Nasze Miśki - Elegance by Tanpit
Tanpit - 26-09-2013, 10:32
Witam. Niespełna dwa tygodnie temu zafundowałem galowi fachową (bo jakby inaczej) konserwację podwozia. Poniżej wrzucam kilka zdjęć wykonanych podczas prac nad autem. Korzystając z porad Deejay'a kupiłem zestaw środków do konserwacji firmy Boll, 3 litry wosku do profili zamkniętych (Boll), oraz dwie puszki podkładu na rdzę (Hard Hat). Resztą zajął się sam Bartek. Oto efekty...
Podsumowując, jestem bardzo zadowolony, że na czas udało się wstawić łatkę w tylne nadkole, gdzie gnił sobie rant (od strony tłumika - widać to miejsce na 4'tej fotce) i teraz, po położeniu konserwy wszystko wygląda niemal jak z salonu - zero rdzawych nalotów i aż miło na to auto spojrzeć.
Wypada dodać, że Bartek nie byłby sobą, gdyby nie wykonał szeregu prac dodatkowych w postaci choćby pomalowanego tłumika (niestety na zdjęciu tego nie widać) oraz zacisków tarcz hamulcowych, co cieszy oko jak cholera Dzięki Deejay! <piwo>
Fragu - 26-09-2013, 10:46
Tanpit, świetnie to wygląda. Jeśli to nei tajemnica to ile Bartek bierze za "robotę" ? Bo moja żona mnie ciągnie do Wrocławia na wycieczke
Torp12 - 26-09-2013, 13:23
Bartek psiukał konserwą po wydechu? Ciekawe czy nie będzie sie wypalać i śmierdzieć
Tanpit - 26-09-2013, 14:52
Trochę śmierdzi, ale już ewidentnie dużo mniej niż bezpośrednio po konserwacji. Przy tej pogodzie nie ma tragedii. Nawet bez malowania wydechu (bo chyba miałeś na myśli całą rurę?) i tak przez jakiś czas było by czuć te wszystkie specyfiki. Niebawem wezmę się za konserwacje skóry to może gliptone to przebije zapachem
Zapomniałem dodać, że kurier spóźnił się z dostarczeniem plastikowych nadkoli które dodatkowo zamówiłem i niestety leżą na razie w piwnicy. Przy najbliższej okazji warto będzie je podmienić, gdyż lewe nadkole jest pęknięte, w ogóle ten oryginalny plastik wydaje się bardzo delikatny.
Hugo - 26-09-2013, 15:07
Niestety robiłem konserwację Bollem w poprzednim Galancie i ona kompletnie nic nie daje. W rok zgnił aż strach. To zwykły szajs. Tylko ładnie wygląda. Pod nią kwitnie drugie życie... Wosk do profili zamkniętych to już w ogóle nieporozumienie. Spływa i w ogóle nie spełnia swojego zadania. Prawidłowo wosk musi się kleić nie do rąk, a do nadwozia. Boll klei się do rąk, a po blasze spływa. Psiknij blachę Noxudolem 750 do profili zamkniętych a ujrzysz różnicę. Aż się chce pracować takim środkiem. Przylega aż miło i napewno nie przepuszcza wilgoci.
SPIDER-ek - 26-09-2013, 15:14
Ja użyłem środków Bolla i nie narzekam na ich jakość. Oczywiście pod tym był Brunox.
Może coś jest jeszcze lepszego, ale sam Boll nie jest zły.
Tanpit - 26-09-2013, 15:18
Wow, zupełnie mnie teraz zaskoczyłeś. Mam nadzieję, że u mnie nie będzie takiej tragedii o jakiej piszesz, w końcu są to środki typowo do konserwacji samochodowej. Wydaje mi się że producent wie co wypuszcza na rynek i kilka lat to powinno trzymać. Pożyjemy zobaczymy
Edit:
Z drugiej strony może jest to też kwestia samego sposobu nakładania preparatów konserwujących i trzeba to zrobić umiejętnie.. ? Czort wie.
