RPM. Na ciepłym palił od razu. Na zimnym w ogóle. Paliłem go z gazu i jak złapał temperaturę, to przełączałem na benzynę, ale przy próbie przełączenia na benzynę na zimnym silniku po prostu gasł. Cóż, objawy bardzo podobne do Twoich...
Krzyzak napisał/a:
pompa paliwa

Oczywiście sprawdzić nie zaszkodzi. Ja jednak wykluczyłbym ją (w końcu przez pierwsze 30sek. auto chodzi ładnie).

wojmi1 - 04-01-2007, 15:41

Ja bym zalecal zrobienie regulacjii wolnych obrotow i czyszczenie przepustnicy, zwrocic uwage na prace silniczka krokowego bo on odpowiada za reakcje przy zwiekszonym obciazeniu silnika
Anonymous - 08-01-2007, 17:24

Nowe wtryski do tego silnika kosztują 8000zł :shock: (2000zł za sztukę). :cry:
JaGrab3 - 12-03-2007, 13:43

A odłącz przepływomierz, odpal i zobacz czy teraz chodzi. Mam podobnie jak ty, tyle że nie aż tak drastycznie, ale na zimno sie jechać tez nie da, okazało się ze przepływka jest strzelona....
Anonymous - 12-03-2007, 16:02

JaGrab3 tak, masz rację. Padł przepływomierz. Nowy kosztuje 350zł :doubt:
jednakże zważywszy na fakt, że to nie są wtryski to tylko się cieszyć. :biggrin:

Anonymous - 14-03-2007, 09:18
Temat postu: proponuję radykalne rozwiazanie
Otóż, jeżeli auto przed montażem gazu jeździło świetnie na benzynie a po założeniu instalacji zaczęło szwankować, proponuję zdemontować instalację. Mój kolega miał podobny przypadek w bmw 5. Ta sytuacja doprowadziła go prawie do furii, gdyż nie mógł zlokalizować przyczyny usterki. Po deinstalacji gazu wszystko wróciło do normy. Chcesz oszczędnie jeździć - kup diesla lub auto z małym silnikiem benzynowym.
Anonymous - 14-03-2007, 17:10

Aston, ale po co zdemontowywać instalację jak wina była
po stronie przepływomierza :?: Przepływomierz może Ci paść nawet w diesel'u,
albo w benzynowcu bez gazu.

saphire - 14-03-2007, 18:14

Tyle że przepływomierz zwykle najczęściej pada od strzału zagazowanego silnika :badgrin:
Anonymous - 14-03-2007, 20:13

saphire czemu tak się dzieje :?: Przecierz przepływomierz
jest umieszczony koło filtra powietrza, czyli do silnika ma daleką drogę.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group