Chcę kupić Lancera! - Gdzie kupić Lancera?? USA vs Polska
matraks - 20-01-2015, 05:17
Daruj sobie sprowadzanie Lancera z USA. Dolar szybuje do góry i już w tej chwili masz 3.7zł za $1. Po drugie musisz pamiętać, że żeby załapać sie na mienie to musisz mieć samochód zarejestrowany i ubezpieczony przez min. 6 miesiecy. A to się wiąże z dodatkowymi kosztami takimi jak rejestracja, podatki i ubezpieczenie. Koszt kontenera i opłat w Polsce to koszt kolejnych $2 tys. Za rocznik 2008 musisz zapłacić $10 tyś. Do tego bedzie to samochód z przebiegiem rzędu 130-150 tyś km. 7-letni. Ubezpieczenie i rejestracja to kolejne $1 tyś. Dolicz do tego $2 tys kaszt sprowadzenia. Czyli $13 tys x 3,7zł = 48 tyś zł!!! Absolutnie głupi pomysł.
tyku - 20-01-2015, 11:45
matraks napisał/a: | Daruj sobie sprowadzanie Lancera z USA. | Nareszcie ktoś to podliczył i przytoczył podstawowy argument matraks napisał/a: | Absolutnie głupi pomysł. |
decniety - 20-01-2015, 15:51
Koledzy może i macie racje, że na pierwszy rzut oka to się nie opłaca tylko, że ja tego auta nie kupuje prosto na export. Ja chce się pozbyć mojego Eclipse i kupić Lancera i normalnie nim jeździć do czasu zanim wrócę (tj. Końcówka wakacji), więc ubezpieczenie i tym podobne to normalne koszty bo to bez różnicy czy bede opłacał stare auto czy nowe. Co do ceny to tutaj za GTS dam 9 tys dolarów za wersje full wypas z 2008 roku (bez grzanych foteli ale GTS żaden tego nie miał). W Polsce nie znajdę i tak za 40 tys złotych Lancera z navi. Na Allegro jest 2 czy 3 do tej ceny ale to diesle albo silniki 1.6 benzynowe. Do tego tutaj wiem co kupuje bo w Ameryce baza danych o autach istnieje już sporo więc łatwiej sprawdzić uszkodzenia i miłe przejechane przez auto. W Polsce wiemy niestety jak to wyglada. Do tego mienie przesiedleńcze mi nie przeszkadza bo i tak jakbym auto wysyłał to przy okazji wrzuciłbym kilka sprzętów RTV do kontenera jak TV czy kino domowe które są sporo tańsze niż u nas:)
Misiek :) - 20-01-2015, 19:05
Ja bym brał, bo na USA są normalniejsze silniki niż eko pomyłka w UE
brylekVFR - 20-01-2015, 20:08
decniety napisał/a: | Do tego tutaj wiem co kupuje bo w Ameryce baza danych o autach istnieje już sporo więc łatwiej sprawdzić uszkodzenia i miłe przejechane przez auto. W Polsce wiemy niestety jak to wyglada. |
i dla tego i ja bym ściągał i się bardzo nie zastanawiał. Polska to jest kraj cudów i nigdy nie wiadomo co się kupi. Samo ASO potrafi sprzedać minę, a samochody sprowadzone nie posiadają historii serwisowej tzn. nie do sprawdzenia w PL, co było robione za granicą i kiedy. Trzeba wierzyć papierkom, a papier wszystko przyjmie.
A tak na marginesie ile pali taki GTS?
decniety - 20-01-2015, 20:28
GTS pali nie wiele więcej niż europejskie wersje. Różnica jest to, że w Stanach silnik 2.0 był najmniejszym dostępnym. Miedzy 1.8 to jest różnica dosłownie pół litra na 100 kilometrów, a do tego jest trochę mocniejszy. Podobno jest to ten sam silnik co w Evo tylko bez turbo. To tylko taka ciekawostka. Dodatkowo uparłem się na tą wersje bo posiada pakiet ospoilerowania który dodaje mu trochę uroku. Dodatkowo automac ma łopatki przy kierownicy i dość dużo tych modeli posiada Navi. Do tego dochodzi system keyless i tak dalej. W sumie nic szczególnego ale jednak z tego co sprawdzałem to do 40 tysięcy złotych i tak w Polsce cieżko dostać właśnie tak wyposażona wersje, chyba że ktoś szuka diesla. Do tego w Ameryce jednak ludzie dbają o samochody. Olej zmieniany na czas, przeglądy i tak dalej. Na początku bałem się bo dam kupiłem swoją Eclipse z 150 tysiącami mil na liczniku ale gdy obejrzał ten samochód mechanik to stwierdził że jest to naprawdę zadbane auto. Ja sam jeżdzę nim już półtora roku i oprócz wymiany oleju czy filtrów to nic nie robiłem z nim i nigdy mnie nie zawiódł czy to w lato czy w zimę. Auto stoi na zewnątrz a pali od dotyku. Do tego łatwo auto sprawdzić w Carfax czy w innych bazach danych.
