Anonymous - 17-02-2009, 10:32
Jakbyco służe pomocą mam 2 pewne 4g92 z osprzetem głowa do góry po naprawie znowu bedzie smigal jak nigdy 
pozdrawiam bwr Jogurt - 17-02-2009, 21:33
 my fault, coś mi na oczy chyba padło
Anonymous - 25-02-2009, 23:55 Mr.White znów jeździ. I to zaskakująco ładnie. 
londolut - 26-02-2009, 00:07
Anonymous - 26-02-2009, 00:17 Na razie było to leczenie syfa pudrem, czyli oczyszczenie wszystkiego i założenie nowej uszczelki pod głowicę. Ze względu na na brak czasu, nie mogłem sobie w chwili obecnej pozwolić na nic innego. Jak dojdę do siebie, napiszę coś więcej na temat przeprowadzonych prac. Teraz padam na twarz - idę spać. Anonymous - 09-03-2009, 20:16 Parę słów tytułem uzupełnienia. Silnika koniec końców ani nie wymieniłem, ani nie przeprowadziłem generalnego remontu. To, co na pierwszy rzut oka wydawało się być progami, podczas czyszczenia okazało się być owszem progami - ale z nagaru. Po oczyszczeniu jest gładko. Ślady pierścieni owszem są, ale nie nie są wyczuwalne. Bartek poinformował mnie, ze takie ślady są widoczne nawet w nowych silniach. Po dokładnym oczyszczeniu i złożeniu wszystkiego do kupy, jest zaskakująco dobrze. Nic nie cieknie, na wolnych obrotach silnik pracuje równo i cicho. Przyspiesza dobrze. Jest tylko jedna rzecz, która dziwi i irytuje: jest głośno jak w rajdówce. Przy puszczaniu gazu przy 7000 rpm słychać strzały wydechu jak w rajdówce.  Może trzeba Białego trochę przepałować, bo stał prawie całą zimę i skończą się te hałasy? Cały wydech w wyjątkiem kolektora i katalizatora jest nowy (przejechaliśmy ok. 10.000). Nie wiem, dlaczego pierdzi i strzela...
Przy okazji wymieniłem gumowy wąż łączący zbiorniczek płynu wspomagania z pompą. wichura1 - 10-03-2009, 10:24 Ustaw pan zapłon przestanie pierdzieć i strzelać. 
Owczar - 10-03-2009, 10:48 Mój lancer tak strzelał jak miał za szybki zapłon Swoją drogą to właśnie się dziwiłem skąd takie progi, jak u mnie po 250 tys są jescze ślady po honowaniu i praktycznie nie wyczuwalne progi. Co jak co, ale silniki Mitsubishi należą do odpornych na tego typu zużycie
gregorbu może byście się w końcu pojawili na spocie? Ostatnio Was jakoś nie ma...
Anonymous - 10-03-2009, 10:48
Owczar - 10-03-2009, 10:52 A może zamiast serwisówce zaufaj swojej wiedzy i ustaw na wyczucie? W moim ustawiali lampowo i w ogóle, ale postanowiłem go ustawić ręcznie, na wyczucie. To rozwiązanie było najlepsze. Po przejściach z zapłonem, w moim lancerze ustawiałem go z zamkniętymi oczami.
wichura1 - 10-03-2009, 10:56 Ale rozumiem, że złącze masowałeś ? (upewniam się), po zmasowaniu musi się świecić: "check engine", inaczej różnica jest rzędu 10 stopni bo jest włączony wyprzedzacz zapłonu. Mi tak strzelało i śmierdziało parafiną jak zaczęła padać cewka w aparacie zapłonowym. Po prostu nie przepalał wszystkiego. Bartek - 10-03-2009, 11:00
z doświadczenia nie musi.... powiem więcej ustawiałem wiele zapłonów, w żadnym nie świecił po zmasowaniu
wichura1 - 10-03-2009, 11:05 U mnie w 4G13 się świecił, jak źle zmasowałem nie świecił się i brakowało mi skali do ustawiania. Zresztą w serwisówce jest napisane, że powinien się świecić.
Bartek - 10-03-2009, 11:16 Mi ani razu nie świecił, ale zmasowanie dawało zawsze rezultat - po rozmasowaniu był sporo większy kąt
wichura1 - 10-03-2009, 11:20 Skłamałem nie jest napisane, że ma się świecić, specjalnie przed chwilą sprawdziłem w manualu.
|
||||||||||||||||||||
