marcinzam - 17-02-2014, 22:20
dobre  ,trzeba poczekać trochę ponoć ma być jeszcze mroźno
Witek vel Mysza - 18-02-2014, 22:01 Jak będzie mroźno to jeszcze coś mogę nakręcić. Tymczasem -2 stopnie, po całonocnym parkowaniu, lekko podbijam obroty do 2 tys. Silnik bez obciążenia, i bez ogniska pod spodem. Czas filmu - obiecane 5 min. http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be plecho1 - 18-02-2014, 22:23 Miśki szybko się rozgrzewają, obecna Carisma i poprzednia GDI rozgrzewają się w podobnym czasie jak zaprezentował Witek vel Mysza. Często ludziom posiadającym LPG przy minusowych temperaturach auta rozgrzewają się dłużej szczególnie podczas jazdy z powodu montażu parownika w miejscu gdzie owiewa go pęd powietrza. W takiej sytuacji warto albo przenieść parownik w jakieś osłonięte miejsce lub, jeśli przeniesienie nie jest możliwe, okryć go jak i zasilające go węże z płynem chłodniczym jakimś materiałem izolującym. Na pewno to przyspieszy rozgrzewanie się auta jak i przełączanie się na LPG. Witek vel Mysza - 18-02-2014, 22:27
Owczar - 18-02-2014, 22:38 Ale zaraz, zaraz my pisaliśmy o wolnych obrotach. To robi wbrew pozorom ogromną różnicę. A to że miśki szybko się nagrzewają świadczy o tym, że mają małą sprawność. Nowoczesne oszczędne diesle bez wspomagania np. spalinami nie rozgrzeją się przy bardzo niskich temperaturach. ell - 19-02-2014, 02:42
Podczas jazdy przy zimnym starcie po nocnym postoju, bez wkręcania na wysokie obroty mam taki sam czas nagrzania silnika co Witek vel Mysza. Przy niedawnych mrozach -10 do -15 nagrzewał się niewiele dłużej (może 2min). Witek vel Mysza - 19-02-2014, 06:44
 Niestety, Polacy nie potrafią dobrać auta do przeznaczenia. Diesel tak - na trasy. Benzyna - na miasto. To tak w skrócie.
Silniki benzynowe mają mniejszą sprawność i oddają więcej energii na sposób ciepła niż diesel. W połączeniu z dobrze zaprojektowanym układem chłodzenia mamy takie efekty, że wolę stare mitsu niż nowego dyzelka... Tomasz87 - 20-02-2014, 08:21
robertdg - 20-02-2014, 08:36
Witek vel Mysza - 20-02-2014, 20:06 Nie problem podłączyć podbijacz obrotów ze starego siłownika centralnego zamka czy też podciśnieniowy siłownik z elektrozaworem. Jak będę miał chwilę to nakręcę, pewnie z minuta dłużej wyjdzie... bouncy1 - 20-02-2014, 20:14 Dobra dobra, teoria teorią ale w praktyce jak wydam 40groszy dziennie na benzynę więcej to nie zbankrutuję, a nie musze drapać szyb ani marznąć a jak pochodzi sobie 10min to już jest elegancko nagrzany i odmrożony, poza tym na jałowym szybciej mi się na gaz przełącza niż jak jade (może przez to że nie wieje po reduktorze jak pisaliście wczześniej) to wychodze na zero bo jade od razu na gazie Ogólnie to teraz zawsze odpalam z pilota jak podchodze do auta, jest tak jakby wygodniej i z klasą
robertdg - 20-02-2014, 20:41
bouncy1 - 20-02-2014, 21:00 Może i masz racje ale, za wygodę się płaci. Tak jak pisałem, używam tego za każdym razem jak wsiadam do auta więc wydaje mi się że jest to przydatne jak ktoś lubi niestandardowe rozwiązania
polaff - 22-02-2014, 07:16 bouncy1, może się nie znam, le Twoje rozwiązanie ma dla mnie kolosalną wadę... na którą jak dotąd nikt nie wpadł... W aucie z a/t by jej nie było  (generalnie Gal z a/t ma dużo mniej wad ;P)
Czy przy dużych mrozach zostawiasz auto na hamulcu ręcznym? czy może stawiasz auto na ulicy na "luzie" i bez ręcznego? Przymarzł Ci kiedyś ręczny?
Witek vel Mysza - 22-02-2014, 08:16 Ja zawsze zaciągam ręczny, w mróz czy nie mróz. Jak przymarza to coś jest nie tak i trzeba naprawić. W galu przymarzają mi zamki przednich drzwi, ale nie nigdy nie ręczny! polaff, nie powielaj proszę mitów z dużego Fiata. |
||||||||||||||||||||
