To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Sport - Inne - Typowo rowerowo

karolgt - 18-02-2007, 01:46

robiac sobie chwile przerwy w pracy przejzalem co tam w Twoich okolicach jest ciekawego, i polecam ten

LINK

dobra firma, gwarancja i jak sam widzisz, zrobiona przecena przed sezonem, taki rower napewno wytrzyma wiecej niz te 20 kilogramowe z aukcji ktore podales,i przyjemnosc z jazdy o wiele wiele wieksza. W rowerach o czym niestety wiele osob czesto zapomina bardzo wazna jest waga, i naprawde czuc roznice podczas jazdy czy rower wazy 12 czy 14 kg, szczegolnie jak sie przejedzie jednago dnia ponad 150 km :D

pozdr.

Marcin-Krak - 18-02-2007, 01:48

O proszę Merida - kupuj Śruba - sam mam trochę lepszy model i fajny rowerek i nie taki popularny jak Gianty np :wink: - może dojdzie do tego że Merida stanie rowerem Mitsumaniaków - w końcu też na "M" :lol:
karolgt - 18-02-2007, 01:54

Marcin-Krak napisał/a:
O proszę Merida - kupuj Śruba - sam mam trochę lepszy model i fajny rowerek i nie taki popularny jak Gianty np :wink: - może dojdzie do tego że Merida stanie rowerem Mitsumaniaków - w końcu też na "M" :lol:


heh, ja mam GT, ale G jest niedaleko od M wiec uznajmy ze pasuje :finga:

harpagan - 18-02-2007, 12:14

Sruba napisał/a:
ja sie na rowerach specjalnie nie znam, ale w zwiazku z tym, ze nauczylem moja corke jezdzic na rowerze, to w tym sezonie cos bede musial sobie kupic...
nie zamierzam jezdzic wyczynowo - rower potrzebny mi bedzie do tego, zeby udac sie nad morze i sobie po sciezkach rowerowych pojezdzic. no i nie chcialbym wydawac na niego fortuny...

co myslicie o czyms takim ?
ew. takim ?

na co zwrocic uwage ? itd... rady prosze :D


Pewnie powtorze sporo z tego co powiedzieli poprzednicy ...
Odpusc sobie wszystkie rowery okreslone mianem supermarketow
Czemu?
Wazy to setki ton,a sprzet zawarty w nich poprostu nie spelnia zadnych norm.
Amortyzatory nie amortyzuja, hamulce nie hamuja, a po paru kilometrach wszystko zaczyna sie giac. Nie mowiac o tym ze juz od poczatku historie takie jak przerzutki nie sa dobrze ustawione, a ustawienie ich graniczy z cudem. Jesli jednak komus sie uda to po nastepnych paru kilometrach mozna zaczac wszystko od poczatku.
Chyba dobrym podsumowaniem tego rodzaju sprzetu jest to ze wiele warszawskich serwisow nie przyjmuje takich rowerow do naprawy, bo tam sie tylko w kolko cos wymienia a nie naprawia i popewnym czasie wkladasz wiecej niz jakbys kupil normalny rower a nadal masz ciezka tandetna kupe.
Nie do konca siedze w rowerach do XC, ale znajomy prowadzi sklep/serwis i slysze czesto jak rozmawia z klientami. Rower, ktory ma sluzyc do jazdy kosztuje 800-1000zł a z firm ktore w tej cenie poleca to wyzej wymieniona Merida i polski Kross.
Na moje oko wiec albo musisz troche dolozyc piniendzow albo szukaj czegos z uzywek na w miare markowym osprzecie ... tyle ze to tez kupowanie kota w worku i podopnie jak z samochodem bez ogledzin i testu sie nie obejdzie

leon9995 - 06-05-2008, 15:13

Od razu przepraszam za OT ale nie ma sensu zakładania nowego tematu.
No więc chce kupić rower taki w przedziale 1000-1300 zł
Myślę poważnie o takim: http://www.giant-tarchomi...l/boulderw.html .
Widziałem też w go sport Meride za 749 ale nie znam modelu, ew. coś takiego
http://www.allegro.pl/ite...3700_alpha.html
Tylko mam problem bo nie wiem jaki wybrać aby nie wrzucić pieniędzy w błoto może ktoś z was może coś powiedzieć na ich temat

karolgt - 06-05-2008, 15:43

leon9995 napisał/a:

1) http://www.giant-tarchomi...l/boulderw.html .
2) http://www.allegro.pl/ite...3700_alpha.html


mało informacji na ich temat, ale to pewnie dlatego że osprzęt niezbyt markowy. Cena w granicach 1200 zł i jedyne co dali to Acera :| nie jestem od jakiegoś czasu juz tak w temacie z cenami, ale mysle ze lepiej dolozyć 200 zł i kupic rower z osprzętem troche wyższej klasy. Acera - troche podziała, ale po 1000km mogą zacząć sie problemy, głównie z tyłu.

