To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze nieMiśki ;-) - Niebieska Kawa

Tomek - 01-10-2014, 15:05

Andrew napisał/a:
Jak się motór sprawuje? Spalanie sprawdzone?


bez zarzutu, nie mam z nim problemów, poza tym, że trzeba czasem oleju dolać
spalanie w sumie w normie ze średniej 5.0 skoczyło mi na średią 5.15
z czego kilka razy zanotowałem spalanie 5.5 między tankowaniami
powód jest prostu - motor zaczął szybciej jeździć :badgrin:
wszystko jest na motostacie (link w podpisie)

oprócz tego przygotowujemy się do zimowania
około 18 października ma być już zimno, a ja do pracy jadę około 7 rano, więc jest dość zimno
także szukam mu gdzieś lokalnie jakiegoś lokum na zimę, a jak nie znajdę to wywiozę go do Tarnowa, bo tam mam swój garaż

Andrew - 01-10-2014, 15:09

Ja cały czas siedzę na necie i przeglądam motorki. Myślę, że na wiosnę coś się zakupi :)
Tomek - 01-10-2014, 15:15

Andrew napisał/a:
Ja cały czas siedzę na necie i przeglądam motorki. Myślę, że na wiosnę coś się zakupi :)


ja nie wiem czy nie sprzedam, bo kupiłem głównie do jazdy do pracy, a tu się okazuje, że pracę znowu zmieniam i będę pracował w domu
także w przyszłym roku wiele pewnie się nie najeżdżę
ale jeszcze się mocno waham i póki co raczej go zostawiam, bo jak sprzedam, to nie będę miał silnej motywacji, żeby kupić nowy, skoro do pracy nie jeżdżę

Andrew - 01-10-2014, 15:17

Trzymaj nie sprzedaj. Jazda na motorze to przyjemność. Ja od małego miałem do czynienia z różnymi jednośladami. Teraz mocno zachorowałem i muszę kupić. I chyba będzie to jednak bandit :)
Tomek - 01-10-2014, 15:25

Jakbym sprzedawał to też tylko po to, żeby kupić coś lepszego, większego (Suzuki SV650, itp), ale też kupić coś większego, dołożyć 5 tyś zł do tego co mam, tylko po to, żeby wykręcić 5 kółek w sezonie ....

generalnie czasu nie ma :cry:

Tomek - 13-10-2014, 10:44

Zaliczyłem dzisiaj niegroźny szlif.
Nigroźny, ale jednak opłakany w skutkach.

Dojeżdżając moją wiejską uliczką do głównej drogi, zjechałem z asfaltu na część zdrapanego asfaltu (bo od 3 tygodni wymieniają i wymienić nie mogą) i się wyłożyłem.

Prędkość praktycznie zerowa, więc niewiele mi się stało, lewe kolano stłuczone (do wesela się nie zagoi, bo wesele w sobotę :lol: :lol: ).

Gorzej jednak z motocyklem. Jak na złość wyłożyłem się na lewą stronę, która była jak dotąd nietknięta, a prawa strona była już po szlifie (już go takiego kupiłem).

I tak załatwiłem:

- tylny kierunkowskaz przerysowany
- zadupek przerysowany
- lakier na uchwycie dla pasażera odpryśnięty
- obudowa silnika przerysowana
- podnóżek pasażera przerysowany
- klamka sprzęgła przerysowana
- przedni kierunek złamany
- lewe lusterko złamane
- obudowa zegadów przerysowana i co gorsze cała połamana

i najgorsze: wgnieciony bak

kiepsko się z tym czuję, bo do teraz ten motocykl wyglądał na prawdę przyzwoicie i nikt nie dawał mu tych 15 lat.

Miał co prawda ślady po małym szlifie na prawej stronie, ale w porównaniu z tym dzisiejszym to było w sumie nic.
Śmiać mi się tylko chce, bo dałem się zrobić jak małe dziecko. Jeżdżę tamtędy codziennie przynajmniej 2 razy i wiem, że trzeba uważać, bo już nieraz mi przednie koło ujechało. Zamyśliłem się dzisiaj jak agent Tomek "o stanie naszego państwa".

