Chcę kupić Galanta! - [EAx 97-04] Galant, 2.0, kombi 1997rok, Łódź prośba o opinię
jezozwierz - 09-04-2014, 23:21
Słuchaj, jestem realistą. Ale może niekoniecznie pojazdu z prawdopodobnie pukniętym przodem, źle spasowaną maską i niesymetrycznymi bokami. Nie, nie spodziewam się nówki z salonu ale w tej cenie można znaleźć auto ok. Nie mówię, że ma mieć super siedzenia, ekstra lakier i zero nadżerek. Zresztą pan sprzedawca już cenę auta obniżył.
bbandi - 10-04-2014, 06:20
To wszystko nie istotne - ważne że jest GOZ. To jest właśnie dbanie o auto, może gnić, może być wyobijane, poskładane za 5zł ale najważniejsze to trzeba wsadzić GOZ, reszta się nie liczy. W tej cenie szukaj auta bez instalacji to może jakiegoś średniaka znajdziesz, auto tyle warte - po prostu właściciel nie zejdzie poniżej pewnego poziomu bo już w tym momencie traci na instalce.
Owczar - 10-04-2014, 07:58
jezozwierz napisał/a: | Słuchaj, jestem realistą. |
Jeśli jesteś realistą to spodziewaj się drugie 5k na start. Niestety, ale żeby wszystko mieć sprawne w tym aucie, to trzeba wydać sporo kasy. Każdy egzemplarz dotykają te same choroby, a myślisz, że ktoś odda auto za 5k, w którym zrobił choćby połowę tych rzeczy? Nie ma cudów tak samo jak nie ma okazji. Nie da się kupić dobrego galanta w tej cenie. Ten po prostu jest wart tej kasy i tyle.
Z takich typowych rzeczy do zrobienia w tak starym aucie, to m.in.:
- wszystkie tuleje i mimośrody z tyłu, auto na pewno już nie trzyma geometrii
- w tej cenie zakupu zwykle opony do wymiany
- często do wymiany cały komplet hamulców wraz z tarczami
- rozrządstandardowo
- chłodnica jeśli nie była wymieniona to zaraz będzie do wymiany - typowa usterka, w obu galantach mi się rozszczelniła po 14 latach, co i tak jest super wynikiem
- do wymiany coś z przedniego zawieszenia itd...
5k lekką ręką wydasz aby bezpieczenie jeździć. Chyba, że chcesz dołączyć do grupy posiadaczy, dla których liczy się tylko wygląd i najważniejsze są alu, nawet jeśli stoją na starych kapciach.
W przypadku tej kwoty lepsze będzie auto technicznie sprawne, a gorzej wyglądające, np ze źle spasowanymi elementami.
carbon11 - 10-04-2014, 08:24
Owczar napisał/a: |
Nie da się kupić dobrego galanta w tej cenie. Ten po prostu jest wart tej kasy i tyle.
|
Dobrze gada polać mu
jezozwierz bez urazy na prawdę ,albo zwiększ budżet o ile to możliwe albo zmień markę ,bo za te pieniążki możesz znienawidzić Galanta .
jezozwierz - 10-04-2014, 11:31
Dzięki za rady, spoko - nie mam urazy. Dalej czegoś szukam, i tak jak pisałem niekoniecznie Galanta i niekoniecznie z gazem. Budżet nieco mogę zwiększyć, ale jeśli ma to sens, bo w przypadku tego auta wg mnie nie ma. Jestem świadomy na wymiany pewnych elementów (płyny, klocki itd.), a może nie połowy samochodu W tym przypadku jest duża szansa, że auto może zostawiać 3 ślady i jest to raczej nieuleczalne i nieopłacalne. Gaz gościowi się raczej zwrócił, bo butla jest w nim od 7 lat, a on jeździ nim 4, więc zakupił go od kogoś 3 letnią instalacją. Jetem ciekaw czy uda mi się sprzedać ten pojazd, nawet za niższą cenę.
Owczar - 10-04-2014, 11:38
jezozwierz napisał/a: | Dzięki za rady, spoko - nie mam urazy. |
Tutaj nikt nie chce Cię urazić, po prostu uświadomić, że za 5k nie kupisz limuzyny średniej klasy w dobrym stanie i nie wymagającej dużego wkładu.
Za 5k można kupić co najwyżej jakiś mały miejski samochód, który będzie w dobrym stanie.
Tutaj możesz poczytać ile to auto kosztuje w utrzymaniu:
http://www.spiderek.za.pl/koszty.html
A tak BTW to ja bym auta z LPG nie kupił. Wolę zagazować samemu. 2/3 instalacji jest źle wystrojonych i źle dobranych. Każdy idzie po najmniejszej linii oporu, a potem auto spala zawory zamiast gazu. Co prawda świadomość jest coraz większa, ale jeszcze te 7 lat temu była tragedia. Inna sprawa, że po 7 latach instalacja wymaga gruntownego przeglądu z regeneracją reduktora włącznie.
|
|
|