To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Pajero III - Zwarcie w nastawniku

techsm - 23-04-2014, 07:41

Zwierało się do masy któryś PIN w złączu diagnostycznym - lub dwa ze sobą. Następnie liczy się krótkie i długie mrugnięcia kontrolki silnika na desce rozdzielczej.
konrad.klusek - 23-04-2014, 22:20

Sprawdziłem metodę - "wymrugał" błąd nr 51, czyli potwierdziło się to co wyszło po wpięciu samochodu do kompa - wtedy kolega powiedział, że nie wskazuje tego jako obecnego błędu, a jedynie ma go w pamięci. Próbowałem dobrać się do smoka poprzez rewizję pod tylną kanapą aby móc zaglądnąć do baku, ale niestety nie miałem środka penetrującego i odpuściłem bo nie chciałem ukręcić śrub od smoka. Dodatkowo rurka która wchodzi do dolotu - zdaje się że ta od zaworu EGR - a dokładnie na jej styku z rurą dolotową jest delikatnie przypocona. Wcześniej nigdy się tak dogłębnie nie przyglądałem więc tego nie mogłem zauważyć - może już tak jeżdżę któryś rok. Objawy które opisywałem w pierwszych postach nie ustępują - obecnie przy pierwszym zapaleniu dłużej kręcę rozrusznikiem, po zapaleniu przez około 1 sekundę słychać terkotanie a silnik pracuje nieco nierówno, czuć delikatne bujanie nadwozia. Po przejechaniu niewielkiej odległości i zatrzymaniu się silnik się uspokaja i jeśli go zgaszę i ponownie uruchamiam to pali od strzała i nic się nie dzieje. Obecnie nie jeżdżę nim praktycznie wcale, zauważyłem jednak, że po przejechaniu pewnego dystansu pojawia się to głośne tyrkotanie którego częstotliwość rośnie wraz z dodaniem gazu i cichnie po przekroczeniu około 3000 rpm. Czy zabrudzony nastawnik nie wskaże żadnego błędu? Jutrzejszą wizytę w ASO w celu odczytania błędów chyba odmówię, chyba że na ich sprzęcie są w stanie odczytać błędy których ja podczas wpięcia do kompa a następnie odliczając mrugnięcia kontrolki check engine nie odczytałem?
PiotrKw - 23-04-2014, 22:34

konrad.klusek napisał/a:
zauważyłem jednak, że po przejechaniu pewnego dystansu


Sprawdzałeś paski ??

konrad.klusek napisał/a:
obecnie przy pierwszym zapaleniu dłużej kręcę rozrusznikiem,


Przed pierwszym zapaleniem możesz kilka razy podpompowac pompką na filtrze , czy jest "sztywna" ??

konrad.klusek - 23-04-2014, 22:41

Jeśli masz na myśli paski od alternatora to były zmieniane niedawno - nie pamiętam dokładnie, ale w okolicach stycznia. Odpowiedź na drugie pytanie zaraz będę znał, idę sprawdzić do garażu. Przypomnę jeszcze, że przy ostatniej wymianie filtra paliwa mechanicy mieli problem z dokręceniem plastikowej śruby od czujnika w podstawie filtra paliwa - twierdzą, że przy następnej wymianie filtra element ten muszę wymienić. Może w jakiś sposób dostaje się tam powietrze i ma jakiś związek z problemem z którym się borykam?

[ Dodano: 23-04-2014, 22:55 ]
Więc podczas pompowania pompką raczej można stwierdzić, że jest ona "sztywna" - odbija dosyć mocno po odjęciu nacisku. Podpompowałem 4 razy i odpaliłem - było to pierwsze palenie dzisiaj i trwało dłużej. Silnik oczywiście pracuje inaczej niż zawsze, czyli niezbyt równo a po wrzuceniu na D lub R obroty podpija do około 1000 rpm po wrzuceniu z powrotem na P silnik pracuje dalej nie pracuje tak jak dawniej, słychać jego nierówną pracę. Po zgaszeniu i drugiej próbie odpalenia, pali normalnie jak dawniej jednak pracuje tak jak po pierwszym zapaleniu.

