[92-96]Galant E5xA - Gaśnie na benzynie
JaGrab3 - 27-01-2007, 19:14
No wiec co do przelaczania przy 2k oborotów, to samo przełączenie płynne bez rzadnych szarpnięć, wachnięć, obroty od razu podskoczyły do góry, silnik pracował równo. Wolne obroty na benzynie troche za niskie ok 500-600 i falują tak +-100.
Odpalanie bez najmniejszych problemów, pali na rys, silnik ładnie zaskakuje, cyrk zaczyna się gdy zaczyna zmniejszać obroty.
Co do odłączenia całej elektryki z LPG to chyba bym musiał podjechać do jakiegoś gaziarza, nie wiem czy jestem w stanie przywrócić połączenia elektryczne do stanu oryginalnego. Tylko z tego co mówił bobekM to w ten sam dzien co założyli gas wsio bylo ok, niestety podczas regulacji gazu zaliczył 1 strzał w dolot, ale oprócz reakcji bumKlapki nie było strat. po regulacji było ok. Problemy zaczęły się od dnia następnego. Oczywiście bobekM pojechał do gaziarzy, ci pooglądali i powiedzieli ze prawdopodobnie lambde szlag trafił (troche za szybko, ale chociarz cholera wie jak oni go ustawiali to co ta lambda dostawała) i że niektóre auta tak mają... Z racji tego że gaz był zakładany 450km od mojego miejsca pobytu nie jestem w stanie jechac do kolesi i ich męczyć, bobekM dał spokój, ja bym raczej nie spasował tak szybko.
kamilek - 27-01-2007, 20:42
JaGrab3 napisał/a: | Wolne obroty na benzynie troche za niskie ok 500-600 i falują tak +-100. |
To może wskazywać na padniętą sondę. Można ją w prosty sposób wykluczyć (chodzi o problem braku mocy): rozgrzej silnik. odłącz ją i odpal na Pb.
Poza tym nie wierzę, że sonda może aż tak wpływać na pracę silnika (brak mocy), ale jak ją odłączysz, to się przekonamy.
JaGrab3 napisał/a: | zaliczył 1 strzał w dolot |
Strzał w dolot...to wiele mówi. Ale przepływomierz chyba nie ucierpiał, skoro zadziałała ta "bum klapka".
JaGrab3 napisał/a: | przelaczania przy 2k oborotów, to samo przełączenie płynne bez rzadnych szarpnięć, wachnięć, obroty od razu podskoczyły do góry, silnik pracował równo |
Więc wtryski są OK.
I jeszcze jedno: czy dolot jest całkowicie szczelny? Czy wszystkie wężyki od podciśnień są sprawne, nie popękane?
JaGrab3 - 27-01-2007, 21:27
dolot raczej ok, sprawdzalem naocznie i naręcznie, droga od filtra do kolektora powinna byc ok, ale oczywiscie jeszcze sprawdze.
kamilek - 29-01-2007, 18:27
Sprawdziłeś już?
JaGrab3 - 31-01-2007, 16:50
Jeszcze nie niestety narazie mam zajoba w pracy, nie mam kiedy pogrzebac przy autku, pewnie w weekend.
Mysle ze znaczące jest to niewychodzenie powyzej 4k obrotów, cos z paliwem, ewidentnie. Jak sprawdze dam znac
[ Dodano: 31-01-2007, 16:51 ]
Jeszcze jedna mysl, moze cos egr szfankuje...
kamilek - 31-01-2007, 19:24
JaGrab3 napisał/a: | moze cos egr szfankuje... |
Raczej nie. Jakby EGR był niesprawny, to owszem, na zimnym silniku miałbyś nieciekawą sytuację, ale na ciepłym powinien ładnie się wkręcać i generalnie chodzić jak należy.
Także teraz główni podejrzani to: dolot (nieszczelny) oraz pompa paliwa (to bardziej prawdopodobne).
Jak chcesz, to dla poprawy samopoczucia możesz mu dolać jakiegoś środka do czyszczenia wtryskiwaczy. Wtedy ostatecznie będziemy mogli je wykluczyć.
JaGrab3 - 31-01-2007, 21:57
Srodek juz dolewalem, bez zmian. Co ciekawe, jak odpale na zimno i zaraz zaczne jechac, to przez ok 100m jade normalnie (ponizej tych 4k), plynnie itd, pozniej zaczyna sie tak jakby szarpanie i przerywanie, gaz trzymam w jednej pozycji a on tak jakby przerywał i szarpał gdy ujmę gazu silnik nie szarpie dodam, szarpie.
