Outlander II GEN Techniczne - Nie można odpalić auta
lexus - 23-03-2015, 13:44
duzo szczęścia miałeś prawdopodobnie pasek spadł całkiem jak próbowałeś odpalić po zgaśnięciu ,zagraj w totka
Komandor - 23-03-2015, 20:39
bonito napisał/a: |
Co prawda zrobił się totalny off-top, ale za to ciekawy. Kolega rezon ma oczywiście rację - producent zaleca jakieś tam interwały przeglądu i lepiej się tego trzymać.
Pozostaje jednak małe ale - czasami te interwały nie są do końca przemyślane (wynikają z przyczyn marketingowych a nie technicznych). Nie dysponując testami, przytoczę może szeroko znany w motoryzacji przykład silnika 1.9 diesel produkcji Renault - w autach osobowych (np. Laguna) totalna porażka i duża awaryjność w autach dostawczych (ten sam silnik) - wzór bezawaryjności. Powód? (jeden z kilku) - w dostawczakach interwał wymiany oleju silnikowego co 15 tys. w osobowych co 30 tys.
bonito |
Wg mnie problem interwałów wymiany jest nieco szerszy...
1. Mechanicy często leją taki olej za jaki mają bonusy od dostawcy a niekoniecznie zgodny z tym co zaleca producent. Long Life do wydłużonych przebiegów albo Low Saps to terminy na które nie kazdy warsztat zwraca uwage. Klient ufa, płaci a potem płacze, warsztat znów kasuje tym razem za naprawę np. turbo
2. Interwały producenta dotyczą silnika wraz z osprzętem w dobrym stanie technicznym. Niesprawności układu zasilania, smarowania czy wydechu znacznie skracają czas życia oleju i silnika.
3. Jazda na krótkich odcinkach, żyłowanie silnika i często tuning pogarszają stan oleju i silnika. Lepiej kiedy olej jest wymieniany wg. wskazań komputera, częściej niestety wg. przebiegu.
4. Biorąc pod uwagę powyższe oraz marketing producenta samochodu (i oleju) należałoby traktować interwały z instrukcji jako górną granicę dla auta nowego. Powyżej 100 kkm warto skrócić chociaż wszystko zależy od stanu konkretnego auta.
rezon - 23-03-2015, 21:35
slonikdendi napisał/a: | Okazało się że w rolce napinającej pasek śruba była odkręcona. Pasek wyskoczył z rolki i koniec nie odpalił. Mechanik był zszokowany że nic nie zostało uszkodzone - szczęście. | i gratulacje. Niech przy okazji Ci osłucha rolki stetoskopem. Ja wymieniałem napinającą przy 120kkm, bo już wyraźnie szumiała - niestety są tylko ori.
and - 23-03-2015, 22:07
rezon napisał/a: | niestety są tylko ori. |
Nie tylko ori.W zeszłym roku w ASO wymieniali w moim samochodzie i założyli zamiennik.
rezon - 24-03-2015, 07:41
zamiennik napinającej ? Jak ja wymieniałem to nie było . Prowadząca pasowała od Nissana
Bizi78 - 24-03-2015, 07:51
rezon napisał/a: | Jak ja wymieniałem to nie było |
Teraz już są :
http://allegro.pl/listing...-3-default-0113
rezon - 24-03-2015, 10:12
Sorry - nie wiem dlaczego ale skojarzyło mnie się z rolką napinającą paska - ale osprzętu. Napinające i prowadzące rozrządu oczywiście były. Kupowałem komplet SKF + pasek Gates + pompa Rouville. Natomiast do wymiany miałem też rolkę napinającą osprzętu i ta niestety była tylko ori.
slonikdendi - 24-03-2015, 13:07
Witajcie ponownie ostatnio zakończyłem mój problem z rozrządem, lecz muszę Wam jeszcze coś dorzucić. Wczoraj odebrałem Outlandera z warsztatu a dziś ponownie dostałem telefon aby jak najszybciej przyjechać. Okazuje się, że po nowo założonym rozrządzie mechanik zadzwonił do serwisu Mitsubishi, bo nie pasowało mu to iż śruby od rolek były poluzowane. W serwisie powiedzieli,że trzeba jak najszybciej zmienić mocowanie rolek na inne śruby, że to jest wada fabryczna. Ja nie znam się na tym za bardzo więc jutro jadę aby to zmienić.
