Nasze Miśki - Moj nowy Kumpel - MITSUBISHI Galant e33a 2.0 GLSi (109KM)
deejay - 11-02-2016, 09:15
Krzyzak napisał/a: | Kamil - ja nie mogę się zgodzić - wg mnie seria E3 to najtrwalsze Galanty w historii. |
Dokładnie , to najlepiej dopracowany "Japoniec" z tamtych lat
kamilek - 11-02-2016, 10:32
Być może macie rację Natomiast auto swoje lata ma, i mogą psuć się rzeczy, o których nawet fizjologom się nie śniło
Przykład z mojego E33 - jadę sobie, jadę....i nie jadę Pada całe auto, odcięcie całkowite prądu, żadnej kontrolki, obrotomierz pada. Za chwilę prąd wraca i jadę dalej. Sytuacja się powtarza, aż w końcu prąd znika na stałe. Winny? Ta malutka złota puszeczka pod schowkiem pasażera (tak mi się wydaje, na 100% nie powiem bo to Maretzky zdiagnozował, ja nie potrafiłem). A silnik taki sam jak tytułowy, czyli E33 2.0 SOHC 109KM.
Tak więc sami wiecie, rozumiecie Dla nas, jako Mitsumaniaków, do tego robiących sami przy swoich autach - E33 to świetny wóz, o ponadczasowej linii, i co do tego nie ma wątpliwości. Ale dla kogoś, kto dopiero zaczyna przygodę z motoryzacją, i szuka w aucie głównie bezawaryjności...no cóż
Jeszcze raz podkreślę - mam nadzieję że tytułowy egzemplarz NIE BĘDZIE stroił fochów I każdy wpis o bezawaryjnie pokonanych kilometrach będzie mnie niezmiernie cieszył
Krzyzak - 11-02-2016, 14:29
Tzn. staram się dość obiektywnie oceniać. Mój E32 nigdy nie zawiódł. Nawet jak się silnik przegrzał kila razy z powodu braku chłodzenia (wstawiona chłodnica, która była jednym wielkim kamieniem) to i tak jechał. Nigdy przez niego nie stałem, czego o EA nie mogę powiedzieć bo raz mi padła cewka w drodze i Kibloo mnie holował.
E32 nie ma rdzy na kielichach, nie ma rdzy na nadkolach, nie rdzewieją progi - przynajmniej u mnie. Chociaż od paru lat nie jeździ on w zimie, to jednak wcześniejsze kilkanaście zim, także polskich i solonych dróg, pokonał. Był czas, że nadkola były wypełnione lodowym glutem a on do przodu. Był czas, że musiał odpalać przy -35°C. Był czas, że jeździł codziennie, zrobił ze mną prawie 150 000 km, zwiedził Europę, przewiózł meble ważące 300 kg...
Jedyna rdza jaka jest to na elementach naprawianych po stłuczce - tak cała reszta jest od niej wolna. Sam widziałem, jak blacharz klepał je młotkiem.
milo - 11-02-2016, 15:12
Krzyzak napisał/a: | E32 nie ma rdzy na kielichach, nie ma rdzy na nadkolach, nie rdzewieją progi - przynajmniej u mnie. |
Potwierdzam miałem Galanta 1989 r 1.8 td i złego słowa nie powiem nigdy nie zawiódł , co do tylnych nadkól to było dobre rozwiązaniebyło całkowicie zgięte nie było tzw rantu jak jest w EA
Krzyzak napisał/a: | Był czas, że musiał odpalać przy -35°C. Był czas, że jeździł codziennie, |
Td paliłem przy -28 i nie było problemu
Juz takich aut sie nie robi nie ma tego zadowolenia z współczesnych co wszystko kontroluje za kierowce
Krzyzak - 11-02-2016, 15:30
milo napisał/a: | miałem Galanta 1989 r 1.8 td i złego słowa nie powiem nigdy nie zawiódł | no widzisz - a na dodatek piszesz o najgorszym silniku, gdzie głowice pękały (podobno - zresztą Bartek potwierdzi) co 100 000km a po 300 000 km padał wał...
kiedyś na forum był kolega TommeK - jego ojciec jeździł E32 jako taxi i zrobił nim na pewno 800 000 km - to było gdzieś w okolicach 2002 r jak z nim rozmawiałem, podejrzewam że przebieg jeszcze mógł wzrosnąć
kamilek - 11-02-2016, 15:52
To fakt, i tutaj całkowicie się zgadzam - E3 są genialnie zabezpieczone przed korozją, i blacha świetnie wytrzymuje próbę czasu.
CÓż, pozostaje mi/nam tylko życzyć, żeby egzemplarz koleżanki sprawował się równie dobrze i niezawodnie, co Wasze
milo - 11-02-2016, 15:55
Krzyzak napisał/a: | na dodatek piszesz o najgorszym silniku, gdzie głowice pękały |
Nie jest taki zły miłałem galanta td lancera d takie same silniki tylko w lancerze bez turbo i nie było problemu paliły na dotyk , lancer 1.8 D w trasie spalał 4,6 l i był 1987 r
Krzyzak napisał/a: | jego ojciec jeździł E32 jako taxi i zrobił nim na pewno 800 000 km - to było gdzieś w okolicach 2002 |
Słyszałem na własne uszy że te silniki 4D65T dochodza spokojnie do mln km i to nie jest mój wymysł co zaraz tu na forum beda zaprzeczać
Piwor - 11-02-2016, 22:17
kamilek napisał/a: | To fakt, i tutaj całkowicie się zgadzam - E3 są genialnie zabezpieczone przed korozją, i blacha świetnie wytrzymuje próbę czasu. |
Każde 4WD już kilka lat temu miało.. A właściwie nie miało już podłużnic.
Krzyzak - 12-02-2016, 09:00
milo, ale E32 to silnik 1.8 benzynowy; diesel był E34
i naprawdę należał do najgorszych jednostek tej budy
więc skoro tak dobrze go oceniasz, to benzynowe powinny być tylko lepsze
se7en - 12-02-2016, 15:33
Krzyzak napisał/a: | milo, ale E32 to silnik 1.8 benzynowy; diesel był E34 |
moze mu swapa zrobili na silnik z innego mitsu i dlatego tak dorbze jest
milo - 12-02-2016, 20:44
se7en zastanów sie co piszesz bo wkurza mnie juz ciągłe docinki odnosnie DIESLA
se7en - 12-02-2016, 21:07
milo napisał/a: |
se7en zastanów sie co piszesz bo wkurza mnie juz ciągłe docinki odnosnie DIESLA |
spokojnie, nie znam Cie, po za tym tematem nie wiedzialem ze ci docinali
czas na Lech Diesel... zdrówko
milo - 12-02-2016, 21:35
Dla mnie nie docinali tylko diesel stanowi tu co najgorsze poczytaj to zrozumiesz
se7en - 31-03-2016, 22:15
jak sie Galancik spisuje?
bloodgringo - 02-06-2016, 08:34 Temat postu: Zlot Starych Samochodów - Chudów W weekend odbył się zlot starych samochodów w Chudowie Niestety pogoda nie dopisała i musieliśmy swoje auta podziwiać, w delikatnie mówiąc ulewie
Jednak mimo wszystko było ciekawie. Kilka naprawdę fajnych samochodów i było na co popatrzeć.
Poniżej wrzucam linka z kilkoma zdjęciami ze zlotu
https://drive.google.com/open?id=0B0THx7hnpPnSOFFwaHcxVGd2dVU
Może ktoś z was był na zlocie i może się pochwalić zdjęciami?
Pozdrawiam
|
|
|