Zloty i Spoty - ZLOT 2010 - Nasze wrażenia
koszmarek - 31-08-2010, 16:06
Chciałam Wam podziękować za uczestnictwo w naszym Zlocie w tym roku.
Dziękuję przede wszystkim Jackowi, za... za co w zasadzie. Za WSZYSTKO co dla mnie zrobił przed i w trakcie Zlotu. Wielka podpora.
Maretzkyemu, za pomoc psychiczną, bycie obok i wycieranie łez, uspokajanie i cieszenie się ze mną.
Jassminie, za pomoc i wkład jaki wspólnie ze mną włożyła w te imprezę
Akbiemu, za cierpliwość i nie tracenie wiary w nasze siły.
Kibloo, za panowanie nad sytuacjami kryzysowymi, pomoc w konkursach i ogólnie, że byliście z Sabo ! Szczególnie piątkowego wieczora.
Dzięki Mabdzie i colgate za pomoc w sprawnym rejestrowaniu uczestników
Piworowi za pomoc przed zlotem i z karaŁoke wraz z Traworem i Miśkiem:)
Hubertowi, że miał ochotę tłuc się te XX kilometrów i chociaż na chwilę wpaść na Zlot.
Podziękowania dla sędziów, igiego, siwka i olekolek21
wszystkim którzy pomagali w mniejszym lub większym stopniu też dziękuję
Dzięki wielkie należą się również Pajero Owners Club, że zechcieli uczestniczyć z nami w imprezie i pokazać swoje maszyny!
Również dziękuję za przybycie grupie sigmiarzy, którzy nas zaszczycili Wpadło trochę oldschoolowego ducha do nas
Dziękuje Dzikiemu, za przybycie, puszczanie muzyki której, niestety, zabrakło z naszej strony. Pamiętaj, co na pw pisałam za rok się widzimy
Wielkie podziękowania również dla pana Maćka Wisławskiego, którego udało mi się zadziwić swoją osobą jako organizatorka. Bardzo było mi miło, że był i oby za rok również przyjechał
Pogoda nawaliła. Jest to jedyna rzecz nad którą nie da się zapanować. Ciesze się, że chociaż w pewnym stopniu udało nam się nadrobić na, na pewno prowizorycznym, spotkanku w sobotę po śniadanku. Gdzie się komu po śniadaniu śpieszyło to nie wiem, ale było. Byliśmy przedstawiani, a do tego, każdy organizator był opisany po plecach, daleko było podejść i zapytać?
Deszczowy rozkład jazdy się nie odbył, bo NIE LAŁO. Były dwa plany na wszelki wypadek, a nie na połączenie dwóch rozkładów nie wchodziło w grę. Przykro mi, że nie odbyły się kalambury. Ale za to wariowali na karaŁoke
Dziękuję też wszystkim pseudorajdowcom, których musieliśmy uspokajać i sprowadzać na ziemię. Dobrze, że było Was niewielu. No i grupie na sobotnim ostatnim konkursie, ale to juz temat wyczerpany więc cicho sza !
Specjalne podziękowania dla DjWiewiórki, za pomoc w ogarnięciu tego ogromu rzeczy do załatwienia, poukładania tego po kolei. Wiwi, bez Ciebie byłoby to niemożliwe!
Juiceman - 31-08-2010, 16:37
Aga napisał/a: | ja również, i też powinnam przeprosić tych, których wyrzuciłam z domku |
Przyjmuję , powiedz mi tylko garnek został czy wzieliście ;>?
olekolek21 napisał/a: |
ale jak pytaliśmy gdzie zniknęła druga paczka kiełbasy, którą w Twoim domku w piątek zostawiliśmy, to twierdziłeś, że musi być na miejscu |
W takim razie była skonsumowana
olekolek21 napisał/a: |
chleb jeden też wyprowadziłeś |
Oddałem swój, tj byłem o tym poinformowany więc nie marudzić
Do zobaczyska za rok:)
Jassmina - 31-08-2010, 16:56
Czołem Kochane Variaty
Trochę odetchnęłam po Zlocie, wyspałam się nareszcie więc mogę napisać słówko od siebie do Was.
Bardzo Wam dziękuję za tegoroczny, tak wyjątkowy dla mnie Zlot.
Było bardzo, bardzo, bardzo ciężko momentami, pogoda dała popalić, trzeba było robić manewry, które możecie nazwać chaosem, w istocie mogło tak być….
