Pajero Pinin - Prośba o opinię przed kupnem + opinia o jednym pininie ..
cezare - 01-01-2014, 13:43
mkm napisał/a: | czortunio, nie wcale... zwłaszcza w drodze do domu
cezare napisał/a: | dzwonię ze stacji benzynowej że właśnie pierwsze co zrobiłem to zalałem do pełna i rurę ma przegnitą bo właśnei leje mi się z pod auta paliwo centralnie obok tłumika. |
|
trokszkę właśnie o to chodzi bo mogłem się tam centralnie spalić.. lało się po wewnętrznej stronie nadkola i spływało właśnie w kierunku mocowania wydechu, który już był rozgrzany .. paliwo szybko parowało ..
czortunio - 01-01-2014, 22:20
To trzeba było kupić nówkę z salonu ...
TangoKK - 02-01-2014, 15:30
czortunio napisał/a: | To trzeba było kupić nówkę z salonu ... |
Długo nad tym myślałeś
cezare - 09-01-2014, 19:35
dołożę jeszcze newsy z pola walki ..
fajki pooblepiane taśmą izolacyjną .. szukanie przebić ..
czujnik przepustnicy --- ruszany .. + było wkłuwane
świece irydowe - mokre wszystkie .. z przerwą na świecach 3mm do 2,5 mm
pompa wysokiego miała być po regeneracji .. .. może i była ..
tylko na włączonym silniku to co czułem benzynę w kabinie to jednak nie bak - ze rura od wlewu .. tu było lepiej .. ktoś kto składał / zamykał osłony cylinderków pompy .. podwinęła mu się uszczelka .. ale skręcał dalej .. i dość że zagiął obudowę cylinderka ( jej łapy ) .. to przez źle wsadzoną uszczelkę lało się paliwo z pompy po silniku .. znów szczęście że pompa nie jest od strony wydechu bo bym się spalił ... a lało się zadziwiająco konkretnie.. mechanicy stwierdzili jedynie że teraz z pewnością będzie palił mniej ...
fotka uszczelki po zdjęciu / wyjęciu ...
https://www.dropbox.com/s...on/IMAG0317.jpg
czortunio - 10-01-2014, 01:31
Używane samochody naprawdę nie są dla Ciebie ...
Samochód ma 15 lat. Przejechał kilkaset tysięcy. Miał x właścicieli. Naprawiało go y osób.
A Ty oczekujesz, że wszystko ma być jak z fabryki ... no proszę Cię ... Wypisujesz, że coś tam było ruszane, tam taśma izolacyjna, a tam świece złe ...
Ważne, że dojechałeś do domu. Nie zostawia 4 śladów, nie spawany z 2. Czego chcieć więcej ?
mkm - 10-01-2014, 07:23
cezare, w pełni Cię rozumiem.
Co z tego, że ma 15lat i przejechał kilkaset tysięcy kilometrów?
Nie jest to powód, żeby drutowac auto, a potem go sprzedawać.
ja jak zorientowałem się, że mój Colt przysporzy kolejnemu właścicielowi więcej wydatklów niż przyjemności z jazdy zezłomowałem go mimo, że nie takie trupy wisiały na portalach.
cezare, usuwaj druciarstwo, a potem ciesz się Miśkiem
załóż też temat w dziale "Nasze Miśki". Chętnie poczytam o przywracaniu go do normalnego (nie klejonego taśmą!) stanu
cezare - 10-01-2014, 09:43
MKM dzięki...
spadam stąd..
czortunio - 10-01-2014, 11:40
Cytat: | Co z tego, że ma 15lat i przejechał kilkaset tysięcy kilometrów?
Nie jest to powód, żeby drutowac auto, a potem go sprzedawać. |
A no to z tego, że nikt nie sprzedaje dobrego samochodu. Nikt nie będzie pod sprzedaż wkładać tysiące, żeby sprzedać idealne auto ... Takie są realia. Sprzedaje się (zazwyczaj) samochód, który się psuje, sypie, do którego mamy dosyć ciągle dokładać ... Dla wielu samochód to narzędzie pracy. Ma jeździć i służyć. Traktuje się go brutalnie. A jak mamy dosyć grata - sprzedajemy.
I warto by to rozumieć, a nie użalać się nad taśmą izolacyjną ! Czy jakąś cieknącą rurą !
Nie każdy ma chęci robić z samochodu przedmiot kultu ...
Besiek - 10-01-2014, 12:31
czortunio napisał/a: | Cytat: | Co z tego, że ma 15lat i przejechał kilkaset tysięcy kilometrów?
