To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

MitsuManiaki Dzieciom - 35.MMDZIECIOM-ŚWIĘTA Z HOSPICJUM DOMOWYM PROMYCZEK W OTWOCKU

kaczka81s - 12-12-2014, 17:54

Ja też zrobiłem przelew kilka dni temu, też bez rezerwacji, zadysponujcie wg własnego uznania, na tą i inne MM świąteczne akcje. Mam nadzieję że już doszło.
Firebee - 12-12-2014, 21:36

kaczka81s napisał/a:
Ja też zrobiłem przelew kilka dni temu, też bez rezerwacji, zadysponujcie wg własnego uznania, na tą i inne MM świąteczne akcje. Mam nadzieję że już doszło.


pieniążki dotarły, wpisane są rezerwacje z przelewów od Ciebie w Śląskim Hospicjum. Dziękuję.

Firebee - 16-12-2014, 19:30

rezerwuję 11, 14, 15 z wpłat na konto/poprzednich zbiórek (potem opiszę czyje wpłaty na które dziecko przeznaczyłem)
zeb74477 - 17-12-2014, 21:23

Przelew poszedł - Dyspozycja W/G Waszego uznania...

Pozdrawiam Wszystkich MM
zeb74477

Firebee - 17-12-2014, 22:16

dziękuję zeb. dziękuję wszystkim.... teraz tylko wszystko kupić, rozwieźć i zobaczyć uśmiechnięte twarze dzieci i ich rodziców:)
Krystian99 - 19-12-2014, 21:06

Paczka juz jakiś czas temu wysłana do hospicjum mam nadzieje ze doszła :)
Firebee - 19-12-2014, 21:08

Co do Otwocka mamy wszystkie marzenia oprócz nr 2 - ludinho1

Szczegóły przekażemy w poniedziałek:) Teraz spakowani ruszamy w Polskę:)

ludinho1 - 20-12-2014, 20:52

ja jak zwykle wszystko na ostatni gwizdek. zawiozę osobiście do otwocka :)
Firebee - 21-12-2014, 08:38

ludinho1 napisał/a:
ja jak zwykle wszystko na ostatni gwizdek. zawiozę osobiście do otwocka :)


Brawo!! Za kare dostaniesz strój Mikołaja do przebrania :p

mozzarella - 21-12-2014, 20:57

Podziękowania dla wszystkich Mitsu i DR maniaków. Dzieciaki były bardzo szczęśliwe.
W nagrodę bałwanek od Magdy :)



A teraz jak to było.
Wyruszyliśmy po godzinie 8 z Otwocka, pogoda wietrzna ale przyjemna, bez opadów. Prowadzi profesjonalny Mikołaj a mimo to po drodze do Milenki trafiamy na wypadek. Nie ma rady, musieliśmy szukać objazdu.
Docieramy na miejsce gdzie serdecznie witają nas rodzice Milenki i jej dwóch braci. Mikołaj nie oddaje fantów za darmo, jest rola z jasełki odegrana przez jednego z braci, oraz kolęda zagrana na flecie przez drugiego.
Jest miło ale trzeba lecieć dalej. Kolejnym podopiecznym którego odwiedzimy jest Kamil. Z początku „młody gniewny” okazuje się sympatycznym chłopcem, fanem Legii oraz dobrym uczniem, mimo częstych absencji w szkole. Tu starsza siostra raczy nas „Kolendą dla nieobecnych” w całkiem niezłym wykonaniu.
Jedziemy dalej, by w Sulejówku spotkać się z Oliwią. Mała poczyniła ogromne postępy z rehabilitantem a ostatnio odkryła przyjemność jazdy narciarskiej po parkiecie 
Mikołaj zrobił na niej ogromne wrażenia ale wydaje się, że i tak woli ciocię Anetę.
Musimy jechać bo Święty Mikołaj jest ograniczony czasowo. Wyruszamy do Wołomina by spotkać się z Mają. Tutaj naprawdę widzimy, że magia Św. Mikołaja działa. Dziewczyny drżącymi rączkami odpakowują prezenty i na twarzach gości uśmiech wywołany upragnionymi zestawem Monster High.. W ramach rewanżu laurka dla Mikołaja oraz piękny rysunek dla Fundacji.
Jedziemy do Legionowa, na progu wita nas uśmiechnięty ojciec Ani. Jest to mój „pierwszy raz” i nie mogę wyjść z podziwu jak wielką pogodą ducha odznaczają się odwiedzani rodzice mimo naprawdę trudnej sytuacji w jakiej się znaleźli. W takich domach człowiek chciałby się zatrzymać na dłużej. Starszy brat Ani wykazuje się wysoką odwagą cywilną i przyznaje przed Mikołajem, że nie był w 100% grzeczny... ale okazuje się, że mocno angażuję się w pomoc rodzicom w związku z tym bez wahania zostaje również obdarowany prezentami.
W kolejnym miejscu czeka nas mała przygoda. Jedziemy na 10 piętro windą... niestety ta utyka już pomiędzy parterem i 1 piętrem. Trzeba było wleźć przez komin :) ..
Telefon do pogotowia i minimum 40 minut czekania. Na szczęście po paru minutach winda rusza tak samo niespodziewanie jak się zatrzymała. Docieramy do Oliwki która łapie naprawdę dobry kontakt z Mikołajem. Wręczenie prezentów, miła rozmowa oraz życzenia i lecimy dalej.
Teraz czeka nas wyzwanie, profesjonalny Mikołaj nas opuszcza ale rękawicę podejmuje Mariusz, kolega z forum //suzukidr.pl/
Jedziemy do Kuby do Pruszkowa. Znowu blok i wysokie piętro.. przezornie wybieramy schody :) . Tu prezent ewidentnie trafiony, perkusja robi na maluchu ogromne wrażenie podobnie jak piesek, którego wyjmuje z innej paczki. Zaraz zaczyna się pogoń po pokoju. Jeśli ktoś jest na etapie urządzaniu pokoju dla swojego malucha polecam mamę Kuby, jego pokój malowała własnoręcznie.
Jest wieczór ale mamy dobry czas i została nam już tylko jedna rodzina do odwiedzenia.
Jedziemy do Magdy. Trafiamy do uśmiechniętej rodziny gdzie żartom nie ma końca. Mikołaj trochę się zagalopował i na przyszły rok obiecuje rodzinie ASX full opcja ;) . Jemy domowej roboty pączki zabierany bałwanka i w dobrych humorach kończymy ten długi dzień.
Dziękuje wszystkim za prezenty dla dzieciaków, naprawdę było warto. Fundacja robi „dobrą robotę”.

ludinho1 - 23-12-2014, 20:35

Prezent dla Kamila dostarczony :)
BLACK60 - 23-12-2014, 23:09

Dobra robota mikołaje!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group