Chcę kupić Lancera! - Lancer - wady, czy mity?
grzesiopol - 06-06-2016, 20:01
Sport w nazwie i w świadomości posiadacza
Chodziło mi o tą ostatnią fazę (3 faza) tj kiedy jest najdłuższy czas otwarcia i największy skok, w tym momencie jest odczuwalny nagły wzrost mocy. Ta faza jest aktywowana przy określonych obrotach.
O tym mówisz https://www.youtube.com/watch?v=KbSxhS73vLI#t=38
gzesiolek - 08-06-2016, 13:00
grzesiopol, no właśnie jeszcze inny filmik, gdzie łatwiej było zobaczyć, że nie ma skokowego zmiany faz, a płynne zwiększanie... oczywiście masz racje, że od 4k rpm czuć wyraźną różnice, ale nie jest to skok jak był w starych Hondowskich VTECach...
Choć trzeba przyznać, że jak w 1,5 i 1,6 moment rośnie stopniowo do maksa i później po krótkim utrzymaniu dość szybko spada (kręcenie pow. 5,8rpm w 1,5 już nic nie dawało poza wyciem), tak w 1,8 jest najpierw zrównoważony wzrost, później dziwne wachlowanie, by znowu wejść szybciej na maksa i później dłuższe utrzymywanie stałego...a kręcenie do odcinki wyciskało z silnika coraz więcej... (przynajmniej z tego co pamiętam, a widziałem kilka wykresów i takie dziwne delikatne wachlowanie/zatrzymanie przyrostu momentu dla 3-4k rpm było w każdym 1,8). I dlatego też do tych 4k rpm różnica w stosunku do 1,5/1,6 nie była wyraźna a dopiero później 1,8 rozwijał skrzydła...
Ciekawe czy ktoś kiedyś to analizował z punktu widzenia działania MIVECa...
marcink - 08-06-2016, 22:26
Ale dostaniemy po uszach za off topic zaraz Wątku 'nie na temat' witam Cię!
U mnie w 1.6 wyczuwam różnicę w przyspieszeniu, co by się pokrywało mniej więcej z wykresem z hamowni w jednym z wątków. Moment nie rozkłada się liniowo, jadę 20km/h na dwójce, dodaję gazu, do 2,5 tys obrotów nic się nie dzieje, robię sobie kawę, czytam gazetę i wtedy samochód zaczyna trochę ciągnąć. Rozpędza się ale jakby opory toczenia zaczynają wygrywać z przyspieszeniem (okolice 3-3,5 tys obrotów). Pani w clio na sąsiednim pasie w miedzyczasie odrabia straty po wolnej zmianie biegu na trójkę. Chwilę potem silnik dostaje drugie życie, wraca mu wigor, może mu te clio na ambicje wjechało, nie wiem. Ale już ładnie idzie do ok 90, bo mimo, że do czerwonego jest kawałek, nie chce już tak fajnie jechać.
Pani w clio zostaje w tyle, chciałbym napisać, że wącha spaliny ale mam cleartec'a
Druga sprawa - jadąc nówka, mając ok 3,5k rpm czułem że auto nie może się zdecydować czy hamuje silnikiem, czy przyspiesza, mimo, że autostrada płaska, gaz tak samo wciśnięty, obroty stały.
Stąd moje wrażenie o nie do końca płynnej zmianie. Ale też nigdy nie jeździłem vteciem i nie mam porównania.
|
|
|