[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - [CY3A 1.8] KRADZIEŻ - Lancer Sportback Intense - Warszawa
Luk - 18-12-2013, 11:01
tyku napisał/a: | Nie ma to jak pocieszyć kolegę z forum i dodać otuchy do działania. |
No ale przecież wiadomo, że po kradzieży trzeba modlić się, żeby się NIE znalazł i żeby jak najszybciej umorzyli... Umorzenie, kasa z ubezpieczenia, zakup nowego. Problemem nie jest kasa (przeważnie) tylko czas, jaki trzeba poświęcić na to wszystko (ubezpieczenie + szukanie nowego).
Najgorzej jest jak się znajdzie, ale niekompletny. To jest dopiero jazda...
Jak mi próbowali skubnąć mojego, to później stał miesiąc w serwisie + parę dni w plecy na załatwianie wszystkiego. Czasami miałem takie myśli, że lepiej by było, żeby już ukradli, to wtedy po prostu poszedłbym do salonu Mazdy i wziął od razu nowego w leasing...
Pawcho - 18-12-2013, 20:39
O i tu masz całkowitą rację. Najgorszy wariant to odnalezienie po nastu dniach uszkodzonego i rozbebeszonego lub pogoń policji i kolizja lub wypadek. Wszystko spada na właściciela. zaś umorzenie z powodu niewykrycia sprawcy - wypłata AC / no jeśli masz ale ja uważam to za standard-boli przy opłacie ale śpisz spokojnie//. No i jak później gdzieś policja znajdzie całego lub częściach tu już problem ubezpieczyciela.Aha policja ma czas na prowadzenie dochodzenia od miesiąca do trzech. Więc jeśli masz znajomego gliniarza lub dogadasz się z prowadzącym to umorzy w miesiąc. Dopiero wtedy ubezpieczyciel zacznie procedurę wypłaty.
msnboss - 19-12-2013, 19:17
[quote="mjsystem"] Luk napisał/a: | Oni za pośrednictwo coś zawsze biorą, ale i tak dostaniesz więcej niż bezpośrednio z propozycji ubezpieczyciela.
Powodzenia! |
Firmy które pomagają uzyskać większe odszkodowanie za jedyne 20-30% od wygranej to dla mnie... szkoda gadać.
Te sprawy zazwyczaj są dość proste, po 1 rzeczoznawca najlepiej jakiś dobry, ja polecam kogoś z zespołu DEKRY, po 2 adwokat ale za wynagrodzenie ustalone z góry a nie za procent!! Zazwyczaj adwokat poza złożeniem pozwu nic nie robi...
Kiedyś po kolizji drogowej nie z mojej winy walczyłem o odszkodowanie z PZU, oczywiście wygrałem. Jedeny mninus był taki że musiałem wydać sporo bo ok 5000zł na całą sprawę.
Adwokat 2800zł sprawa w sądzie 500zł rzeczoznawca z dekry 600zł zaliczka na biegłego sądowego 1000zł. Ale sprawę wygrałem, uzyskałem uczciwe odszkodowanie i zwrot kosztów które poniosłem.
Batmanikus - 20-12-2013, 11:44
Dziś widziałem bardzo podobnego w Wieleniu (nie mylić z Wieluniem), początek PCT, reszty numeru nie zauważyłem. Może to inny ale głupio by mi było gdyby to był ten a ja temat olałem.
farel - 20-12-2013, 21:20
mjsystem napisał/a: |
Do policji nie mam żadnego zaufania. Oni tylko przyjmują zgłoszenia...
| jak dziecko... a jak policja ma znalezc auto jak np. lezy pol roku w dziupli, stodole czy go juz nie ma(rozebrane).
Pewnie sam nieraz szukałeś czegoś w domu i miałeś pewność, że gdzieś to widziałeś a jednak znajduje się miesiąc po czasie.
msnboss - 21-12-2013, 07:12
[/quote]jak dziecko... a jak policja ma znalezc auto jak np. lezy pol roku w dziupli, stodole czy go juz nie ma(rozebrane).
Pewnie sam nieraz szukałeś czegoś w domu i miałeś pewność, że gdzieś to widziałeś a jednak znajduje się miesiąc po czasie.[/quote]
Jak coś Ci zginie i zgłosisz na policje to zrozumiesz... Rzecz w tym że jak coś gubie w domu to tego szukam w miarę możliwości, a policja?! Przyjmuje i umarza śledztwo. Żadnych starań żeby Ci pomóc jedyne co robią standardowo to pytanie "czy posiada Pan AC?" i po odpowiedzi TAK, zaczynają Cię przesłuchiwać licząc że sam sobie coś ukradłeś, przyznasz się pod wpływem ich krzyków itd a oni będą mieli wyniki. Takie mam zdanie w kwestii policji
|
|
|