Podsumowując. Jakbym może specjalnie musiał kupować auto, trzymać je pół roku i wysyłać specjalnie do polski jako mienie to średnio bym na tym wyszedł ale wydaje mi się, że jeśli i tak bede to auto użytkował i w Stanach i w Polsce to jednak warto. Sam z chęcią bym dalej jeździł Eclipse ale jeszcze jak w stanach nie jest problem utrzymać to auto z silnikiem 3.8 to w Polsce miałbym problem
brylekVFR - 20-01-2015, 20:52
Łopatki przy kierownicy były i w PL:
http://otomoto.pl/mitsubi...-C35580160.html
Navi zawsze można dołożyć, kiedyś sam się skuszę i założę stacje multimedialną.
decniety napisał/a: | Do tego w Ameryce jednak ludzie dbają o samochody. Olej zmieniany na czas, przeglądy i tak dalej. |
No u nas też się dba o samochody, bez przesady, co innego jak masz trupa i nie opłaca się w niego ładować kasy.
Wersje z USA wychodziły chyba bez kontroli trakcji? Nie jestem pewien, tylko tak mi się wydaje.
decniety napisał/a: | z silnikiem 3.8 to w Polsce miałbym problem |
Receptą jest gaz,
decniety - 20-01-2015, 21:49
Tylko że z Navi był też lepszy system audio. Identyczny mam teraz w swoim aucie i naprawdę jestem zadowolony, do tego w lancerze "tuba" jest tak zainstalowana, że nie zajmuje bagażnika. Nie bardzo miałbym ochoty dokładać Navi i głośniki do auta, jeśli mogę kupić od razu dobry zestaw. Co do automatu to jest taka sama sytuacja jak z nawigacja u nas. Lancerów jest od groma ale w większości to najtańsze wersje. Naprawdę jakbym chciał znalesc chociażby Lancera z 1.8 Navi i z automatem do 40 tys to będzie mało.
Misiek :) - 20-01-2015, 23:10
Pamiętaj, ze do NAVI trzeba wgrać polskie mapy, oraz etacs przestawić, żeby łapało polskie stacje radiowe itp...
matraks - 21-01-2015, 04:48
decniety, widzę, że Ty już swoje wiesz. Chcesz tego GTS i tyle Tylko, że jesli chcesz przeznaczyć nie więcej jak 40 tys zł to GTS-a musisz kupić za nie więcej jak $7,5 tyś. Do tego doliczyć musisz Tax i rejestracje ok $1 tyś. Wysyłka do Polski ok. $1,5 plus $500 opłaty dla Agencji Celnej i inne pierdołki w Polsce. Razem wszystko $10,5 tyś = 39 tyś zł. Za $7,5 tys to kupisz GTS-a, który miał 5 właścicieli i jest już zajechany. Uparłeś sie by ciągnąć ze Stanów samochód a za troszkę więcej jak 50 tys zł możesz kupić już NOWEGO Lancera z salonu w Polsce. Ale całe pisanie idzie jak krew w piach. To Twoje pieniądze i Twoja sprawa.
Nie wiem gdzie mieszkasz w USA ale w Chicago najtańszego GTS-a jakiego znalazłem to $9 tyś kosztuje. I do tego pamiętaj, że jest napisane 2008r a tak naprawdę produkcja to 2007. Więc samochód masz 8 letni!!! Przebieg to 160 tyś km!!! bez nawigacji. http://www.autotrader.com...387421682&Log=0
Jakiekolwiek sensowny GTS z przebiegiem nie większym jak 100 tyś km to minimum $12 tyś.
decniety napisał/a: | Do tego tutaj wiem co kupuje bo w Ameryce baza danych o autach istnieje już sporo więc łatwiej sprawdzić uszkodzenia i miłe przejechane przez auto. W Polsce wiemy niestety jak to wyglada. |
No to bys się zdziwił jakie wałki tutaj handlarze kręcą Szczególnie Ci "niezależni". Nie zdziwiło Cie nigdy dlaczego czasami w Carfax samochód w ciągu kilku miesięcy wędruje przez 2-3 różne stany? Czyszczą dzięki temu historię wypadkowości. Tutaj trzeba również uważać i kupować najlepiej od autoryzowanych dealerów. No ale GTS-a w tej cenie u nich nie znajdziesz.
decniety napisał/a: | Do tego mienie przesiedleńcze mi nie przeszkadza bo i tak jakbym auto wysyłał to przy okazji wrzuciłbym kilka sprzętów RTV do kontenera jak TV czy kino domowe które są sporo tańsze niż u nas:) |
Sporo tańsze? Chyba jak dolar był po 2 zł. W tej chwili nie opłaca sie kupowac żadnego sprzętu RTV ani komputerów.
Naprawdę chcesz zabierać Telewizor? Wiesz w ogóle, że nie będzie działał w Europie taki sprzęt? Najpierw poczytaj zanim cokolwiek kupisz.
mjsystem - 21-01-2015, 08:36
Jest jeszcze jedna opcja. Kupić wypas od polskiego właściciela i dołożyć samemu MMCS
http://forum.mitsumaniaki...1369671#1369671
tyku - 21-01-2015, 10:32
decniety, Kliknij Pomógł koledze matraks, bo namęczył się, ale Ciebie nie da się "zbawić ode złego". Pracuj w tych Stanach i kup coś porządnego (nie za 9 tys $). Złomów u nas w Polsce nie brakuje. Powodzenia
Matejko - 21-01-2015, 10:36
edit by mod
Aby sprawiedliwości było zadość... taki stary user...
krzychu - 21-01-2015, 10:58
Matejko - zakamuflowana oferta sprzedaży?
Matejko - 21-01-2015, 11:54
eeee, póki co mi się dobrze jeździ, ale nie zamierzam się z nim żenić, a widzę, że rozmawiamy o kwotach, które mogą mnie przekonać do sprzedaży
|
|
|