Nasze Miśki - Pajero PININ
cezare - 09-03-2014, 16:19 Temat postu: update jak co miesiąc.. update jak co miesiąc - dziś będzie już sarkazm .. a mówili unikać 1.8GDI - ale ja to się zawsze właduję - człowiek myśli błędnie MI TO SIE NA PEWNO NIE PRZYTRAFI ...
po zamówieniu dużego filra w baku czekałem na jego zmianę... jest zmiana - jest poprwa - obroty nie falują ale check engine się świeci na niskich obrotach .. po podpięciu Evoscana na jałowym marne 12,5 Bara - ale po dodaniu gazu idzie płynnie do odcinki .. jedynie czasem lubił zakaszleć jakby sie chciało z tego ruszyć z kopyta bez przegazówki - to nie ...
tak na prawdę wkurzało jedno - przy tymn małym ciśnieniu na postoju wpierniczał jakieś drakońskie ilosci paliwa - często w korkach w Krakowie widziałem 19l/100 - no a to już wiemy że boli bo to nie Hamerykańskie 4,7 v8 a byle pokemońskie 1,8 - to już bym wolał wiedzieć za co płacę na paliwo ..
W międzyczasie przyszły zamówione fajki oryginały - komplet 320pln . KURZA NOGA za kawałek gumy z prętem to lekko cena NINJA .. NINJA ? bo 3 diamenty - jak gwiazdka rozpruwa Ci portfel tak, że juz nie masz na nic ...
POMPA WC ZNALEZIONA :
Jesssu jak sie cieszę - Allegro - jest bez zdjecia - sam text że pompa WC - dzwonie -= usiłuję dojść czy to nie ta od CARI - ale gość miło mówi ze jak cos przymie zwrot - bo przeca moja SPECJALNA napędzana krzywką i bez cudacznego regulatora Ciśnienia ... w końcu POKEMON STYLE GDI ENGINE ...
Przyszła - wygląda lepiej niż moja stara .. - wymieniamy .. i CÓD...
obroty od razu 650RPM bez uczenia książkowo .. jadę zatankować - silnik cichutko pomrukuje .. jessu jak sie cieszę... w końcu auto dla żony no i mąż się sprawdził - wymienił co trzeba - móid malina ...
Radosc trwała godzin 4.. po 2,5 godzinnej jeździe po krakowie w sumie delikatnie - gdzie cieszyło palanie w korkach max do 9,4 by póxniej na prostych schodzić do 9,1 ... poezja skończyła się tak jak i zaczęła ...
auto zaczęło nagle dostawać zmułki powyżej 2k RPM - czyli prubując dojechać do domu - wszystko na wolnych obrotach ... już koło domu i wole obrotu Panu NINJA POKEMON STYLE przestały odpowiadać i wierzgał niemiłosiernie kangurkami ... w końcu JA ALBO POKEMON i trzymam patafiana na 2k rpm - od już che gasnac ale nie - KANGUREK i dalej ...
Dotoczyłem się do domu i się schlałem .. mechanicy roskładają ręce ..
wiecie Co ? Narzekałem na VW - ale to co muszą brać Japończycy żeby robic taki bardziew.. to u niemcó nie rośnie .. gdybym mial AC to wczoraj pod wpływem bym go spalił ..
dzis niby mam 2 cewki luźne - idę sprawdzać ... niedziela .. mierzę wszstki po kolei .. jedna wydaje isę być padnięta - mysle MAM CIĘ ... ale gdzie tam - nie wiem czy nie jest gorzej niz było ... miałem przeróżne samochody w życiu, którymi każdym z nich zrobiłem trochę km
WARTBURG - genialny szyberdach - biegi w podłodze .. 20kkm
Zastava 1100p - silnik fiat 128 sport - wymiatała 40kkm
Fiat 126p - od nowości .. 120kkm
Astra Classic 1,4 Eco Tec - nadzwyczaj wdzięczna 200kkm
VW Passat B5FL - puki nie naprawiasz to jeździ .. 110kkm
Mój NAJGORSZY KOSZMAR - 1,8GDI z Mitsuibishi Pajero PInin - walczę z tym silnikiem już KWARTAŁ
ps. silnik nie pokazuje błędów - jemu wszystko OK xDDDDD naćpany ryżem japoniec - przed wymianą pompy - był błąd pompy
Komputer od spalania - pokazuje dane od czapy - żeby nie wiem co robic po nalaniu do pełna pokazuje że do stacji 350km ... przejadę więcej - on wskazuje ZERO a Rezerwa nawet nie zaświeci .... jak już świeci - jade na stację - i tankuje 38 litróW - czyli w baku jeszcze z 15 lekko leży .. a komputer dalej swoje 350km ... nawet VW pokazuje to dobrze.. pisze NAWET bo już myślałem ze gorszego szrotu niż VW to się nie da zrobić ... żony wcześniejsza HONDA CIVIC 114KM V-TEC to przy MITSUBISHI poezja.... kwartał walki .. już nie mogę ...
