To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - parowanie szyb

Lucas123w - 20-12-2012, 10:50

Są też środki do zapobiegania parowaniu szyb, z tym że taką szybę trzeba idealnie wcześniej oczyścić ze wszystkich tłuszczy, zabrudzeń itp.

Film poglądowy

plaka lepiej sobie odpuścić w poprzednim aucie jak sobie wyczyściłem kokpit z przodu to w okresie wiosna - lato słońce odbijało cały kokpit na szybie skutecznie utrudniając widoczność.

Yoshiko - 20-12-2012, 13:35

co do parujących szyb to ja właśnie testuję środek przeciw wilgoci w aucie
i powiem szczerze że od kiedy zakupiłam sobie takie cuś http://dumpoff.pl/
to problem z parującą przednią szybą i jej skrobaniem od wew przy temp minusowej się skończył
i nie wciskam kitu na serio :p
kupiłam dwie szt (trzecia była gratis) i położyłam na podszybiu
zaczęło działać po chyba 3 dniach

a wilgoć mam bo gdzieś mi chyba przecieka szyba :evil:
ale to temat na wiosnę

stary alfer - 20-12-2012, 21:45

Yoshiko napisał/a:
http://dumpoff.pl/


Kupione przed chwilą ;)

Trik - 20-12-2012, 22:20

Yoshiko napisał/a:
http://dumpoff.pl/
Eeee,. to coś w stylu piasku dla kota, też wiąże wilgoć, tylko ciężko kuwetę na podszybiu wozić. :mrgreen:
Juiceman - 21-12-2012, 07:09

Trik napisał/a:
Yoshiko napisał/a:
http://dumpoff.pl/
Eeee,. to coś w stylu piasku dla kota, też wiąże wilgoć, tylko ciężko kuwetę na podszybiu wozić. :mrgreen:


ew. gazety można wozić :P tylko nie z kredowego papieru xD

Olivia - 21-12-2012, 20:59

Panowie, jest jeden jedyny dobry patent.
Trzeba umyć w miarę dokładnie szybę. Następnie nanieść TROSZKĘ pianki do golenia i rozsmarować do zniknięcia smug. Przestaną Wam parować szyby wewnątrz przynajmniej na kilkanaście dni. Mój rekord to ponad 16 dni w których auto codziennie odpalałam.
Jeżeli ktoś nie wierzy wystarczy ten patent wypróbować na lustrze w łazience. Też bardzo przyjemnie się sprawdza.

marecki - 21-12-2012, 21:05

Kiedyś testowałem zwykły szampon do włosów,też miał zdziałać cuda,max tydzień działało a walka z usunięciem smug to już nawet nie powiem :roll:
elektryk - 21-12-2012, 21:06

Olivia napisał/a:
Panowie, jest jeden jedyny dobry patent.
Nie rozumiem problemu parujących szyb.
U mnie jak zostawi się śnieg na wycieraczce, który później stopnieje i podczas hamowania i przyśpieszania będzie się przelewał na wykładzinę, to potem w samochodzie jest wilgoć, szyby parują i zamarzają od wnętrza.
Ale jak się dba o to żeby nie nanosić bagna, wylewa wodę z wycieraczek, raz na kilka dni osusza wykładzinę pod wycieraczek szmatą albo gazetami to nie ma tego problemu.

Olivia - 21-12-2012, 21:30

marecki napisał/a:
Kiedyś testowałem zwykły szampon do włosów,też miał zdziałać cuda,max tydzień działało a walka z usunięciem smug to już nawet nie powiem :roll:


Ponieważ trzeba znać umiar w jego dozowaniu.

Cytat:
Nie rozumiem problemu parujących szyb.
U mnie jak zostawi się śnieg na wycieraczce, który później stopnieje i podczas hamowania i przyśpieszania będzie się przelewał na wykładzinę, to potem w samochodzie jest wilgoć, szyby parują i zamarzają od wnętrza.
Ale jak się dba o to żeby nie nanosić bagna, wylewa wodę z wycieraczek, raz na kilka dni osusza wykładzinę pod wycieraczek szmatą albo gazetami to nie ma tego problemu.


Pisząc takie rzeczy nie rozumiesz że czasem czynniki atmosferyczne mogą mieć wpływ na takie rzeczy jak parowanie. Spróbuj zrobić tak. Nagrzej bardzo wnętrze pojazdu, nawet jak jest suche jak pieprz wewnątrz, i zostaw na mroźną noc. Zobaczysz że po wyjściu z rana, zanim jeszcze Słońce swoimi promieniami ogrzeje szyby, będziesz miał je zaparowane.

krzychu - 22-12-2012, 09:37

A Wy tu mówicie o zaparowaniu od wewnątrz czy zamarznięciu? Jak zaparowaniu (dodatnia temperatura) to odpalam klimę i w 5 sec mam odparowaną. Chodź przyznam szczerze, że nie przypominam sobie takiej sytuacji rano. Ale podczas jazdy w deszczu około 5 stopni w 2 osoby klima daję radę w 5 sec.

