Komputery, RTV, AGD, Komorki - laptopy za 10% ceny....
Anonymous - 16-02-2007, 18:25
JCH napisał/a: | Nie kupił a jedynie złożył zamówienie. Sprzedawca otrzymał zamówienie, zweryfikował je i odpowiedział , że ten produkt kosztuje tyle a tyle.
Nie interpretujcie pewnych faktów na swoją korzyść. |
a jak idziesz do hipermarketu i kupujesz wodke X gdzie cena przy niej jest 10zl a pani przy kasie wyskoczy 16zl to myslisz ze ktora cene placisz?
JCH - 16-02-2007, 18:33
borecki napisał/a: | a jak idziesz do hipermarketu i kupujesz wodke X gdzie cena przy niej jest 10zl a pani przy kasie wyskoczy 16zl to myslisz ze ktora cene placisz? | No dokładnie, włożenie do koszyka to jeszcze nie zakup. Weryfikacja następuje przy kasie albo jeszcze dalej. Płacę 16 zł i wtedy idę z reklamacją do informacji, gdzie miła pani sprawdza która cena jest prawidłowa i albo zwraca różnicę, albo ja zwracam towar.
Anonymous - 16-02-2007, 18:57
JCH napisał/a: | borecki napisał/a: | a jak idziesz do hipermarketu i kupujesz wodke X gdzie cena przy niej jest 10zl a pani przy kasie wyskoczy 16zl to myslisz ze ktora cene placisz? | No dokładnie, włożenie do koszyka to jeszcze nie zakup. Weryfikacja następuje przy kasie albo jeszcze dalej. Płacę 16 zł i wtedy idę z reklamacją do informacji, gdzie miła pani sprawdza która cena jest prawidłowa i albo zwraca różnicę, albo ja zwracam towar. |
i tu sie mylisz, wg praw konsumenta obowiazuje Cie cena ktora widnieje przy towarze :]
wracajac do tematu
Panowie macie zamiar interweniowac?
JCH - 16-02-2007, 19:14
borecki napisał/a: | i tu sie mylisz, wg praw konsumenta obowiazuje Cie cena ktora widnieje przy towarze | Zapewne masz rację, jednak nie wymagaj od panienki w kasie, że ona w try miga zmieni cenę. Od tego jest odpowiednia procedura, o której napisałem. Dość często zwracam uwagę na ceny na paragonie kasowym i bodajże dwukrotnie dostałem zwrot różnicy. Tak to działa "w moim" markecie.
Kluczem do sprawy jest chyba to czym jest OFERTA w rozumieniu ... Kodeksu Cywilnego (?) a co ofertą nie jest. Ale ja ani nie jestem prawnikiem, ani owego laptopa nie zamawiałem więc problemu nie mam
Niemniej ciekawi mnie zakończenie tej sprawy. Wydaje mi się, że nie macie racji wykłócając się o te laptopy w przeciwieństwie do głośnych ostatnio transakcji na allegro.
Anonymous - 16-02-2007, 21:20
niestety tez mi sie tak wydaje
EDIT: rodzice mojego dobrego znajomego sa radcami prawnymi wiec niedlugo sie do nich wybiore, Firek jakbys mogl to przeslij mi skan tego wydruku
szczeslaw - 16-02-2007, 23:06
W momencie złożenia zamówienia w sklepie internetowym dokonujemy zakupu i obowiązuje cena, która widniała w momencie składania zamówienia. Gdyby sytuacja była odwrotna, czyli kupiłem coś w sklepie internetowym a po 10 min. cena została obniżona, to myślicie, że ktoś by mi ją opuścił? Kliknąłem "wyślij zamówienie" i tyle mam zapłacić.
To jest sytuacja bardzo podobna do głośnej ostatnio sprawy aukcji na allegro, gdzie gość zapomniał wpisać cenę minimalną. Przed sądem przegrał...
Kolega (wtedy jeszcze student prawa) kupował w Media Markt jakiś produkt z promocji. Oczywiście na promocji było tylko kilka sztuk a potem wystawili już niby nową dostawę w nowej cenie. Wziął z półki i wykłucił się, że oferta obowiązuje do dnia tego i tego i obowiązuje cena z oferty, a jak nie chcą w takiej sprzedawać to nie wolno im wystawić tego produktu do dnia zakończenia oferty promocyjnej. I mimo, iż w ofercie było napisane "ilość ograniczona" to miał rację i sprzedali mu w cenie promocyjnej.