Chyba to jednak ta pompa...zmierze cisnienie i bedzie wiadomo.
Tak przy okazji, jakie cisnienie powinna taka pompa dawac?
kamilek - 31-01-2007, 23:07
Tak się jeszcze zapytam: kiedy wymieniałeś filtr paliwa?
JaGrab3 napisał/a: | jakie cisnienie powinna taka pompa dawac? |
Nie wiem, jaką wartość powinno mieć ciśnienie wytwarzane przez pompę. Ale wiem tyle, że powinno być to takie ciśnienie, które będzie większe od ciśnienia, które jest w stanie "utrzymać" regulator ciśnienia paliwa. Pisałem to już dziś, ale mogę napisać jeszcze raz (specjalnie dla Ciebie ): zdejmij wężyk odpływowy z regulatora ciśnienia paliwa (wiesz chyba, co to jest i gdzie to jest?), podepnij jakiś swój wężyk, który skierujesz np. do butelki i poproś kogoś, żeby odpalił auto. Jeżeli piszesz, że na początku silnik chodzi OK, to regulator powinen "przepuszczać" paliwo. Obserwuj cały czas, czy leci nim benzynka. Szczególnie zwróc uwagę na to, czy leci paliwo podczas tego "załamania" obrotów. Poproś tego ktosia siedzącego za kierownicą, żeby przegazował autko tyle, na ile się da, a najlepiej do tych "pechowych" 4000 RPM. I obserwuj regulator.
Jeżeli benzyna będzie leciała (nawet w niewielkich ilościach), to pompa, o dziwo, jest sprawna. No a jak nic nie będzie leciało? Odpowiedź jest prosta: pompa nie jest w stanie wytworzyć ciśnienia potrzebnego do przełamania "oporu" stawianego przez regulator. Więc trzeba będzie się nią zająć.
Krzyzak - 01-02-2007, 08:22
pompa paliwa powinna dawac na listwie wtryskowej ok. 270 kPa a po odlaczeniu wezyka podcisnienia od regulatora cisnienia paliwa (z niebieskim paskiem) ok. 350 kPa
sion2002 - 06-02-2007, 17:18
Witam
Trochę się nie odzywałem - małem bardzo zawalony czas. Dzisiaj udało mi się coś sprawdzić. Tak jak doradzał Kamilek odłączyłem przepływomierz - stała się dość "ciekawa" rzecz. Wcześniej chodził super na gazie, a był problem z PB. Po odłączeniu przepływomierza: na PB wszedł idealnie na 1000 obr i pięknie zaczął jeździć - na gazie zaczął gasnąć i nie miał mocy Zacząłem demontaż przepływomierza i okazało się, że jak kiedyś dostał strzała chyba wybiło mu jedną z takich trzech "siatek". Spróbowałem zamontować ją spowrotem - udało się i zaczął normalnie chodzić i na gazie i na PB. Jeszcze tylko jak odpalam na zimnym silniku muszę zaczekać około 1-2 min. - jeśli odrazu ruszam troche nim przez chwilę "trzepie" i się dławi.
Pozdrawiam
Szymon
kamilek - 06-02-2007, 18:13
A sprawdziłeś ten czujnik temperatury?
JaGrab3 - 10-02-2007, 08:45
Bylem u mechanika zmienić rozrząd. Silnik ma licznikowo 160Tys a co ciekawe był założony pasek z nadrukiem Mitsubishi (nie mitsuboshi), czy serwisy zakładały takie paski właśnie z nadrukiem mitsubishi? Bo patrząc na zużycie paska, szczególnie widoczne już nitki to tak mniemam że ten pasek przeleciał właśnie 160Kkm!! Szkoda by było jezeli tak było. Po zmianie paska, mechanik pożadnie ustawił pozostałe i brak juz jest szumów i pisków, tak jak sie czasami zdarzało wcześnie. Dobra teraz w temacie. Sprawdzili mi pompe, ma za małą wydajność, wyglada na to że poprzedni właściciel za bardzo wziął sobie do serca jazde na gazie i zapomniał zatankować, tak że sie przytarła - jest do wymiany. Po podłączeniu do kompa wyszło ze jedna z 2 lambd nie działa prawidłowo, mechanik nie za bardzo miał czas sprawdzić która, bo to juz by musiał wpinać się woltomierzem... (tak ze falowani obrotów to tez moze byc skutkiem lambdy) , dodatkowo, jest jeszcze przepustnica do czyszczenia,i to tak że trzeba ją raczej wymontować, bo cała czarna! Tak że mechanik sugeruje najpierw zrobić lambde i przepustnice, jezeli to nie pomoże na falowanie to obtawia przepływomierz, ktory ta ja przy najbliższej okoliczności mienia garażu odkręce i pooglądam czy nie nosi objawów strzału (gazowego). Wiec niestety wyszło to czego sie nie lubi, troszkę trzeba popieścić (ponaprawiać) samochodzik, zanim sie zacznie w pełni używać.