Z tych dwóch lepszy jest napewno Trek.

Napisz jeszcze ile i jak jeżdzisz to zasttanowimy sie czy jest sens szukac czegos lepszego czy taki Trek będzie wystarczający.

leon9995 - 06-05-2008, 20:49

rower potrzebny mi aby od czasu do czasu do pracy pojechać, i czasami w weekend tak po prostu pojeździć, do pracy mam jakies 7-8 km czyli dziennie to bedzie ok 15.
A w sumie myślałem do tej pory że lepiej tego gianta brać.
A o tym co myślisz? http://www.allegro.pl/ite..._gwarancja.html

karolgt - 06-05-2008, 22:38

leon9995 napisał/a:

A o tym co myślisz? http://www.allegro.pl/ite..._gwarancja.html


raczej kiepski.

wg Shimano, jest po kolei
Altus
Acera
Alivio
Deore
LX
XT
XTR

oczywiscie Acera jest lepsza od Altusa itd.
Te wszystkie XY_cos to dawny "SIS" czyli najniższa dostępna grupa montowana w rowerkach na komunie - wytrzymują max 1500 km i to ciągłej regulacji.

ale z praktycznego względu:
Z przodu mam Acera - wytrzymała juz 6 tys km i wytrzyma pewnie drugie tyle. Z tyłu mam deore - wytrzyma z 20 tys, ale mysle ze z tyłu Alivio to minimum.

Hamulce - V-brake - alu, tektro, tutaj raczej będą podobne w tej cenie. Zwróc uwage zeby klamki były aluminiowe (albo stalowe), byle nie plastikowe.

Amortyzaor - nie jestem na bieżąco w tych nowych nazwach :)

Korba - Tutaj każda w tej cenie wytrzyma podobne przebiegi.

Jak już kupować to niech ma 24 przełożenia a nie 21.

jak cos to pytaj. W sumie zwracaj uwage na tylnią przerzutke (zeby byl jak najwyższy model), na hamulce (tak jak pisałem wyżej), a reszta to raczej podobne klasy osprzętu wiec wielkiej róznicy nie będzie.

Marcin-Krak - 06-05-2008, 22:43

leon9995, a czy nie lepiej zastanowić się nad rowerem miejskim na 28 :?:
Do jazdy stricte po asfalcie o wiele lepsze :twisted:

Co do tego wheelera to wcześniejsze propozycje moim zdaniem wydają się lepsze.

A co do osprzętu Acera - ja u siebie mam i nie całe 10 tys już wytrzymało - ale trzeba będzie już myśleć nad zmianą ;)

Teraz wożę się na Żurawiu - 27 cali - made in Poland by Romet - wymiatacz :twisted:

stanik - 06-05-2008, 23:36

Witam

No ja też śmigam na rowerku jak mam tylko wolną chwilkę. Kiedyś, za czasów szkoły średniej i początku studiów to pół nocy na rowerze spędzałem (jakoś w nocy luźniej i wolałem jeździć po mieście) więc wychodziły czasem przebiegi rzędu 70-80km jednej nocki. Potem zaczęła się praca (pojawił się brzuszek :) )i jakoś tak przebiegi drastycznie zmalały. Ale w poprzednim sezonie i w obecnym staram się wrócić (praca siedząca od kilku lat, niestety nie sprzyja na kręgosłup, także jakiś sport zalecany) i tak żeby conajmniej co drugi wieczór pośmigać po okolicy tak około 30km minimum. Na razie się udaje. A tereny fajne, bo okolice Zalewu zegrzyńskiego, w środku tygodnia brak turystó, spiew ptaków... po całodziennej pracy w centrum Warszawy idealne wyciszenie.
Co do mojego sprzęta to nic wybitnego na obecne czaasy. Około 6-7-mio letni Scott Purrgatory z tym że z fabrycznego osprzętu już niewiele zostało bo wszystko zajeździłem :) A czasem śmigam jeszcze na tzw. Crossowym Wheelerze.

I teraz co do pytania o rowerek dla Leona, to przychylam się tutaj do rady Marcina. Zdecydowanie poszukaj roweru typu włąśnie Cross (niektóre firmy nazywają to również trekingowe). Ma większe kołą, węższe, bierznik nie jest tak agresywny (bardziej szosowy). Rowerki te świetnie się nadają na ubite dukty leśne (a takich jest zdecydowana wiekszosc) za to zdecydowanie lżej się na nich śmiga (i szybciej) po asfaltach. Góral jeśli ktoś go nie wykorzystuje to jest pompowanie sily w gwizdek, bo durzo zabieraja opory toczenia (mozna co prawda kupic bardziej szoosowe opony, ale...) Moim zdaniem lepiej od razu kupic rowerek przystosowany do miejskiej dżungli. Osobiscie gdybym teraz kupowal to kupilbym wlasnie Crossowy (zreszta takowy wlasnie kupilem sobie na spolke z tatą).

