[02-06]Lancer CS0 - [CS9 2.0DOHC] Kupnco Lancera Kombi - pytania
remi - 01-12-2015, 20:23
cobretti napisał/a: | Hehe nikt nie napisał że promień zwracania jak amerykańska limuzyna i tam gdzie niemal że pięcio metrową mazda mx-6 pakowałem się na raz, miskiem muszę na dwa lub trzy razy. Zapewne dlatego kiera i lewar w niektórych modelach wytarte. |
A właśnie, że wcześniej napisałem hehe
rudi88 - 01-12-2015, 21:09
Ja wcześniej miałem Primere P11 i tam promień skrętu to była tragedia. Więc odczułem poprawę na plus.
Co do blach to szukaj czegoś bez rudej. Mój z 2004 na wierzchu nie ma nigdzie korozji a pod spodem tylko drobiazgi. Oryginalny lakier na całości nic nie było robione.
cobretti - 02-12-2015, 08:33
remi napisał/a: | cobretti napisał/a: | Hehe nikt nie napisał że promień zwracania jak amerykańska limuzyna i tam gdzie niemal że pięcio metrową mazda mx-6 pakowałem się na raz, miskiem muszę na dwa lub trzy razy. Zapewne dlatego kiera i lewar w niektórych modelach wytarte. |
A właśnie, że wcześniej napisałem hehe |
Łoj przepraszam, nie doczytałem
Hornet - 02-12-2015, 20:07
pablos251 napisał/a: | Taki egzemplarz tez widziałem gdzieś w ogłoszeniu, sam bagażnik jest dość głęboki ale stosunkowo niski, więc pojemność nie powala, a jest to jakiś sposób na powiększenie przestrzeni. Mnie konkretnie chodzi pomieszczenie stelażu z wózka dziecięcego itp. bez zbędnej gimnastyki. |
Bez kratki woziłem krótki czas wózek - stelaż + "krzesełko" (spacerówka jedo) i dawał rade, chociaż wózek zajmował cały bagażnik. Dziecko wyrosło z tego wózka i bagażnik jest sam raz. Mi pasuje akurat jego niskość, bo przez to widoczność jest lepsza, a mało kiedy jeździ się z bagażnikiem załadowanym po dach.
Tomi84 - 05-12-2015, 18:07
Witam, ja za swojego dałem 8.3t rok 2003 , przebieg 115t co nie chce mi się wierzyć, od razu wymiana rozrządu, oleju , płynu chłodniczego, i wstawienie lpg za 2700 brc , oczywiście zrobiona została konserwacja podwozia bo był już gdzie nie gdzie rudy.Sprawdzany miernikiem lakieru nigdzie nie ma śladu szpachli , jedynie mam na dachu ślady jakby po gradobiciu. Radziłbym sprawdzić miejsca na tylnych progach tam gdzie są te listwy progowe bo u mnie okazało się że tam miałem dziury ale blacharz przy konserwacji zrobił tam porządek. Radziłbym jeszcze sprawdzić miskę olejową czy jest cała bo koszt zakupu to 1t a na rynku nie ma.
bezsen - 07-12-2015, 12:38
Ja swojego Lancera kupiłeem około 4 miesiące temu co prawda od polskiego handlarza lecz sprwadzony z Niemiec, rocznik 2006, motor 1.6. Przebieg 143 tys i zero sladów przetarć wewnątrz oraz żadnej rdzy na budzie oraz podwoziu. Misiek na bardzo ładnych alu felgach 16cali, piękny granatowy mieniący sie lakier metalik, klimatronik, pełna elektryka, kierownica, lewarek i zegary z evo. Auto niemal w stanie idealnym, poprzednim właścicielem w nimczech była babeczka. Nie mam co prawda książki serwisowej ale sądząc po niektórych oryginalnych częściach jakie sprawdzałem auto było serwisowane w ASO. Koszty to 14,800 cena auta, plus recycling 500, plus pierwsza rejestracja w kraju coś około 265zł. Z dodatkowych kosztów to jak narazie tylko koła zimowe (felgi stalowe 15" plus opony na dwa sezony) koszt 700zł. Silnik 1.6 98koni radzi sobie wystarczająco czy na mieście czy na trasie. Porównując go z Focusem kombi teścia długościowo są takie same natomiast Lancer jest niższy jeśli chodzi o zawias i pozom dachu co zapewne wpływa na bagażnik który również w porównaniu jest dośc płytki. Tak jak ktoś wspomniał wcześniej mieści spokojnie komplet kół 16-tek. Moje dziecko już z wózka wyrosło wiec tego nie sprawdze. Auto jest świetne dla młodej rodziny bo jest to ładne i zgrabne kombi i jestem bardzo zadowolony z zakupu i osobiście polecam auto jak i zakup zadbanego egzemplarza z Niemiec.
cefaloid - 14-12-2015, 22:13
bezsen napisał/a: | Nie mam co prawda książki serwisowej |
...gdyż "zginęła" handlarzowi podczas "korekty" wskazań licznika przebiegu o ileś tam dziesiąt - set tysięcy km. W innym przypadku (nie oszukujmy się) na aucie by po prostu nie zarobił a charytatywnie aut nie sprowadza.
