Nasze Miśki - Pan Przypadek
eremita - 25-02-2015, 21:41
Ja osobiście nie miałem, ale jak kumpla zatrzymali to tylko ich data interesowała i zgodność VINu
sveno - 02-03-2015, 14:57
Coś mnie natknęło, żeby jeszcze raz przetestować dziada przed trasą do Polski. Tablice garażowe i dawaj do pracy. Dojechałem, zgasiłem, wysiadam i widzę dym wydostający się spod maski Szybkie oględziny: dymi się osłony kolektora wydechowego. Jakiś plastik musiał tam wpaść i się wytapia. Olałem.
Wróciłem do domu, zaglądam pod maskę, nie śmierdzi, nie kopci się jest ok, ale co to? Prawa lampa od strony komory silnika i wszystkie węże w jej okolicy są mokre w dotyku wygląda to na płyn od wspomagania... jednak dostał bardziej niż myślałem. Idę szukać przyczyny. Problem w tym, że we wszystkich zbiorniczkach płynu nie ubyło
Pytanie czy to może być czynnik z klimy? Rozumiem, że gdyby on uciekł, to sprężarka się nie załączy?
MichciuGT - 02-03-2015, 15:17
jeżeli sprężarka Ci się nie załącza (niema kliknięcia i kontrolka się nie świeci) to jest za małe ciśnienie (za mało czynnika), w czynniku powinien być olej coś chyba ok.100ml na ok. 700g czynnika, a jeżeli kontrola od klimy się świeci to może się sprzęgło ślizga... no i sprawdź połączenia na sprężarce, skraplaczu i filtrze (metalowa puszka z wizjerem (jak jest jakiś kolor tzn. że jest czynnik))
zapach palonego oleju ma specyficzny drażniący zapach...
KsiadzRobak - 03-03-2015, 08:55
sveno napisał/a: | Pytanie czy to może być czynnik z klimy? | ma kontrast - od razu byś zauważył; a sam czynnik R134 przechodzi natychmiast w fazę gazową i ulotni się niezauważalnie
to prędzej od wspomagania lub z chłodnicy - raczej patrz po wężach a nie po zbiornikach
sveno - 05-03-2015, 19:17
KsiadzRobak napisał/a: | lub z chłodnicy | nie ma szans, to coś było tłuste i stawiam, że to czynnik z klimy, ta nie działa: sprężarka się nie załącza, wentylatory też.
wytarłem, pojeździłem i sucho
Deejay pomóż. Zdjąłem ten przycisk z gałki, potem taką gumkę, odkręciłem 3 wkręty, wyjąłem plastik ze środka i mam takie coś:
Ten plastik na środku jest jakoś wyciągalny? Szarpałem za niego, ale nie mocno, bo nie chcę czegoś popsuć. Wystaje on dobre 3-4cm ponad nakrętkę o której mówiłeś, także nie da się tam podejść żadnym kluczem.
Pytanie kolejne do posiadaczy Galantów po drugim lifcie: czy u was też plastik przy wentylatorze jest tak wycięty i owinięty jakąś taśmą?
radek79 - 05-03-2015, 19:37
sveno napisał/a: | Szybkie oględziny: dymi się osłony kolektora wydechowego |
często tak miałem w galantach jak długo stały to plecionka naciągała wilgoci i po rozgrzaniu dymiła i z pierwszego prekata
sveno - 05-03-2015, 19:45
radek79, ale to był ewidentnie palony plastik, łatwo poznać po smrodzie jaki dawał
Hugo - 05-03-2015, 21:56
sveno napisał/a: | Zdjąłem ten przycisk z gałki, potem taką gumkę, odkręciłem 3 wkręty, wyjąłem plastik ze środka i mam takie coś: | No przecież musisz kluczem rurkowym 12 odkręcić tą nakrętkę pośrodku i gałka schodzi. Niepotrzebnie odkręcałeś te wkręty. sveno napisał/a: | Pytanie kolejne do posiadaczy Galantów po drugim lifcie: czy u was też plastik przy wentylatorze jest tak wycięty i owinięty jakąś taśmą? | Ale numer, u mnie jest identycznie! Myślałem, ze coś tam pękło, a to oryginalnie musi być, bo dziwne żeby w dwóch Galach ktoś identycznie naprawił
sveno - 08-03-2015, 21:07
No niestety, to uparta bestia i nie dojechała do Polski, właściwie to ledwo wyjechała ze Szwajcarii i się rozkraczyła.
ręce opadają.
polaff - 08-03-2015, 21:09
Co się stało?
sveno - 09-03-2015, 11:02
Ochłonąłem trochę to mogę napisać.
