Nasze Miśki - Pierwszy własny Miś :) vel. Potworek
sveno - 18-07-2015, 16:05
tzm0 napisał/a: | @Sveno tak tanio? W tej cenie to mam mu samą skrzynię przywieźć czy ze zdjęciem tej skrzyni koszt? | ja płaciłem 300zł za wyjęcie i włożenie skrzyni oraz 300zł za jej rozebranie i wymianę łożysk i synchronizatora 2 biegu.
W domyśle pisałem cenę naprawy samej skrzyni w przypadku, kiedy mu ją wyślesz.
Tu masz kontakt do Leszka. http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=13221
tzm0 napisał/a: | (Szukam 15" z dobrymi oponami). | Mam ori 15'' z Galanta do sprzedania. Zainteresowany? Daj znać na PW.
tzm0 - 19-07-2015, 21:29
Przejechałem się dzisiaj do Taty, zamontowałem w końcu białe kierunki. Wygląda o niebo lepiej.
Okazało się że poprzedni właściciel pomalował felgi, nie jak się zarzekał proszkowo, ale sprayem. Zaczęła mi farba schodzić przy myciu karcherem. Doprowadzimy je do stanu oryginalności w następny weekend. Przy wolnym zdemontuje felgi i wyszoruje szczoteczką do paznokci z odrobiną płynu do szyb kominkowych
Poniżej zamieszczam zdjątko ojca z synem(a właściwie tylko aut)
Dalej zastanawiam się czy nie dokupić opon po prostu.
No i jeszcze jeden prezent od Potworka, za tylnymi kołami są 2 dziury, jakby ktoś wyjeżdżał z niewiadomo jak wysoka i zahaczył. Z obu stron jest to samo. Generalnie blacharz i byle zabezpieczyć to czymś... Bo to od spodu.
eremita - 19-07-2015, 21:52
Gal o wiele lepiej wygląda na 17 ja stawiam na doprowadzenie felg i nowe opony na balonach polatasz na satrosc.
Pogratulować! tata daje dobry przyklad
tzm0 - 20-07-2015, 06:39
eremita napisał/a: | Pogratulować! tata daje dobry przyklad |
Zawsze dawał. Tato ma 2.0 i po przejażdżce moim, stwierdził że ten idzie dla mamy a sobie kupi 2.5
A co do aut w domu, to można powiedzieć że jesteśmy trochę dziwną rodzinką, bo mamy jeszcze trzeciego misia, siostra ma Colta, a pachnie właśnie trzecim galem
mjsystem - 20-07-2015, 09:43
tzm0 napisał/a: | Poniżej zamieszczam zdjątko ojca z synem(a właściwie tylko aut) | Dwa gale to już potęga. Pozdrów tatę
tzm0 - 24-07-2015, 17:48
No i nadeszła ta chwila, czekają mnie wydatki.
Najpierw amory tył.
Teraz pytanko, czy jak mam krzywą tarczę to może ona uszkodzić nową piastę (Prawy przód, przy skręcaniu hałasuje i przy przyspieszaniu lekko pulsuje)?
I pytanko co do opon, zdecydowałem że jednak zostanę na 17"(będę drapał farbę z felg), jakie opony zakładać? Teraz mam 215x45, co kłaść?
No i jeszcze jedno pytanko czy mogę zrobić geometrię bez zrobionych amorów?
W czwartek na zrobienie klimy umówiony
Tomii - 24-07-2015, 21:04
tzm0 napisał/a: | No i nadeszła ta chwila, czekają mnie wydatki.
Najpierw amory tył.
Teraz pytanko, czy jak mam krzywą tarczę to może ona uszkodzić nową piastę (Prawy przód, przy skręcaniu hałasuje i przy przyspieszaniu lekko pulsuje)?
I pytanko co do opon, zdecydowałem że jednak zostanę na 17"(będę drapał farbę z felg), jakie opony zakładać? Teraz mam 215x45, co kłaść?
No i jeszcze jedno pytanko czy mogę zrobić geometrię bez zrobionych amorów?
W czwartek na zrobienie klimy umówiony |
To masz piastę czy tarczę krzywą ?
Opony najlepiej 205/50r17
Geometrię jak najbardziej można zrobić przed wymianą amorów.
tzm0 - 25-07-2015, 10:53
Mam jedno i drugie, piastę na 100% bo jak skręcam(w lewo) to szumi z przodu z prawej strony, tylko że póki co nie stać mnie na piastę i tarcze.
