Nasze Miśki - Projekt Monster -Czyli 2 Evolucje Colta GSR :)
pawela - 02-03-2009, 10:49
golf, ale IV
rosomak1983 - 02-03-2009, 12:42
A takie jak miał lancer ten przed CBO z lat 88-92 (c60 ??) ???
Anonymous - 05-03-2009, 08:43
Cytat: | A takie jak miał lancer ten przed CBO z lat 88-92 (c60 ??) ??? |
hmm niezle sa powiem Ci
londolut - 05-03-2009, 08:49
Browar, oglądałeś nadkola na nowej Megane?
Anonymous - 05-03-2009, 08:52
TA?
CZY TA?
Anonymous - 05-03-2009, 08:55
bo wydaje mi sie ze sa zbyt duze do colciaka.Wiesz dobrze jakby te blotniki byly takiech samych wymiarów jak coltoskie jak nie trzeba bedzie ciąc
tutaj jest Vt z blotnikami o d Vectry B
a tu z Megane
londolut - 05-03-2009, 08:55
http://www.caroseria.pl/images/renault/megane.JPG
http://www.babez.de/renau...t-dci-titel.jpg
http://www.babez.de/renau...port-dci-01.jpg
mkm - 05-03-2009, 11:34
A megane nie ma przypadkiem plastikowych blotnikow?
Anonymous - 05-03-2009, 11:43
chyba ma...to dobrze / zle? zle - szpachla...
mkm - 05-03-2009, 11:48
Chyba zle. zastanawiam sie jak to blacharz by polaczyl. Temat prosty nie jest. Tak "na szybko" chyba tylko ten golf zostaje. Mnie blacharz powiedzial, ze "kupic i wstawic" sie nie da niczego. Bedzie rzezba w kazdym przypadku. Mysle, ze powinienes pojsc w kierunku "plastikow" w Protonie tyle, ze w metalu.
Anonymous - 05-03-2009, 12:25
wiec gadalem ze swoim blacharzem, powiedzial mi ze ma byc auto :
- 3 drzwiowe
- luk na całej długosci (błotnik)
- i blotniki czy tam reparaturki mam szukac Łagodne bez rantów
tak wiec wszytskie golfy 2 fiesty peugeoty kanciaki odpadaja, musi sie to kupy trzymac
londolut - 05-03-2009, 12:44
Browar, wiec golf IV, V lub Megana o ile nie ma plastiku.
Anonymous - 05-03-2009, 13:09
londolut napisał/a: | Browar, wiec golf IV, V lub Megana o ile nie ma plastiku. |
yhym na to wyglada chyba ze jakies propozycje jeszcze meidzyczasie wyjda
pawela - 05-03-2009, 17:12
z tego co wiem Meganka ma błotniki przednie z tworzywa...
Anonymous - 06-03-2009, 05:58
browar jak na moje myślenie to spawanie czegokolwiek a potem szpachel na to do auta które ma sprawiać przyjemność i byś jednak jak by nie patrzeć troszkę katowane to mija się z celem bo przecież naprężenia jakie będą na budzie to prędzej czy później po takim użytkowaniu to musi popękać... czyli albo coś zespawać i minimum szpachli albo zostawić oryginał i rozepchać przysłowiowym bejsbolem ;P
|
|
|