Outlander II Ogólne - Outlander 2.2 DiD a 2.2 DiD Mivec
rezon - 30-09-2013, 15:38
borsak1 napisał/a: | ale silnik Mivec-a pracuje tak cichoo jak benzyna | zdecydowanie tak - co zresztą napisałem już wcześniej, na dodatek pisałem, że ma bardzo mocny dół - czyli bardzo ładnie ciągnie od 1,5 kobr. Jechałem nim zaledwie kilka km - ale to wystarczy aby poznać się na jego zaletach. Na pewno za mało aby poznać wady. Porównywanie do niego outkowej wolnossącej benzyny 2,4 - co próbowano powyżej - jest moim zdaniem grubą przesadą. borsak1 napisał/a: | @rezon widze że pijesz do mnie | nie piję do Ciebie - jest kilku posiadaczy nowych Superbów o dziwnie znajomych nickach. Ty chyba jeszcze nie kupiłeś. Dla mnie koncern Mitsu Cars nie ma nic ciekawego w ofercie. Obydwie wymienione inne marki mają ciekawe autka. na razie mnie na nie nie stać - mowa oczywiście o nowych i większych.
BTW przeczytaj uważnie co pisałem wcześniej zanim zaczniesz zarzucać mi niedocenianie tego silnika
borsak1 - 30-09-2013, 19:27
@rezon i awantura zarzegnana, nie wiem jak ma się benzine do któregokolwiek z dieslów więc się nie wypowiem. Mnie na X6 nie stać a nawet gdyby to jakoś logika by mi nie pozwoliła dac tyle kasy za 4 kółka, myślałem raczej o X1 lub Q3, teraz są to auta idealne dla mnie ale jest mankament zewnątrz z X1 ale wewnątrz Q3, napęd Audi, ale silnik BMW i taka zabawa się zaczyna . Dodatkowo spadła mi bardzo ciekawa propozycja OIII od Twojego ulubionego dealera , ale to bym chyba wziął i od ręki sprzedał z zyskiem. Na chwile obecną rozglądam się ale mogę Cię zapewnić że Skoda nie jest dla mnie, poprostu nie ma nic co by mi się spodobało, może superb ale musiałbym mieć z 20 lat więcej a przed 30-ką to jakoś mnie nie kręci
rezon - 01-10-2013, 07:59
Mnie Superb też się niezbyt podoba - ale bardzo dobrze się nim jeździ i ma bdb pakownosć. Za wyjątkiem VW CC i Leona w grupie VW nie ma żadnego samochodu, który by odpowiadał estetycznie moim gustom - wnętrza są bardzo do siebie podobne. Oczywiście Audi jest lepiej wyciszone od Skody. Bardzo podobają mnie się AR czy Lancie - ale żadnej nigdy nie kupiłem. Testowałem kilka dni Deltę - wzorniczo super, układ jezdny też, silnik chodził jak zegarek. Ale nisko zawieszona, brak czterołapa skreślił ją. Dla mnie teraz podstawa to 4x4 do jazdy całorocznej, później komfort jazdy, coś pod butem, pojemność (tutaj widzę akurat masz odwrotnie). Mój ulubiony dealer pewnie zajęty jest pisaniem odwołania od wyroku i nie dostałem od niego propozycji Dostałem od innego. Jakoś nie byłem zainteresowany - na pewno nawet dla dalszej odsprzedaży nie byłoby to opłacalne. Pow. 100kzł trudno sprzedać samochód na rynku wtórnym.
