Forum ogólne - Gran Turismo Polonia
Tomek - 03-07-2013, 13:13
krzychu napisał/a: |
Dodam tylko, że organizator z tego co czytam zapisał w regulaminie, iż podczas przejazdu należy stosować się do przepisów ruchu drogowego... |
to zmienia postać rzeczy i zamyka temat
Bartek - 03-07-2013, 13:14
bardzo trafny komentarz:
http://supercarclub.natemat.pl/66547,lans-turismo
JCH - 03-07-2013, 13:25
krzychu napisał/a: | Co ma organizator do tego, że kierowca nie potrafi zachować się jak kierowca na drodze? | Ma to, że:
- kierowca to tylko człowiek - może popełnić błąd, może mu się coś stać
- może wystąpić awaria sprzętu
Choćby przed takimi dwoma sytuacjami należałoby zapewnić minimum bezpieczeństwa. Tu, jak napisał Bartek, minimum bezpieczeństwa zapewniono samochodom, nie ludziom.
Z drugiej strony (głośno myślę.... ) coś takiego może się stać, gdy najnormalniej w świecie idę chodnikiem. Pretensji wtedy nie ma do właściciela/zarządcy chodnika, że go nie obarierkował.
To jednak były pokazy/parada/prezentacja na zamkniętym odcinku drogi a nie normalny ruch drogowy
tomek84 napisał/a: | to zmienia postać rzeczy i zamyka temat | Zamyka nie zamyka....
Organizator nie reagował na łamanie przepisów.
Tomek - 03-07-2013, 13:28
nic dodać nic ująć
krzychu - 03-07-2013, 13:28
JCH - no odpowiedziałeś sobie sam. Ale widzę, że wielu brakuje postawienia się w roli organizatora. Wyobraźcie sobie to przez chwilę i pomyślcie chwilę. Wymyślcie wszystkie możliwe zbiegi okoliczności, zdarzeń i błędów. Potem zabezpieczcie się od tego wszystkiego. No dobra barierki mogły być betonowe i np. podwójne. Może by to odbiło samochód i teraz np. może dojść do wycieku paliwo gdzie ruchem obrotowym ten samochód rozleje to na odległość ~10m. Więc widzowie muszą stać ~20m od toru. Poszedł byś oglądać samochody z ~20m? A pewnie jakimś cudem mogło by Cie coś dosięgnąć np. kawałek spojlera z lekkich kompozytów... i przeciąć tętnicę szyjną... No i tak w kółko.
Dodam jeszcze, że na prostej startowej (wspomnianego wcześniej) F1 jest mnóstwo ludzi. Nie trudno sobie wyobrazić bolid rzygający paliwem i zabłąkana iskrę. A jednak jeszcze nikt się od tego nie zabezpieczył np. ~20m....
Bartek - 03-07-2013, 13:53
Cytat: | Poszedł byś oglądać samochody z ~20m? |
Jak zdarza mi się jeszcze czasem gdzieś pojechać, to jest minimalna odległość w jakiej obserwuję rywalizację (RallyCross, Rajd Barbórki), a sprzęty można pooglądać, pogadać z mechsami i nawet czasem zawodnikami w parku maszyn lub na serwisie.
krzychu - 03-07-2013, 14:08
http://wiadomosci.onet.pl...-wiadomosc.html
Norwegia druga Ameryka. Jak nie piasek to zimne opony... A kierowce sprowadza się do tego, że powinien tylko wiedzieć, że gaz do oporu i jedziemy. Nie wyszło - ORGANIZATOR WINNY!!!!! (Zaprószyłem koledze oczy piaskiem. Dlaczego w piaskownicy jest piasek i dlaczego można nim zaprószyć oczy!?!?!?! AAAAAA gdzie właściciel piaskownicy?) Organizator ma mu nagrzać opony, odkurzyć publiczną drogę i wrzucić cegłę pod gaz, żeby nie dało się wcisnąć do podłogi... Przecież to był pokaz, a nie wyścigi... Moim zdaniem winny jest producent, że wypuścił taki samochód bez ESP (bez możliwości wyłączenia). Jak można taką bestie dopuścić do ruchu ulicznego jak statystyczny klient ma wybujałe ego o sobie i za grosz wyobraźni i umiejętności. Kupując taki samochód powinno się przechodzić testy psychologiczne i sprawnościowe. Z drugiej strony rozumiem, że się nie przyznał. Nacisnął gaz auto nie pojechało prosto znaczy, że zepsute! Paranoja.