Co do marki to ja tam jestem zakochany w Scottach (o taka milosc niczym nie poparta :) ) ale tam zeby cos kupic przyzwoitego to trzeba liczyc od 1700 -2000 PLN w górę. Ale ostatnio mam w domu katalog Meridy i tutaj jest np cos takiego:

http://www.allegro.pl/ite...ka_gratis_.html

W kazdym razie do miasta zdecydowanie polecam jakies takie rowerki z wezszymi oponkami niz typowe gorale z kostką. A na szutrowe drogi tez doskonale sie nadaja.

Pozdrawiam

PS

Aha, tylnego amorka tez nie polecam, szkoda kasy a przydaje sie w sumie tylko przy zjazdach. Przy codziennej jezdzie wystarcza przedni, zeby po rekach tak od nierownosci nie bilo. A na tylek mozna sobie kupic sztyce resorowana (choc nie wiem jak to dziala, bo ja nie mialem, ale znajomi maja i sobie chwala). Taki najtanszy tylny resor to raczej co najwyzej szybko zacznie skrzypiec. lepiej kupic jeden a lepszy.

Pozdrawiam

karolgt - 06-05-2008, 23:44

stanik napisał/a:


Aha, tylnego amorka tez nie polecam, szkoda kasy a przydaje sie w sumie tylko przy zjazdach. Przy codziennej jezdzie wystarcza przedni, zeby po rekach tak od nierownosci nie bilo. A na tylek mozna sobie kupic sztyce resorowana (choc nie wiem jak to dziala, bo ja nie mialem, ale znajomi maja i sobie chwala). Taki najtanszy tylny resor to raczej co najwyzej szybko zacznie skrzypiec. lepiej kupic jeden a lepszy.


no i dobry tylni amortyzator to koszt paru tys zł, taki żeby naprawde działał i nie ważył 10 kg.
Przy rowerze zwracaj też uwage ile on waży, bo zdażają sie nawet "rodzynki" po 17 kg - na tym naprawde ciężko jeżdzić.

Przedni - jeśli "trekingowy" - to nawet skok 30-40 mm wystarczy.

McDoune - 06-05-2008, 23:51

Ja bym polecał Kross A2 za ok 1200 PLN

http://www.allegro.pl/sea...16420&country=1

myślę że w Krossach jest bardzo dobra relacja ceny do wartości osprzętu. Sam jeżdzę A6, zrobiłem w tym roku 700 km, w sumie ponad 1500 i wszystko bangla a nie jestem jakoś typem który by babrał łapy w rowerze zbyt często. Oczywiście Kross ma też swoje wady, np ciężko namierzyć serwis :roll: no ale coś za coś :P

leon9995 - 07-05-2008, 08:17

Serwis i sklep krosa mam 300 m od domu ale kiedy tam byłem sprzedawca pokazywał mi treka i gary fishera. A swoją drogą mam już taki mętlik w głowie że naprawdę nie wiem jaki kupić :roll:

a z takich bardziej miejskich może taki? http://www.giant-tarchomi...l/x-sport5.html

[ Dodano: 07-05-2008, 21:18 ]
No i dziś rowerek już kupiony. Zdecydowałem się na ten głównie ze względu na cene bo sądze że za 1000 nic lepszego bym nie znalazł

igi - 30-07-2008, 21:34

no to i ja się "pochwalę"

Postanowiliśmy ze szwagrem zacząć uprawiać inne sporty niż tylko otwieranie piwa :D :lol:

Szwagier wygrzebał z piwnicy swój stary rowerek, kupił siedzisko synowi i śmigał do tej wsi co mieszka Jackie (Supraśl). Przejechałem się parę kilometrów i stwierdziłem że te pedały są całkiem wciągające ;) i kupiłem sobie taki oto rowerek

http://www.sprint-rowery.pl/product.php?id=668

Staram się jeździć codziennie po pracy i kąpieli małej i muszę stwierdzić że to fajny sposób relaksu.

Pozdrowienia dla wszystkich miłośników 2 pedałów :ANAL: :mrgreen:

JCH - 31-07-2008, 12:55

igi, pomyśl też o kasku. Ja do tej pory byłem jakoś tak obojętnie nastawiony do kasku jeśli ktoś nie jeździ "trochę bardziej". I ostatnio, 2 tyg temu miałem zdarzenie przy kompletnie rekreacyjnej jeździe, na prostej, równej ścieżce rowerowej - skończyło się szyciem nosa :roll: :)
Widać muszę zmienić podejście co do używania kasku, rozejrzeć się i zakupić coś na głowę :?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group