Biorąc pod uwagę wartość początkową motocykla, to szkody są ogromne, więc nie zamierzam robić nic poza usprawnieniem go do jazdy, a po następnym sezonie sprzedam go tak jak jest (oby w niegorszym stanie).

Wieczorem zamierzam wyprostować lusterko i posklejać kierunek.
Zamówiłem już kierunkowskaz i lusterko na allegro, więc mam nadzieję, że jutro będą na miejscu, żeby jakoś ten sezon zamknąć.

No i fotki:





WreX - 13-10-2014, 11:01

Tomek, nie wygląda to tak źle jak opisujesz, motocykl dalej się dobrze prezentuje, ważne, że przynajmniej Tobie się nic nie stało.
Tomek - 13-10-2014, 11:10

WreX napisał/a:
nie wygląda to tak źle jak opisujesz


niby tak
przetarcia można olać, przypudrować, kierunek i lusterko wymienić

najbardziej gnębią mnie brak i obudowa zegarów
jeśli chodzi o obudowę zegarów to ciężko dostępna część, w dobrym stanie i nie połamane to kilka stówek.
Bak podobnie, ale poszukam jeszcze miejsce, gdzie by to wyciągnęli jakimś przyrządem.


jeszcze nie ma zdjęć przodu
i też się nie przeglądnąłem przodu dokładnie, zrobię to po południu.
te zdjęcia powyżej to robiłem już siedząc w Colcie

Fragu - 13-10-2014, 11:21

Ciesz się, że nic Ci się nie stało...


Ku przestrodze http://www.youtube.com/watch?v=pkb-4uS8ce4 :?
Ogolnie jezdzac na motorze chyba jeszcze bardziej trzeba myslec za innych.

WreX - 13-10-2014, 12:05

Fragu napisał/a:
Ku przestrodze http://www.youtube.com/watch?v=pkb-4uS8ce4


W 0:38 nawet galant sie załapał...

Tomek - 13-10-2014, 12:30

Fragu napisał/a:
Ogolnie jezdzac na motorze chyba jeszcze bardziej trzeba myslec za innych.


zdecydowanie
tylko, że ja jadąc, czy to motorem, czy samochodem uważam na maksa i staram się przewidywać wszelkie głupie zachowania innych
dzięki temu udało mi się przejeździć autem 14 lat bez najmniejszej kolizji (nie licząc tego jak mi gość wjechał w tył Łady, ale to się nie liczy, bo stałem wtedy nieruchomo, więc nie mogłem tego nijak uniknąć).

To dzisiaj to było zdecydowanie co innego niż na tych filmach. To było bardziej jak byś szedł do sklepu po bułeki i się na prostej drodze wywrócił. Chwila nieuwagi i pozamiatane.

Koszty póki co 115 zł.

sveno - 13-10-2014, 23:04

Fragu napisał/a:
Ku przestrodze http://www.youtube.com/watch?v=pkb-4uS8ce4 :?
większość z tych zdarzeń to wina motocyklisty... :roll:

Tomek, bak jest do odzyskania, zauważ, ze wgnicenie jest niedaleko wlewu, specjalista powinien dać radę wypukać to od środka, reszta to standard: trochę szpachli i farba.

Tomek - 14-10-2014, 10:46

sveno napisał/a:

Tomek, bak jest do odzyskania, zauważ, ze wgnicenie jest niedaleko wlewu, specjalista powinien dać radę wypukać to od środka,


specjalista blacharz-ginekolog

sveno napisał/a:
reszta to standard: trochę szpachli i farba.


nie zamierzam nic malować - chodzi o koszty,
to jest motor do nauki i jak go będę sprzedawał, to kupi go następny ktoś do nauki


Wczoraj zrobiłem dokładniejszy przegląd zniszczeń i tak:

1. Bak
ta większa wgniotka to wczorajsze dzieło
na dole po lewej mniejsza wgniotka, która już była:




Dopiero dzisiaj rano zauważyłem kolejną wgniotkę, na górze baku.