Ludzie gdzie my żyjemy????
Zastanawia mnie jaka kara spotkałaby takiego kierowcę w Norwegii...???
mkm - 04-07-2013, 12:21
Cały czas mnie zastanawia jedno... Gdzie byli Ci wszyscy eksperci z byłym antyterrorystą D na czele...
Każdy - bez względu na imprezę ma obowiązek zgłosić ewentualne naruszenia bezpieczeństwa, a organizator lub jego funkcyjny, ma albo ją natychmiast usunąć, albo wstrzymać całą imprezę.
A tu co?
Nie widzieli barierek przy krawężniku?
Oczywiście, że widzieli, bo widują je na wszystkich imprezach motoryzacyjnych.
Nie widzieli ludzi? Oczywiście, że widzieli i jeszcze się pewnie cieszyli, że tak dużo przyszło "z rodzinami i dziećmi" tak rodzinnie.
Nie widzieli, że porządkowi nie radzą sobie z tłumem?
Oczywiście, że wiedzieli, bo porządkowi (często z pierwszej łapanki) mimo odpraw praktycznie zawsze nie radzą sobie z zapewnieniem czystych stref.
Krew mnie zalewa jak słucham i czytam analizy tego wypadku.
Z ciekwaści zobaczę co się zmieniło w kwestii barierek na najbliższej imprezie - ale już mogę napisać, że nic - tak jak nie zmienia się od lat.
Jak słucham o stosowaniu się do zasad ruchu na odcinku, który drugą nitkę ma przerobioną na parking, a otoczony jest przez publikę to uszom nie wierzę.
A teraz z humorem, choć mnie to nie bawi.
Mam nadzieję, że nasza szanowna policja przy takich interpretacjach prokuratury i organizatorów, nagrodzi mandatami wszystkich uczestników imprezy...
Przyglądnijcie się jak stoją ludzie... Ktoś coś zgłaszał?
krzychu - 04-07-2013, 12:51
mkm napisał/a: | Jak słucham o stosowaniu się do zasad ruchu na odcinku, który drugą nitkę ma przerobioną na parking, a otoczony jest przez publikę to uszom nie wierzę. |
A co ma jedna nitka do stosowania się do przepisów na drugiej nitce?
Dlaczego większość kierowców z filmiku nie przegina i raczej stosuje się do zasad ruchu drogowego i bezpieczeństwa nie stwarzając zagrożenia dla ludzi za barierkami?
mkm napisał/a: | Mam nadzieję, że nasza szanowna policja przy takich interpretacjach prokuratury i organizatorów, nagrodzi mandatami wszystkich uczestników imprezy... |
Ja też, tylko nie wszystkich bo z filmu wynika, że większość nie byłoby za co ukarać.
Kto to były antyterrorysta D?
Tomek - 04-07-2013, 13:07
krzychu napisał/a: |
Kto to były antyterrorysta D? |
Dziewulski
mkm napisał/a: | Cały czas mnie zastanawia jedno... Gdzie byli Ci wszyscy eksperci z byłym antyterrorystą D na czele...
Każdy - bez względu na imprezę ma obowiązek zgłosić ewentualne naruszenia bezpieczeństwa, a organizator lub jego funkcyjny, ma albo ją natychmiast usunąć, albo wstrzymać całą imprezę.
A tu co?
Nie widzieli barierek przy krawężniku?
Oczywiście, że widzieli, bo widują je na wszystkich imprezach motoryzacyjnych.
