[XX-92]Colt C50 i starsze - SWAP do colta z eclipsa?
Hubeeert - 30-10-2005, 15:15
Podniesienie mocy to jedno ale utrzymanie samochodu na drodze potem to zupełnie coś innego. Pamiętajcie że zawieszenie i hamulce w Twoim samochodzie są tylko troche lepsze niż mozliwości silnika. Myląc o SWAPie silnika musicie myleć również o poprawieniu hamulców i zawieszenia. A te dwa elementy niestety nie są w dobrej formie. Stuki z zawieszenia dowodzą tego że nie jest ono sprawne, tak samo przegrzewające się hamulce z bijącymi tarczami i fadingiem po każdym ostrym hamowaniu do zera...
Niejeden raz widziałem kolesi w szybkich samochodach zostawianych z tyłu przez samochód wolniejszy ale w lepszym stanie technicznym i z lepszym łacznikiem pomiędzy kierownicą a fotelem kierowcy. To oczywiste powiecie - no jasne że to oczywiste ale wyobraźcie sobie wsadzenie 200 konnego silnika do nadwozia z hamulcami i zawieszeniem przystosowanym do silnika 140 konnego - oczywiście 140KM traktujemy umownie jeżeli nie sprawdzilismy tego na hamowni.
Zawsze twierdzę że wyjściową bazą do podkrecania powinien być w 100% sprawny samochód. I tak być musi. Bo inaczej będą nas trapić ciągłe upierdliwe awarie a jazda zamieni się w koszmar.
Na moim przykładzie tzn - na moim samochodzie dając przykład - aby zrobić SWAP potrzebowałbym silnik 4G63T intercooler i ECU - to właściwie wszystko. Ale u mnie fabrycznie wzmocnione/wieksze były poduszki mocujące silnik, półosie, cała wiązka jest taka sama, hamulce są te same co w Galancie VR4 a zawieszenie obniżone/sztywniejsze. Nie zrobiłbym tego jednak bo nie zależy mi na tym żeby jeszcze bardziej smażyć kapcia przy ruszaniu i żeby przy gwałtownym dodaniu gazu walczyć z samochodem jeszcze bardziej niż teraz na nawierzchniach o kiepskiej przyczepności. No taaa... powiecie Własnie tak - ale jak juz pisałem ja jestem inny - może się zestarzałem a może a właściwie nie może tylko na pewno juz dawno zdałem sobie sprawę z tego że moje umiejętności jako kierowcy wcale nie są takie wspaniałe jak myślałem jeszcze parę lat temu.
perver co do twojego samochodu to możesz pójść w trzech kierunkach:
1. Obrobic głowicę, wymienić wałki i kółka rozrządu, kolektor wydechowy na policzony 4-2-1 lub 4-1, wydech policzyć i zlecić jego pospawanie wg wyliczeń zestroić to wszystko razem i zrozumieć że samochód który miałeś i nadawał się do jazdy na co dzień już taki nie jest bo wolne obroty ma w okolicach 2000 i nie ma "dołu"
2. Przerobić silnik pod turbo - ale jeżeli nie wydasz worka kasy to bedzie sie psuł
3. Zeswapować silnik turbo po to żeby tak jak poprzednio odkryć że nie masz trakcji.
Tak czy inaczej zacznij od zawieszenia i hamulców - nagle odkryjesz że twój samochód jest szybki nie tylko na prostych ale i w zakrętach no i że hamowaćmożesz znacznie później niż do tej pory. Jazda tylko na wprost jest fajna, zawody na 1/4 mili są fajne, ale te samochody nie zakręcają. Albo z trudem.
Rozpisałem się - przepraszam.
Rafal_Szczecin - 30-10-2005, 17:28
Hubeeert napisał/a: | Pamiętaj Rafal_Szczecin |
przepraszam a co ja mam z tym wspolnego ??
Hubeeert - 30-10-2005, 17:38
Hubeeert napisał/a: | (użyłem tego nowego polecnia żeby każdemu to zapadło w pamięć) |
To ten skrypt który ostatnimi czasy zrobił się bardzo modny
Piszesz "[" potem "you" i "]" bez spacji i "" i skrypt zwraca się do Ciebie nickiem - to taki automat Rafał - nic osobistego
Rafal_Szczecin - 30-10-2005, 17:52
oki kapisz
juz myslalem ze masz cos do mnie za to dzwonienie w nocy
pozdrowka i zeby nie bylo ze OT
to w 100% zgadzam sie z Twoja wypowiedzia (chociaz tak wielkiej wiedzy jak Ty nie mam i jeszcze chyba dlugo nie bede miec .)
pozdr.
Rafal_Szczecin - 31-10-2005, 19:32
co Wy na to ??
silnik 2,0 od eclipsa w colcie . rura pcv gratis
jeszcze jak sie dowiecie w jakim aucie(w czyim) to jest to padniecie ...
ps(edit). widac ze ktos sie w hydraulika bawil tylko pomylil miejsca zamiast w pod zlewem robil to pod maska ...
Hubeeert - 31-10-2005, 19:37
No i to własnie jest "super uper duper proqrwafi instalacja" na PCV i trytytkach oraz jakiejś tasmie... Z tego co pamietam to własciciel zarzekał się że nie bedzie oszczędzał i zrobi wszystko super profi...
Jak widać...
Koton - 31-10-2005, 20:08
Niewiem czy ten post wniesie wiele do topicu ale się wypowiem
Tak jakoś wyznaję zasadę że jeśli chcesz mieć szybszy samochód to przywróc mu fabryczne parametry albo po prostu kup taki który będzie odpowiadał oczekiwaniom.
Szukanie podzespołów kupowanie ich,dłubanie w samochodzie jak dla mnie jest zajęciem dla pasjonatów przez duże P i naprawdę zabawy/projekty o których mówicie wg mnie nie doprowadzą do usatysfakcjonowania.A to z powodów wyminianych wcześniej w dyskusji(prblemy z częściami,trakcją,hamulcami,itd)
Mnie się wydaje że najlepiej jest kupić inny samochód który ma mocy wystarczająco i który da się podkręcić (slinik TURBO).
Ot i tyle.
Pozdrawiam
Kofi - 31-10-2005, 20:17
Ja sie z tym zdaniem niezgadzam. Wiele seryjnych fur mozna w roznym zakresie podkrecic. Wszystko zalezy w zasadzie od kasy. Jak bym np mial jakiegos w miare nowego turbodiesla to pierwsze co, to bym zarzucil chip (oczywiscie, zalezalo by to od paru innych kwesti takich jak stan portfela, stan sprzegla, szczelnosc i ogolne zuzycie silnika). Wiadomo, ze wszystko trzeba robic w pewnych granicach. Co z tego ze ktos wlozy wiekszy silnik uturbi ustawi duza moc jak zawieszenie i hamulce nie beda za tym nadążać.
Dlubanie w samochodzie to nie tylko zajecie dla pasjonatow. Jesli ktos nie umie a go stac i chce miec mocniejszy samochod to zleca to innym.
|
|
|