To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Opel Omega 2,5 TDS

mjsystem - 27-06-2013, 19:32

Iron.Falcon napisał/a:
nie narzuca mu się agresywnego stylu jazdy. W każdym innym przypadku będą z nim same problemy.

Sam więc sobie odpowiedziałeś, po co komu taki silnik?

[ Dodano: 27-06-2013, 19:36 ]
mjsystem napisał/a:
Te silniki co dziwne, psuły się głównie w Oplach. Powód? Źle dobrana chłodnica i przegrzewanie się na każdym kilometrze

:arrow:
cns80 napisał/a:
Pierwsza generacja miała oznaczenie 25TD (czasem spotykany jako U) ponieważ nie był to silnik Opla. Jedyny jej problem to zły bilans cieplny pomiędzy pierwszym i ostatnim cylindrem. Silnik po modyfikacjach opla doczekał się numeru X25TD zgodnie z oplowską nomenklaturą i tam już było trochę więcej problemów z "oszczędności". Z tego co pamiętam to były oferowane równocześnie.
Y25TD to zdaje się 24V i zupełnie inna bajka.

No widzisz, ja tylko zasłyszłem od wielu mechaników(chciałem go kupić), a Ty wytłumaczyłeś dokładniej :wink:

Iron.Falcon - 27-06-2013, 19:46

mjsystem napisał/a:
Sam więc sobie odpowiedziałeś, po co komu taki silnik?

głównie do jeżdżenia... wiesz, że ludzie czasami kupują auto do przemieszczania się z punktu A do B tak zgodnie z przepisami nawet.... a przynajmniej nie bardzo od nich odbiegając. Bez "czipów", od świateł do świateł z nogą w podłodze itp.

[ Dodano: 27-06-2013, 19:50 ]
mjsystem napisał/a:
No widzisz, ja tylko zasłyszłem od wielu mechaników(chciałem go kupić)

a ja go użytkowałem przez sporo kilometrów i nadal twierdzę, że silnik mieści się w granicach akceptowalności

mjsystem - 28-06-2013, 06:43

Iron.Falcon napisał/a:
ludzie czasami kupują auto do przemieszczania się z punktu A do B tak zgodnie z przepisami nawet.... a przynajmniej nie bardzo od nich odbiegając. Bez "czipów", od świateł do świateł z nogą w podłodze itp.

Zgadzam się. Ja też tak jeżdżę. Jednak nie mogę sobie pozwolić na awaryjne auto. Zazwyczaj starałem się kupować auta niezawodne. Moja praca wymaga ścisłej dyspozycyjności.

Iron.Falcon napisał/a:
a ja go użytkowałem przez sporo kilometrów i nadal twierdzę, że silnik mieści się w granicach akceptowalności


Dla mnie to za mało.
Wiele lat temu chciałem kupić Omegę kombi z tym silnikiem. Wziąłem zaprzyjaźnionego mechanika (jeden to na na hasło omega 2.5td w ogóle nie chciał ze mną rozmawiać) żeby ocenił auto. Wypas, opcja z telefonem i innymi bajerami. Siłą mnie wyrywał, bo prawie go kupiłem. Ale w końcu mnie przekonał. Później rozmawiałem z wieloma mechanikami, żaląc się, że go nie kupiłem. Niestety wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że dobrze, że nie kupiłem tego modelu.
Tak więc nie zrobiłem ani jednego kilometra tym autem i nie dla tego, że mi się nie podobał, lecz przez przestrogę. Nie wątpię, że ten silnik potrafi służyć długo i solidnie. Dla mnie jednak liczy się nieprzypadkowość. I uwierz mi, żaden silnik mi nie padł od czasu, kiedy sprzedałem trupowatego Poloneza. :wink:

cns80 - 28-06-2013, 08:01

Iron.Falcon napisał/a:
głównie do jeżdżenia... wiesz, że ludzie czasami kupują auto do przemieszczania się z punktu A do B tak zgodnie z przepisami nawet.... a przynajmniej nie bardzo od nich odbiegając. Bez "czipów", od świateł do świateł z nogą w podłodze itp.
Najlepsza będzie Panda ;) A jak chcesz to robic wygodnie i z klasą to też jest parę aut wygodniejszych, ekonomiczniejszych i jednocześnie zrywniejszych za podobne pieniądze.
Omega to słaba oferta.