jutro mam go zawieźć do mechanika - nim nie pojadę - muszę wziać lawetę ..
myślę ze lekko już w niego włożyłem 5k pln a gdzie blacha ? - moja zona już też się poddaje - mówi sprzedaj ..
trzy diamenty hahahhaha.... - oczywiscie tekst jest taki, jakimi emocjami właśnie jestem wysterowany .. i nikomu nie życzę... takich przejść jakie mam obecnie .. załamanie ? - nie - załamanie ju z było ..
przez miesiac zrobiłem :
wymiana filtra w baku - 120 pln z robocizną ..
wymiana fajek na oryginałki - 4 x 80 pln
zakup pompy WC : 250 pln
zakup 2 x cewki : 200 pln
płukana liquid molly maszyną całego układu paliwowego i wtryskiwaczy 150 pln
a zachwuję się tera TAK : https://www.dropbox.com/s...0309_145018.mp4
Najlepsze - TYLKO wymienił mechanik pompę WC na inną - a objawy ma z końca kręgosłupa ..
bo stara pompa nie dawała Ciśnienia - ale jechał do odcinki i NIC ale to nic mu nei było ..
Teraz Ciśnienie est OK - na postou 49-51 bar .. ale ... zachciało mu się odcinać...
JA SIĘ NIE PYTAM NIGO CO TO JEST - bo wiem że NIKT nie wie - większość zresztą moich próśb o poradę kończy się ciszą... - piszę to .. bo może kiedyś ktoś też będzie miał pomysł kupna samochodu Japońskiego z pod 3ch Diamntów - a to są trzy brązowe klocki ułożone w gwiazdkę... wyglada fajnie - śmierdzi jak każdy klocek ..
Fragu - 09-03-2014, 17:31
Kurde, przykra sprawa, najgorsze są właśnie takie przypadki, że nikt nic nie wie o co może chodzić...i zaczynaja się rajdy z wymianami polowy auta....szkoda, że nie upolowałeś 1.8 Mpi
Mimo wszystko życzę cierpliwości...jak nie do napraw to do sprzedawania
cezare - 09-03-2014, 17:41
Fragu napisał/a: | Kurde, przykra sprawa, najgorsze są właśnie takie przypadki, że nikt nic nie wie o co może chodzić...i zaczynaja się rajdy z wymianami polowy auta....szkoda, że nie upolowałeś 1.8 Mpi
Mimo wszystko życzę cierpliwości...jak nie do napraw to do sprzedawania |
Sprzedać nie chcę - juz za daleko zabrnąłem
Hugo - 09-03-2014, 18:40
Czy było coś robione z przepustnicą? Obroty zachowują się jak przy padniętej przepustnicy.
cezare - 09-03-2014, 19:05
Hugo napisał/a: | Czy było coś robione z przepustnicą? Obroty zachowują się jak przy padniętej przepustnicy. | przepustnica czysta .. magnes OK - to na samym początku podejżewałem - pierwsze po kupnie ... za tym dobrym Threadem na Youtubie.. robiłem też reset - w sensie na zapłonie odłączam kabel - podłączam żeby się nauczyła pozycji zero ..
proszę o to moja przepustnica : https://www.dropbox.com/s...0203_125859.mp4
TPS tez nie - napiecia okay ..
idac po kolei -- obroty zaczęły falować więc .. przepustnica potem filtr w baku potem pompa niskiego ciśnienia ale wtedy już pompa WC nie wyrabiała na 100% a ciśnienie po włozeniu tych małych filterków ( bo jak kupiłem ich nie było ) spadło do 12,5 Bara na jałowym a po wyłaczeniu zapłonu w ogóle nie trzymała już cisnienia. więc wymiana pompy WC i 3 godziny dobrej jazdy i ZONK. - Magja Manga i pokemony .. na postoju pompa WC w evoscanie 48-51 bar czyli wreszcie OK.. w miedzyczasie dziś mierzyłem cewki - jedną wymieniłem bo na skrajnych pinach tam gdzie zwykle ma pojawić się 18,5 oporności - było martwo .. z tego co pamiętam - czerwony próbnika do srodkowego pinu i czarnym mierzyłem lewą i prawą stronę .. 3 cewki odpowiadały na wszystkich pinach - jedna na jednym kompletnie nie... wymieniłem - ale dalej nic ... komputer nie pokazuje żadnego błędu - po włożeniu kostki do złącza DIAG ze zwartymi pinami - mruga ciągle = czysto. Co mnie niepokoi ? Mechanik mówił że silnik zaczyna działać ok przez chwilę - kiedy wyjmie złącze od sterownika wtrysku .. - i włoży z powrotem - tego jeszcze nie testowałem .. sam nei wiem czy robił to na włączonym AKU ? pojecia niemam .. uczenie ECU nic nie daje - podczas nauki obrotów potrafi pod klimą dostać takiej zmuły ze się wyłącza ... - RPM spada i się już sam nie podniesie... jechać sie kompletnie nieda - bo dość że nie puści wyżej niż 3-4krpm - to później odcina ... a to terenówka = hamowanie silnikiem to Twarz na szybie i WALNIECIE mechanizmami sprzegającymi wał etc etc ....