Jeżeli dobrze pamiętam, to po ostatnich zmianach prawa handlowego nawet reklama jest ofertą w rozumieniu prawa. Stąd m.in. w reklamach te dopiski maczkiem, które są nie do przeczytania - muszą się chronić przed pozwami (np. znane wszystkim samochody za pół ceny i maczkiem dopisane, że drugie pół dopłacimy po takim a takim czasie).
stanik - 17-02-2007, 01:39
dla mojego jednego laptopa szkoda czasu na chodzenie po sadach, w tym czasie pewnie zarobie wiecej niz ten laptop warty, ale jak ktos zamówił 100 sztuk to już można co nie co zarobić
I też uważam, że skoro za taką cenę jest wystawione to regulamin sklepowy regulaminem sklepowym, nad nim jest jeszcze kodeks konsumenta (czy jak to tam sie zwie) i mysle ze na jego podstawie moznaby co nie co wygrac.
Analogiczna sytuacja byla z samochodem rodzicow jak sie psul, wedlug regulaminu producenta to nie mielismy prawa do niczego tylko do czekania na laskawe naprawienie auta w ramach gwarancji.... ale w sadzie szybciutko zmiekli i co trzeba bylo to oddali, bo przepisy prawa polskiego sa nadrzedne nad jakimis regulamninami wymyslonymi przez tworczych handlowcow firmy X. No ale to trzeba miec czas i musi byc warto ciagac sie po sadach...
Pozdrawiam
Anonymous - 17-02-2007, 02:39
jak dla mnie to za dużo szumu w około całej sprawy... heh.. ktoś sie pomylił.. a Wy chcecie teraz zeby oddał Wam te notebooki za bezcen... podejdźcie do tej sprawy troche bardziej po ludzku... moze akurat przez to ze Wy wygracie sobie sprawe w sądzie i dostaniecie po takim notebooku to akurat jakaś firma upadnie i troszke osób straci prace ?? litości... nie bądźmy sępami żerującymi na czyjejś pomyłce...
JCH - 17-02-2007, 08:35
szczesław napisał/a: | ... i obowiązuje cena z oferty |
Regulamin sklepu napisał/a: | Niniejsza strona nie stanowi oferty w rozumieniu przepisów prawa. |
Kodeks Cywilny napisał/a: | Art. 71. (41) Ogłoszenia, reklamy, cenniki i inne informacje, skierowane do ogółu lub do poszczególnych osób, poczytuje się w razie wątpliwości nie za ofertę, lecz za zaproszenie do zawarcia umowy. |
Sami wyciągnijcie wnioski.
Anonymous - 17-02-2007, 09:26
Każdy z nas się może pomylić więc może odpuśćcie Panowie
A przy okazji może gdzieś na ich stronie jest dopisek NIE DLA IDIOTÓW
Anonymous - 17-02-2007, 14:30
Ficu865 napisał/a: | A przy okazji może gdzieś na ich stronie jest dopisek NIE DLA IDIOTÓW |
jakas aluzja?
a swoja droga wyobrazcie sobie sytuacje odwrotna
przykladowo ja sprzedaje bluzy mitsumaniakow po 99,90 zł zbiera sie 20 osob i ja wtedy mowie im ze bluzy sa nie po 99,90 zł a po 50 zł i wszyscy Ci ktorzy chetnie sobie by kupili taka bluze ale poprzednia cena byla dla nich za wysoka mowia ze borecki jest be
Anonymous - 17-02-2007, 14:54
borecki napisał/a: | Ficu865 napisał/a:
A przy okazji może gdzieś na ich stronie jest dopisek NIE DLA IDIOTÓW
jakas aluzja? |
TAK;) Kto o zdrowych zmysłach sprzedawałby w takiej cenie?
I po drugie kto z kupujących wziąłby to za faktyczny stan rzeczy? chwila pomyślunku i już wiadomo że to zbyt piekne żeby było prawdziwe. Porównam to do tego jak przychodzą ludzie to salonu z komórkami i chcą Nokie N73 w zestawie na kartę, lub za złotówkę w najniższym abonamencie.
