[96-02]Colt CJ0 - Katalizator a spalanie - Colt CJ0
tomusn - 06-02-2007, 21:23
na luzie u mnie wygląda tak:
min to 0.13 a max 0.66V
Anonymous - 07-02-2007, 18:31
Moj wykres byl podobny tylko bardziej regularny. Dopytalem sie, byl to wykres napiecia sondy, napiecie nie spadalo do 0 a do tych prawidlowych okolo 0.2V. Podobno wykres drugiej sondy powinien byc staly, na poziomie okolo 0.8V, czy tak rzeczywiscie powinno byc
Moglbym zrobic maly zabieg i zrobic jakis uklad ktory to napiecie by na tym poziomie przytrzymal. Zeby sprawdzic czy na pewno to spalanie to wina katalizatora. Tylko,ze na elektryce i elektronice to sie prawie nic nie znam
ziutek - 18-12-2008, 22:06
Witam Serdecznie.
Podłącze się pod ten temat w sprawie mojego problemu z katalizatorem.
Mam kolta CJ0 1.3 16v z 2003 roku. Świeci mi sie kontrolka błędu "check engine". Pojechałem do serwisu aby podpiąc pod komputer, powiedziano mi że to błąd katalizatora, jest do wymiany bo najprawdopodobniej może byc przytkany. Pojechałem do tłumnikaża i okazało się że samochód jest wyposażony w dwa katalizatory, i w dwie sondy ale to wiedziałem. Pierwszy jak mi powiedział jest razem z kolektorem. Po odkręceniu rury okazało się że jest pusty, wydmuchało z niego bebechy. cały układ jest taki 1 sona 1 katalizator, 2 sonda i 2 katalizator. I tu jst prośba czy ktoś może wie co w takiej sytuacji zrobi czy pusty katalizator nie przeszkadza nie generuje błędów, bo może tez tak by ze bebechy z pierwszego zapchały drugi kataliztor, tłumnikaża polecił mi albo przespawa 2 sonde za 2 katalizator i ewetualnie wymienic 2 katalizator albo wykręci 2 sonde i "podwiesci". Czy to bedzie dobre rozwiązanie. Bo wymiana pierwszego ponoc jest praktycznie nie mozliwa ponieważ katalizator i kolekor to całoś nierozerwalna i jedynie to serwis i orginał. A czy same puste puszki nie bedą powodowały generowani błędu jak teraz w tym przybadku błąd katalizatora?
Toszkę się rozpisałem ale chciałem dobrze wszystko ując.
Anonymous - 20-12-2008, 22:45 Temat postu: katalizator Ja jeżdżę już kilka lat bez katalizatora i spalanie w mieście (na gazie) oscyluje między 9-11 litrów na 100 km. Bez katalizatora autko ma lepsze przyspieszenie i jak by większy moment obrotowy (odczuwalne zaraz po wycięciu katalizatora) i nigdy mi się kontrolka nie zapaliła od silnika. W nowym autku (Lancer 2004r też wytnę katalizatory) i polecam wszystkim.
vtec - 21-12-2008, 00:06
ja mam jakies mega spalanie u siebie w 1,3 CJ...
lacznik elastyczny na wydechu wymieniony....co jescze moze byc powodem? cewka? (da sie ja jakao sprawdzic?) nie chce juz wydawac kasy na to auto "w ciemno"
ziutek - 21-12-2008, 01:03
A kolega ma taki układ: sonda 1 katalizator (kataizator wraz z kolektorem) sonda 2 a za nia katalizator 2.i nie chodzi mi o spalanie tylko jak rozwiazac problem ktory opisalem wyzej.
Anonymous - 21-12-2008, 23:59 Temat postu: katalizatory Możesz kupić używany kolektor z katalizatorem. Ciekaw jestem czy ten błąd wyskakuje z powodu braku 1 katalizatora czy może masz gdzieś przerwę w obwodzie sond lambda (np uszkodzony kabel). Ja od niedawna mam Lancera z roku 2003 i mam taki sam układ, sonda lambda, katalizator, sonda lambda i znowu katalizator i chcę usunąć oba katalizatory aby dodać mocy. Wg mnie tego katalizatora spaliny nie wydmuchały, musiał go ktoś wybebeszyć. Sprawdź sondy i daj znać.
ziutek - 22-12-2008, 13:59
Powiem Ci tak, pierwszą sonde sprawdzałem napiecie i jest ok, drugiej nie sprawdziłem, teraz bardzo nie mam jak bo jest wykręcona to i tak właściwego napiecia pewnie nie pokaże. Jak byłem u tłumnikarza to spytałem sie że może ktos go wytłukł, powiedział mi że to raczej niemożliwe sruby były zapieczone grzał je palnikiem. druga jest taka sprawa że podczas jazdy zmienił sie dzwiek teraz chodzi głosniej niz 3 miesiące temu jak go zakupiłem. Dzisiaj zwróciłem uwagę troszke chyba stracił na mocy tak jak bebechy pierwszego przytkały drugi katalizator. A i jeszcze jedna sprawa jak podwiesił mi tą sonde to po resecie kompa kontrolka dopiero zaświeciła mi sie po przejechaniu 160 km zawsze sie zapalała po 40 a raz po 60 km. I jestem w kropce bo nie ma osoby tak modrej żeby powiedziała jak wyjś najlepiej z tej sytuacji. jak wcześniej pisałem w serwisie koleś po podpieciu pod orginalny komputer MUT II powiedział że jest błąd katalizatora, a po podpieciu pod nieorginalny komp u mechanika wyskoczyło mu "zbyt krótkie grzanie I katalizatora" chodzi o to że zaszybko sie nagrzewa.
