[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Klimatyzacja po czasie przestaje chłodzić.
RaWil - 08-05-2014, 12:27
Dziś po południu rozbiore sprzęgło i zobacze jak to wygląda. Pomierze też szczelinę i sprawdze elektromagnes. Dam znać co z tego wyszło.
No i rozebrałem. Szczelina miała ponad 1mm. Od środka sprzęgło było zardzewiale i powycierane. Szybki telefon do tokarza i zostało splanowane. Elektromagnes jak nowy, nic nie potopione, łożysko rolki jeszcze daje rade (ale i tak później wymienię 😃) Tarcze sprzęgła oczyściłem i dostała nowy lakier.
Poskładałem to wszystko, szczelinę ustawiłem na 0,3mm.
Objaw nie załączania sprężarki na razie ustąpił za to teraz głośno "kleszcze" 😊. Za mało jeszcze pojeździłem żeby stwierdzić czy problem rozwiązany.
Teraz zostało jeszcze sprawdzenie błędu 32.
Grom - 23-05-2014, 18:47
Witam, mam podobny problem. Na poczatku od kupna samochodu klima dzialala normalnie (okolo godzine) i zaczynalo leciec cieple powietrze. Myslalem ze malo czynnika. Bylem u znajomego i nabil mi czynnik (co prawda bez miernika zadnego prosto z butli, ale innym nabijal tak samo i bylo dobrze). Od tego momentu najpierw bylo dobrze (okolo 30 min i pojechalem) pozniej zaczynala przerywac, to znaczy wiatrak caly czas dziala, a sprezarka co 2-3 sekundy wlacza sie i wylacza, z nawiewu chwile leci zimne i za chwile cieple powietrze. Obroty wariuja, bez dodawania gazu momentami, az telepie samochodem (tak niskie obroty), a za chwile normalnie (jak telepie to dziala wtedy klima, podejrzewam ze musze wyregulowac obroty ale to inny temat). Jak dodaje gazu i np 3000 obrotow to klima tez sie wlacza i wylacza a obroty skacza o okolo 500. W srodku samochodu jak i na zewnatrz slychac bez problemu jak sprezarka wariuje, napewno nie jest to normalne, bo i takie wersje slyszalem. Ktos mi mowil ze chyba sprzegielko, ale moze ktos z Was spotkal sie z czyms podobnym.
pipi_ja - 23-05-2014, 22:42
Ile kolega dobił tego gazu? bo wygląda to na mocno przeladowany układ.
Bizi78 - 23-05-2014, 22:46
Czynnik z klimy najpierw się ściąga, sprawdza ilość i dopiero dobija do wartości przewidzianych przez producenta .
Grom - 24-05-2014, 07:08
Nabil jak to sie mowi na "oko", moge jakos sam troche tego spuscic zeby zobaczyc czy to pomoze ? Czy musze jechac do jakiegos fachury zeby pomierzyl czy jest za duzo ?
robertdg - 24-05-2014, 08:17
Cytat: | Nabil jak to sie mowi na "oko", moge jakos sam troche tego spuscic zeby zobaczyc czy to pomoze ? Czy musze jechac do jakiegos fachury zeby pomierzyl czy jest za duzo ? | Podziękuj i jedź na maszyne co odciągnie i zważy ten czynnik, nawet jeżeli bił ważac butle to może być w błedzie bo nie wie jaka waga była w układzie.
Grom - 24-05-2014, 10:16
W takim razie musze wybrac sie do jakiegos warsztatu. Jeszcze jedno pytanko, ile czynnika powinno byc nabite po oproznieniu tego starego, albo gdzie to powinno byc napisane, nie chce zeby kolejny raz ktos nabil mi go za duzo.
deejay - 24-05-2014, 10:39
690g czynnika.
Grom - 24-05-2014, 16:14
Po wizycie w serwisie wnioski takie:
1.Czynnika bylo za malo, 350g
2.Za duza przerwa miedzy sprzegielkiem a kolem pasowym, powinno byc 0,4mm a jest wiecej na oko widac jak to gosc stwierdzil, po docisnieciu sprzegielka klima sie uruchamia bo na poczatku wcale nie ruszala (wiatrak sie wlaczal normalnie)
Wstepna wycena za robote (wymiana sprzegla i lozyska) + regulacja tej (glowny problem) odleglosci miedzy sprzegielkiem a kolem pasowym to 350-650zl z naciskiem na ta wieksza kwote.
