To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Tuning - Spiner Exhaust Tip

Anonymous - 15-01-2006, 17:11

widze po tymtemacie ze mamy tu samych wypasionych tjunierow* z kozackim wydechami a jak kupie sibie wydech z 4 koncowkami i to na kazda koncowke zaloze to ile mocy mi przybedzie ??dzieki tym wiatraka ??
Karwoś - 09-03-2006, 22:41

Felgi spinersy wyglądają zajebiście tylko jeżeli są to felgi a nie kołpaki - bo to jest śmiechu warte :) Ale prawdziwe chromowane 20 calowe felgi typu spiners robią porządne pozytywne wrażenie - i nawet przy dużych prędkościach się im nic nie dzieje - a efekt szybkiego podjechania do świateł i zatrzymania jest całkiem przyjemny:)Tylko że to musi być duża felga - jak jest mała to wygląda troche śmiesznie.

A to co z tym wydechem zrobiono - a może to nie spaliny napędzają turbinkę, tylko turbinka zasysa spalliny i dodaje całe mnóstwo koni - a swoją drogą czy wytworzenie podciśnienia w układzie wydechowym może skutkować wyższą mocą?? Takie teoretyczne pytanie na koniec :)

Anonymous - 09-03-2006, 22:51

Karwoś napisał/a:

A to co z tym wydechem zrobiono - a może to nie spaliny napędzają turbinkę, tylko turbinka zasysa spalliny i dodaje całe mnóstwo koni - a swoją drogą czy wytworzenie podciśnienia w układzie wydechowym może skutkować wyższą mocą?? Takie teoretyczne pytanie na koniec



zjawisko wydechu ma charakter falowy i stworzenie tam stalego podcisnienia
da tyle samo dobrego co wepchniecie kartofla w koncowke rury :)

dobranoc

Marcino - 10-03-2006, 08:27

A ja widziałem ostanio w Nomi koncówke.... z podświeteniem tzw "efekt płomieni" Była to owalna rura i miała powycinane płomienie..... cudo!!!
Pozdrawiam

Karwoś - 15-03-2006, 19:54

A jak działa strumienica włożona zamiast katalizatora. Normalne wymontowanie katalizatora normalnie odciąża wydech - ale co się dzieje jak wkłada sie zamiast niego struminicę łuskową - daje więcej niż włożenie zwykłej rury - macie jakieś doświadczenia??
Anonymous - 15-03-2006, 20:35

Karwoś napisał/a:
ale co się dzieje jak wkłada sie zamiast niego struminicę łuskową - daje więcej niż włożenie zwykłej rury - macie jakieś doświadczenia??

Kiedyś Hubeeert miał motto: Wsadź strumienicę w d*** mechanikowi i przygazuj. A ja całkowicie się z tym zgadzam. Kiedy kupiłem Miśka, miał zamontowaną właśnie strumienicę łuskową zamiast katalizatora (na szczęście kat był w bagażniku jako wyposażenie dodatkowe ;) ). Nie była to jakaś najzwyklejsza strumienica z allegro, wspawana w miejsce oryginalnego katalizatora, a najwidoczniej dedykowana do Colta - miała specjalne flansze przyłączeniowe i była wkręcana plug&play w miejsce kata oryginalnymi śrubami.
Efekty: przeraźliwe pierdzenie i praktycznie brak możliwości rozwinięcia prędkości wyższej niż 80 km/h - właśnie przez ten hałas. Hałas był tak duży, że podgłaśnianie radia nic nie dawało... Jeśli chodzi zaś o zachowanie się silnika - koszmar, brak kultury pracy. Poniżej 3500 rpm samochód w ogóle nie jechał - powiedzenie, że był mułowaty byłoby w tym przypadku nie na miejscu - on nie jechał, a powyżej tej wartości owszem przyspieszał, ale potwornie hałasował. Wywalenie tej strumienicy i wstawienie oryginalnego katalizatora to była pierwsza rzecz, jaką zrobiłem po zakupie samochodu. Jednym słowem: odradzam!

Karwoś - 19-03-2006, 08:23

Ja nie zamirzałem wkładać :) tylko mnie to ciekawiło po co się to wkłada bo słyszałem właśńie takie same opinie jak ta powyżej :)
Anonymous - 03-08-2006, 23:59
Temat postu: tak szczerze apropo strumienic
Temat byl juz dawno zakonczny ale jednak jeszcze wrzuce swoje 3 grosze.
Tak naprawde kazdy z nas wie ze strumienice ogolnie maja jedno zadanie a czy luskowa czy stozkowa to juz kwestia upodobania.Dobrze zamontowana podobno polepsza osiagi auta jezeli chodzi o moc i moment obrotowy, zle zamontowana zwieksza spalanie i "zamula". Ale sa tego plusy jezeli chodzi o dzwiek, osobiscie lubie dynamiczna jazde i jak wsiadam do swojego colta czuje sie jak w rajdowce, taka odskocznia od codziennosci...:)
Jakis czas temu przerabialem u siebie caly uklad wydechowy, bo poprzedni wlasciciel najwyrazniej nie patrzyl swoim mechanikom na łapy.Otoz zamotowali mu 2 ładne koncóweczki Sebringa ale jedna z nich nie zostala podlaczona do tlumika koncowego :/.Postanowilem cos z tym zrobic ale jak juz cos modyfikuje to zrobie to po swojemu.Mam staly warsztat jezeli chodzi o wydechy itp itd w krakowie co polecam wszystkim "wariatom" lubiacych ładny dzwiek silnika firma sie zwie OLD CAR maja zaklad w kochanowie i na siemaszki w Krk.Polecam ten "oddzial" w Kochanowie, robia lepiej.
Ale wracajac do tematu wydechu wywalilem tylni tlumik i wspawalem koncowki po obu stronach symetrycznie i wypolerowalem(oczywsicie nie ja :) juz ladne sie prezentowalo i z silnika wydobywalo sie piekne brzmienie ale brakowalo mi strzalów przy redukcji...nasunela sie mysl usuniecia katalizatora wspawania w jego miesjce strumienicy stozkowej :) .Jakby byl przelot to by sie autko darlo niesamowicie a takto jest pomruk na wolnych obrotach a przy ciezszej nodze piekny pekaty pomruk jak w wurcach i oczywsicie przy redukcji porzadane strzelanie.Takze kazdy ma swoj gust i sobie robi autko pod siebie ,mi sie wydaje ze strumienica nie jest zla rzecza tylko trzeba ja tylko dobrze dobrac i umiejetnie zamontowac.
Pozdrawiam!
bwr



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group