Anonymous - 22-12-2008, 16:59 Temat postu: katalizatory Co masz na myśli pisząc że tłumikarz "podwiesił sondę? Wkręcił ją na swoje miejsce? Czy sondę masz dalej wykręconą? Po drugie: skoro miałeś wykręconą sondę to musiał chodzić głośniej bo spaliny wychodziły tamtym otworem. Co do zbyt krótkiego wygrzewania sondy to komputer sterujący ją wygrzewa wg zaprogramowanego czasu i w tym czasie pomiar z sondy nie jest brany pod uwagę przy sterowaniu silnikiem. Po wygrzaniu sondy zaczyna pobierać z niej informacje, wiec skoro tobie wyświetlił błąd za krótkie grzanie sondy to może oznaczać że po wygrzaniu nie pokazywała składu spalin bo była wykręcona, dlatego komp rozpoznał usterkę za krótkie wygrzewanie.
[ Dodano: 22-12-2008, 17:00 ]
Jaki masz przebieg tego Colta?
ziutek - 22-12-2008, 22:23
tzn tak sonda została wykrecona, a w jej miejsce zostala wkrecona zaslepka, po drugie chodzilo o grzanie katalizatora nie sondy, colcik ma przebieg aktualny 104000 km
Anonymous - 22-12-2008, 22:47 Temat postu: katalizatory Dlaczego wykręciłeś sondę??
Wkręć ją z powrotem, zrób reset kompa i powinno być dobrze. Druga sonda nie widzi spalin i dlatego pokazuje błąd.
ziutek - 27-12-2008, 11:29
Sonde wykrecił tłumnikarz, ponieważ zrobił tak juz w paru autkach i nie było dalej problemu. Polecił i mi takie rozwiązanie wcześniej jak była wkręcona wyskakiwał błąd po przejechaniu zaledwie 40 km, natomiast po wykręceniu kontrolka zapaliła sie po ok 160 km.
Kaleid - 27-12-2008, 11:45
ziutek napisał/a: | Sonde wykrecił tłumnikarz, ponieważ zrobił tak juz w paru autkach i nie było dalej problemu. |
Ech.... druciarstwo. Jeśli sonda jest niesprawna, należy ją wymienić, a nie wykręcać i zaślepiać jej otwór. Tym bardziej, że kupno sondy to nie jest wysoki wydatek.
ziutek - 27-12-2008, 16:27
To nie jest błąd sondy, tylko jak wyzej napisałem błąd katalizatora. A nowy katalizator z kolektorem kosztuje w serwisie 3000 pln
[ Dodano: 28-12-2008, 19:07 ]
Chciałem dodac że dzisiaj po pokonaniu około 80 km kontrolka zgasła, prawdopodobnie zapali sie poraz kolejny po pokonaniu kolejnego dystansu, Nie wiem dokładnie jak postapic, czy wyciac drugi katalizatr bo jest najprawdopodobniej przydkany bebechami z pierwszego (auto stracilo na dynamice) wstawic I katalizator tzn jak mi powiedzial tlumnikaz "wstawke" (koszt 380 pln + robocizna, katalizator jest razem z kolektorem i pozostaje tu serwis koszt około 3000) wkrecic z powrotem 2 sonde. czy by to bylo dobre rozwiazanie aby ponownie nie wyskakiwal blad.
Xiao7 - 03-06-2009, 13:31
Wysokie spalanie może być przyczyną wielu czynników. Jedną z nich jest sonda lambda. Uszkodzona sonda przełącza komputer w trym „bezpieczny” a ten tryb ma w sobie stałe wartości doboru mieszanki co przyczynia się do większego zużycia. Inną sprawa jest wykrywanie przez sondę zbyt dużej ilość tlenu w spalinach co przyczynia się przekazaniu komputerowi do zwiększenia ilość wtryskiwanego paliwa, a to owocuje też większym zużyciem. Właśnie coś takiego posiada moje autko, przyczyną większej ilości tlenu na sądzie jest pęknięty kolektor wylotowy (właśnie dziś wykrył to znajomy mechanik). Strumień spalin zasysa powietrze przez szczelinę co przyczynia się do złych odczytów sondy. Może również przyczyniać się do chwilowych spadków mocy, szczególnie przy nagłym odpuszczeniu gazu a później przyciśnięciu (komputer nie wie co z tymi odczytami w tym momencie zrobić więc dłużej myśli nad tym, w ostateczności otwiera przepustnice i daje paliwko) a takie skoki mogą przyczyniać się do uszkodzenia katalizatora.
Katalizator jak i strumienica w seryjnym układzie wylotowym i/lub bez przeróbek silnika tylko utrudniają odprowadzanie spalin co przyczynia się do dławienia mocy silnika. Nie są bezpośrednią przyczyną zwiększonego zużycia paliwa. No chyba że mowa o nieprawidłowym ich działaniu lub o większym ciężarze auta bezpośrednio wywołanym samą ich obecnością.
|
|
|