lexus - 24-03-2015, 15:37
no nie wiem czy to prawda przecież to silnik VW nie słyszałem o takich problemach ,nie było też wezwań naprawczych ani w mitsu ani u vw
rezon - 24-03-2015, 17:01
Bo nie było, a już serwis Mitsu w naszym regionie z wielu rzeczy słynie, ale niekoniecznie fachowości. slonikdendi, niech Twój mechanik podzwoni do serwisu VW albo Skody. Tych silników znacznie więcej naprawiają I na pewno nie wracałem do ASO Mitsu w Tarnowie, aby zmieniali mocowanie rolek po wymianie na zestaw, który im przywiozłem. Ta wada fabryczna to mi wygląda jak temat mojego wątku z linkiem poniżej. Chyba, że mieli na myśli ori śruby
and - 24-03-2015, 17:57
rezon napisał/a: | Sorry - nie wiem dlaczego ale skojarzyło mnie się z rolką napinającą paska - ale osprzętu. Napinające i prowadzące rozrządu oczywiście były. Kupowałem komplet SKF + pasek Gates + pompa Rouville. Natomiast do wymiany miałem też rolkę napinającą osprzętu i ta niestety była tylko ori. |
A ja miałem na myśli właśnie rolkę napinającą osprzętu.,że jest zamiennik.
lexus - 29-03-2015, 14:14
A ja od zawsze wymieniam olej co 10 tyś lub co rok a tu jest nieżle to powiedziane i opisane jak olej ma wpływ na bezawarie w nowoczesnych autach http://www.auto-swiat.pl/...o-logika/tr1219
rezon - 30-03-2015, 10:43
fajnie, na razie jestem całkowitym zaprzeczeniem tezy o konieczności częstszych wymian oleju. Chyba znacznie ważniejsze od tego co ile kkm wymiana oleju jest:
1. Co się leje - oleje z beczki nie zawsze są zgodne z tym co powinno być, nie mówiąc już o oszustach nie wymieniających oleju jak trzeba (tylko odsysających połowę i dolewających) czy "zapominających" o wymianach filtrów oleju, ale bynajmniej nie zapominających o zafakturowaniu wszystkiego (to np. ASO Rzeszów się zdarzyło). Nie należy też zapominać o podróbkach oleju - to już w ogóle nie wiadomo co jest. Nie wszyscy oszuści są tak uczciwi jak Ci bodajże z Oławy, którzy "konfekcjonowali" Castrola, ale w przeciwieństwie do innych faktycznie zawartość była zgodna z etykietami Tyle, że rozlew był chałupniczy . Dlatego od bardzo dawna jeżdżę na przeglądy ze swoimi olejami.
2. Jak się jeździ - zarówno gaz do dechy, jak i piórko na gazie szkodzą. Jeżdżę ciężko, ale tylko po rozgrzewce i daję odpoczywać po ostrej jeździe.
3. Gdzie się jeździ - dzienne przebiegi na poziomie 20km to niekoniecznie to co silniki lubią najbardziej. 40kkm rocznie to trudno robić po 20km dziennie
W Outku wymieniałem olej co 20kkm, olej Motul do 120kkm, później Millers - 5W30 504/507 - wg co niektórych samo zło. Na dodatek silnik po tuningu przy 62kkm. Efekt 155kkm bezproblemowej jazdy i żadnych oznak zużycia turbiny.
Obecnie Superb - serwisowany jeszcze gorzej bo co ok. 30kkm. Olej Millers - przy 93kkm ani nie dolewam oleju, ani silnik czy turbina nie wykazuje żadnych oznak zużycia. Wymienione ostatnio świece były w stanie wręcz wzorcowym, ale wg wykazu czynności należało je wymienić. A podobno 1,8TSI to samo zło i cudem jeździ
Co 10kkm to wymieniałem olej - Selektol Plus w Maluchu . Nawet Łada miała interwał co 15kkm. A oleje zdecydowanie były inne niż obecne - znaaaaacznie gorsze.
Za to częściej niż zalecane wymieniam filtry powietrza - wg wyglądu, kabinowy - co rok. I dla spokoju sumienia co kilkadziesiąt kkm dolewam LM Ceratec - czy coś daje czy nie? Nie wiem, ale LM robi dobrą inną chemię, więc może jednak coś daje
|
|
|