W sobotę rano nic nie zapowiadało nadchodzącej katastrofy. W piątek sprawdziłem jeszcze raz wszystkie płyny, było ok, wcześniej pojechałem tym autem do pracy i wróciłem, bez problemu (50km korzystając z pełnego zakresu obrotomierza) Wieczorem ostatnie oględziny: pod maską sucho: myślę sobie co miało wylecieć z tej klimy to wyleciało i będzie spokój. Przełożyłem nawet radio z Rekińczyka, żeby mieć GPS.
Rekińczykiem pojechał mój kolega, także w sobotę ale startował ponad godzine wcześniej, bo miał jedną sprawę do załatwienie pod Frankfurtem nad Menem.
Ja z Magdą wyjechaliśmy około 5 rano ze Szwajcarii. Początkowo bez problemów, aż do wjazdu na niemiecką autostradę. Gaz w podłogę, kick down, skrzynia szarpnęła dość mocno, zgasły wszystkie diody od Tiptronica, zaczęła mrugać kontrolka TCL OFF. Skrzynia została tak jakby na 3 biegu. Przy 90km/h miałem ponad 3 krpm więc podejrzewam, że to 3 bieg, nie wrzuciła czwórki, w trybie sekwencyjnym też się nie dało ani zredukować, ani wrzucić 4. Żadne diody przy Tioptronicu nie świeciły i nie mrugały (tryb awaryjny to chyba mrugająca dioda przy N?) Zjechałem na pierwszą stację, coś się dymi spod maski, coś śmierdzi. Otwieram i masakra, lewa lampa mokra, wszystko dookoła niej zarzygane, wyciągam bagnet ze skrzyni - sucho, a jeszcze wczoraj zarówno na zimnym i na rozgrzanym był stan.
Decyzja: zawracamy. Dolałem trochę benzyny, wracam od kasy i widzę piękną strugę oleju pod samochodem
Do najbliższego zjazdu jakieś 7km. Nie ma szans. Przypadek nigdzie dalej nie pojedzie o własnych siłach. Telefon do kolegi, był dobre 200km przed nami, zawrócił i nas zabrał, a Przypadek został na stacji.
Zły na samego siebie wracałem do Polski Rekińczykiem.
Przepraszam wszystkich którzy czekali na części z tego auta. Dotrze ono do Polski, ale w terminie późniejszym. Jeżeli ktoś chce to rezerwacje części nie przepadają, jeżeli ktoś chce się wycofać to rozumiem.
Ktoś tam jakąś kasę wpłacił to wieczorem zrobię przelew zwrotny.
Konkluzja: człowiek ma za mało problemów na głowie to kupuje Galanta...
komarsnk - 09-03-2015, 11:21
sveno, wywaliło olej ze skrzyni?
Fragu - 09-03-2015, 11:58
Nie ma problemu sveno:) spokojnie ogarnij sobie wszystko.
swinks_UK - 09-03-2015, 12:01
Na 100% chłodnica lub przewody były strzelone od wcześniejszego dzwonu. Dół chłodnicy to obieg chłodzenia oleju z a/t, doszło do rozszczelnienia nie na tyle dużego, że przy spokojnej jeździe niewidocznego. Wystarczyło dać skrzyni w dupę, by albo węże albo chłodnica sama zaczęła sikać. Stąd miałeś Sławku ten dym z kolektora wcześniej.
Uuupss... pech...
WreX - 09-03-2015, 12:03
sveno napisał/a: | Konkluzja: człowiek ma za mało problemów na głowie to kupuje Galanta...
|
Mając swojego i biorąc pod uwagę niektóre "przypadki" to jest tak prawdziwe, że ten cytat powinien być mantrą życiową...
No to się wyjaśniło...
|
|
|