Ale przeżyliśmy to wszystko razem! Kolejny Zlot Rodziny Mitsumaniaków !
Od siebie chciałabym bardzo podziękować:
Koszmarkowi – Martyna dałaś radę!! Dałaś radę, jesteś wielka i fantastycznie mi się z Tobą pracowało!!! I pamiętaj , że jak Ty czegoś nie masz – znaczy, że mam to ja
Kibloo – bez Ciebie nie byłoby tego Zlotu! Masz w sobie tyle Powera, że cały świat byś obdzielił i jeszcze by zostało!
Sabince – piękne dzięki za pomoc przy pakowaniu, rozpakowywaniu, przepakowywaniu itd. Itp….
Bartkowi za przepiękne nagrody i pomoc wszelaką i wszechobecną
Maretzkyemu za cierpliwość
Mabdzie i Colgate za pomoc i stworzenie pięknej trójcy na stanowisku rejestratorek
Krzyżakowi, Hercowi (Tomaszowi82) i Adaśko za opiekę nad tymi co zagubili się w czasoprzestrzeni.
Piworowi i Koledze który tak dzielnie pomagał w sobotę przy pakowaniu nagród i targaniu ich na stołówkę. Nie pamiętam Twojego Nicka, ale pamiętam, że bardzo nam pomogłeś i ślicznie Ci za to dziękuję
Pamarowi, Magdzie – za rozmowę i potrzebnego przytulaka, Vendi i Spółce, Juniorowi81 za sobotnią wspólną zabawę
Jackie i Akbi – fantastycznie było Was poznać osobiście, cieszę się że miałam ku temu okazję i dziękuję za ogromną nieocenioną pomoc i każde dobre słowo!
Hubeeert – dziękuję, że wpadłeś chociaż na chwilkę…Lepsza chwilka niż nic!
Samo spotkanie z Panem Wisławskim było wielkim przeżyciem, a jeszcze autograf i to , że został z nami i najwyraźniej – czuł się doskonale w naszym towarzystwie oj nie zapomnę tego do końca życia!!!!!
Konradkowi za buziaka działającego niczym Red Bull i Mateuszkowi…za te dołeczki po mnie
Oczywiście wielkie podziękowania dla naszych wspaniałych Sponsorów i Małgosi, która dała czadu!
Ponadto przepraszam jeśli kogoś uraziłam zachowaniem, słowem, czy niedokończonym zdaniem…Jeśli tak się stało to wierzcie mi, że przez zmęczenie i zabieganie!
Najbardziej żałuję, że nie widziałam jak bawiliście się w sobotę. Nie widziałam ani jednego konkursu, nie widziałam meczu – przy tej okazji wielkie gratulacje dla całej 13-tki, a głównie dla Seniora, który śmigał po boisku lepiej niż nie jeden młody wilk!!!!!
Jeśli miałabym głosować na samochód, to jedynym jaki obejrzałam od zewnątrz i od środka…był nasz Galant…
Nie miałam czasu przejść się po placu, popatrzeć na te wszystkie cudeńka, porobić fotki (zrobiłam przez cały Zlot 2 fotki – w niedzielę).
KURDE! Teraz muszę czekać cały rok!
Jedynie mogłam usłyszeć dźwięki AC/DC dobiegające z głośników Dzikowego Outlandera, które rozgrzewały niczym karmelóweczka Agi i Bubu (Kochani czy mogę złożyć zamówienie? )
Dziękuję mojej rodzince –Traworowi76 i Dżuniorowi,za to że wytrzymali moje nastroje, bo czasem wiadro frustracji i zdenerwowania wylewałam im na głowy…
Wiwi – dałaś mi wiatru w żagle!
Dziękuję Wam bardzo, bardzo serdecznie Kochani wszystkim razem i Każdemu z osobna!
Dobrze i to tyle bo mnie już bolą paluchy a Wy przysypiacie widzę. Jutro jedziemy w Bieszczady i jak mnie nie zeżre żaden niedźwiedź to I’ll be back
Beata vel Jassmina
mabda - 31-08-2010, 17:02
ej, karmeloweczka jak karmeloweczka [sobieski karmelowy - kupiony w wegorzewie ], a o fasolowej buba nikt nie pamieta? ok, jasmina nie jadla, ale koszmarek??
koszmarek - 31-08-2010, 17:07
mabda napisał/a: | ale koszmarek?? |
koszmarek nie pamięta, bo ją WULGARYZM pożarłam jednym tchem! Pomogła w ramach śniadania oczywiście!
