SLK - 03-01-2014, 21:16 Jeszcze parę lat temu, gdy kupowałem nowego Colta sądziłem, że następnym samochodem będzie Lancer. Ale z wielu powodów wyleczyłem się skutecznie z tego marzenia. Po pierwsze i po drugie, dziadowski serwis Mitsubishi, który partaczy jakość marki. Wady się zdarzają wszędzie, ale serwisy znacznie pogarszają sprawę ich załatwienia. Dziwię się BARDZO, że od bardzo wielu lat niewiele się zmieniło w Lancerze, a przede wszystkim: - cały czas ten sam wygląd zewnętrzny, aż do znudzenia - brak 6 biegu (!) - bardzo słabe wyciszenie - duże spalanie - mały bagażnik Dlatego mój wybór padł ostatecznie na nową Toyotę Avensis. Jadąc tym samochodem i spotykając na drodze lancera, mam nieodparte wrażenie, że lancer to samochód mocno przestarzały. Fenio - 03-01-2014, 21:33 Avensis to klasa segmentu D. Lancer to auto kompaktowe klasy C. Porównanie całkowicie nietrafione. Porównaj Lancera do innego kompakta, szczególnie w podobnej cenie a zobaczysz ze bardzo ciężko kupić coś lepszego. Lucas123w - 04-01-2014, 10:48
To można napisać o VW Golf, Polo, Passat a nie o modelu, który ma zaledwie 7 lat i był oryginałem wyglądu w dzień debiutu i przez lata produkcji. pablo diablo - 04-01-2014, 16:18
ja mam
ja ma malutkie 5,4l/100km artisan - 04-01-2014, 17:20 Cóż mi się wydaje że kolega który zaczął ten wątek ma poważnego pecha i raczej problem tkwi w serwisie a nie samym aucie. Mój Lancer ma już ponad 3 lata, jak na razie nie miałem z nim żadnego problemu (nawet z lakierem - srebrny metalic). Na serwis też nie mam co narzekać (Grafix). Bez kombinowania wymienili mi jeden pas tylni, sam bym tego nie zobaczył ( przeczytałem na forum że może się przecierać więc sprawdziłem i faktycznie był lekko przetarty). druga sprawa - skrzypiące teleskopy tylnej klapy, sprawa którą zgłosiłem na ostatnim gwarancyjnym przeglądzie. Rzecz w zasadzie trudna do udowodnienia, raz skrzypi, raz nie. Mechanik stwierdził że nadają się do wymiany no i wymienią w ramach gwarancji i to wszystko, trudno to nawet uznać za usterki. Inny serwis mógłby uznać że szukam dziury w całym. Ja więc jestem z auta b. zadowolony, a za cenę jaką za niego zapłaciłem nie kupiłbym nic lepszego (dla przypomnienia - zapłaciłem taniej niż za Kia Ceed). Tyle na ten temat. A co kolegi, też mi się wydaje że gdyby serwis bez szemrania zrobił co trzeba za jakiś czas nie pamiętałbyś że coś się działo z autem. Problem może być jeszcze jeden - rozumiem że kupiłeś auto teraz. Jeśli tak to znaczy że samochód jest z 2012 r. (bo z 2013 r. Lancerów nie było) czyli że stał na placu ok. roku ? No to ma prawo skrzypieć, pukać i szemrać że mu ktoś zakłócił postój 
Lucas123w - 04-01-2014, 17:28
Pisaliśmy już o tym że auto trzeba rozjeździć po takim postoju, co do szyby nie podlega to żadnym dyskusją, powinni wymienić. W moim wypadku na hasło na gwarancji coś skrzypi, od razu była reakcja ASO i wszystko doprowadzone tak jak być powinno. Kolejny raz przez partactwo ASO wiesza się psy na aucie, a usterki są tak błahe że głowa boli. Nadmienię tylko że zawieszenie w Lancerze nie będzie nigdy tak ciche jak chociażby w Francuzach. Tam stawia się na kanapowóz, który ma jechać bezszelestnie po dziurach, lecz nie koniecznie komfortowo zachowywać się w zakrętach. O tym wszystkim można było sobie poczytać na forum, temat rzeka przewertowany w każdą stronę. Witek vel Mysza - 04-01-2014, 22:08
Luk - 04-01-2014, 22:22
Ale nie świadczy 
Brakuje i już. 
A co do Avensisa, to jest klasę wyżej i jest droższy. Tak samo jak Mazda 6 (mój ideał ostatnio). Nawet zastanawiałem się czy nie zamienić Lancera na Mazdę, ale stwierdziłem, że byłaby to czysta fanaberia, bo mam samochód który prawie całkowicie spełnia moje oczekiwania i w dodatku w ogóle się nie psuje. krzychu - 04-01-2014, 22:48
Podobno wydłużyli 5-tkę ostatnio
Luk - 04-01-2014, 22:55
Faktycznie, zapomniałem, że coś w skrzyni zmieniali. Bo 4000 obr przy prędkościach autostradowych to przesada... Fajnie wtedy przyspiesza, tylko po co, skoro można zredukować..?
SLK - 05-01-2014, 07:35 Jakby nie było lancerowi potrzeba mocnego odświeżenia, zarówno od strony wyglądu jak i od komfortu jazdy (ciszej, oszczędniej, szybciej). A serwisy nie powinny wypaczać jakości marki. Co do różnicy w cenie między Avensis a Lancer to jest ona nieznaczna (biorąc pod uwagę ceny wyprzedażowe Toyoty tańszych wersji). Ostatnio nawet Insignia jest za 70 tys. z groszami (!). RalfPi - 05-01-2014, 08:30 Lancer w najprostszej wersji - 55k. (10.7 do setki). Avensis w najprostszej wersji - 70k (10.4 do setki). W sumie 15kzł. Poza tym Lancera można mieć śmiało w gazie
Dla każdego coś innego. Luk - 05-01-2014, 21:45
Prawie 30%, nie nazwałbym tego nieznaczną różnicą
Kiedyś już była o tym dyskusja, im wyższa wersja wyposażenia, tym cena zbliża się bardziej do innych marek, ale w niższych wersjach bije je na głowę (jak kupowałem mojego Invite, to Octavia w podobnej konfiguracji wychodziła 15 tys drożej). Dlatego wybaczam mu pewne niedociągnięcia
sla - 06-01-2014, 11:55 Tylko samochody z wyższego segmentu, nawet te w najniższej wersji, są lepiej wyposażone od aut z niższego segmentu. Luk - 06-01-2014, 13:04
No właśnie, dlatego Lacer Intense albo Instyle nie jest już tak konkurencyjny cenowo i za te 80-90 tys. można mieć już auto większe z wyższego segmentu. |
||||||||||||||||||||||||||||