Na ta chwile wyciagnal stary czynnik i uzupelnil nowym 670g, razem z olejem, wymiana 2 zaworkow w rurkach od napelniania (bo puszczaly). Klima dzialala okolo godzine jazdy i zaczelo leciec cieple powietrze i lekki smrod. Po kilku probach klima nie dzialala. Docisnalem dlugim kluczem od kol sprzegielko i klima sie wlaczyla i caly czas dziala. W czasie jazdy na dolach czasem chyba sie odchyli albo odskoczy za mocno w ktoryms momencie jak sie nie kreci i pozniej nie chce zaskoczyc. Kazdorazowo jak przestanie dzialac trzeba docisnac kluczem sprzegielko i dziala. Oczywiscie jest to malo komfortowe. Nie wracalem juz do niego ba raz ze juz konczyl jak odjezdzalem, dwa swoje powiedzial co trzeba zrobic i ile to kosztuje (okolo 5-6h roboty)
Moje pytanie jest nastepujace: czy moge u znajomego mechanika (wiadomo bedzie taniej) sprobowac jakos wyregulowac ta odleglosc miedzy sprzegielkiem a kolem pasowym bez wymiany sprzegla i lozyska (bo one sa chyba dobre skoro klima dziala dopoki nie odskoczy sprzegielko). Jesli mozna to jakos wyregulowac to prosba o wasze rady.
robertdg - 24-05-2014, 19:15
Zakupić piaste wraz z tarczką sprzegla nie jest łatwo, jak poszukiwałem kompletu do kompresora MSC90 to cena sięgała za te elementy rzedu 1000zł, oczywiście pomiar szczeliny wychodził poza norme, rozebrałem, stwierdziłęm ze jakiś czas to pozyje i zaczałem sie bawic w regulacje szczeliny, norma dla tegpo kompresora to 0,4-0.65mm, ważne to mieć cieniutenkie podkładeczki o średnicy wewnetrznej 10mm. Sama procedura regulacji to zaleznie od podejścia, ale uważam, ze godzina/półtorej godzinki to racjonalny czas na zdemontowanie, pomiar starej podkładki i dobór nowej podkładki z ewentualną korekcją poprzez kolejny demontaż (przy założeniu że nic nie jest zapieczone, etc).
Nowa piasta ze sprzęgiełkiem przychodzi wraz z nowym łożyskiem, jezeli sprzegiełko ma całe nity a łożysko nie jest wypracowane to kwestia podkładek pozostaje
pipi_ja - 25-05-2014, 09:04
Ją bym zaczął od usunięcia starej podkladki i wtedy sprawdził szczelinę.Bardzo często to pomaga przy starym kole i sprzęgła.
robertdg - 25-05-2014, 10:29
pipi_ja napisał/a: | Ją bym zaczął od usunięcia starej podkladki i wtedy sprawdził szczelinę. | Lepiej zmierzyć szczelinę, rozebrać sprzęgiełko, zmierzyć podkładkę i dobrać odpowiednią grubość
olgierto - 25-05-2014, 12:34
właśnie jestem po operacji usunięcia owej podkładki w swoim outlanderze. Szczelina na oko była 1mm po usunięciu jest mniejsza. Klima się włącza i wyłącza ale muszę trochę pojeździć żeby stwierdzić czy to pomogło, bo u mnie przestawała chłodzić po jakimś czasie jak się dobrze zagrzało i był upał.
Grom - 05-06-2014, 05:46
Po zdjeciu sprzegielka okazalo sie, ze miedzy kolem a sprzegielkiem sa 2 podkladki. Po odjeciu jednej z nich szczelina jest duzo mniejsza i narazie wszystko dziala. Czas operacji - 20 min. A w serwisie twierdzili, ze nie da sie tego zrobic na samochodzie, tylko trzeba zdjac sprezarke... Jeszcze jedno pytanko, co ile powinno sie wymienic osuszacz, albo po czym sprawdzic ze nalezy to juz zrobic ?
RaWil - 06-06-2014, 11:25
Grom napisał/a: | Po zdjeciu sprzegielka okazalo sie, ze miedzy kolem a sprzegielkiem sa 2 podkladki. Po odjeciu jednej z nich szczelina jest duzo mniejsza i narazie wszystko dziala. Czas operacji - 20 min. A w serwisie twierdzili, ze nie da sie tego zrobic na samochodzie, tylko trzeba zdjac sprezarke... Jeszcze jedno pytanko, co ile powinno sie wymienic osuszacz, albo po czym sprawdzic ze nalezy to juz zrobic ? |
Osuszacz powinno się wymienić po każdym rozszczelnieniu klimatyzacji, czyli na przyklad jak była awaria i Ci czynnik uciekł. Osuszacz zawsze wymieniamy na nowy, powinien być hermetycznie zamknięty.
Więcej tu: osuszacz klimatyzacji
|
|
|