Nie widzieli ludzi? Oczywiście, że widzieli i jeszcze się pewnie cieszyli, że tak dużo przyszło "z rodzinami i dziećmi" tak rodzinnie.
Nie widzieli, że porządkowi nie radzą sobie z tłumem?
Oczywiście, że wiedzieli, bo porządkowi (często z pierwszej łapanki) mimo odpraw praktycznie zawsze nie radzą sobie z zapewnieniem czystych stref.
Krew mnie zalewa jak słucham i czytam analizy tego wypadku.
Z ciekwaści zobaczę co się zmieniło w kwestii barierek na najbliższej imprezie - ale już mogę napisać, że nic - tak jak nie zmienia się od lat.
|
a przypomnij sobie ZLOT MM 2012 i hamownię, jak to wyglądało?
auto rozpędzone na rolka do ~220 kmh, może i więcej
a publika w odległości co najwyżej metra (w niektórych momentach łącznie i ze mną)
a potem jedynie komentarze na forum, że niebezpiecznie
kto byłby winien wtedy, gdyby auto wyskoczyło z rolek? ten kto auta nie zapiął / gawiedź / organizator ?
RalfPi - 04-07-2013, 13:19
Przykro mi to stwierdzić, ale w mojej opinii za to co się wydarzyło odpowiedzialni są są również poszkodowani - nikt o zdrowych zmysłach nie zabiera np. 5 latki, żeby sobie z 1-2m popatrzyła jak śmigają samochodziki - odrobina wyobraźni + zasada o ograniczonym zaufaniu.
Żonie nie kupię Tico, albo Seicento, bo Ona może jechać dobrze.. ale gość z naprzeciwka w swojej 2tonowej BMW'cy nie koniecznie..
Podobnie temat wygląda tutaj - oczywiście facet stracił panowanie nad pojazdem i to on ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za zdarzenie, ale nie widzę powodów, żeby karać go jakoś specjalnie z tego tytułu - każda osoba, która tam była wiedziała po co tam jest i co ew. jej grozi..
Bartek - 04-07-2013, 13:42
tomek84 napisał/a: | kto byłby winien wtedy, gdyby auto wyskoczyło z rolek? |
Obsługa hamowni - nie myślę nawet o osobie, która zapięła auto, tylko o tych, co ustawili hamownię i namiot tak, że dopuścili gawiedź do hamowanych samochodów. Oni jedni byli profesjonalistami, którzy powinni przewidzieć zagrożenia i je minimalizwać. Tłum jak wcześniej pisałem nie ma za grosz instynktu samozachowawczego
Krzyzak - 04-07-2013, 14:37
tomek84 napisał/a: | Dziewulski | polecam sprawdzić życiorys - szczególnie funkcję w czasie wywożenia $ do Izraela przez 2 panów z Art-B
jest ekspertem, bo lubi Corvetty - mój kolega nawet jedną sztukę od niego kupił
mkm - 04-07-2013, 15:26
krzychu napisał/a: |
A co ma jedna nitka do stosowania się do przepisów na drugiej nitce? |
To, że obydwie nitki były wyłączone z ruchu
Zlot szybkich aut, ogrodzony teren z ewidentnie zamkniętą drogą w obu kierunkach, ludzie stojący w poprzek drogi, fragment prostej gdzie większość aut dociska (taki był przecież zamysł tego odcinka!), a tu nagle ograniczenie do 70km/h... Brawo.
Jasny przekaz tego gdzie się znajduję...
krzychu - 04-07-2013, 17:34
mkm na jakiej podstawie insynujesz, ze na odcinkach wylacznych z ruchu mozna robic co sie chce?
Druga rzecz. Jak na autostradzie ktos postawi znak 10km/h to tez to bedzie nie jasny przekaz? Z tego co czytam na szkoleniu mieli przekazane ze sie maja stosowac do przepisow. Wiec gdzie ten niejasny przekaz? Dla mnie wiele rzecz jest nie jasnych w przepisach i prawie, ale nikogo to nie zwalnia z odpowiedzialnosci!
|
|
|