mitsu00 - 01-10-2013, 10:10
rezon napisał/a: | Mnie Superb też się niezbyt podoba - ale bardzo dobrze się nim jeździ i ma bdb pakownosć. Za wyjątkiem VW CC i Leona w grupie VW nie ma żadnego samochodu, który by odpowiadał estetycznie moim gustom - wnętrza są bardzo do siebie podobne. Oczywiście Audi jest lepiej wyciszone od Skody. Bardzo podobają mnie się AR czy Lancie - ale żadnej nigdy nie kupiłem. Testowałem kilka dni Deltę - wzorniczo super, układ jezdny też, silnik chodził jak zegarek. Ale nisko zawieszona, brak czterołapa skreślił ją. Dla mnie teraz podstawa to 4x4 do jazdy całorocznej, później komfort jazdy, coś pod butem, pojemność (tutaj widzę akurat masz odwrotnie). Mój ulubiony dealer pewnie zajęty jest pisaniem odwołania od wyroku i nie dostałem od niego propozycji Dostałem od innego. Jakoś nie byłem zainteresowany - na pewno nawet dla dalszej odsprzedaży nie byłoby to opłacalne. Pow. 100kzł trudno sprzedać samochód na rynku wtórnym. |
Wiesz dlaczego wlasciciele "Wlochow" prawie nie mowia sobie "Czesc" kiedy mijaja sie na miescie? Bo i tak nonstop widza sie w warsztatach
borsak1 - 01-10-2013, 12:17
rezon napisał/a: | tutaj widzę akurat masz odwrotnie |
nie do końca - 4x4 (czy stały czy załączany automatycznie jak w przypadku Audi czy BMW nie ma znaczenia), coś pod butem (głownie poruszam się po trasie może 1/50 przebiegu to jazda po mieśice), komfort i pojhemnośc nie jest dziś już tak istotna, dochodzi natomiast czynnik nazywany eknomia, słyszałem wiele zarzutów na temat diesla "po co zanim Ci się wróci sprzedaż go" - 2 latka 56 tys. a oto kalkulacja:
benzine 12l/100 km diesel 7 l/100km (przy ciężkiej nodze). Różnica 5L
5L * 5.60 -> 28 zł na każdych 100 km
56 000/100 -> 560
560 * 28 -> 15680
więc u mnie diesel zwraca się po 2 do 3 lat . Koszt eksploatacji identyczny, nie skłamałem ja zmieniałem raz filtr paliwa w benzynie bym tego nie robił pewnie. A zarzuty pod tytułem, bo jak się zepsuje sprzęgło, albo zapcha DPF - nie po to kupuję nowe auto zeby się psuło !!!! Psuć się może po 5 latach lub 150 tysiącach jeśli jest inaczej to znaczy ze auto jest niewarte swoje ceny. Moje zdanie jest właśnie takie.
rezon - 01-10-2013, 13:12
borsak1 napisał/a: | komfort i pojhemnośc nie jest dziś już tak istotna, | o tę różnicę mnie chodziło. Co to diesla - u mnie różnica jest ok. 2l w stosunku do Superba diesla 170KM - oczywiście też 4x4. w deklaracje producentów aż tak bardzo nie wierzyłbym i 7l przy ciężkiej nodze . Warto sprawdzić rzeczywiste na motostat.pl albo spritmonitor.de . Diesel przy przebiegach rzędu 20kkm rocznie i różnicy w cenie na poziomie 11-13kzł pierwszemu nabywcy praktycznie nigdy się nie zwraca . koszty napraw - po "wiecznych" dieslach merca beczki oraz 1,9TDI <105KM - żadne diesle nie są wieczne. Benzyny też już nie takie wieczne. w niektórych markach koszty części eksploatacyjnych - a takie jest dla mnie sprzęgło - są zaporowe. Ja 150kkm robię w 3,5 roku, więc wymianę dwumasy czy sprzęgła nawet nie traktuję jako usterkę - tylko jako eksploatację. DPF jest problemem jak ktoś robi 90% trasy. W Superbie brałem benzynę bo: jest ciszej, mniej problemów zimą i taniej. Wychodziło z kalkulacji, że wg planu to dopiero kolejny właściciel będzie miał zysk. Osiągi i elastyczność ma zupełnie porównywalne do diesla 170KM.
borsak1 - 01-10-2013, 13:28
@rezon jakiej naprawy jak dla mnie patrząc na mój przyjkład przy Twoim założeniu róznicy diesel/benzyna ja jestem już do przedu 3600 zł. Jak wspomniałem jeśli się będzie psół to znaczy ze nie jest warty swojej ceny, sorry ale nowe auto które się wali jest tyle warte co nic !!!
mitsu00 - 01-10-2013, 13:55
borsak1 napisał/a: | @rezon jakiej naprawy jak dla mnie patrząc na mój przyjkład przy Twoim założeniu róznicy diesel/benzyna ja jestem już do przedu 3600 zł. Jak wspomniałem jeśli się będzie psół to znaczy ze nie jest warty swojej ceny, sorry ale nowe auto które się wali jest tyle warte co nic !!! | Ja wczoraj bujnalem sie nowa Mazda 6 kombi w dizelku i automacie. Chyba jesli sie nie myle 175KM. Miodzio naprawde...... 4x4 brak niestety i producent nie przewiduje takowego systemu nawet jako akcesorium, ale silniczek chodzi w tym autku git malina. W moim przypadku brak 4x4 nie ma znaczenia bo i tak zima jezdze na oponach na kolcach, wiec przyczepnosc jest taka sama w aucie z oska jak i w autkach z 4x4.
rezon - 01-10-2013, 13:57
każde się psuje z biegiem czasu. Outek też nie był wieczny - napinacz paska wielorowkowego, rolka prowadząca paska wielorowkowego, tuleja przedniego zawieszenia, zacinające się hamulce tył, świeca żarowa, tarcza sprzęgła, koło dwumasowe, radio gubiące fale. To zestaw moich ważniejszych napraw - nie liczę wymiany paska i rolek rozrządu, palników ksenonów, klocków, tarcz nawet co 20kkm.
