[97-04]Galant EAxA/W - [EA3A/W 2.4] Spadl pasek wspomagania, silnik nie odpala
org4 - 21-10-2015, 14:52
no tak mi powiedział mechanik... Stwierdził też, że to lepiej niż jakby przeskoczył właśnie o 3-5 ząbków bo wtedy kolizja murowana... A przy 11 wszedł w jakieś "bezpieczne pole "
Do końca tez nic nie było słychać , nie szarpnęło, nie stuknęło - nic - bo rozumiem, ze jeśli doszłoby do kolizji to coś byłoby słychać i silnik nattychmiast by się zatrzymał . A w moim przypadku został wyłączony w momencie jak spadł pasek napędzający wspomaganie kierownicy... i potem już nie odpalił. Jeśli jest tak jak mówisz to może zadziałała zasada cudu i wyłączyłem go w ostatniej chwili???? A jakie byłyby oznaki , że była kolizja teraz - po naprawie ? Czy silnik po kolizji w ogóle pracuje miarowo ?? Swoja droga miałem dawno temu Toyote Carine 1.6 w benzynie i tam silnik był bezkolizyjny - przynajmniej spokojnie mógł się napęd rwać...
Hugo - 21-10-2015, 18:58
Przeskoczył o 11 zębów, a o 5 nie? Jak to możliwe, czas mu się zatrzymał na ten moment?
robertdg - 21-10-2015, 20:15
Przy takim zaburzeniu zgodności fazy rozrządu silnik zagasłby sam od siebie a nie z tego powodu, że sam go zgasiłeś, jezeli kupiłeś koło pasowe Febesta to skopiuj sobie paragon
Bartek - 22-10-2015, 09:36
robertdg, albo rozpadają się zanim paragon zdąży wyblaknąć, albo działają OK długo - nie ma potrzeby kopiowania paragonu
Jak z każdą chińszczyzną - albo trafi się lepsza, albo niestrawna
org4 - 22-10-2015, 10:33
Panowie, wydaje mi się na 99% , że to nie jest kółko chińskie... ale sprawdzę pudełko po przyjeździe do domu. Co do przeskoczenia paska - taką info dostałem od mechanika , który to rozbierał i składał do kupy- zresztą bardzo sprawnie. Jeśli silnik nie zgasł sam to pewnie nie było kolizji tylko skad ten przeskok paska ???? No ale to juz historia i nauczka na przyszłosc , żeby częściej obserwować osprzęt pod maską - nawet jak nie daje żadnych oznak ustaerki ...
pozdrawiam
Bartek - 22-10-2015, 11:38
Dawał znaki, ale je zignorowałeś - popiskiwał na zimno
A myślisz, że napisanie Made in Germany dla Chińczyka to jakiś problem?
komarsnk - 22-10-2015, 11:57
Bartek napisał/a: | Dawał znaki, ale je zignorowałeś - popiskiwał na zimno
A myślisz, że napisanie Made in Germany dla Chińczyka to jakiś problem? |
Jak zamawiałem poduszkę Febest prosto ze strony producenta to przesyłka przyszła z Estonii.
|
|
|