Iron.Falcon napisał/a:
a ja go użytkowałem przez sporo kilometrów i nadal twierdzę, że silnik mieści się w granicach akceptowalności
Kumpla ojciec jeździł nim od nowości, a później kumpel go użytkował (tak jak piszesz z punktu a do B) ale blachy poleciały mimo że nie bity, w zawieszeniu utopił 30% wartości samochodu, a ten silnik w automacie mimo lekkiej nogi i kapelusza i tak mu chłeptał grubo ponad 8 litrów.
Jak dla mnie to porażka na całej linii.

Iron.Falcon - 28-06-2013, 08:21

cns80 napisał/a:
Najlepsza będzie Panda A jak chcesz to robic wygodnie i z klasą to też jest parę aut wygodniejszych, ekonomiczniejszych i jednocześnie zrywniejszych za podobne pieniądze.
Omega to słaba oferta.

no takie wyposażenie jak zostało wymienione w pierwszym poście za 3500 będzie ciężko... no coś by tam znalazł.

cns80 napisał/a:
blachy poleciały mimo że nie bity, w zawieszeniu utopił 30% wartości samochodu, a ten silnik w automacie mimo lekkiej nogi i kapelusza i tak mu chłeptał grubo ponad 8 litrów.
Jak dla mnie to porażka na całej linii.

generalnie omega to jedno z tańszych aut do utrzymania.... a koszty zawieszenia są niczym przy A6 C5, czy alfie 166. 8l to dobry wynik :lol: ja w miescie ponizej 11 nie schodziłem

[ Dodano: 28-06-2013, 09:02 ]
sampler napisał/a:
Silnik w tej omedze to legendarne tds z beemki. Legenda oczywiscie negatywna.

mlun napisał/a:
Omijać z daleka. Ten silnik jest tak jak czytałaś jest nie udaną konstrukcją.

cns80 napisał/a:
Kumpel właśnie się takiego pozbył z wielką ulgą.

mjsystem napisał/a:
No widzisz, ja tylko zasłyszłem od wielu mechaników


Właśnie dzięki takim opiniom, można kupić za śmieszne pieniądze auto.... które jak już pisałem wcześniej najgorsze nie jest :lol: Tak więc 2.5 TD to zło, GDI to zło... nie kupować :D :wink: :!: a jeśli ktoś nie jest owcą powtarzającą za stadem to auto jest beeee, beeee, beeee..... to temat jak najbardziej do przemyślenia

cns80 - 28-06-2013, 09:12

Iron.Falcon napisał/a:
a koszty zawieszenia są niczym przy A6 C5, czy alfie 166.
Czy aby nie pomyliłeś generacji aut ? ;) To jednak drobne 5 lat różnicy.

Iron.Falcon napisał/a:
8l to dobry wynik :lol: ja w miescie ponizej 11 nie schodziłem
Kto tu mówi o mieście ? 90-100 km/h w trasie z kapeluszem jak sombrero. W mieście 11 to tylko na wiosnę i na jesieni jak klimy się nie używa a jest wystarczająco ciepło dla silnika :)
Iron.Falcon - 28-06-2013, 09:19

cns80 napisał/a:
Czy aby nie pomyliłeś generacji aut ? To jednak drobne 5 lat różnicy.


nie, nie pomyliłem. Mówimy o autach z lat 99-00 tak samo jak opel o którym jest mowa w pierwszym poście.

cns80 napisał/a:
Kto tu mówi o mieście ? 90-100 km/h w trasie z kapeluszem jak sombrero. W mieście 11 to tylko na wiosnę i na jesieni jak klimy się nie używa a jest wystarczająco ciepło dla silnika

90-100 to nigdy nie robiłem spalania większego niż 7.3 - 7.5. Niestety profil na spritmonitor.de juz jest skasowany

tu jeśli dobrze się przyjrzysz to widać 7.1 na komputerze - to co prawda chwilowe ale one cały czas się utrzymywało w przedziale +/- 1l w zależności jak nogę "oparłem" o gaz.

