To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę kupić Galanta! - [EAx 97-04] Galant 2,5V6 Avance Pabianice 2001 rok coś pomoż

arxel4 - 01-04-2014, 22:37

slasz129,
wydaje mi się,że widziałem to ogłoszenie kilka miesięcy temu na allegro, ale wtedy facet miał kilka galantów na sprzedaż.
ha, nawet znalazłem
http://otomoto.pl/mitsubi...-C31247929.html

+ on jest jeszcze do opłat!!!

dmi - 01-04-2014, 23:14

znany znany :) dlatego jeśli jechać to bardzo dobrze go zdiagnozować, kielichy, progi, nadkola, silnik, skrzynia, geometria itp itp i najlepiej miernik oczywiście, cóż takie realia
slasz129 - 01-04-2014, 23:21

No dzwoniłem dzis do handlarza, i kielichy on robił i nadkola .Podobno nie było bardzo źle ale kto to teraz wie.?
reszta podobno ok ale faktycznie jeszcze do opłat jakies 2.5k, takze chyba dupa i odpuszcze bo za te cene musiał by byc idealny a nie reperowany i nie pewny.

Szwagroz - 02-04-2014, 09:12

Tomasz87 napisał/a:
tresorex napisał/a:
Nie powinno się dawać ogłoszeń z galantami na tle klinkieru... od razu źle się kojarzy :)

sorry, nie w temacie ale musiałem...
to nie klinkier, to mur pruski z cegły... :)


Mur pruski to to nie jest, w murze pruskim cegły są wypełnieniem szkieletowych ścian z kantówek.

madź - 02-04-2014, 09:20

Bartek napisał/a:
Każda śrubka pod maską jest ruda....ale oczywiście to też detal tyle że kontrastujący mocno z pięknymi i zdrowymi kielichami....

na kielichu od str pasazera widac slady naprawy...

slasz129 - 02-04-2014, 13:26

Dobra temat do zamkniecia, jak dla mnie za duzo za galanta juz lepionego. pozdro i dzieki za wypowiedzi, bedę szukał dalej.
Owczar - 03-04-2014, 17:07

Najwyraźniej kielichy musiały być mocno pognite jeśli handlarz się za nie wziął. Gdyby nie było tragedii, to by nic nie ukrywał.

A opłaty nie są takie niskie jak sprzedający twierdzi. Jeśli tak jest, to niech on zapłaci...

Akcyza to 18,6 od wartości auta. Przy czym urzędy celne są teraz bardzo skrupulatne w ocenie wartości auta. Druga sprawa, to pewnie umowa na Niemca- wydziały komunikacji też to mocno weryfikują.

Tak więc opłaty to 18,6 od wartości auta, 500zł opłata recyklingowa, 160zł VAT25, tłumaczenia, prowizja agencji celnej za wypisanie akcu to kolejne 200zł. Łącznie w 3k się nie zamkniesz.

McCoy - 03-04-2014, 21:01

Zastanawia mnie fakt,ze handlarze sprzedaja te samochody bez podatku i jakiekolwiek sladu trnanzakcji.Urzad skarbowy ściga za nieoplacony mandat 50zl,a ci "pośrednicy"przkazujac kupcowi niemieckie papiery i umowe inblanco z panem Niemcem zarabiają sobie na lewo... Prawda jest taka,że im taniej auto kupi na zachodzie i w pl go podczyśći i zamaskuje wady to ma wiekszy zarobek na tych szrotach co są serwisowane aż po ostatni kilometr.
Owczar - 03-04-2014, 22:55

Zaczynają się za to brać. W urzędzie gdzie rejestrowałem auto już tak łatwo nie jest. Ja w życiu nie kupię auta od handlarza... Lepiej poświęcić trochę czasu i samemu jechać do Niemiec. Taniej nie będzie, ale dużo pewniej. Tam samochody wcale nie są tanie... tanie są tylko parchy do polepienia z dużymi przebiegami i tylko takie opłaca się sprowadzać. Inaczej nie da się zarobić.
McCoy - 04-04-2014, 00:03

W Polsce również mozna spotkać dobre auto od prywatnego człowieka co dbał itd. nawet lepiej niż oszczędni już Niemcy.Ale fakt jest taki,że samochody od handlarzy są jakie są....Trafiają się czaem i porządne wozy z importu ale chyba już to jest rzadkość.
jezozwierz - 05-04-2014, 12:35

Potwierdzam. Sam od kilku miesięcy szukam auta i odradzam generalnie handlarzy. A co do opłat, jak chcesz auto sprowadzone to lepiej samemu je sprowadź. Handlarze w 3/4 to duże i bardzo duże cwaniaki ;) ). Ideałem jest auto już w Polsce zarejestrowane, wg mnie szkoda kasy dawać zarobić państwu. A sprowadzenie ma sens jak jest coś naprawdę godnego uwagi. I potwierdzam, że w Dojczlandzie wcale nie jest tanio, jak jest dobre auto to też warte jest swojej ceny. Rower można tam kupić tanio, ale nie samochody. Chyba, że takie połatane, stojące dwoma kołami w grobie - przepraszam - na szrocie itd. Znajomy pracuje w firmie mającej części (różne marki). Pełno jest ludzi z taką mentalnością: coś nie działa - panie potrzebuję taką część, żeby tylko na krótko działało, wie pan to na sprzedaż i tak idzie. No i tanio.
elvis512 - 06-04-2014, 19:45

Napiszę tak. Kupiłem już 2 miśka od handlarza i póki co nie żałuje. Od tego faceta z Pabianic jakiś czas temu kupował Avance'a mój znajomy. Nie był tani, ale w przyzwoitym stanie. Sam ostatnio kupiłem od gościa z Czarnej, który ma skrajne opinie na tym forum, ale.. Autko widziałem oryginalnie na mobile.de od osoby prywatnej - co mnie zmotywowało do obejrzenia i... Kupiłem - czego nie żaluje. Jest kilka rzeczy do poprawy (antena, jakiś czujnik, kilka odprysków, stabilizator..), ale ogólnie jestem zadowolony. 113tys przebiegu, pięknie utrzymane wnętrze, zakonserowany pod spodem jak i w komorze silnika, nowe tarcze itp.. Dałem trochę więcej niż sam bym je sprowadził, ale co zrobić. Handlarz też człowiek - na tym zarabia i żyje. Jedno jest pewne - aby miśka w dobrym stanie kupić trzeba odłożyć ok 20tys. Nie ma cudów. Z drugiej strony - ten sam rocznik czy to Audi A4, czy BMW 3, czy Volvo S60 będzie większym wydatkiem - ok 30% , a czy będzie lepszy? Jest mnóstwo za jak i przeciw :) Sam się wahałem czy kupić 3 galanta po rząd :) jednak EA5A Elegance Nardi Torino cieszy na co dzień :) Myślę jednak, że już po raz ostatni - bo niestety jego dobre lata już się kończą. Na szczęście są jeszcze Lexusy :) Ale to za jakiś czas :)

Jedna rada - oglądaj auto na żywo, a forum traktuj z przymrużeniem oka. Niestety więcej jest tu nas teoretyków niż praktyków :)

Pozdrawiam



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group