[ Dodano: 23-04-2014, 23:00 ]
Pewnie to nie ma wpływu ale podczas sprawdzania błędów poprzez odczytywanie mrugnięć kontrolki check engine, kontrolka od centralnego mechanizmu różnicowego migała ciągle w jednakowych odstępach czasu.

techsm - 23-04-2014, 23:13

Cytat:
Jutrzejszą wizytę w ASO w celu odczytania błędów chyba odmówię, chyba że na ich sprzęcie są w stanie odczytać błędy których ja podczas wpięcia do kompa a następnie odliczając mrugnięcia kontrolki check engine nie odczytałem?


Ze sterownika silnika nie są w stanie żadnych innych kodów błędów odczytać.

PiotrKw - 24-04-2014, 09:33

konrad.klusek napisał/a:
Podpompowałem 4 razy i odpaliłem


Hm.. ja w moim ( bez odkrecania śruby odpowietrzającej )mogę nacisnąć tylko raz i to nie do końca . Potem jest juz opór solidny . Wynikało by z tego ze coś z zapowietrzeniem instalacji paliwowej , gdzieś jest poduszka powietrzna , i możesz ją swobodnie sprężać pompując . Paliwo jest nieściśliwe stąd bez popuszczenia śruby odpowietrzania w układzie paliwowym bez powietrza nie powieneś móc naciśnac swobodnie pompki więcej niż raz .

konrad.klusek napisał/a:
Jeśli masz na myśli paski od alternatora


Wszystkie trzy , łacznie z klimatyzacją ?
Terkotanie piszesz ... kiedy było zaglądane do rozrządu ?

konrad.klusek - 01-06-2014, 13:02

Cytat:
Wszystkie trzy , łacznie z klimatyzacją ?

Tak, wymieniane były wszystkie trzy paski. Jak wobec tego odpowietrzyć układ? Jeśli będzie to wymagało odkręcenia plastikowej śruby w podstawie obudowy filtra będę musiał zamówić ten element, ponieważ tak jak pisałem ostatnio był problem z dokręceniem jej, w końcu się udało ale po odkręceniu już nie uda się jej ponownie dokręcić. Na popularnym serwisie aukcyjnym można dostać używkę za 50 zł - czy warto?

Do rozrządu zaglądane było przy okazji ostatniej wymiany oleju - było to w lutym, prosiłem mechaników żeby zaglądnęli. Twierdzą że wszystko jest OK. Terkotanie o którym piszę słychać na pewno z pompy paliwa - nasłuchiwane było słuchawkami nasłuchowymi. Zbyszek podpowiada, że jest to efekt zwarcia na nastawniku spowodowanego zanieczyszczeniami z łuszczącego się baku.

[ Dodano: 25-04-2014, 00:11 ]
Dzisiaj wieczorem wróciłem do garażu - podpompowałem pompką na próbę i po około 4 razach zrobiła się na tyle sztywna, że ciężko było ją więcej razy wcisnąć. Później odkręciłem smoka - ku mojemu zdziwieniu bak od środka wyglądał zaskakująco ładnie a wręcz bardzo ładnie!! Wsadziłem rękę do środka baku i próbowałem pocierać palcami górną część baku - gładziutko, na ręce nie pozostał żaden osad. Filterek przy smoku również czyściutki, na dnie natomiast widać było troszkę "paprochów" ale nie udało mi się ich wydostać w celu obadania, mimo iż zanurzyłem dłoń aż do dna baku. Po wszystkim zgłupiałem, nie wiem jak powinien wyglądać łuszczący się bak ale mój oceniam na prawie idealny - może łuszczenie nie jest aż tak widocznie jak mi się wydaje że powinno być. Po skręceniu całości odkręciłem śrubę odpowietrzającą na pompce paliwa i podpompowałem do momentu aż zaczął strumieniem ON. Samochód po wszystkim odpaliłem i jak zwykle kręciłem go dłużej a zaraz po zapaleniu przez sekundę słyszalne tyrkotanie. Grzałem go około 30 minut na wolnych, następnie troszkę dodawałem gazu - terkotanie się nie pojawiło. Z doświadczenia z ostatniego okresu wiem, że pewnie po przejechaniu jakiegoś odcinka terkotanie się pojawi. Sprawdziłem również bezpiecznik 80A od świec żarowych - jest OK. Sam już nie wiem co robić - macie jakieś podpowiedzi? Spróbuję skontaktować się z człowiekiem od którego kupiłem samochód w 2010 r - był on wtedy sprowadzony z Belgii i po wymianie pompy, nie wiem tylko czy pompa była wymieniana już w PL czy jeszcze tam. Zapytam przy okazji czy nie wie coś na temat wymiany baku, ponieważ tak jak piszę po wykręceniu smoka pozytywnie się zaskoczyłem.