cns80 - 28-06-2013, 09:25

Iron.Falcon napisał/a:
Mówimy o autach z lat 99-00 tak samo jak opel o którym jest mowa w pierwszym poście.
Tylko że ten opel wszedł do produkcji 5 lat wcześniej. To tak jakbyś porównywał Peugeota 205 produkowanego w Brazylii z 2000 roku do 206 poliftowego tylko dlatego że mają taką samą datę produkcji. Technologia się jednak zmieniła.

Iron.Falcon napisał/a:
90-100 to nigdy nie robiłem spalania większego niż 7.3 - 7.5. Niestety profil na spritmonitor.de juz jest skasowany
To gratuluję :) u kolegi litr więcej wychodził i to z tankowan a nie z kompa.

Iron.Falcon napisał/a:
tu jeśli dobrze się przyjrzysz to widać 7.1 na komputerze

Jak się dobrze przyjrzę to widzę łysy łeb, czarno, czarno, czarno, trochę szarego, 12 8 2006 :P

Iron.Falcon - 28-06-2013, 09:27

OK :-) poddaje się :lol :lol:
robertdg - 28-06-2013, 18:37

Słowem podsumowania Omega 2.5TD to auto o wątpliwej blacharce, osiągach niewspółmiernych do założeń, paliwożerny, czyli tak jakby spuścić telefon w kibelku i jeszcze próbowac go łowić na żywca gołą ręką :P Mowa tu o przeznaczeniu środków pieniężnych rzędu 3.5tyś zł plus mnóstwo możliwych problemów, ich rozwiązanie też kosztuje, a nie gwarantuje spokoju ducha. Skoro ma to być samochód rezprezentujący jakąs dynamikę, osiągi, wygodę, zadowolenie z jazdy, to czemu nie dorzucić grosza i kupić coś co może nie jest piękne, a o wiele lepiej się prezentuje w stosunku do wad Omegi 2.5 TD. Tutaj bardzo dobrym konkurentem, wrecz niezaprzeczalnym jest Volvo V70 Ph1 2.5TDi z silnikiem Audi R5, większa moc, mniejsze spalanie, może na minus napęd przedni, ale blacharka obustronnie ocynk, podzespołów do silnika mnóstwo, pozostałe częsci eksploatacyjne może i droższe ale mało kłopotliwe i trwałe, dodatkowy minus, cene trzeba pomnożyć conajmniej 2-u krotnie.
Piwor - 28-06-2013, 22:40

robertdg, omega tez nie jest tania. A takie stare padło, to proszę, ale to musi być tragedia...
Olivia - 30-06-2013, 20:59

Od momentu kupna, auto przejechało do dnia dzisiejszego 1135 kilometrów. Jak na razie bez awarii. Spalanie to 7.6l/100km. Ale na pewno wzrośnie ponieważ zacznie poruszać się więcej po mieście.
Iron.Falcon - 30-06-2013, 21:12

miłego użytkowania !!! :D
mjsystem - 01-07-2013, 16:13

robertdg napisał/a:
Tutaj bardzo dobrym konkurentem, wrecz niezaprzeczalnym jest Volvo V70 Ph1 2.5TDi z silnikiem Audi R5, większa moc, mniejsze spalanie, może na minus napęd przedni, ale blacharka obustronnie ocynk, podzespołów do silnika mnóstwo, pozostałe częsci eksploatacyjne może i droższe ale mało kłopotliwe i trwałe, dodatkowy minus, cene trzeba pomnożyć conajmniej 2-u krotnie.

Miałem, potwierdzam. Niezawodne, tanie, mało pali, wygodne. Zamieniłem na lancera :P Ale to dlatego, że chciałem nowe :wink:

cns80 - 02-07-2013, 12:18

robertdg napisał/a:
Tutaj bardzo dobrym konkurentem, wrecz niezaprzeczalnym jest Volvo V70 Ph1 2.5TDi
Świetny samochód.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group