Jaśka, ale elaborat O_O' Moje to przy Tobie takie maleństwo
Dzięki Kochana! :*
akbi - 31-08-2010, 17:13
koszmarek, Jassmina, i spółka
jeszcze raz ....
DZIĘKUJEMY
wojtas - 31-08-2010, 17:30
koszmarek napisał/a: | Również dziękuję za przybycie grupie sigmiarzy |
Cała przyjemność po naszej stronie.
Jeszcze raz serdeczne podziękowania dla ciebie i całej grupy organizującej i pomagającej przy zlocie. Było SUPER
yaro1976 - 31-08-2010, 17:42
a kiedy można by się spodziewać zestawienia wyników ze zlotowych konkurencji? będzie coś takiego?
volve - 31-08-2010, 17:49
Juiceman napisał/a: | powiedz mi tylko garnek został czy wzieliście ;>? |
Hmm...z tego co pamiętam to kiełbasę ze słynnego garnka jadłem już po "wyrzuceniu" z domku Nie ma to jak sklejanie całego wieczoru w jedną całość
Aga - 31-08-2010, 18:20
Jassmina napisał/a: | rozgrzewały niczym karmelóweczka Agi i Bubu (Kochani czy mogę złożyć zamówienie? )
|
cieszę się, że pomogła
Beatko, za rok dla Ciebie całe pół literka! będę pamiętać
mabda napisał/a: | o fasolowej buba nikt nie pamieta? ok, jasmina nie jadla, ale koszmarek?? |
przepraszam bardzo, ale gdyby nie Kasia i ja to fasolową jadłybyście na kolację!
na dodatek bez ziemniaczków i przypraw
więc proszę tej zupki nie nazywać "fasolową Buba" !!
mabda - 31-08-2010, 18:30
alew pomysl byl buba ja tez mialam swoj udzial, bo dolalam wody do fasoli
jerzyk - 31-08-2010, 18:33 Temat postu: Wrażenia Witajcie Kochani.Nareszcie mogę coś napisać po tym wszystkim co już przeczytałem. Po pierwsze chciałbym podziękować wszystkim Organizatorom tej naszej wspaniałej imprezy,Współuczestnikom za liczne przybycie.Po mimo że od mojego ostatniego zlotu minęło 5 długich lat to po spotkaniu się z Wami "starymi" i z "nowymi" czułem sie jak by to było tylko kilka tygodni wcześniej. Pozdrawiam serdecznie wszystkie grupy zlotowe m.in. grupę basenową .Mam nadzieję że na następnym zlocie spotkamy sie w takim samym gronie powiększonym o nowych mitsumaniaków.Jeszcze raz wielkie dzięki.
jerzyk i Ania
pamar - 31-08-2010, 21:55
A jeśli jest tak, że właśnie sobie uświadomiłem, że nie napisałem jeszcze NIC na temat zlotu, i ktoś mi zleje za to tyłek? i dalej czy mogę wzw z tym zapitać KTO PRZETRWAŁ nadjeziorską ZIMĘ??? a jeśli ktoś przetrwał i miał w ręku bigos albo karczek, to w jaki sposób doniósł to do stołu???
Jeśli znacie odpowiedż, to znaczy, że byliście w Wilkasach...
Totalny odjazd to był
ZLOT NAD ZLOTAMI
Liczyłęm na piżgnięcie oponą, ale Kibloo stwierdził, że jest pozamiatane to se dałem spokój... wolałem slalom... (Siwek, na schodach to bym se kulosy połamał )
Misiek :) - 31-08-2010, 22:22
pamar napisał/a: | a jeśli ktoś przetrwał i miał w ręku bigos albo karczek, to w jaki sposób doniósł to do stołu??? |
jak wróciłem do warszawy to moja nowiutka bluza z materiału polarowego miała jeszcze wilgotne rękawy i plecy (cały weekend się suszyła)
koszmarek - 01-09-2010, 09:15
Chcieliśmy jeszcze podziękować komuś za przerysowanie maski i błotnika naszej lodówki i inteligentne zamazanie rys korektorem do długopisów. Dzięki temu maska i błotnik są do wymiany praktycznie natychmiast, a nie w planowanej renowacji gala. Pogratulować.
|
|
|