shagger - 10-03-2014, 14:31
Wiem że Cię to nie pocieszy ale też walczę już ze swoim 1,5 miesiąca( dokładnie tyle temu go kupiłem) i dalej jest to walka nierówna - to znaczy jestem wobec Pinina bez szans!!! Ciągle mu coś dolega - szarpie silnikiem (tylko podczas jazdy na wolnych chodzi ok - czasem lekko przyfalują), migaja kontrolki od przedniego napędu, nie wchodzą biegi tak jak powinny, sprzęgło jest do wymiany - plus mnóstwo innych pierdół o których nawet nie chce mi się pisać.
cezare - 10-03-2014, 16:49
shagger napisał/a: | Wiem że Cię to nie pocieszy ale też walczę już ze swoim 1,5 miesiąca( dokładnie tyle temu go kupiłem) i dalej jest to walka nierówna - to znaczy jestem wobec Pinina bez szans!!! Ciągle mu coś dolega - szarpie silnikiem (tylko podczas jazdy na wolnych chodzi ok - czasem lekko przyfalują), migaja kontrolki od przedniego napędu, nie wchodzą biegi tak jak powinny, sprzęgło jest do wymiany - plus mnóstwo innych pierdół o których nawet nie chce mi się pisać. |
Pewnyś ze sprzęgło ? a nie dwumasa ? - poczytaj objawy padającej dwumasy .. wlaśnei biegi lubią nie wchodzić .. szarpanie przy ruszaniu ...
ehh ... kontrolki migają - ale czy zapina napędy ? byłęś pod nim ? te kable od czujników są totalnie wieżchem ... lekkie zwarcie i gotowe - mi czasem zamruga bez potrzeby nawet wtedy jak go pojadę myjką cisnieniową pod spodem .. ( nie jestem expertem - powtarzam jak papuga teksty zaczytane... no ponoć tak się człowiek uczy - czyta, zapamiętuje )
FOTKA = PININ na swoim miejscu a zawsze myślałem ze RENAULT Laguna to miss Lawety
ale nie.
THE WINNER IS JAPAN MITSUBISHI SUPER CAR - 1,8 GDI - GDI chodzi to chodzi ...
Shaggy a Ty myślisz że co - ja myślałem : kupić, wymienić co trzeba, kupić opony AT - bawić sie w detale LIFTy jakieś etc .. delikatnie .. opłacić kartę wędkarską i wreszcie jechać z muchówką na pstrąga i nie zostawiać auta zbyt daleko .. no to na linkę i kołowrotek to się ślinę do monitora .. a koszt ZADEN przy tym co już to małe zielone ŻÓŁNO wessało bez wdzięczności ( to boli - ten brak wdzięczności )
UPDATE : dziś laweta 150 pln bo po znajomości 30km w jedną stronę ... do speca od GDI z Małopolski ... jestem dobrej myśli - wierzę w ludzi, któzy się nie poddają.. i nie boją brać roboty po innych - a tu już było przede mną tak gżebane że OJ ...
właśnie sobie uświadomiłem że to pierwsze auto jadące na lawecie jakie miałem ..
NIE KUPUJ GDI !!! JAPOŃCZYCY BIORĄ TAKIE RZECZY, KTÓRE NAWET W NIEMCZECH NIE ROSNĄ !!!!!!
( od dziś będzie to mój szlaczek pod każdym postem )
figi - 10-03-2014, 17:18
Heh, świetnie się czyta Twój "przypadek" choć szczerze współczuje problemów. Gratuluje też podejścia z humorem (domyslam się, że pewnie przez łzy )
Taka luźna myśl - chyba zadbałeś już o wszystko od strony mechanicznej - może warto zajrzec od strony elektronicznej np. do ECU, może kwestia jakichś wylanych kondensatorów itp.