Dzieki Kamilek za wszelkie sugestie, wcisnąłbym ci POMÓGŁ, ale nie jestem autorem wątku, wiec może autor wciśnie w moim imieniu .
CO do pompy paliwa, czy wie ktoś ile cos takiego możę kosztować, ew gdzie szukać. Widziałem na allegro pompe kompletną do EA tyle że do 2.5 silnika, niew wiem czy to to samo. Niby mechanik twierdzi ze skoro mam gaz to lać na pompe, ważne zeby odpalał i zeby sie dło w miare jechać (do 4 tys). No ale ja tak nie luie, pozatym co jezeli pompa sie jeszcze bardzie wyrąbie, i nie bedzie juz dawała takiej dawki paliwa żeby jechać. Wiec wyumienie.
Oczywiśćie co do dalszych kroków w usuwaniu błędów w moim galu to poinformuje skupulatnie!
Pozdro!
sion2002 - 10-02-2007, 22:24
Witam
Autor wcisnał "Pomógł"
Ja niestety nie mam czasu by nawet 30min. pogrzebać w swoim Galu.
Pozdrawiam
Szymon
JaGrab3 - 11-02-2007, 20:05
Dzieki! No niestetyja tez nie mam czasu, w przyszlym tyg jade na czyszczenie przepustnicy i wymiane lambdy, oczywiscie jak znajde czas
[ Dodano: 17-02-2007, 16:32 ]
Dzisiaj rozebrałem sobie dolot, tak zeby oblookac przepływomiez i przepustnice. Wiec przepustnica faktycznie zababrana jest maxyalnie juz, no i nosi ślady jakiegoś nieudolnego czyszczenia. Przepływomierz wygląda na cały, lecz niestety nie wiem czy jest kompletny. Porównywałem z tym co mam w cari, a wyglądają na takie co działają na identycznej zasadzie. Różnica polega na tym ze w cari mam od strony filtra paliwa mam taką plastikową nakłądkę zasłaniającą wiekszą cześć wlotu do przepływomierza. Sam przepływimierz ma przelot w kształcie litery H, gdzie w górnej czesci jest płetwa no i drucik, na dole jest jeszcze jakiś gumowy korek, reszta cel jest luźna. No i właśnie nie wiem czy czegoś tu nie brakuje, jakiś przysłonek czy czegoś w tym stylu. I teraz ytanie, czy ktoś może opisać jak powinien wyglądać kompletny przeplywomierz w EA2 lub ew jakie foto, zebym mogl porownac.
Odlaczylem przeplywke i obroty ładnie na 1000 sie trzymają, jednak podczas dodawania gazu silnik się dłąwi, tak ponizej 3 tys, pozniej idzie łądnie. Oczywiscie CE sie świeci .
sion2002 - 20-02-2007, 00:26
Witam
No i się doczekałem. Czeka mnie "ciekawa" wizyta u mechanika. jak juz załatwiłem przepływomierz zaczęło się następne. Na PB do około 3000-3500 obr. jest spadek mocy i przy dodawaniu gazu dławi go i lekko szarpie powyżej 3000-3500 problem jest praktycznie niezauważalny. Po dłuższym rozgrzaniu silnika problem częściowo zanika. Na LPG cały czas na niskich obrotach przy dodawaniu gazu dostaje słabe "strzały" i prawie wcale nie funkcjonuje. Na PB obroty lekko falują w przedziale 800-1100. W dodatku jako laik nie mam pojęcia co mogło się stać. Zaczęło się, gdy przy ostrym dodaniu gazu na LPG dostał duuuużego "strzała". Co najgorsze nie mam czasu ani kaski by tym się zająć.
Pozdrawiam
Szymon
|
|
|