Nie jest to powód, żeby drutowac auto, a potem go sprzedawać. |
A no to z tego, że nikt nie sprzedaje dobrego samochodu. Nikt nie będzie pod sprzedaż wkładać tysiące, żeby sprzedać idealne auto ... Takie są realia. Sprzedaje się (zazwyczaj) samochód, który się psuje, sypie, do którego mamy dosyć ciągle dokładać ... Dla wielu samochód to narzędzie pracy. Ma jeździć i służyć. Traktuje się go brutalnie. A jak mamy dosyć grata - sprzedajemy.
I warto by to rozumieć, a nie użalać się nad taśmą izolacyjną ! Czy jakąś cieknącą rurą !
Nie każdy ma chęci robić z samochodu przedmiot kultu ... |
Nie całkiem, wiele osób sprzedaje dobre samochody. Bo muszą zmienić na mniejszy, większy, tańszy, droższy, bardziej niebieski itd. itp. Co do reszty to z grubsza zgadzam się z Tobą.
cezare - 10-01-2014, 12:44
czortunio napisał/a: | Cytat: | Co z tego, że ma 15lat i przejechał kilkaset tysięcy kilometrów?
Nie jest to powód, żeby drutowac auto, a potem go sprzedawać. |
A no to z tego, że nikt nie sprzedaje dobrego samochodu. Nikt nie będzie pod sprzedaż wkładać tysiące, żeby sprzedać idealne auto ... Takie są realia. Sprzedaje się (zazwyczaj) samochód, który się psuje, sypie, do którego mamy dosyć ciągle dokładać ... Dla wielu samochód to narzędzie pracy. Ma jeździć i służyć. Traktuje się go brutalnie. A jak mamy dosyć grata - sprzedajemy.
I warto by to rozumieć, a nie użalać się nad taśmą izolacyjną ! Czy jakąś cieknącą rurą !
Nie każdy ma chęci robić z samochodu przedmiot kultu ... |
ok ok pass...
i to dla Ciebie czortunio : http://tvn24bis.pl/inform...hod,387349.html
sypki - 06-02-2014, 21:09 Temat postu: Prośba o opinie przed kupnem + opinia o jednym pininie Witam
Chciałbym zasięgnąć waszej opinii. Stoje przed zakupem Pajero Pinin stan samochodu bdb. lecz ma jeden niepokojący mnie fakt .
Jest ściągany z Niemiec
Sprzedaje go handlarz z własnym warsztatem samochodowym
Stan wizualny jak na zdjęciach. Prócz pękniej pokrywy od zapasu i brak zamka od strony kierowcy. I tego najbardziej nie rozumiem dlaczego brak zamka w klamce( bębna ?) ale sprzedający zdeklarował ze usterkę naprawi przed sprzedażą.
Jako znawcy opowiedzcie troche o tym aucie czy warto czy nie.
Jest to moje pierwsze auto terenowe chciałbym aby posłużyło mi pare lat.
Zapytacie dlaczego akurat pinin?
Pracuje w lesie a teren nie jest zbyt urozmaicony pod względem błota, wzniesień itp. bardziej potrzebny napęd ze względu na okres zimowy.
Jak możecie wypowiedzcie się na temat tego konkretnego auta.
http://otomoto.pl/mitsubi...-C32061295.html
pozdrawiam
jawaldek - 06-02-2014, 22:01
sypki napisał/a: | brak zamka od strony kierowcy. I tego najbardziej nie rozumiem dlaczego brak zamka w klamce( bębna ?) | a jak otwierają "nocni panowie" drzwi samochodowe i to najczęściej od strony kierowcy ?? Masz odpowiedź ?? Przy zgubieniu kluczyków są specjaliści którzy otworzą bez naruszenia zamka. Na szybko to wyrwanie bębenka.
cezare - 07-02-2014, 12:19
oczywiście nie chce krakać ..
ale na tym jednym zdjęciu widzę ze silnik pracuje ..
i jakie kontrolki koledzy widzicie się palą ? na desce ?
http://img01-otomoto.sogastatic.pl/C32061295_6.jpg
CTRL+ powiększa zdjęcie w przeglądarce.
sypki - 07-02-2014, 15:44
szczerze mówiąc z zdjęcia nic mi te kontrolki nie mówią. Oglądając i odpalając auto kontrolki zachowywały się normalnie i nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów.
A samo zdjęcie i kontrolki na panelu wskazują coś konkretnego ?
cezare - 08-02-2014, 10:12
sypki napisał/a: | szczerze mówiąc z zdjęcia nic mi te kontrolki nie mówią. Oglądając i odpalając auto kontrolki zachowywały się normalnie i nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów.
A samo zdjęcie i kontrolki na panelu wskazują coś konkretnego ? |
dla tego nic nie piszę więcej - bo nie znam silnika MPI - i dla tego chciałem też zapytać kolegów czy widzę palący się check engine i silnik na dość wysokich jałowych - czy już mam już fobię..
|
|
|