[97-04]Galant EAxA/W - [EA2A/W 2.0] Znikający płyn chłodniczy
Witek vel Mysza - 29-01-2014, 19:09
Łysy88 napisał/a: | U mnie też znika płyn. | no to wcale nie znikał tylko kapał pod auto.
plecho1 - 29-01-2014, 21:04
Wcale nie musi kapać, jeśli nieszczelność jest niewielka i płyn ucieka kiedy jest pod ciśnieniem do tego od razu odparowuje, to można wcale nie zauważyć wycieku.
Łysy88 - 29-01-2014, 21:28
plecho1 ma rację. Dopiero jak się ciepłym samochodem na kanał wyjechało to można było zauważyć nieszczelność. Pod autem ogólnie nie było widać plam na postoju.
Marcino - 30-01-2014, 11:07
Łysy88 napisał/a: | plecho1 ma rację. Dopiero jak się ciepłym samochodem na kanał wyjechało to można było zauważyć nieszczelność. Pod autem ogólnie nie było widać plam na postoju. |
Potwiedzam. Jak raz nalałem do pełna w chłodnicy pod korek, i pełny zbiorniczek, i jak mi się zagrzł porzdnie to wtedy widziałem nieszcelność pod cisnineniem,
Ale tak miałem zawsze neizbedne minimum, dno zbiorniczka, cisnienie niewielki i tak jeziłem i doelwałem.
Pomogła wymiana chłodnicy.
Witek vel Mysza - 30-01-2014, 18:07
Marcino napisał/a: | Ale tak miałem zawsze neizbedne minimum, dno zbiorniczka, cisnienie niewielki i tak jeziłem i doelwałem.
Pomogła wymiana chłodnicy. | Bez fantazjowania Panowie Galant nie ma zbiorniczka ciśnieniowego. A to niezbędne minimum to pewnie było na poziomie dziury w chłodnicy, stąd bardziej nie ubywało.
kurzaj - 02-02-2014, 16:59
Witam ponownie
Nagrzewnica sprawdzona, wszystko wydaje się być w porządku. W aucie jest sucho, a z nawiewów nie czuć płynu chłodniczego.
Co do głowicy wydaje mi się, że można ją wykluczyć, bo tak jak napisałem na początku, auto nie kopci (tylko para wodna), olej jest czyty i też w drugą stronę - płyn chłodniczy jest czysty. Przy takiej ilości znikającego płynu myślę byłyby jakieś ślady.
Dla przypomnienia - płyn dolewałem w październiku. Na sylwestra jechałem w góry więc sprawdziłem wszystko przed wyjazdem i do tego momentu nic nie zeszło. Po powrocie zaczął ubywać więc kupiłem 5l butlę i teraz zostało mi coś koło litra.
Wygląda jakby pozbywał się go nagle i dużo. Może komuś coś przychodzi do głowy jak i dlaczego? I czy wspomniany odgłos - przepływającej przez rury cieczy - przy odpalaniu zimnego silnika (ostatnio też zauważyłem, że przy ruszaniu z 1, dopóki się nie nagrzeje) może mieć z tym związek?
Witek vel Mysza - 02-02-2014, 17:13
U mnie też bulgocze i nic nie ubywa.
Może ktoś Ci ukradł płyn kranikiem przy chłodnicy?
Łysy88 - 02-02-2014, 17:18
kurzaj napisał/a: | Wygląda jakby pozbywał się go nagle i dużo. Może komuś coś przychodzi do głowy jak i dlaczego? I czy wspomniany odgłos - przepływającej przez rury cieczy - przy odpalaniu zimnego silnika (ostatnio też zauważyłem, że przy ruszaniu z 1, dopóki się nie nagrzeje) może mieć z tym związek? |
U mnie bulgocze jak jest już mało płynu, od razu po dolaniu bulgotanie cichnie.
MmzTattoo - 02-02-2014, 23:01
Jak postoi trochę (dzień dwa) to podnieś samochód wczołgaj się i zobacz przy czujniku pod kolektorem ssącym jak przejedziesz do mechanika i silnik się nagrzeje to odparuje i nic nie widać. U szwagra tak jest w galu
Krzyzak - 03-02-2014, 09:11
W 2.0 jest mniej miejsc, gdzie może uciekać płyn. Bo w V6 pod aparatem zapłonowym są 2 rurki (dalej do nagrzewnicy biegną) i tam dość często padają oringi.
Ale do sprawdzenia jest każde połączenie w systemie - ja to robiłem tak, że tuż po jeździe podkładałem rękę pod spód każdego węża, opaski itd. i patrzyłem, gdzie jest choć trochę mokre.
kurzaj - 03-02-2014, 09:49
Witek vel Mysza napisał/a: | Może ktoś Ci ukradł płyn kranikiem przy chłodnicy? |
Zaczynam coraz bardziej w to wierzyć
Krzyzak napisał/a: | Ale do sprawdzenia jest każde połączenie w systemie |
Problem w tym, że auto już oglądałem + było dwa razy u mechanika (m.in. w ten weekend), gdzie zostało porządnie nagrzane i obejrzane i nic
Płyn znowu został uzupełniony, zobaczymy ile wytrzyma. Chyba będę musiał co każdą najmniejszą jazdę, przed i po, sprawdzać poziom płynu i ewentualnie wtedy sprawdzać wszystkie węże i połączenia.
Łysy88 - 07-02-2014, 22:28
Witek vel Mysza napisał/a: | A dużo tego płynu znika? Może jak przegonisz auto to dopiero? Może wskazywać to na problem z korkiem chłodnicy i wywali płyn przez wyrównawczy. Zanim zwalisz głowicę sprawdź co koledzy wyżej pisali. I napisz czy nie paruje od wewnątrz przednia szyba, bardziej niż zwykle i zastanów się czy nie wyczuwasz dziwnego, charakterystycznego dla płynu, posmaku w ustach wewnątrz auta po odpaleniu nawiewu. |
Ja dziś zauważyłem jakby wyciek spod korka chłodnicy...Korek rozumiem ma jakiś zawór co by nadmiar puścić do wyrównawczego?
Witek vel Mysza - 08-02-2014, 08:19
Łysy88 napisał/a: | Korek rozumiem ma jakiś zawór co by nadmiar puścić do wyrównawczego? | Dokładnie.
Marcino - 08-02-2014, 09:05
Witek vel Mysza napisał/a: | Marcino napisał/a: | Ale tak miałem zawsze neizbedne minimum, dno zbiorniczka, cisnienie niewielki i tak jeziłem i doelwałem.
Pomogła wymiana chłodnicy. | Bez fantazjowania Panowie Galant nie ma zbiorniczka ciśnieniowego. A to niezbędne minimum to pewnie było na poziomie dziury w chłodnicy, stąd bardziej nie ubywało. |
Nie chodzi o zbiorniczek wyrównawczy a o ciśnienie w chłodnicy, jak wyżej pisze jest korek ciśnieniowy na chłodnicy
Łysy88 - 08-02-2014, 11:49
Więc jeżeli korek się zablokował to będzie wytwarzało się za wysokie ciśnienie w układzie?
|
|
|