Nie jest to jednak jakiś większy problem przy dość długowiecznych silnikach.
bezsen - 19-12-2015, 01:34
Owszem, nie zaprzeczam, że tak mogło być, natomiast po naprawde znikomym zużyciu samochodu jestem w stanie z pewnością bardziej polecić samochód z niemieckiego rynku wtórnego niż z rodzimego. Jest to oczywiście mój błąd bo nie zapytałem o książke serwisowa ani nie sprawdziłem jego faktycznego stanu przebiegu po VINie. Kupowałem można powiedzieć "na szybko" a stan stwierdziłem wyłącznie po oględzinach i nie zawiodłem sie.
Temat ten wydaje mi sie dobry, by przyszłemu nabywcy Lancera przedstawić historie z doświadczenie ludzi którzy już takie auto kupili. Jeśli zdecyduje sie na zakup auta z zachodu od handlarza niech nie zapomni zapytać o książke serwisową oraz sprawdzenie przebiegu po VINie chociażby na smartphonie przed zakupem.
Pozdrawiam i owocnych łowów.
remi - 18-02-2016, 00:59
Mam nietypowe pytanie. Znajomy szuka lancera. Oglądaliśmy ostatnio z nim lancera combi 2,0 w wersji sport z 2003 roku. Sprzedawca napisał, że ma kontrolę trakcji, jednak lancer nie miał żadnej kontrolki na desce. Nic ESP, ASR, lub coś podobnego. Sprzedawca twierdził, że ma a kontrolka w tych autach nie występowała. Ma ktoś jakąś wiedzę w temacie, a jeśli faktycznie nie ma kontrolki, to jak sprawdzić czy ma kontrilę trakcji.
cobretti - 18-02-2016, 01:12
Nie ma i nie było żadnej kontroli, chodzi mu o abs z ebd czyli rozkład sił chamowania, a to nic innego jak bodajże cztero kanałowy abs ot cała filozofia. Nie mniej przy ciągnięciu kosy na zakręcie czy placu jakimś pompa abs'u się u mnie załącza.
remi - 18-02-2016, 01:33
Dzięki za szybką odpowiedz. Z tym ręcznym to muszę popatrzeć, jednak jeśli faktycznie tak jest, to o co w takim przypadku chodzi?
Wracając z roboty sprawdziłem ten ręczny (popadało troszkę śniegiem). Faktycznie słychać pracę ABSu nawet przy ciągnięciu ręcznego. Trochę to dziwne.
cobretti - 18-02-2016, 08:56
Nom dziwne trochę, ale widzę że to jest norma. A skąd przywiozłeś miśka? Ja z nowej rudy jestem, więc jak coś to służę pomocą.
remi - 18-02-2016, 12:32
O proszę. Ja z Głuszycy. Jak narazie ogarniam sobie wszystko. Swojego kupiłem w październiku, był z Niemiec, ale stał rok. Po wymiabie rozrządu, amorków z przodu oraz kilku drobnostek zaczyna być fajny .
cobretti - 18-02-2016, 14:42
Mój też z niemiec i sporo stał bo maska po śniegowa i nikt nie chciał. U mnie w sumie tylko oliwa i chamulce były do roboty, klocki aż się rozpadały i prowadnice tylnych zacisków palnikiem usuwałem. Poza tym cacy, pod maskę poszedł podtlenek lpg a niedawno nowy rozrząd, choć powodem nie była niepewna historia czy termin wymiany, bo jeszcze 40 tysi było tylko awaria hydronapinacza. W sumie dobre rolki i pasek wyciąglem. A i od kolegi z naszego forum kupiłem kratkę do bagażnika w wery promocyjnej cenie.
remi - 18-02-2016, 19:09
Też chcę takę kratkę!! Mój lancer jeżeli chodzi o tył, to miał wszystko nowe, pracujące. Nawet smar na nakrętkach jeszcze miał. Z książki serwisowej wynika, że miał to robione w maju a we wrześniu już był w Polsce. Potem rok stał i ja go kupiłem. Rozrząd też wymieniałem z powodu awarii napinacza, reszta była nowa. Przednie hamulce były jewzcze do jazdy, ale lewy tłoczek się zapiekł, trochę nim polatałem i spaliłem klocki, więc wsadzilem nowe, tarczy szczęście nie powyginało. Jak go kupowałem, to coś w lewym przodzie waliło na dziurach, powodem był wywalony amortyzator. W ramach wymiany zmienione dwa i do tego łączniki stabilizatora, nie były złe, ale gumy sparciałe strasznie. Oczywiście po zakupie wymiana oleju i podtlenek lpg. Po założeniu lpg lekki wyciek płynu, okazało się, że jedna objemka nie trzymała. Jak monter poruszał rurami to zaczęła przeciekać. Do tego wszystkiego naprawa zapalniczki, bo brakowało prądu. Niby sporo napraw, ale za auto dałem 8500 zł, miało nowe opony zimowe continental i letnie dwie idealne a dwie idealnie wytarte......i oczywiście wyszarpany katalizator.
|
|
|