Tarcze też falują bo przy hamowaniu, trzęsie mi przodem.
Pytanko do wszystkich, może mi ktoś zdekodować VIN?
JMBLNEA5WXZ000185
Wyskoczyło mi że miał skórę o.O
No i to co wiedziałem że to nie był SE
tzm0 - 30-07-2015, 00:06
Jednak stwierdzam że jestem zgięty. Sprzedałem dzisiaj telefon żeby wpakować w misiaka
Tel szukam nowego ale za 1/3 ceny
Teraz kaska idzie na polerkę i kombinujemy co dalej chyba te tarcze machnę.
tzm0 - 27-08-2015, 16:17
Jak nie urok to.....
Amorki zrobiłem, wymieniłem gumy z przodu, wymieniona przednia prawa piasta, siedzi SKF, po tych zabiegach, pora w trasę.
Z racji że ślub mam w sobotę, to pakuję się w furę i jadę po brata do Krakowa, gdyż tam to właśnie lądował z Anglii. W drodze powrotnej zaczęło coś z tyłu "tupać". Podjechałem do znajomego, zakręcił kołem, mówi "łożysko". To kulturka na szybko zamawiam łożysko, rozbieram koło zakręcam tarczą i słyszę metaliczny dźwięk.... przykładam ucho bliżej.... Dupa ... Tarczobęben.....
Czyli samochodzik obrażony, łożysko w kieszeni a tarcza do wymiany.... Zobaczymy czy w IC przyjmą zwrocik....
Torp12 - 28-08-2015, 08:49
tzm0 napisał/a: | rozbieram koło zakręcam tarczą i słyszę metaliczny dźwięk.... przykładam ucho bliżej.... Dupa ... Tarczobęben.....
|
Ale że co tarczobęben? Może prędzej klocki?
Marcino - 28-08-2015, 09:19
Torp12 napisał/a: | tzm0 napisał/a: | rozbieram koło zakręcam tarczą i słyszę metaliczny dźwięk.... przykładam ucho bliżej.... Dupa ... Tarczobęben.....
|
Ale że co tarczobęben? Może prędzej klocki? |
No włąsnie może to klocki/zacisk zapieczony i trze albo mechanizm ręcznego.
Jak zdejmiesz ten słynny tarczobęben to wiesz wszytko - wtedy możesz samą piastą zakręcić. Może się poprostu rdzu nazbierało i przyciera, wyczyść wyszlifuj i w drogę.
booohal - 28-08-2015, 09:22
Coś mogło się też wyczepić i teraz robi bałagan. Miałem taki przypadek w zielonym.
tzm0 - 03-09-2015, 23:54
Rozebrany, podjechałem do kolegi, który mi to robi. Tarczobęben wyglądał jak potwór... nawet nie leżał płasko.... Później okazało się że jeszcze górny tylny wahacz też poszedł... Kupiłem szybko na alledrogo i znajomy mechanik po oględzinach stwierdził "Zróbmy to na porządnie bo dzieją się tu złe rzeczy". Tarczobębny, klocki szczęki linka, wszystko na nowo, do tego wahacz górny tylny.
Tarcze przód już niedługo + z przodu coś skrzypi. Zobaczymy co tak hałasuje z przodu z prawej strony. Tak śmierdzi mi amorami... Ale jak to już zrobię to chyba nic więcej już nie będzie trzeba.
No może poza skrzynią i tyłem za kołami (między tylnymi kołami a zderzakiem mam straszne świństwo do naprawienia u blacharza).
tzm0 - 17-09-2015, 22:26
Podziało się ostatnimi czasy, zmienił się mój status w papierach, teraz już "żonaty". A do ślubu to trzeba było naprawić furkę. Mnóstwo czasu zajęło doprowadzenie sprzętu do stanu w miarę. Jest lepiej. Została mi tylko nieszczęsna skrzynia, cały czas się zastanawiam czy ją robić. Koszt generalnie koło 1,2k. Nie wiem czy będzie mi się to opłacało.
Oczywiście, jak to w galu, jak coś zrobię to wyskakuje inny kwiatek, trzęsie przodem, jak przyspieszam - wewnętrzny przegub. Koniecznie trzeba będzie zrobić.
|
|
|