Hugo - 26-09-2013, 21:29
Tanpit napisał/a: | Z drugiej strony może jest to też kwestia samego sposobu nakładania preparatów konserwujących i trzeba to zrobić umiejętnie.. ? | Nie wiem, może robiłem zbyt dokładnie (7 dni), umycie podwozia, zdrapanie każdego, nawet najmniejszego pęcherzyka rdzy, odtłuszczenie podwozia, po wyschnięciu Brunox (kolejne badziewie), podkład i konserwacja. Gnił tak samo tylko nie było tego widać, bo pod konserwacją Ale bądźmy dobrej myśli. W obecnym Galu użyłem APP R-STOP na rdzę oraz kombinacji środków do konserwcji Noxudol, zobaczymy po zimie...
deejay - 26-09-2013, 21:39
Tanpit napisał/a: | Bartek psiukał konserwą po wydechu? Ciekawe czy nie będzie sie wypalać i śmierdzieć
_________________ |
"Musneło" mi sie , ale spokojnie wszystko wymyte w miarę mozliwości i odmalowane , resztki sie wypalą i bedzie po problemie .
Tanpit - 27-09-2013, 16:30
"Doznania" zapachowe są coraz słabsze, więc tym się nie martwię. Jeśli chodzi o jakość konserwy to jestem laikiem w tej kwestii i pozostaje mi wierzyć, że producent nie wypuścił bubla na rynek. Zdrowy rozsądek podpowiada, że przy odpowiednim wyczyszczeniu podwozia i położeniu warstwy (nawet kiepskiej jakości) ochronnej powinno byc dużo lepiej niż było dotychczas, a przeciez auto nie gniło na potęgę, nie było dziur w podłodze itd. Pożyjemy, zobaczymy - jestem dobrej myśli. Dzieki za wszystkie konstruktywne uwagi! Pozdrawiam
Juiceman - 27-09-2013, 16:55
Ja na Bola nie narzekam
Hugo - 27-09-2013, 19:47
Tanpit napisał/a: | pozostaje mi wierzyć, że producent nie wypuścił bubla na rynek | Ale to polski produkt, więc hmm... Markowe produkty kosztują ponad 100% więcej. Oby było OK
yaro1976 - 27-09-2013, 19:57
Juiceman napisał/a: | Ja na Bola nie narzekam |
hehe ja na szybko przeczytałem JaBola.....:)
Tanpit - 27-10-2013, 17:27
Właśnie włożyłem do gala "Dywaniki gumowe dedykowane do mitsubishi galanta" - tył jeszcze jakos normalnie wszedł, ale przód bez ciecia nożem by sie nie obeszło, dywaniki po prostu za długie, zaginające się i nie pokrywające wszystkich wycięć w podłodze. Zastanawiam się czy tak trudno zrobić szablon na wzór oryginału?
Jak ktoś może polecić jakieś sprawdzone "gumy" na przód galanta to bardzo proszę o namiary. Pozdrawiam!
Zielu - 27-10-2013, 17:43
Mogę potwierdzić, Boll to syf...
Od konserwacji, po podkłady, na sprejach i innych produktach kończąc. Podobnie jak wszystkie Brunoxy, Rust Stopy itd; zawierają kwas który niby wiąże resztki rdzy, a tak naprawdę "wpieprza" dalej..ale przecież pomalujecie na to konserwą i nic nie będzie widać
Jeśli jest dziura, trzeba ją wyciąć zamalować epoksydem i zaspawać (i na to kolejne warstwy), jeśli jest wżer wypadałoby go wypiaskować, a na pewno wyszlifować ile się da i pomalować reaktywnym...i na to kolejne warstwy zabezpieczeń.
Baranek TYLKO osłania przez kamieniami/uszk. mechanicznymi. Właściwą ochronę przed korozją stanowi potocznie nazywana "masa asfaltowa" czyli konserwacja, którą kładziemy na generalnie przygotowany, zabezpieczony podkładem obszar. Z produktów godnych polecenia; Noxudol, Wurth, Forh...
I tak mogę któryś raz, do znudzenia.
A potem i tak czytam w internecie (nie piję do Naszego forum) o mistrzach rękodzieła używających, szpachli, żywicy/ brunoxa i baranka. Ost. najnowszym trendem jest lepienie dziur klejem do szyb (!). No i stare jak świat zapychanie pianką.
|
|
|