Forum ogólne - Oszustwo Mitsubishi
gzesiolek - 13-05-2016, 14:27
RalfPi, nie zrozum mnie źle... MMC to spółka córka... i w MMC może i wszystkim zależy... ale dla grupy Mitsubishi MMC to chyba nawet nie 5% przychodów... A zysku zero...
A co do dobrych samochodów to poza lekkim odbiciem w latach 2007-2010 na świecie sprzedaż aut ze znakiem 3diamentów dołuje...
I cała nadzieja w kolejnej generacji aut...
Alians z Nissanem/Renault/Infinity pozwoli na skupienie działań R&D na linii samochody elektryczne/hybrydowe, SUVy, a osobówki może zrobią tak jak już plotki głosiły od dawna jako wersje istniejących maszyn od sojusznika (mówiło się o Infinity M/Q70 jako nowym galancie...)
sla - 13-05-2016, 18:09
RalfPi napisał/a: | Przykładem jest Lancer, który raczej nie ma konkurencji w tej cenie co miał. |
Ale chętnych na to cudo też było tyle co kot napłakał. Niska cena to nie wszystko.
Krzyzak - 14-05-2016, 21:11
gzesiolek napisał/a: | MMC to spółka córka... i w MMC może i wszystkim zależy... ale dla grupy Mitsubishi MMC to chyba nawet nie 5% przychodów... A zysku zero... |
MMC to 4 promile jeśli chodzi o przychody całego koncernu Mitsubishi, który składa się z ponad 130 różnych przedsiębiorstw.
Może chodzi o prestiż bo to pierwszy japoński producent samochodów.
A zysk to mieli chyba tylko raz - w 1991 czy 1992 r.
Dla koncernu zainwestować w MMC nie jest problemem - nie wiem dlaczego tego nie chcą... może prawdziwi samuraje już wymarli
pamar - 16-05-2016, 16:42
Przekręt i tyle
Co to się wyrabia na tym świecie!?
https://www.yahoo.com/new...-134708041.html
https://www.facebook.com/turbotticino2
Nie chcę być NissanoManiakiem!
mkm - 17-05-2016, 17:21
Dlaczego nie chcą?
Bo pewnie wiedzą jak ma wyglądać wkrótce rynek motoryzacyjny i nie widzą dla siebie w nim miejsca.
Już powstał kolejny stwór "finansowo-techniczny" czyli opłata za baterie (kupujesz auto bez baterii i "wypożyczasz" za stały abonament baterie - patrz Renault).
Kolejnym krokiem o którym mówi się coraz częściej to pozbawienie własności właściceli aut (będą "wspólne", "wypożyczane" - podobno już za 10-15lat)
A co się wyrabia? Walka z konkurencją - od lat.
Tak było jest i będzie.
Po co konkurować jak można kupić i klepać pod swoją marką?
[ Dodano: 17-05-2016, 17:26 ]
sla napisał/a: |
Ale chętnych na to cudo też było tyle co kot napłakał. Niska cena to nie wszystko. |
A skąd to wiesz?
Z tego co ja wiem to sprzedawał się bardzo dobrze - owszem nie u nas, ale Polska to nie cały świat
Niska cena to niestety wszystko w dzisiejszych czasach - nie tylko w motoryzacji.
jak sobie pomyślę, że za "wzór" (wzornictwa, bezawaryjności, postępu) podaje się dzisiaj markę KIA to jakbym to komuś powiedział 10lat temu to by mnie wyśmiał... a ceną podbili świat Tak ja wcześniej Hyundai, Daewoo, a jeszcze wcześniej (dużo wcześniej marki japońskie).
Poczekajcie jak w świat pójdą Chiny (bo przed zalewem na razie bronią nas tylko regulacje rynków
piomic - 27-05-2016, 10:37
mkm napisał/a: | Z tego co ja wiem to sprzedawał się bardzo dobrze |
U nas też, na początku czekało się miesiącami. Niska sprzedaż wynikała w dużym stopniu z pustych półek – gdyby był dostępny od ręki zeszłoby ich pewnie kilkakrotnie więcej.
gzesiolek - 27-05-2016, 13:09
Ale wymyślacie teorie....
Na przełomie 2008 i 2009 stały na placach Lancery bez kombinowania... Oczywiście nie każdy kolor i nie każda wersja, ale Invite 1.8 r.2008 to było w styczniu/lutym 2009 koło setki w całym kraju... ja jak chciałem 1.5 to musiałem się bardziej postarać, ale w 1 dzień znalazłem takowe rocznika 2008 w lutym 2009 jak już się zdecydowałem...
Więc nie twórzcie mitu wyczekiwanego auta którego nie można było dostać...
Może po prostu wyższe/droższe wersje były zamawiane wyłącznie jak się znalazł chętny po stanowiły w Polsce może 5% całości sprzedaży...
A Lancery CY/CX tak się super w świecie sprzedawały, że sprzedało ich się z tego co pamiętam 4x mniej niż Outlanderów II...
Już w 2010 pamiętam artykuł z US, że sprzedaż Lancera zadołowała i nie uzyskali planowanego poziomu...
Jakby było różowo ze sprzedażą Lancera to by nie zastanawiali się z następcą, ale z tego co wiem, Outlandery i ASX (O Sport, RVR) sprzedawały się prawie wg planu (poza wtopą delikatną z przeszacowaniem startu OIII), a osobówki niestety nie...
Generalnie jakby nie azjatyckie rynki wschodzące (zwłaszcza Tajlandia i Indonezja) i JDM to Mitsu jako grupa już dawno by opchneło MMC komukolwiek kto dałby więcej...
Bo rynek US leży i kwiczy, rynek UE leży i kwiczy, teraz jeszcze rynek Rosji padł...
piomic - 28-05-2016, 18:13
Nie wymyślam, w 2008 kupowałem swojego i wiem ile czekałem. Outka miałbym od ręki.
gzesiolek - 30-05-2016, 00:08
piomic, ja też wiem jak wyglądała dostępność między listopadem 2008 a lutym 2009... Gdy wybierałem auto i kupiłem ostatecznie Lancera...
Przynajmniej jeśli chodzi o Invite... Zero czekania... Ew. trzeba było zreflektować się z kolorem, lub w przypadku 1,5 wybrać się kilkadziesiąt kilometrów do innego ASO...
Więc może prawdziwe jest stwierdzenie:
gzesiolek napisał/a: | Może po prostu wyższe/droższe wersje były zamawiane wyłącznie jak się znalazł chętny po stanowiły w Polsce może 5% całości sprzedaży... |
Tylko jak dla mnie wersje te traciły istotny atut, taniość na tle konkurencji...
|
|
|