Sigma/Diamante Techniczne - Klima w Sigmie
Anonymous - 13-05-2008, 21:55
peknięta hłodnica klimy wymienioma klima nabita wszystko działa miodzio za 160 złociszy
lukasz12 - 13-05-2008, 22:29
a jakiej ona jest wielkosci i w którym miejscu się znajduje? w sumie dość przyzwoita cena jak za wszystko
Anonymous - 14-05-2008, 09:58
hłodnice wymieniałem sam,a znajduje sie przed chłodnicą silnika ściągasz silnikową i masz jak na dłoni od klimy jest a przed tą z klimy są jeszcze dwie małe chyba oleju skrzyni biegów.Nawet nie trudna operacja tyle że nie można się śpieszyć bo przez główną idzie jeszcze olej więc są dwa małe przewody u dołu chłodnicy
Anonymous - 14-05-2008, 19:19
Witam, a ja mam pytanie czy komresory klimy w sigmach są w każdym roczniku takie same? Mój kompresor jest nieszczelny i trzeba kupic nowy. Mam klime z wyświetlaczem z 94r a kompresor który moge spokojnie kupić jest z rocznika albo 92 albo 93. Kwestia czy podejdzie?
Anonymous - 18-06-2008, 11:04
Wybrałem się parę dni temu ze swoim Diamantem do serwisu klim na ul. Graniczną pod Piasecznem. Koszt nabicia klimy wzrósł przez ostatni rok z 200 na 300 zł - chciałbym mieć takie podwyżki wynagrodzeń w swojej pracy - ale nic to. Czynnik z instalacji uleciał, trzeba nabić na nowo i sprawdzić szczelność - idą upały, klima na pewno się przyda.
Na dzień dobry - 300 zł. Okazało się, że do wymiany są 2 zaworki - każdy po 50 zł. Dodatkowo zaproponowano mi wpuszczenie do układu specjalnego gazu którym sprawdza się nieszczelność calego układu - po prostu przyjeżdżam za jakiś czas i przy pomocy specjalnego miernika sprawdza się czy preparat nie wydostaje się z instalacji a jeśli się wydostaje to można określić w którym miejscu - koszt preparatu 60 zł - dobra, idziemy dalej. Rozpoczyna się nabijanie klimy czynnikiem. Po około 20 minutach przybiega gość, rozłącza wszystko i mówi, że to nie ma sensu bo:
- do wymiany zawór rozprężny
- do wymiany osuszacz
- do wymiany sprężarka - podobno nienaturalnie hałasuje
Do instalacji wpuszczono pewną ilość gazu - ile? nie wiem - trzeba za to zapłacić 200 zł, 2 zaworki po rabacie 70 zł czyli łącznie 270zł.
Wydałem prawie 300 zł i otrzymałem informację abym klimy nie włączał bo można uszkodzić sprężarkę i chłodnicę a tym samym zanieczyscic cały układ.
Sprawdzałem czy klima chłodzi i chłodzi, może nie tak jak w nowym aucie ale działa. Będę jej używał tak czy inaczej bo co mam do stracenia - autem i tak pewni pojeżdżę pół roku, rok i pójdzie na przemiał.
Co o tym sądzicie, mieliście podobne problemy?
Anonymous - 18-06-2008, 16:12
bardzo dziwne a w jaki sposób określił te wszystkie uszkodzenia magik czy co ja miałem pustą klime uszkodzoną chłodnice którą sam wymieniłem podpioł zegary wpuścił jakiś gaz żeby powietrze wypchnąc potem 30 minut sprawdzał czy szczelna i czy ciśnienie nie uchodzi następnie czynnik i hula jak ta lala POLER I 160 zeta a jak pojechałem do pierszegp to mi na dzień dobry 400 zeta zaśpiewał
Anonymous - 18-06-2008, 16:56
Podobno mają wieloletnie doświadczenie i bez otwierania maski diagnozują Generalnie napełnianie klimy to jest niezłe zajęcie i bardzo dochodowe - jak niby mam sprawdzić ile mi tego szajsu napuścił w rurki. Oczywiście przed przystąpieniem do pracy zapewniali, że zrobią na pewno tak że będzie działać i nie ma ryzyka że wpuszczą gaz w niesprawną instalację. Nie mogę ich oczywiście winić za niesprawne podzespoły bo to mój kłopot ale jednak jeśli się przystępuje do pracy to należy sprawdzić auto tak żeby nie napełnić klientowi instalacji a z drugiej strony miałoby to za chwilę ulecieć. Trochę mam wrażenie, że zostałem zrobiony w bambuko - nie sprawdzili wszystkiego do końca a ja za gaz i jakieś zaworki musiałem bulić.
Anonymous - 18-06-2008, 20:13
Mi za sprawdzenie całej instalacji (nieszczelny kompresor) policzyli 50zł, poluje na kompresor, wymieniam i nabicie 150zł.
Anonymous - 18-06-2008, 22:23
Poler odnosze takie samo wrażenie że poprostu skasowali cię za nic a może nawet ci coś uszkodzili za co płacic skoro nie zrobili tego co mieli zrobić
Anonymous - 18-06-2008, 23:38
Nabicie klimy w NordAuto czy w innym francuskim szajsie to koszt 200 zł - przynajmniej w Warszawie. Ale co mi po tym skoro ja mam stary czynnik chlodzący i niewiele stacji to nabija - muszę szukać takich co mają sprzęt i płacić 2x więcej. Teraz przynajmniej mam jasność żeby już się do tego nie dotykać. Na zimę sprowadzam z USA nowszego Diamanta to klima będzie sprawna, przynajmniej mam taką nadzieję.
krzysius - 06-08-2008, 08:30
wiecie chyba panowie,że do roku 1995 wszystkie klimatyzacje nabijane były starym czynnikiem czyli R12 lecz po roku 1995 stosowano nowy czynnik R134A wiec prosze zwracac na to szczególną uwage a z tą klimą to mam takie same problemy jak wy czuli brak płynnej regulacji temperatury po włączeniu klimy .Bez klimatyzacji załaczonej mam z powrotem płynna regulacje temperatury ...i kto mi powie o co ty chodzi.
zbyszek05 - 08-08-2008, 14:41
mam rocznik 93 - chłodzi i grzeje rewelacyjnie - nawet słyszałem że lepijej niż w nowym ale wszystko do czasu........
Anonymous - 08-08-2008, 17:36
zbyszek05 napisał/a: | mam rocznik 93 - chłodzi i grzeje rewelacyjnie - nawet słyszałem że lepijej niż w nowym ale wszystko do czasu........ |
może i chłodzi ale po 15 latach to tyle syfu jest w całym układzie, że lepiej tam nie zaglądać. Brak filtru kabinowego to nieporozumienie w tej klasie auta. Chyba, że przewidywali po 10 latach kasację auta tymczasem niektóre jeżdżą po 20 lat i nieźle się trzymają.
zbyszek05 - 08-08-2008, 17:39
być może ale nie śmierdzi i nie męczy w czsie jazdy można lecieć z 1000 bez przerwy ...myślę że niemczyk robił przeglądy
Anonymous - 08-08-2008, 17:43
Ja właśnie ze względu na wiek swojego wymieniam go na trochę nowszy. Niestety wszystko się starzeje mimo, że auto niewiele jeździ i nic się nie psuje. Nie opłaca mi się inwestowanie w naprawę klimy, sprzedam go za piątkę a za 30 sprowadzę nowszego z USA.
|
|
|