Życzę sukcesów w boju ...i to rychłych!
cezare - 10-03-2014, 17:47
figi napisał/a: | Heh, świetnie się czyta Twój "przypadek" choć szczerze współczuje problemów. Gratuluje też podejścia z humorem (domyslam się, że pewnie przez łzy )
Taka luźna myśl - chyba zadbałeś już o wszystko od strony mechanicznej - może warto zajrzec od strony elektronicznej np. do ECU, może kwestia jakichś wylanych kondensatorów itp.
Życzę sukcesów w boju ...i to rychłych! |
Cześc Figi, dzięki za miłe słowa .. no moze nie przez łzy - ale do otwarcia piwa zawsze powód dobry ... martwie się..
Wracając do ECU - tak, byłem, i tam - zresztą NAJLEPSZY Thread w sieci jaki znalazłem o tym silniku pochodzi z Rosyjskiej stronki "http://auto-dnevnik.com/docs/index-1940.html?page=8"
i tak jak tam napisane - nie widać żadnych uszkodzeń, kondensatory wydają się nie być wylane - nic nie śmierdzi... znaczy się nie popaliło .. ALE... żeby to sprawdzić - musiałbym kupić taki moduł - i kolejna 100 pln w błoto .. dla tego dziś na lawecie pojechało auto do specjalisty.. tam widać w tym module tranzystory, których chłodzenie to obudowa ECU - całość chłodzenia zgodnie ze sztuką jest skręcona do obudowy i zalana silikonową masą.. dlatego ECU nie podejmowałem się rozbierać.. liczę, ze spec ma taki sprawny moduł u siebie - i jeżeli ON padnie = to ja już sobie go naprawię... w przyszłości .. a tu kupimy pewnie używkę..
tak już czysto podchodząc na logikę - trzeba by było znać odpowiedź czy istnieje jakikolwiek process kontroli komputera wtryskowego przez komputer główny.. na logikę również pod EVOSCANEM przekaźniki odpowiadające za wtryskiwacze działają ( sprawdzałem - mamy tam Injector Acutator test ) - bo główny komputer twierdzi że "błędu niewidzę"
A ja nie wiem gdzie "wzrok jego sięga" .. czyli co on ma pod sobą a czego juz nie - cos jak rozdział elementów Aktywnych ( pod nadzorem i jurysdykcją ECU ) a pasywnych, które ze swojej racji bycia MŁOTKIEM, nie posiadają nic z elektroniki co by mogło zgłosić błąd do ECU.
Z forum rosyjskiego TAK - to może byc ten problem..
cezare - 15-03-2014, 12:31 Temat postu: update 15 Marca samochód przestał tydzień u fachowca od GDI ...
i NIC.... jak słyszę CHYBA POMPA - urzekające
Fragu - 15-03-2014, 13:40
cezare, zrób swapa na 1.8mpi - chyba będzie szybciej niz ogarnac to gdi...
cezare - 15-03-2014, 14:39
Fragu napisał/a: | cezare, zrób swapa na 1.8mpi - chyba będzie szybciej niz ogarnac to gdi... |
jasne że bym zrobił - znasz kogoś ? kto to ogarnie ?
robertdg - 15-03-2014, 15:06
Jak już robić SWAP to na coś bardziej odpowiedniego mocy (120+), conajmniej 2.0R4 a może i 2,5V6 się zmieści
kisian - 15-03-2014, 15:33
Ja myślę że 2.0 z Galanta/Lancera mogło by podejść bez większych problemów. W końcu w tym modelu był też montowany 2,0 GDI który podobnie jak 1,8 GDI wydaje się być przerobioną na wtrysk bezpośredni wersją MPI. A co do takich przekładek to w Krakowie to chyba kolega Browar lub mechanik klubowy Leszek.
cezare - 15-03-2014, 15:41
kisian napisał/a: | A co do takich przekładek to w Krakowie to chyba kolega Browar lub mechanik klubowy Leszek. |
hiihhi ... przez tego PININ'a to kolega BROWAR to gosci u mnie codziennie... xDDDDDDDDD
No nic - na razie jeszcze mam siłę ... z ciekawostek...
pierwsza pompa na postoju dawała 12,5 BAR'a - a jak isę jeździło - piękne 51 stało równo
druga pompa jak sie stało - dawała piękne 51 BAR'a a jechać nie sposób bo odrazu cisnienie w dół...
ja tam GUPI buaQ jestem - ale wg mnie w pierwszym przypadku to pompa - blaszki ... ale w drugim MUS że regulator ..ale to moje przemyślenia psa fafika - nie znam się.
|
|
|