Czy tak samo złapalibyście się na zakup Evo w cenie malucha?
[ Dodano: 17-02-2007, 14:55 ]
borecki napisał/a: | wszyscy Ci ktorzy chetnie sobie by kupili taka bluze ale poprzednia cena byla dla nich za wysoka mowia ze borecki jest be |
NIE. Mówią że jest ok bo obniza cenę
Anonymous - 17-02-2007, 15:34
Ficu865 napisał/a: | Czy tak samo złapalibyście się na zakup Evo w cenie malucha? |
bylbym pierwszy pod salonem
co do Twojego porownania to telefony za zeta to jest reklama a tutaj mielismy cene przy konkretnym produkcie w SKLEPIE internetowym a nie na reklamie
a poza tym za idiote sie nie uwazam... a jesli Ty tak to powiedz mi to wprost
Adaho_krak - 17-02-2007, 15:37
Ficu865 napisał/a: | Każdy z nas się może pomylić |
Nie do końca w ten sposób np. saper się nie może pomylić i ktoś kto jest odpowiedzialny za wystawianie czegoś do sprzedaży w sklepie internetowym powinien ponieść pełną odpowiedzialność za to co robi niestety w naszym kraju jest moda na unikanie odpowiedzialności i popularne strwierdzenie jakoś się uda
Anonymous - 17-02-2007, 16:33
borecki napisał/a: | a poza tym za idiote sie nie uwazam... a jesli Ty tak to powiedz mi to wprost |
Spokojnie, nie chcę nikogo obrażać.
No ludzie, trzeba trzeźwo patrzeć na dzisiejszy świat. Laptop za 10% jwgo faktycznej ceny to jest naprawdę mało prawdopodobne. Ok można im zrobić kuku i stwarzać problemy ale po co...
Mieli pomyłkę i tyle. Gdyby ktoś już wpłacił kasę i dopiero wtedy zaczęli że cena jest za niska to ok nie fer. Nie chce mi się szukać odpowiednich przepisów konsumenckich jednak na logikę wydaję mi się że samo "zamówienie" czy złożenie zlecenia w sklepie tym bardziej internetowym jest dopiero początkiem transakcji i to jeszcze nie oznacza że transakcja będzie pozytywna.
Na allegro też możecie odwołać ofertę, lub nawet ofertę kupujących bo np nick mi się nie podoba;)
Porównałbym to z autem na raty. żeby go dostać musisz złożyć zamówienie na taki i taki, z takim i takim wyposażeniem, sprowadzają jeśli nie ma aktualnie w salonie, a wcześniej robią wstępną umowę w celu weryfikacji czy faktycznie jesteśmy wiarygodnym klientem. Jeśli nie mamy możliwości finansowych to sorry nie będziemy ich sądzić.
Zwykła "ludzka" pomyłka i tyle
Saper to faktycznie ma ciężką pracę ale ja miałem na myśli takie bardziej przyziemne pomyłki. W mojej pracy trzeba być bardzo ostrożnym, jednak ZAWSZE może się wedrzeć jakaś pomyłka. Nie jesteśmy maszynami, mylić się jest rzeczą ludzką a nic co ludzkie nie jest mi obce. Trzeba być ostrożnym jednak to nie był przelew żeby przecinek wstawić w nieodpoeidnie miejsce. Może akurat ktoś się im włamał na serwer i takie halo zrobił...
hehe ale wymyśliłem
[ Dodano: 17-02-2007, 16:45 ]
przez pomyłkę wpłacasz 500zł zamiast na konto kolegi który Ci pożyczył na konto kogoś innego. Orientujesz się i liczysz że Ci odda. A on figa z makiem, pomyliłeś się więc zawijaj się koleś. A jednak masz prawo wystąpić do banku z prośbą o pomoc. Bamk występuje w Twoim imieniu do kolesia, nie może mu ściągnąć środków z konta więc "grzecznie prosi" jeśli to ni epomoże możesz pozwać kolesia do sądu a tam napewno przegra.
wiem o tym bo koledze przez przypadek na konto wpłynęły 2tys za odszkodowanie z samochodu jakiegoś innego kolesia. Pani Zosia w banku zamiast 6 nacisnęła 9 i tyle...
Przez rok nikt się nie upomniał to kolega wykorzystał pieniądze na swoje cele;)
|
|
|