To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - Biegam bo chcę, biegam bo lubię

Krzyzak - 11-07-2013, 10:25

wczoraj trochę pobiegałem (ok. godzinki) z synkiem i dziś potwornie bolą mnie kolana
co robić? bieg rekreacyjny, bo przecież wiadomo, jak może biegać 3 latek, żeby za mną nadążyć

tomusn - 11-07-2013, 10:32

yaro1976 napisał/a:
niech mi jeszcze ktoś powie że sport to zdrowie
jak nie jak tak?
RalfPi - 11-07-2013, 12:05

Sport to zdrowie! ale utracone...
Jak to powiedział mi kiedyś trener Kozłowski (po zwichnięciu przez mnie ręki w łokciu (kumplem mnie podciął na pełnym biegu, przewróciłem się do tyłu z obrotem i spadłem na prostą rekę.. która się wygięła w drugą stronę :( ) pokazując mi bliznę od kostki do kolana szeroką na jakieś 2cm :D :D

A co do buló.. .bulu... ekhm.. bólu kolan, to warto najpierw przygotować mięśnie i więzadła - nie od razu godzinkę Krzyzak!
PS Nie obraź się, ale może za ciężki jesteś - wielu początkujących zamiast najpierw chodzić i schudnąć trochę dietą.. to dobijają kolana na maksa biegając ważąc 90kg przy wzroście 165cm i słabiutkiej technice biegu..

Krzyzak - 11-07-2013, 12:25

ja sobie poskakałem po placu zabaw dla dzieci - fakt, że musiałem robić różne uniki, bo przecież jest tam mnóstwo zabawek
wg mnie ważę dobrze - 75-78kg przy 180 cm

Iron.Falcon - 11-07-2013, 12:36

ja zacząłem cały cykl niecałe 3 lata temu.... przy wzroście 174cm waga chodziła mi w okolicy 95kg - była masakra.
Wpierw były marszobiegi, 4-5 tygodniowo. Wolnym tempem biegłem ile dałem radę... później szybki krokiem maszerowałem chwile aby się zregenerować i znów starałem się biec. Po około 2-3 miesiącach pokonywałem swój odcinek 5km biegnąc całkiem przyzwoitym tempem. Po pół roku ważyłem 84kg, po roku 78. W tej chwili sztywno trzymam się w przedziale 73-75
Nim zaczniecie biegać koniecznie należy wyposażyć się odpowiednie obuwie, a przynajmniej wkładki do biegania - drugich kolan nikt Wam nie da ! No i w miarę możliwości nie biegamy po betonie.

PS dla potrzebujących motywacji mogę wrzucić foto przed i po ;-)

RalfPi - 11-07-2013, 12:49

Krzyzak napisał/a:
wg mnie ważę dobrze - 75-78kg przy 180 cm

Ja ważę tak 73kg, ale te 78kg mógłbym ważyć :) wzrost ten sam.

Iron.Falcon napisał/a:
PS dla potrzebujących motywacji mogę wrzucić foto przed i po

Szacun Panie - wrzucaj! Może będziemy mieli mniej kłopotów z otyłością i zdrowiem :)

Iron.Falcon - 11-07-2013, 13:14

RalfPi napisał/a:
Szacun Panie - wrzucaj! Może będziemy mieli mniej kłopotów z otyłością i zdrowiem


nie pamiętam dokładnie ale gdzieś 93-95 kg


tu było już w okolicy 75 kg


to zdjęcie sprzed kilku tygodni

stary alfer - 11-07-2013, 22:01

Krzyzak napisał/a:
co robić?


Darek, to prawdopodobnie wynik braku regularnego treningu.

Przy większej ilości ruchu, wzmocnisz mięśnie i ból kolan minie.

misjonarz. - 12-07-2013, 07:04

tylko nie przeciążaj kolan. Nie godzina, tylko 10 - 15 min truchtu i reszta spacerku. W maiarę czasu obciążenie zwiększać.
Krzyzak - 12-07-2013, 08:04

poczytałem i faktycznie zalecają nie przeciążać
pewnie teraz ruchu będzie - przez młodego - coraz więcej

londolut - 12-07-2013, 08:28

Krzyzak, jak chcesz, żeby tzw rozruch przebiegał mniej boleśnie to kup kapsułki z kolagenem.
stary alfer - 18-07-2013, 18:20

Po 4 mies. przerwy z powodu naderwanego mięśnia uda, wracam do walki ;)

4 dzień z rzędu przede mną. Zakwasy bardzo ciekawe, ale walczę ;)

Dodatkowym atutem jest zaniedbana przeze mnie trasa obfitująca w biegaczki ;)

Żona nie czyta :P ;)

Efa! - 18-07-2013, 22:26

Jak Wy możecie lubić bieganie? Od lat próbowałam. W końcu wcześniej trenowałam pływanie, sporo jeździłam rowerem, kilka lat temu chodziłam na spin. A bieganie to dla mnie TORTURA. Płuca pieką, oddech pali, nie daję rady. No jak sobie z tym radzić? Może mój organizm nie jest do tego stworzony???
Zakwasy mi nie groźne - je zawsze można przeżyć. Ale to palenie w klatce piersiowej... nie do zniesienia.

stary alfer - 18-07-2013, 22:37

Efa! napisał/a:
Ale to palenie w klatce piersiowej... nie do zniesienia.


Płuco nie jest porządnie przewentylowane ;)

W trakcie biegu oddycha się ustami, ja oddycham jak ryba do około 2 km, potem otwiera mi się "zapadka" i mogę w końcu porządnie zaciągnąć powietrze.

Każda aktywność fizyczna jest inna. Kilka lat temu wróciłem do sportu po 5-6 letniej przerwie. Godzina gry w koszykówkę na dwie dziury nie była dla mnie problemem. W grudniu 2011 postanowiłem trochę pobiegać.
Przebiegłem może z 500 m i prawie wyzionąłem ducha ;)
Troszkę jest inaczej...

JCH - 19-07-2013, 09:00

Ja niestety muszę na chwilę (mam nadzieję) odpuścić :( Pojawił się dość mocny ból w nodze - dziwne, bo boli mnie jakby kość piszczelowa i to przejście łydki w kostkę, zarówno w trakcie biegania jak i dzień, dwa dni po.
Już w trakcie poniedziałkowego biegania lewa noga zachowywała się jakby była z drewna, zero czucia podłoża a w dodatku ból. To przestaje być przyjemne :roll: (o ile rozpatrujemy zmęczenie jako przyjemność ;) )
Efa! napisał/a:
Jak Wy możecie lubić bieganie?
Fakt, to dziwne. Też nigdy nie byłem pasjonatem biegania. Teraz mnie jakoś wzięło (może to mnóstwa ludzi spotykanych w lesie, gdzie chodzę z psem - biegają młodzi, starzy, biegają wcześnie rano, w środku dnia czasem też widzę, wieczorem....) i nawet lubię to zmęczenie, słabość w nogach po :) Tylko co z tego skoro mam ciąg na bieganie - głowa by chciała a organizm się buntuje :(


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group