CO do wyliczeń - odejmij od swojego wyniku różnicę w cenie silnika benzynowego i diesla. Jak kupowałem Superba wynosiła "jedyne" 13kzł
[ Dodano: 01-10-2013, 13:59 ]
mitsu00 napisał/a: | o i tak zima jezdze na oponach na kolcach, wiec przyczepnosc jest taka sama w aucie z oska jak i w autkach z 4x4. | nawet jeśli jeździsz na kolcach to różnica przy jeździe przecież jest. Na pewno hamują identycznie, a nawet 4x4 gorzej, bo cięższy, ale prowadzenie przy dwóch i czterech kołach napędzanych jest przecież inne
mitsu00 - 01-10-2013, 14:17
rezon napisał/a: | Dodano: 01-10-2013, 13:59 ]
mitsu00 napisał/a:
o i tak zima jezdze na oponach na kolcach, wiec przyczepnosc jest taka sama w aucie z oska jak i w autkach z 4x4.
nawet jeśli jeździsz na kolcach to różnica przy jeździe przecież jest. Na pewno hamują identycznie, a nawet 4x4 gorzej, bo cięższy, ale prowadzenie przy dwóch i czterech kołach napędzanych jest przecież inne | Hmmm, napewno? Przeciez z default:u tylko subaraki sa napedzane stale na obie osie. Reszta na dolaczany naped przy uslizgu. Tak wiec w 3 przypadkach z 4 mamy naped na oske. Tak czy inaczej Mazda fajnego furacza zrobila
rezon - 01-10-2013, 14:19
mitsu00 napisał/a: | Reszta na dolaczany naped przy uslizgu. | i o tttttooo choci Na pewno z kolcami rzadziej poczuje potrzebę, ale jednak mitsu00 napisał/a: | Tak czy inaczej Mazda fajnego furacza zrobila | jak zwykle. Mile wspominam 1,6 626 bodajże z 96r
mitsu00 - 01-10-2013, 14:33
Bylem w Wawie w miniony weekend i troche ich juz po ulicach jezdzi.
borsak1 - 01-10-2013, 15:12
rezon napisał/a: | CO do wyliczeń - odejmij od swojego wyniku różnicę w cenie silnika benzynowego i diesla | Trudno dziś porównać ale o ile pamietam u mnie różnica wyniosła coś ponad 20k.
Nigdy nie twierdziłem że Outek, jest wieczny , byłoby fajnie.
rezon napisał/a: | napinacz paska wielorowkowego, rolka prowadząca paska wielorowkowego, tuleja przedniego zawieszenia, zacinające się hamulce tył, świeca żarowa, tarcza sprzęgła, koło dwumasowe, radio gubiące fale. To zestaw moich ważniejszych napraw - nie liczę wymiany paska i rolek rozrządu, palników ksenonów, klocków, tarcz nawet co 20kkm. | - a czy w benzynie byś tego nie robił ? A szczerze nie wiem jak Ty ale poważnie gdyby mi się nowy samochód tak srał to też jakoś nie pałałbym sympatią do marki
rezon - 01-10-2013, 16:49
Ja chyba robię trochę więcej km więc traktuję to jako naprawy eksploatacyjne. BTW po za dwumasą i sprzęgłem wszystkie naprawy były przy okazji przeglądów - jestem zwolennikiem wymiany, kiedy coś wykazuje objawy zużycia, a nie jak już padnie. Nie stać mnie na nieplanowane postoje.
piotrls - 05-10-2013, 14:44
Ja również zacząłem poszukiwania następcy. Jedno jest pewne - nie będzie to O III. Najbardziej przeszkadzają mi pierdoły typu: wycierające się boczki drzwi, rozpuszczający się plastik deski rozdzielczej, brzęczenie z okolic filtra powierza. Zaskakujące naprawy typu wymiana sprzęgła przy 60.000, albo plastikowy pękający zbiornik na EOLYS też zrobiły swoje. Wykonałem mod silnika (teraz 195 KM), wyciszyłem budę, zainstalowałem fajną jednostkę blaupunkt'a, ale konstrukcji niewygodnych foteli nie zmienię. Po przejechaniu 300 kilometrów dokucza mi ból pleców- wysiadam z pojazdu na czterech.
Na razie się rozglądam - daje sobie na zmianę 6-8 mies. Myślę tym razem o skarbonce - aucie używanym BMW 5, X5 lub 7 xdrive, RX450, do 200.000 PLN albo nowy wóz- forester, xc60, może CX9 ze stanów.
|
|
|