bonito - 10-04-2013, 15:25 Ale dyskusja się wywiązała 
To czy autko jest wypadkowe czy nie sprawdzi każdy jeden blacharz czy lakiernik i to bez czujnika grubości lakieru. Zakładam że kupujący spokojnie samochód może sprawdzić, zamiast oceniać szerokość fug na zdjęciach. Co do licznika i realistycznego przebiegu - przebieg może być jak najbardziej prawdziwy. Gdyby był to Audi A6, Mercedes E (średnia kadra menedżerska) lub Passat (przedstawiciel handlowy) z silnikiem wysokoprężnym to wiadomo że oznacza to w Niemczech jakieś 50-80 tysięcy rocznie. Natomiast Outlander mógł być drugim samochodem w rodzinie używanym jako dzieciowóz + wypady na urlop i przebieg może być prawdziwy. bonito borsak1 - 10-04-2013, 16:03 chyba ktoś na tym forum chwalił się że robi rocznie koło 10 tys. lexus - 10-04-2013, 16:21 Ja robię 10k ale nie kupuję nowych sam.Wyć mi się chce jak słyszę że sam sprowadzony na handel nie ma kręconego licznika.Rozumiał bym jakbyś miał w Niemczech kupić auto od znajomego to bym uwieżył .Kol.Borsak wszystko da się podrobić a książka to pryszcz .Były programy na TVN jak przy granicy składają rozbite auta,podrabiają książki i kręcą liczniki.warto poczytać motor z 2012r tytuł Cud nad Odrą http://docs1.chomikuj.pl/...-Odr%C4%85.pdf. kolego Zenek jak nie chcesz jechać na zachód kupić samemu auto dla siebie to kup krajowy żebyś mógł sprawdzić historię auta z właścicielem w ASO. Kol Rezon moje auto z 2007 r nie ma żadnego problemu ze sprzęgłem dwumasą i turbiną mimo że jeżdzę nie za szybko.Mineły już 3 lata od sprowadzenia i praktycznie tylko przeglądy 
Aleksander1965 - 10-04-2013, 20:29 Mam kupiony pojazd od tego gościa rezon - 10-04-2013, 22:34
 Inny znajomy w Krk klął na Outka na czym świat stoi bo co raz coś mu się działo a serwisy krakowskie nie słyną z jakości pracy . Sprzedał dwulatka z dużą stratą.
borsak1 - 11-04-2013, 08:05
jak mawiał Kargul "mądrego to i warto posłuchać" - dokładnie jak trafisz. zibiiwo - 11-04-2013, 16:36
|
||||||||||||