2. panel zegarów, połamany w drobny mak
i tutaj bez wymiany się nie obejdzie, klejenie nie wchodzi w grę (małe pocieszenie, że obudowa była jakoś dziwnie wytarta wokół stacyjki/kluczyka). Jak trafię w dobrej cenie to kupię.



3. obudowy zegarów, zwane kielicami - przetarte



z drugiej strony jest podobnie, tyle, że tamto to nie moja robota
do tego te chromowane ringi wokół tarcz też przerysowane, a przynajmniej lewy

4. tak zwany "zadupek" przytarty



i na tym uchwycie dla pasażera to też jest przetarcie, a nie odprysk.
Ten uchwyt to jest odlew aluminium.
Kierunkowstaz tylny też przetarty, jak również obudowa silnika.

5. lekko przetarta obudowa lampy, ale stwierdzam, że na zdjęciu jednak nie widać



6. Kolejna rzecz, to wczoraj odkryłem niedziałające światło mijania.
Myślałem, że to żarówka pękła w trakcie uderzenia, ale niestety to nie to.
Rozebrałem lampę, ale niestety prąd zniknął i nie ma nigdzie.
Tzn ogólnie jest, ale nie znalazłem nigdzie plusa po zapłonie, więc musiałem na szybko dorobić instalację do lampy, z włącznikiem.

7. no i dzisiaj rano dopiero jadąc stwierdziłem dwie kolejne rzeczy.

7.1 wygieta kierownica - lewa strona dogięła się do wewnątrz, więc kiepsko się jedzie
na pełnym skręcie w lewo kierownica prawie dotyka baku, a na pełnym skręcie w prawo jest jeszcze około 4-5 cm do baku, więc spore uszkodzenie



7.2 dźwignia zmiany biegów dogięła się do ramy.

no i to co pisałem wczoraj przytarta manetka sprzęgła, złamane lusterko, kierunek

Generalnie uszkodzenia duże, biorąc pod uwagę, że przy takim samym szlifie na prawą stronę uszkodzone były tylko kierunki, lusterko i przytarta obejma wydechu
nawet silnik był nie przetarty



Wstępnie dzwoniłem w sprawie tych wgniotek na baku, ale gość powiedział, że baków raczej nie robi, bo to twarda blacha i nie ma jak. Ale powiedział, że może by się i podjął próby, bo gorzej nie będzie, warto spróbować. W każdym razie ma się odezwać na maila, jak oglądnie zdjęcia.


Póki co planuje jedynie wyprostować dźwignię zmiany biegów, wymienić lusterko i kierunkowskaz i odstawić motor do garażu (w Tarnowie).

Ściągnę kierownicę i zobaczymy czy się da wyprostować, jak nie to kupię nową (nówka to koszt 110-150 zł więc nie ma tragedii).

Bak o ile będzie się dało zrobić to wyciągnę te wgniotki, a jak nie to zostanie taki jak jest.

Panel zegarów, jak trafię to kupię, a kielichy zegarów przejdą odnowę. Jeszcze nie wiem jak, ale zerwę ten chrom i chyba pomaluje na czarno, albo okleję folią.

Obcierki olewam.

WreX - 14-10-2014, 11:13

Tomek, może na przyszłość i do następnego motóru crashpady byś zamontował?
Tomek - 14-10-2014, 11:15

Cytat:

Tomek, może na przyszłość i do następnego motóru crashpady byś zamontował?


do następnego tak
tutaj nie ma opcji crashpadów, wchodzą w grę jedynie gmole
miałem co prawda montować gmole, ale olałem
ale gmole jak widać po uszkodzeniach uratowałyby mi tylko obudowę silnika, a to jest akurat najmniejszy problem



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group