[ Dodano: 01-06-2014, 12:50 ]
Ostatecznie wymieniłem zbiornik na nowy od Zbyszka, pompa została też do niego wysłana w celu wyczyszczenia nastawnika. Mechanicy zmontowali pompę - początkowo mieli problem, kopcił na niebiesko, ale wpięli do kompa zmienili coś w parametrach i jest ok - jeżdżę już drugi tydzień. Mam tylko jeden problem - po całej operacji przy pierwszym paleniu rano samochód nieco dłużej kręcił (nieznacznie). W tej chwili z rana kręcę zdecydowanie dłużej i po odpaleniu pojawia się niebieski dymek - czy może to być kwestia regulacji, jakiś czujnik czy raczej coś poważniejszego?

bluecd - 05-06-2014, 18:56

Czyzbym wstepowal do klubu szalonego nastawnika?

Od paru tygodni ledwo wyczuwalne,krotkie skoki obrotow,
dzis na cieplym wolne obroty na 1000, po wrzuceniu biegu norma, trudno zlapac jakas regule...;
przebieg 186kkm, ostatnio dolalem STP na wtryski, myslicie, ze zaczelo rozpuszczac zbiornik a opilki do nastwnika poszly? ))

Swoja droga to lekko smetna paranoja, zeby zbiornik reagowal z paliwem a moze mamy tyle siary w ropie??

KrzysG - 05-06-2014, 20:31

To rozpuszczalniki bikomponentow powoduja to cale zamieszanie. Jestem za ekologia, ale biododatki do paliwa powoduja tylko problemy, a w naszym przypadku spore koszty.
bluecd - 06-06-2014, 08:00

Czyli nie odwrotu? )))
Trzeba czyscic nastawnik + ew.wymiana baku?

Ktos podpowie ile to sumarycznie circa-jebaut kosztuje?

Mietek.K - 06-06-2014, 09:20

Ja w zeszłym roku zrobiłem wszystko począwszy od zbiornika przez pompę i wlew paliwa u Zbyszka . Trochę daleko ale warto było .
buszmen25811 - 08-06-2014, 20:32

ja wymienilem zbiornik i juz trzeci raz bede musial czyscic nastawnik,po kazdym czyszczeniu pol roku ok i problem wraca rozbieram czyszcze chodz nic tam niema skladam i chwile ok moze zle to robie,moze nastawnik juz do wymiany niewiem
zbyszekm2 - 08-06-2014, 23:15

Bo czasem jest lepiej wymienić cały nastawnik. W starym jest pełno małych drobinek. Najlepiej myć w specjalnej myjce ultra. z dyszami.
buszmen25811 - 09-06-2014, 20:45

czy po kupnie nowego nastawnika bede musial wyciagnac pompe i dac do regulacji czy noge to zrobic samemu tak jak ze starym
zbyszekm2 - 09-06-2014, 22:31

wszystko zależy od zdolności mechanika.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group