Może też dlatego nie przypominam sobie takiej sytuacji ponieważ rzadko kiedy mam wyłączoną śnieżynkę, a klima osusza powietrze i w samochodzie nie siedzi wilgoć. Duże znaczenie może mięć też rodzaj wycieraczki gumowa vs materiałowa.

elektryk - 22-12-2012, 14:12

Olivia napisał/a:
Pisząc takie rzeczy nie rozumiesz że czasem czynniki atmosferyczne mogą mieć wpływ na takie rzeczy jak parowanie. Spróbuj zrobić tak. Nagrzej bardzo wnętrze pojazdu, nawet jak jest suche jak pieprz wewnątrz, i zostaw na mroźną noc. Zobaczysz że po wyjściu z rana, zanim jeszcze Słońce swoimi promieniami ogrzeje szyby, będziesz miał je zaparowane.
Skoro nagrzeję wnętrze samochodu i osuszę powietrze to skąd ma się wziąć wilgoć?
Rozumiem że jest możliwe że jeśli w samochodzie jest dużo wilgoci a na zewnątrz zimniej to wilgoć osiądzie na szybie, ale po to jest wentylacja i regulacja temperatury żeby usunąć tę parę z szyby. Mogę to sobie wyobrazić że problemem jest jak komuś nie działa wentylacja albo ma zapchaną nagrzewnicę i nie grzeje, ale taki problem nie rozwiązuje się smarując szyby jakiś płynem.

i_Lolek - 22-12-2012, 19:00

problem parowania szyb dokucza najbardziej na przełomie późnej jesieni i zimy.
jest jeszcze jedna przyczyna która przychodzi mi do głowy.
przez okres kiedy jest coraz zimniej, ale wciąż na plusie. fotele i tapicerka magazynują wilgoć.
jak wiadomo wilgoć sie osadza na zimnym. fotele z rana są zimne jak samochód stoi na dworze. wchodzimy do samochodu przeważnie z rana. wielu ludzi woli poranny prysznic niż wieczorny. a wtedy z człowieka paruje jak z konia. ta para przenika z ciała przez ubranie w fotel. tyle że fotele mogą magazynować tą wilgoć do czasu. przychodzi moment, że już przestają magazynować, a zaczynają ja oddawać. po przejechaniu jakiegoś odcinka, wchłoną trochę wilgoci do puki są zimniejsze od otoczenia. a jak samochód zacznie się schładzać, to w którymś momencie fotele będą już cieplejsze niż powietrze wewnątrz, a znacznie chłodniejsze niż szyby. wtedy wilgoć przewędruje z foteli (i kanapy żeby nie było że zapomniałem) na szyby.
robimy kilkadziesiąt razy po 5-10 km, kiedy silnik sie zdąży rozgrzać a buda jeszcze nie, wtedy tapicerka wchłania wilgoć. a któregoś dnia robimy trasę 50-100 km. na której to trasie rozgrzejemy i fotele i tapicerkę i całą budę.
zjawisko sie to nasili gdy mamy podgrzewane fotele.
bo do puki nie ma musu to się ich nie włącza. włączy sie fotele jak już jest mus. np. 5 stopni poniżej zera. wtedy one gwałtownie zamieniają się z akumulatorów wilgoci na "wytwornice wilgoci".
tak że wszystkie te przyczyny razem do kupy mogą sprawić, że wentylator nie da rady tej wilgoci wywiać w jeden dzień. na to potrzebne będzie więcej czasu.

tak sobie teraz skojarzyłem, że wtedy kiedy przejechałem 2x po 100km w jedną stronę i nie mogłem się pozbyć wilgoci z szyb, to mogła być ta przyczyna. bo to było właśnie późną jesienią.

mlun - 22-12-2012, 22:46

i_Lolek, jakoś mi Twoja teoria do końca nie pasuje bo jeżdżę i po 2-5-10km jaki i po 50km i nie mam nadmiernego problemu z parującymi szybami. Tyle co na początku trochę i już.
i_Lolek - 22-12-2012, 23:23

mlun napisał/a:
i_Lolek, jakoś mi Twoja teoria do końca nie pasuje bo jeżdżę i po 2-5-10km jaki i po 50km i nie mam nadmiernego problemu z parującymi szybami. Tyle co na początku trochę i już.

ja nie twierdzę że to jest cała prawda i tylko prawda. dokładam tylko swoją cegiełkę do całości. może w trakcie tej dyskusji znajdziemy jakieś rozwiązanie na temat tego zagadkowego problemu.

a tak poza tym, to ja też nie mam z tym większych problemów w Galancie.
wiem że jak wychodzę w zimę z basenu prosto do samochodu, to gdybym nie włączył dmuchawy to bym nic nie widział. dlatego skojarzyłem ten fakt.
chciałem wszystkim powiedzieć, że w Radomiu oprócz chciwej baby, to jest tu jeszcze kryta pływalnia z wodą 31stopni. a w Jassuzi jest 34. a wszystko to w gródniowej promocji za jedyne 7.50 za 3 godziny :biggrin:

jaca71 - 02-01-2013, 07:03

elektryk napisał/a:
Skoro nagrzeję wnętrze samochodu i osuszę powietrze to skąd ma się wziąć wilgoć?

A wyjmował kiedyś kolega zimne piwo z lodówki przy ponad 30C w dzień suchy jak pieprz?
Żadna kropelka się nie pojawia? A pojęcia wilgotności względnej i bezwzględnej oraz punkt rosy znane są.

Nie ma co robić filozofii z pary na szybie.
Są dwie drogi do uniknięcia zaparowanych szyb:
1. ogrzać szybę
2. dmuchać na szybę suchym powietrzem
Można to też pomieszać. Czyli jedyny słuszny kierunek postępowania to nawiew ustawiony: szyba lub szyba-nogi, do tego magiczna śnieżynka (czyli klima).

A dlaczego największe problemy są jesień, wiosna? Bo wtedy temperatury oscylują w okolicy 0C kiedy klima się nie załącza. Jak jest więcej od 3C to klima osuszy, jak jest mniej niż 0C to cała wilgoć leży na ziemi = szyby nie parują.

A problem dywaniki welur vs guma? Nie ma znaczenia. Od nie pamiętam ilu lat stosuję tylko welurowe bo nie cierpię jeziora podczas jazdy i lodowiska rano w samochodzie i problemów z parowaniem nie mam.


Wniosek jest jeden - nie bać się wentylatora i nie bać się klimy.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group